Tom, Rozdzial

 1     1, 4 |       juchy, pokręciło!... Łajdusy jedne... żeby tak drogę pozastawiać!...
 2     1, 6 |         pono u was swaty?~- Abo to jedne.~- Nie dziwota, Jagna kiej
 3     1, 7 |            przeklętniki są, a katy jedne la drugich, złodzieje, bezbożniki
 4     1, 12|             Wypędź, Łapa! Dziadaki jedne, wszystkiego im zawżdy mało!~
 5     2, 13|            w nim było niźli desek. Jedne sprzęty i statki, co coś
 6     2, 13|      rozeznać było nieba od ziemi; jedne lasy modrzały niecoś z bielm,
 7     2, 13|          że ino te modre oczy same jedne w nim jaśniały. Zwiesił
 8     2, 16|      ujrzał domów, płotów i sadów, jedne tylko światełka migotały
 9     2, 25|          zajadle, że drzewa padały jedne po drugich, poręba rosła,
10     2, 25|           w boju ściśnięte a parte jedne przez drugie, nieustępliwe,
11     3, 30|        pali, nie uratują wiele, bo jedne drzwi.~- Stogi się teraz
12     3, 31|           drzwiami kiej psy, trąby jedne! - krzyczała, srodze zaperzona.~
13     3, 33|          Ni postury, ni...~Prawda, jedne oczy to miała piękne, równe
14     3, 34|            gadań i lamentów.~Tylko jedne chłopaki, co się były zeszły
15     3, 34|    procesji, biegały kiej oparzone jedne do drugich przymierzać stroiki,
16     3, 35|                  A żeby was, głąby jedne, siarczyste pieruny rozniesły! -
17     3, 36|     słoneczną, usypiającą przędzą, jedne muchy, co brzęczały koło
18     3, 36| odpoczywania.~Na wsi gasły światła jedne po drugim, jak oczy snem
19     3, 36|       leżała w głębokim milczeniu, jedne ptaszyska, co się wydzierały
20     4, 37|          cichość objęła całą wieś, jedne jaskółki, co świegoliły
21     4, 37|           was ano roznosi, łajdusy jedne! Powiem ja o tym Panu Jezusowi,
22     4, 37|           mnie popamiętają łajdusy jedne.~Mocno proboszcz powiadał,
23     4, 41|            kieby ta osinowa deska; jedne oczy mu gorzały, zaś w wychudzonej
24     4, 42|            nie potrza? Cóż to mam? Jedne portki a te gołe pazury! -
25     4, 44|         zagryzają, takie nam braty jedne i drugie, że niechta ich
26     4, 45|       dziecińskie głowiny, a tylko jedne pieski przeprowadzały ich
27     4, 45|    cieniach przed pożogą, że tylko jedne jaskółki śmigały nieustannie.~
28     4, 49|            psiekrwie, zbóje, wilki jedne. Siekierę chyba chycę i
29     4, 49|       pocie czoła pracował. ~Tylko jedne pola Dominikowej stojały
30     4, 49|   szprychami słońca i przechodziły jedne za drugimi, a coraz chybciej,