Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |  rozbierania koni, które już Witek ciągnął za grzywy do stajni.~- Ziemniaków
 2     1, 2 |         miski obyczajnie i z wolna ciągnął łyżkę za łyżką, skrzybiąc
 3     1, 2 |            z nią lepiej i wygoda - ciągnął dziad, pojadając.~- Dopiero
 4     1, 3 |            kolanie, kulał srodze i ciągnął ją za sobą; umył się pod
 5     1, 4 |                I sami się rządzą - ciągnął dalej kowal nie zważając
 6     1, 6 |      mieleniu to nie okpiwa, co: - ciągnął Szymek.~- Żyją kiej dziedzice...
 7     1, 6 |     wrzeciona po podłodze.~Wieczór ciągnął się wolno i długo, aż stara
 8     1, 8 |       słyszał, i cięgiem do Jagusi ciągnął i słodkości jej prawił,
 9     1, 8 |          ją chwytał a w ciemny kąt ciągnął.~Dominikowa wrychle się
10     2, 15|          przykry, przejmujący ziąb ciągnął od rzeki.~- Pewnie topora
11     2, 16|           Kto był żyw, do kościoła ciągnął, ostały ino po chałupach
12     2, 19|      kościele, a już naród z wolna ciągnął do karczmy, że to pierwszy
13     2, 19|          pokumał i sielnie gorzałę ciągnął a ocyganiał, co ino wlazło.
14     2, 22|           jak Cygan się widział, a ciągnął za sobą na długim powróśle
15     2, 22|        tymi drewnianymi kulasami i ciągnął w tan, do taktu Michałowej
16     2, 25|  zamigotała kosa, że jakby na rolę ciągnął naród, jeno że nie było
17     3, 28|          przyodziewy, naród bowiem ciągnął do spowiedzi, nie bacząc
18     3, 28| wieczornych obrządków.~Wieczór się ciągnął z wolna i przykrzył się
19     3, 28|            szczotka. Ziąb przy tym ciągnął wilgotny i srodze przejęty
20     3, 29|            i konia batem złoił, iż ciągnął posłusznie kiej dziecko...~
21     3, 33|            Któryś też z komorników ciągnął za rogi jałowicę, co się
22     3, 36|         zrumieniły, cały naród tam ciągnął, zaś rzędy chłopów, rozdzianych
23     3, 36|          drogi a pobok ziemniaków, ciągnął się długi szmat podorówki,
24     4, 38|            ziemi prawie za darmo - ciągnął któryś ze starych.~Ale na
25     4, 44|         się jakiś głos.~- A tera - ciągnął dalej - ja taki sam pan
26     4, 44|        niego kieby w obraz.~Pisarz ciągnął powoli:~- ...jako przykazano
27     4, 45|       próżno kręci się po wsiach - ciągnął tak samo.~- A wespół z panowym
28     4, 45|        dwie matki ssie... tak... - ciągnął ciszej i już coraz słabiej,
29     4, 48|      wielką gałęzią, jałowcowy dym ciągnął się z komina i rozwłóczył