Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
poczytam 1
poczytuje 1
poczytywal 1
pod 802
poda 2
póda 1
podac 11
Frequency    [«  »]
985 od
981 bylo
839 ino
802 pod
775 te
762 az
756 jej
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Chlopi

IntraText - Concordances

pod

1-500 | 501-802

    Tom, Rozdzial
501 3, 33| ślepiami sypnęła! jak to harno pod bok się ujęła! jak to buchnęło 502 3, 33| Zakurzył papierosa siedząc pod ścianą.~Kłęby pogadywali 503 3, 33| mruknęła stara Agata, siedząca pod płotem z miseczką na kolanach.~- 504 3, 33| samą koprowiną, wałkoń, pod pierzyną cięgiem wyleguje. 505 3, 33| poczciwe żarty nie szkodzą i pod pierzyną.~Ale dziewczyny 506 3, 33| pannowych, wszyćkie gotowe pod kozik, że co sobota w każdej 507 3, 33| poleżeć... gęsi się wygna pod szopę... bele czym się przeżywi.. 508 3, 33| nie ma żadnej!... człowiek pod strachem cięgiem żyje jak 509 3, 33| jaskółek lepiących gniazda pod strzechą lebo tego szmeru 510 3, 33| ganku, dzieci bawiły się pod ścianą, a w sadzie spacerował 511 3, 33| nawet nieraz i do karczmy pod ręce się wiedli.~Co mądrzejsi 512 3, 33| słaba kobieta!~Któregoś dnia pod koniec maja ksiądz z organistą 513 3, 33| przeto odprawiać nabożeństwo pod cmentarz, kaj pobok bramy 514 3, 33| bezwolnie. - Cichocie, jak pod przysięgą mówię, tak dziedzic 515 3, 33| spali, tylko Witek siedział pod ścianą, jakby stróżując 516 3, 34| chyłkiem przebierał się pod gałęziami do chorego, któren 517 3, 34| nie wiada, z czego żyje, i pod figurami, to we zbożach 518 3, 34| patrzył.~Zaś przed chałupą i pod trześniami leżało już parę 519 3, 34| z Rochem, wziął skrzypki pod pachę i miedzami ruszył 520 3, 34| Na świecie miało się już pod wieczór, upał przechodził, 521 3, 34| ludzie se jakieś spały pod krzakami. Złapię Kłębiaka, 522 3, 34| przedzie, jaże wpół zgięta pod ciężarem, i dojrzawszy ludzi 523 3, 34| i krzyczy zestrachany: "Pod jałowcami jakieś zabite 524 3, 34| ja bym ścierwę rózgami pod kościołem siekła! - zaczęła 525 3, 34| całe ściany i okna ginęły pod zielenią, zaś w snopki dachu 526 3, 34| się czerwony baldach, a pod nim ksiądz ze złocistą monstrancją 527 3, 34| i tego kwiecia, sypanego pod nogi dobrodzieja.~Powiedli 528 3, 34| zawzięcie i jaskółki świegotały pod strzechami, zaś dzwony bimbały 529 3, 34| kościół, bych nieco ochłonąć pod drzewami, grosz jaki dziadom 530 3, 34| ptactwo z wrzaskiem uciekało pod dachy, nawet psy gnały do 531 3, 34| woda.~Uspokoiło się dopiero pod sam wieczór, deszcz przeszedł 532 3, 34| siedzeniem na belkach leżących pod karczmą, jeno co czas był 533 3, 34| to się gęsto kwaterowali pod ścianą, krzykając na Żyda, 534 3, 34| Gotów teraz iść słuchać pod okno.~- O sobie jeszcze 535 3, 34| a któren się boja, niech pod pierzynę się chowa!~Ani 536 3, 34| powywierane drzwi a okna, zaś pod ścianami na dworze też szła 537 3, 34| karczmy i w cienie szła... Zaś pod ścianą było już coraz głośniej, 538 3, 35| spółki, maciora stękała pod ścianą na słońcu, tak 539 3, 35| szczytowe okno wasąg z chorym pod drzewami, pobiegła tam gwałtownie 540 3, 35| słupy serdecznego ognia pod stopy Częstochowskiej, żywą 541 3, 35| zaraz po śniadaniu zasiadł pod oknem z papierosem w zębach, 542 3, 35| młodszy jął majdrować cosik pod blachą, stara rozkazała 543 3, 35| widziała.~Szymek siadł w sadku pod ścianą chałupy, brodę wsparł 544 3, 35| Chłopaki wciąż siedziały pod chałupą. Mateusz z cicha 545 3, 35| cicho, przystając pobok pod olszą.~Spuściła prędko wełniak 546 3, 35| gdyż zasiadano do obiadów pod drzewami, w cieniach a chłodzie, 547 3, 35| jak i przódzi, siedział pod chałupą, tyle co jeden Jędrek 548 3, 35| młynem; a chłopi szli wolno pod wzgórze. Kurz się wzbił 549 3, 35| jakie słowo, wnet ścichnął pod karcącymi spojrzeniami: 550 3, 35| Na kopcach granicznych pod krzyżem przysiedli ździebko 551 3, 35| sięgnąć, na pastwiskach pod lasem gmerały się rozsypane 552 3, 35| niebieską strugą wynosił się pod borem z jakiegoś ogniska 553 3, 35| sterczących kominach, zaś pod ścianami, w chudych cieniach 554 3, 35| spieczona ziemia dudniała pod chłopami, a podkówki szczękały 555 3, 35| wielgachne, rude psy warczały pod ścianami, a oni z dobre 556 3, 35| przed Bogiem i ludźmi, jak pod przysięgą, że na Podlesiu 557 3, 35| skoczyli do drągów leżących pod ścianą; kilku wyniesło fuzje, 558 3, 36| Boryny; leżał w półkoszku pod drzewami, przykryty pierzyną 559 3, 36| już całe łąki jaże jęczały pod kosami, wszędy kosili, wszędy 560 3, 36| że każdy kiełb widniał pod włóknistą powierzchnią; 561 3, 36| siedzieli nad samą rzeką, pod kępą olch wyniosłych, wyjadając 562 3, 36| kłótliwie Kobus rozciągając się pod drzewem.~- Jakże, to nie 563 3, 36| ochotna, siarczysta robota, a pod każden wieczór, kiej sczerwienione 564 3, 36| samo jedli przed chałupą, pod oknem gwarno było i ludno, 565 3, 36| świerszcz jeno strzykał pod kominem i Jagusine oddechy 566 3, 36| ale nie nalazłszy niczego pod ręką, zapomniał o wszystkim 567 3, 36| otwarte, chłopaki chrapały pod ścianami stodoły, zajrzał 568 3, 36| dojrzawszy błyszczący pług pod chlewami, do niego pośpieszył 569 3, 36| pochylały się nad miedzę pod ciężarem kłosów, zwisających 570 3, 36| obsiewać...~Przychylił się pod ciężarem i z wolna, krok 571 3, 36| a gdy mu ziemi zabrakło pod ręką, nowej nabierał i siał, 572 4, 37| ciężkie bolenie spierało pod piersiami, nie puściła ni 573 4, 37| izbie, a same ręce lazły pod poduszki lebo we słomie 574 4, 37| człowiek to nawet nie wie, pod jakim płotem ostatnią 575 4, 37| poglądając na Jagusię, siedzącą pod ścianą.~- By ci ten zły 576 4, 37| obejrzała się uważnie; pod wiśniami o płot pleciony 577 4, 37| obrazik Częstochowskiej, pod ławą stała balia z wodą, 578 4, 37| pierwszy bogacz we wsi.~Pod dachem ojców przyłożył se 579 4, 37| zawołać.~Siedział se w cieniu pod płotem, a w pośrodku podwórza, 580 4, 37| nieco zagwarzyły, to było pod sam zachód, i już bydło 581 4, 37| na Jagusię, dojącą krowę pod oborą. - Z rana skończę 582 4, 37| to przyklękali na dworze, pod oknami i ciągnęli długą 583 4, 37| przedmuchiwać we śpiące pod przyźbami.~Ale jeszcze mało 584 4, 37| przebudził Hankę śpiącą pod samym oknem, że się pierwsza 585 4, 37| że z lubością wystawali pod chałupami, na przechłodzonym, 586 4, 37| tylko kajś niekaj co tam pod lasem rozbłysnął jakiś słaby 587 4, 37| nie spostrzegli, wraziła pod nią bochen chleba, obwinięty 588 4, 37| chorągwie, chlupało błoto pod nogami, a te bólne, sieroce 589 4, 37| bezwolnie pochylali głowy, jakby pod nieubłaganą kośbą śmierci, 590 4, 37| pada rozłupane, tak on padł pod srogą kosą śmierci.~Ale 591 4, 37| Zły zapanował w sercach, a pod jego przewodem rozpusta 592 4, 37| którą tak cosik sparło pod piersiami, jaże się prosto 593 4, 37| pojadały słodki placek i pod przewodem organiściny zaśpiewały 594 4, 38| na drogach, dokoła stawu, pod płotami, w podwórzach i 595 4, 38| ostać na dworze tuląc się pod mury i drzewa.~Przyjechało 596 4, 38| zasiedli zaraz w konfesjonałach pod drzewami słuchać spowiedzi, 597 4, 38| stanęły na szczerym słońcu pod parkanem, rozglądając się 598 4, 38| za nimi wychodził ksiądz pod czerwonym baldachem z monstrancją 599 4, 38| Jagusi, siedzącej wpodle pod murem wraz z matką i wielce 600 4, 38| zaprzężonych w tęgie konie; pod płóciennymi budami widniał 601 4, 38| czapy.~Hanka przystanęła pod smętarzem rozglądając się 602 4, 38| do niego z tyłu od wozów, pod którymi siedział.~- Co wy 603 4, 38| sztachety, a śmielsze nawet już pod okna się przebierały, to 604 4, 38| Nie takie ano skończyły pod kościołem.~- Jezus, taki 605 4, 38| przez pieska.~- Siadajcie se pod chałupą - zwróciła się doń 606 4, 38| byli zasiadali do obiadu pod drzewami, Hanka wyłożyła 607 4, 38| ziajał z wywieszonym ozorem pod ścianą, spiekota bowiem 608 4, 38| skrzybotały, a niekiedy kajś pod strzechą zaświegotała jaskółka.~- 609 4, 38| jeszcze sporo wypoczywało pod chałupami, ale już coraz 610 4, 38| owies, a sam se spał kajś pod gruszą...~Jaguś odeszła 611 4, 38| aby starszy nie wącha kaj pod ścianą?~- Dopierom go widział 612 4, 38| przed kościołem, ale jeszcze pod chałupami siedzieli gęsto 613 4, 38| krwawym zarzewiem. Kajś pod młynem baraszkowały z wrzaskiem 614 4, 38| kujnął! - mruczał zbierając pod siebie kulasy i machał wielkim 615 4, 38| bo skoro Witek przyleciał pod chałupę, rzekł do niego 616 4, 38| w czarną gardzie! rzeki, pod olchy wyniosłe i jakby śpiące, 617 4, 38| przed plebanią, jakieś konie pod gankiem biły niecierpliwie 618 4, 38| Przesuwała się lękliwie pod żywopłotem, obwisłe gałęzie 619 4, 38| otwarte.~Przytuliła się w cień pod płot i zajrzała do środka.~ 620 4, 38| wraz z dziećmi siedzieli pod wiszącą lampą popijając 621 4, 38| i wsunął ze śmiechem pod kanapę.~Długo się z nim 622 4, 38| książce, zaś potem przyklęknął pod oknem, przeżegnał się, złożył 623 4, 39| było nikogo, tyla co kajś pod chórem Jagata głośno trzepała 624 4, 39| przyleciał zadyszany z brewiarzem pod pachą i obcierając łysinę 625 4, 39| się nieco do osi...~- To pod łaznowskim dobrodziejem 626 4, 39| obwisłych nad drogą gałęziach, pod którymi przejeżdżały kopiaste 627 4, 39| wiatrem niewiada kaj, zaś pod młynem jakaś baba tak prała 628 4, 39| sił.~- Załóżcie mu pieprzu pod ogon, to rypnie z miejsca 629 4, 39| Łapę, któren się nawinął pod nogi, wyrzekła przez zęby:~- 630 4, 39| Ani godziny nie ostawiaj pod swoim dachem, bo cię stąd 631 4, 39| schowała zapis do skrzynki pod klucz, zawarła ojcową stronę 632 4, 39| że każdy by do niej rad pod pierzynę, że wstyd i obraza 633 4, 40| na drodze, to nawet jakby pod samą chałupą. Nasłuchiwała 634 4, 40| zalatywał od kacząt nocujących pod łóżkami, ale Hance nie chciało 635 4, 40| Pietrek chrapał rozciągnięty pod stajnią, konie gryzły obroki 636 4, 40| nodze i ze łbem podwiniętym pod skrzydło, zaś w opłotkach 637 4, 40| Balcerkowej i sunął czająco pod drzewami.~- Juści, co od 638 4, 40| ziarna, świniom kwiczącym pod chałupą wyniesła cebratkę 639 4, 40| robiące w odrobku za ziemię pod len i ziemniaki.~Zapędziła 640 4, 40| Torfiaste ziemie uginały się pod nogami kiej rzemienne pasy, 641 4, 40| drodze płota, gdyż nogi się pod nią gięły, brakowało tchu, 642 4, 40| miłowania kładły mu się pod stopy kiej psy, zdając się 643 4, 40| stodoły. Narządziła im obiad pod domem w cieniu i na chłodzie, 644 4, 40| zaglądał nawet do chlewów i pod szopę, gdzie stały różne 645 4, 40| tygodnie czas mu będzie pod kosę! Byle jeno grady nie 646 4, 40| dalej, wspinając się z wolna pod łagodne wzgórze, na którym 647 4, 40| okno zagrało w słońcu.~Kajś pod smętarzem cięli koniczynę 648 4, 40| wisusa.~Antek przystanął pod lasem na ugorze i znowu 649 4, 40| żeby cię! - zaklął ruszając pod borem ku krzyżowi na topolowej 650 4, 40| zapierał gardziel, przysiadł pod krzyżem w cieniu brzózek, 651 4, 40| któren z woza spadnie, pod koła zleci! Koni na piechotę 652 4, 40| obrządków, Józka krowy doiła pod oborą wydzierając się piskliwą 653 4, 40| A po kolacji wyniósł się pod chałupę, gdyż zaczęli się 654 4, 40| cieniu, jeden Rocho siedział pod oknem we świetle, lejącym 655 4, 40| jakby wzdychając, a wszędy pod ścianami przechładzali się 656 4, 40| Rozeszli się, ostał jeno pod oknem Antek z kowalem, bo 657 4, 40| potem rozczesując włosy pod oknem wyzierała na nich 658 4, 41| ze ślepym dziadem, któren pod stodołą wykręcał powrósła.~ 659 4, 41| sadzie pocichły, kury leżały pod płotami kieby nieżywe, a 660 4, 41| pojękiwaniem rozwalały się w błocie pod studnią, gdy naraz dziad 661 4, 41| było przódzi! - odburknął pod nosem.~- Dyć gospodyni cię 662 4, 41| odjechał.~Jaskółki zaświegotały pod strzechą i stado gołębi 663 4, 41| sąsiedzka maciora ryła się pod płot.~- Wsadź jeno ryj, 664 4, 41| konopiasta głowina.~Na podorówce pod lasem komornice rozrzucały 665 4, 41| proste zagony, boć rola szła pod pszenicę.~Wrony łaziły bruzdami 666 4, 41| cóżeś tyla czasu stojał pod lasem? Widziałem.~- Możecie 667 4, 41| dygujemy.~Dociągnął skibę pod bór, konie wyłożył i rozkiełznawszy 668 4, 41| się Jagustynka, zgarbiona pod ciężarem prawie do ziemi.~- 669 4, 41| poznać.~- I krzemień puści pod młotem - jęknęła zwieszając 670 4, 41| zadzierając o kamienie, zaś pod lasem tak się był zarył 671 4, 41| lasem tak się był zarył pod jakiś korzeń, krój się 672 4, 41| żalem, ale naraz przystanął pod jakimś drzewem i stojał 673 4, 41| zrobić! Jakże, dać się to pod nóż, kiej ten cielak rzezakowi?~- 674 4, 41| jaże ledwie się ruchał pod grozą męczących pomyślunków.~- 675 4, 41| Pietrka, pojącego konie pod studnią: ~- Nasmaruj wóz 676 4, 41| roboty i właśnie chlipał pod chałupą zsiadłe mleko la 677 4, 41| zawołał radośnie wracając pod chałupę. - A to powieda, 678 4, 41| Szedł jednak z wolna kieby pod przymusem, przystając co 679 4, 41| zakrzyczały przepłoszone gęsi, pod młynem wrzeszczały kąpiące 680 4, 41| oświetlone, dziecko płakało pod ścianą, zaś z podwórza rozlegał 681 4, 41| nie poczuły, i wsunął się pod księży sad, zaraz przy szerokiej 682 4, 41| ruszyło co niebądź kajś pod wsią, zawracał spiesznie, 683 4, 41| rozważał cofając się cieniami pod stodołę i dopiero za węgłem 684 4, 41| co już czekała skulona pod stodołą.~- Czekałam i czekałam!~ 685 4, 41| zagony kiej cień i przepadła pod sadami; przecierał tylko 686 4, 41| tak go cosik złego sparło pod piersiami, jaże zaklął:~- 687 4, 42| kamienie.~Wstrzymał się dopiero pod krzyżem, na rozstajach dróg 688 4, 42| roboty, więc se przysiadł pod figurą odzipnąć nieco i 689 4, 42| rozgorzałymi ślepiami w skołtunione pod lasem ciemnoście, kaj już 690 4, 42| przeciągając koście i klęknął pod krzyżem do pacierza, ale 691 4, 42| swoje gronta. Leżały tuż pod lasem, jednym bokiem przywarte 692 4, 42| rozważnie wybierać miejsce pod chałupę.~- Rychtyk najlepsze, 693 4, 42| najlepsze, wieś naprzeciw i bór pod bokiem, łacniej będzie o 694 4, 42| Miejsce jakby wybrane pod karczmę - zauważył Szymek.~ 695 4, 42| sfrasował i kiej przysiedli pod żytem, jął jękliwie tłumaczyć:~- 696 4, 42| me zmacać, a sam przeciek pod pazury nie wlezę - powiadał 697 4, 42| przetrzeźwiony siedział z nimi pod chałupą, przylazła też Jagustynka 698 4, 42| Nastusia.~- A to go puść pod swoją pierzynę, Nastuś - 699 4, 42| kurzył, skrzypki ściskał pod pachą i pochwaliwszy Boga 700 4, 42| jednych dwojaków jedli, a pod jednym kożuchem sypiali, 701 4, 42| przybrał się, skrzypki wziął pod pachę i rzekł ze śmiechem:~- 702 4, 42| zachrapał, a ona zasiadła pod ścianą i popłakiwała spozierając 703 4, 42| przyszła Kłębowa z kokoszką pod pachą i stadem kurczątek 704 4, 42| Kruczka i uwiązawszy go pod chałupą uciekał jakby oparzony.~ 705 4, 43| wynosili na dzień do sadu pod drzewa, bo skamlała o to 706 4, 43| na darmo przyczajał się pod drzwiami na Łapę, dopiero 707 4, 43| pozapalano lampki śpiewając: "Pod Twoją obronę", gdzie znów 708 4, 43| niej Kozłowa i ująwszy się pod boki zakrzyczała urągliwie:~- 709 4, 43| kiej pies kopnięty wróciła pod swoją chałupę warcząc jeno 710 4, 43| prosto nie do wiary.~Wróciły pod chałupę i Jagusia wysupławszy 711 4, 43| teraz Michał pisał cosik pod wiszącą lampą, zaś organisty 712 4, 43| trupem nie padła, nogi się pod nią ugięły, serce zakotłowało 713 4, 43| goniona, kajś na topolową, pod las...~- Jezus mój kochany! - 714 4, 43| przyokrywszy się w zapaskę siadła pod domem czekać snu albo świtania.~ 715 4, 44| przywozach.~Głównie cisnęli się pod wielką karczmę, stojącą 716 4, 44| karczma była przepełniona, i pod drzewami stali kupami gwarząc 717 4, 44| gdyż strażnicy zasiedli pod kancelarią, otoczeni przez 718 4, 44| przykazująco, zaś w drugiej kupie pod drzewami Mateusz prawił 719 4, 44| ja wam rzeknę, jak bywało pod te roki, kiej się to panowie 720 4, 44| Gromada jęła się ściągać pod dom i zwierać coraz gęściej, 721 4, 44| głód, że całą hurmą ruszyli pod drzewa, nie bacząc na wójtowe 722 4, 44| sobie, kuląc się jeno, jakby pod ciężarem nowego podatku, 723 4, 44| pierwsi z brzega kolebiąc się pod naporem gromady pchającej 724 4, 44| ścierwo i nie plącz się pod nogami! - zaklął ktoś na 725 4, 44| Antoni Boryna, pozostający pod śledztwem karnym, nie ma 726 4, 44| w pustą beczkę, stojącą pod okapem, jaże zahuczała kiej 727 4, 44| kłami gorzej wilka i weźmie pod kopyta.~- A czymże by to 728 4, 45| kiej kondle, uskoczył w bok pod chałupę, wyszczerzył zęby 729 4, 45| rozmyślał i doszedłszy pod dworski ogród, kawał za 730 4, 45| Żyda szmaciarza, siedzącego pod zbożem.~- Ustaliście, juści, 731 4, 45| lasu, że przysiadłszy kajś pod drzewem zadrzemał się niechcący. 732 4, 45| rozejrzał się uważnie: pod krzyżem tuliła się w cieniu 733 4, 45| kogo; uspokoił się dopiero pod wsią, gdyż dojrzał organiścinę 734 4, 45| Dyć ino co wyminąłem go pod lasem.~- Jasia! to już jedzie? - 735 4, 45| zajadle młócić.~- Bryka stała pod figurą, zaś on rozmawiał 736 4, 45| i Zdrowaś, drabina stała pod dzwonnicą, Jambroż przydzwaniał, 737 4, 45| uchwycił wątek i przyklęknąwszy pod żytem wtopił rozmodlone 738 4, 45| pokrzywy i chwasty; przytajone pod płotami, matka biegająca 739 4, 45| przeniosą do izby, na łóżko pod obrazy, i świecę mi zapalą... 740 4, 45| On zaś potem długo stał pod jakąś ścianą grzejąc się 741 4, 45| daleko za wsią, na miedzach, pod gruszami, na granicznych 742 4, 45| dzwoniły sady przygięte pod ciężarem owoców, dzwoniły 743 4, 45| kręcić i wzdychający wystawać pod jej chałupą, ale odprawiała 744 4, 45| natknęła się na Jasia, siedział pod kopcem granicznym z książką 745 4, 45| śpiesznie chowając bose nogi pod wełniak.~Ale i Jasio był 746 4, 45| tknęło me cosik, bych zajrzeć pod gruszkę... patrzę... siedzą 747 4, 46| Maria! wojsko! - nogi się pod nią ugięły ze strachu.~- 748 4, 46| łóżku i zaszeptał:~- Schowaj pod siebie, a nie wydaj! ~I 749 4, 46| co trochę podnosił ostrze pod światło, a strzygł ślepiami 750 4, 46| otwierać, a Hanka siedziała pod oknem z dzieckiem przy piersi.~ 751 4, 46| że nawet któryś zajrzał pod łóżka.~- A siedzi tam i 752 4, 46| nieprzytomnie:~- Schowałam go pewnie pod siebie, co? Szukajcie!...~ 753 4, 46| się i ruszył da przełazu pod bróg.~- Konie zaczekają 754 4, 46| spotkamy?...~- Przy figurze pod borem, zarno tam pociągniemy...~- 755 4, 46| zamilkł.~Na skraju boru pod krzyżem zabielały jakby 756 4, 46| przysiadła nieco z boku, pod krzyżem, w głębokim cieniu 757 4, 46| święty Pański. Siedział pod krzyżem, z którego ciężko 758 4, 46| tamci zaś przepadli kajś pod borem.~- A nie mówże przed 759 4, 47| wykręcano powrósła, zaś prawie pod każdą chałupą brząkały rozklepywane 760 4, 47| narodu, to na drogach i pod młynem wrzało kieby na jarmarku, 761 4, 47| żony siedzącej na dworze, pod wywartym oknem:~- A rzepeckim 762 4, 47| Jak mu wiatrak postawią pod bokiem, to mu i radę dadzą.~ 763 4, 47| dojrzawszy Hankę pierącą pod chałupą wstąpiła podzielić 764 4, 47| to Kozłowa wzięła Jaśka pod swoją opiekę i już mu wszyćko 765 4, 47| Szymków, siedział z Nastusią pod ścianą i cosik z cicha se 766 4, 47| że Jędrzych mówił Nastusi pod sekretem, jako Dominikowa 767 4, 47| popatrzył we mnie, przysiadł pod oknem i zapłakał!... Jezu 768 4, 47| począć, matka chlipała kajś pod ścianą, gdy wyszedł ze sadu 769 4, 47| Jagata leżała w sieniach pod progiem, w izbie było pusto, 770 4, 47| ostatnią; czystą płachtę pod siebie i świeże obleczenie 771 4, 47| cisnącym się w sieniach i pod oknem, rozdawała po parę 772 4, 47| gospodarsku, na łóżku i pod obrazami, jak se była roiła 773 4, 48| księdzem, to nie chcę, abyś pod moim dachem sposobił sobie 774 4, 48| z dala i spacerując kajś pod drzewinami frasobliwie medytował.~- 775 4, 48| rozmowa, odszedł dalej pod niski pleciony płot, dzielący 776 4, 48| zapachy, jaże go sparło pod piersiami, a oczy nalały 777 4, 48| obmierzłych myśleń, wziął brewiarz pod pachę i poszedł do matki.~- 778 4, 48| pieski.~Jasio przyklęknął pod światłem i tak się był gorąco 779 4, 48| kilkoro dzieci plątało się pod ścianami.~Jasio jakoś trwożnie 780 4, 48| topniał w sobie kieby śnieg pod tym zwiesnowym słońcem.~ 781 4, 48| przeróżne sprawy, ale jakoś pod sam wieczór upatrzywszy 782 4, 48| na miedzę za stodołami, pod gruszę, kaj nieraz siadywali 783 4, 48| tchu jej brakło i ścisnęło pod piersiami, ale patrzała 784 4, 48| na ścieżaj, rzuciła mu pod nogi kiej zbłąkaną ptaszkę 785 4, 48| chałupie poszli spać, siedziała pod ścianą do białego rana.~ 786 4, 48| nie zobaczy, przenigdy.~Pod figurą na Podlesiu pożegnali 787 4, 48| poleciała nawet na Podlesie pod figurę, kaj ostatni raz 788 4, 49| turbacji.~Bo i jakże: gnój pod pszenicę wysychał w polu, 789 4, 49| wzięła sielnego kaczora pod pachę i poszła na plebanię.~ 790 4, 49| zaczęła im rozpowiadać na niby pod sekretem: jakie to wójt 791 4, 49| piekielnica! A żebyś zdechła pod płotem za moją krzywdę, 792 4, 49| rzekł krótko, myjąc się pod studnią.~- Żeby ich mór 793 4, 49| śpiesznie poszedł w pole pod las. ~Przeszkadzał mu wiatr 794 4, 49| Rzucił kosę i przysiadł pod żytnią ścianą, jakby się 795 4, 49| Zdrowaś, już leżał kajś pod ścianą z rozbitym łbem i 796 4, 49| Trza zewlec do naga i pod kruchtą wysiec rózgami! - 797 4, 49| Kozłowa.~- Zawdy takie bili pod kościołem! Do pierwszej 798 4, 49| dosięgli granicznych kopców pod samym lasem.~Podnieśli deski 799 4, 49| obmierzłe rzucili, jaże ziemia pod nią jęknęła, padła wznak 800 4, 49| Podlesiu, kiej przysiadł pod figurą odzipnąć nieco, napotkał 801 4, 49| Mateusz i podprowadziwszy go pod chałupę sam zajrzał do środka, 802 4, 49| łzy. Nastusia przędła len pod ścianą, dziad przysiadł


1-500 | 501-802

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL