Tom, Rozdzial

 1     1, 2 |    próbował podnieść, ciągał za ogon, zaglądał w zęby, ale krowa
 2     1, 3 |        piachu i ten jeden krowi ogon... sielny gospodarz.~- Był
 3     1, 3 |       wpatrzony nieprzytomnie w ogon szkapy, jakoby w dziedzicową
 4     1, 5 |      ino gospodarskim kurom pod ogon uważa, czy la niej jajków
 5     1, 7 |     chłopak któryś przyciął psu ogon drzwiami i bez to tak wył! -
 6     1, 7 |         zadzie, potem zawrócił, ogon wtulił między nogi, zawył
 7     1, 10|     wreszcie zerwał się, wtulił ogon pod się i poleciał za Antkami...~-
 8     1, 11|    zasie, co to nie tylko krowi ogon widzieli abo te babie wszy,
 9     1, 12|    cielę do kościoła, a też ino ogon wyniesie! Głupia! - mruknął
10     2, 18|      żeby naszą źrebicę wypaść, ogon jej obciąć, grzywę zapleść
11     3, 26|   skoczył na pole i podniósłszy ogon rwał ku wsi na przełaj,
12     3, 26| chałatem zabiegał mu drogę.~- W ogon go pocałuj, a poproś pięknie,
13     3, 29|         różańcowych wlepione, a ogon, uszy, kopytka i chorągiewkę
14     3, 33|      jej musiał trzymać jak ten ogon krowy! Ma przeciek chłopa!
15     3, 33|        ślepie niby cielak, kiej ogon podniesie!~Niecierpliwiło
16     3, 33|       spojrzę, ślepiaj se psu w ogon! Nie przeciągniesz me.~Razem
17     3, 34|       pierza.~- Głupiś! Łapie w ogon se zajrzyj! Hale, boćka
18     3, 35|    Głupie oślisko! nikto cię za ogon nie ciąga... a siedź se
19     4, 38|         Hale, każda liszka swój ogon chwali. A taką nutę wygrasz,
20     4, 39|         Załóżcie mu pieprzu pod ogon, to rypnie z miejsca kiej
21     4, 39|      słomą, przyprawcie mu nowy ogon i powiedźcie na jarmark,
22     4, 40|        się od boru zadarła rudy ogon, ważąc się przez mgnienie,
23     4, 41|        naprzód, to ciągaj go za ogon! Pewnie co barany, dziedzic
24     4, 43|        prosiakowi, że dziw go w ogon nie całowała.~- Widzisz
25     4, 44|         wypadało na jeden krowi ogon reszta zaś narodu, splątana
26     4, 44|         miarkuje, co ten koński ogon!~- Sielny pan, ma wolę,
27     4, 44|     Łapaj!~- A posyp mu soli na ogon, to się wróci!~- Jaki to
28     4, 44|        uciekł z kozy i jeszczek ogon zadarł na pana wójta!~Dogadywali