Tom, Rozdzial

 1     1, 8 |         miał, bogactwo miał - że chcąc nie chcąc, a słuchali i
 2     1, 8 |     bogactwo miał - że chcąc nie chcąc, a słuchali i uważali go
 3     2, 15|           Wychodź ! Wychodź !~To chcąc nie chcąc, postękując na
 4     2, 15|           Wychodź !~To chcąc nie chcąc, postękując na krótkie przypołudnie,
 5     2, 15|      sercem oglądała się dokoła, chcąc przewidzieć, skąd przyjdzie
 6     2, 23|       się wprost pazurami, jakby chcąc wyrwać z siebie wnętrzności
 7     2, 25|         a cięgiem się rozglądała chcąc już wracać.~Czuł ci to dobrze,
 8     2, 25|        wołają mnie ano! - jąkała chcąc uciekać, zestraszona wielce,
 9     2, 25|     toporami, odgrażali się, ale chcąc nie chcąc ustępowali przed
10     2, 25|     odgrażali się, ale chcąc nie chcąc ustępowali przed siłą, a
11     3, 29|    uwijała się po bokach, próżno chcąc się przedrzeć do strażników,
12     3, 29|          ozwał się Rocho, próżno chcąc przekrzyczeć wzburzone głosy.~-
13     3, 29|          zaślepieniem i poszedł, chcąc cosik przełożyć a strzec
14     3, 32| założonego do beczki na saniach, chcąc go napędzić z wyższego brzegu
15     3, 32|      nikogo pracowała, jakby się chcąc zarobić i tak umęczyć, by
16     3, 33|    sadzie.~Powiedziała o Grzeli, chcąc się wynieść czym prędzej,
17     3, 36|        palcami we świetle, jakby chcąc zebrać w garście ową rozmigotaną
18     4, 37|            namawiał kowal, jakby chcąc się go pozbyć.~- Ochfiarowałem
19     4, 38|    ptaszek świergoliła, na darmo chcąc tamte prześpiewać, nie mogła
20     4, 38|          Mruknęła ni to, ni owo, chcąc się od niego odczepić, ale
21     4, 43|     cicho i ostrożnie, jakby nie chcąc płoszyć człowieczego szczęścia.~
22     4, 43|          jakby nad jutrem, jakby chcąc dojrzeć, co la niej niesie
23     4, 44|       wparł w niego harde ślepie chcąc jeszcze cosik dodać, gdy
24     4, 44|         kancelarię, więc ludzie, chcąc nie chcąc, musieli się poodsuwać
25     4, 44|           więc ludzie, chcąc nie chcąc, musieli się poodsuwać na
26     4, 48|        powtórzył naraz głośno, i chcąc się oderwać od tych obmierzłych
27     4, 49|      prawdy!~I odeszła jakby nie chcąc się zdradzić, ale baby jej