Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] cienia 10 cieniach 18 cieniami 9 cienie 29 cieniem 2 cieniów 13 cienistym 1 | Frequency [« »] 30 zyta 29 biala 29 ciagnal 29 cienie 29 czlowieka 29 czynil 29 galanto | Wladyslaw Stanislaw Reymont Chlopi IntraText - Concordances cienie |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | twarde skiby kładły za się cienie mocne i chłodne.~Cisza była 2 1, 2 | rzucały na taflę czarne cienie i jakby ramą obejmowały 3 1, 9 | jakieś, co nie były głosami, cienie, co nie były cieniami, tłukły 4 1, 10| rzucały długie, chwiejne cienie na drogi puste. Późno już 5 2, 14| nad światem, niby białe cienie widm, niby stężałe opary, 6 2, 19| niebieskie, przesrebrzone cienie, mróz taki ściskał, że raz 7 2, 20| cicho, lękliwie kieby te cienie.~Co prawda, mało kto zaglądał 8 2, 22| kłębią się nierozpoznane cienie... aż niejedna żegnała się 9 2, 22| i skrzyły się w słońcu, cienie chłodne chwiały się nad 10 2, 22| położyć się chciał w cieniu - cienie odlatywały, a słońce żarło 11 2, 23| jęły się wynurzać jakieś cienie długie i pełzające... posuwały 12 2, 23| czasem za chmurą takie cienie idą.~Długo nasłuchiwali 13 3, 30| drzewa poczęły kłaść długie cienie na drogi i staw, a przedwieczorna 14 3, 32| okwiecone drzewa rzucały cienie, zaś lipecki staw wybłyskiwał 15 3, 33| co trocha i kryjąc się w cienie, z bojaźnią wpatrywała się 16 3, 33| Słońce prażyło prosto w oczy, cienie były jeszcze maluśkie, to 17 3, 33| wiater, że zakolebały się cienie i jękliwy, smutny szum przeleciał.~- 18 3, 34| wysuwała się z karczmy i w cienie szła... Zaś pod ścianą było 19 3, 35| gałązka i zamrowiły się cienie, ptactwo pomilkło, zaś czasami 20 3, 35| Jagusinowych kiej węże pręgowate, cienie się mrowiły po nadbrzeżnej 21 3, 36| pomdlałe, zamilkło ptactwo, cienie leżały chude i krótkie, 22 4, 37| już przechodziło, chude cienie jęły wypełzać spod drzew 23 4, 38| bowiem była straszna, nawet cienie nie ochraniały, dziw się 24 4, 38| powiewów, w rozruchane ździebko cienie, we światła, co leciały 25 4, 40| bory i pierwsze lękliwe cienie wyłoniły spod drzew, czołgając 26 4, 45| blasków i spieki, nawet cienie parzyły, ostatnie kałuże 27 4, 46| westchnął Antek, wpatrzony w cienie, kaj mu bielała Jagusina 28 4, 46| rzędami, drzewa rzuciły cienie przesiane światłem, lelki 29 4, 47| snuli się bez głosu jak cienie, trwożnie jeno spozierając