Word Form
babie
baczenie
barany
bezustannie
bialymi
biegl
boja
bólu
braly
bron
bylby
chcialem
choragwie
ciagnela
cieniów
czele
czernialy
czerwienialy
czyniac
czynic
dajac
dana
domy
drugiemu
dworem
dworowi
dymów
dziedzice
dziesiatke
dziewki
dzwon
figura
garsc
gorace
gorsze
gotowe
gral
grzbiet
gwalt
huczaly
innym
jestescie
kapusta
kaza
kazala
kij
kleba
kólko
koniom
kose
krok
krótki
krowie
krwi
krzyczy
krzywa
ksiazce
kwiat
kwiatem
lakomie
lawe
lazil
len
lipeckich
lsnily
madrala
marys
medytowal
mialem
miedzami
miedze
miemcy
milosierny
mogly
mroków
musialo
mysl
myslalam
nagrzane
najpierwsze
namietnie
napity
nasienie
naszego
niechetnie
niedziela
niesla
niespodzianie
niestrudzenie
nocami
obejsciach
obejsciu
oborze
obraz
obrazów
odchodnym
ode
oderwac
odparla
odpowiadala
odpuscie
ogromnym
ojcowe
oknach
onych
opowiadal
ostaly
panski
panskiego
parobcy
piekla
piersiami
piescie
plakal
plebanii
plugi
plynely
pochowek
pochylil
pojechali
pokaze
pomyslec
popadlo
porzadku
posobnie
powiadam
powiedz
prawa
przebierac
przejsc
przyjechal
przyniesla
przypiekalo
puscila
puscili
reki
rochem
równe
rozchodzic
rozlegalo
róznie
rozumiejac
rozwazal
rzekli
rzucili
samemu
sennie
serc
siac
sial
skarzyla
skoczyla
slome
sloniny
smetarz
sniadania
spia
spiewac
spokoju
spory
sposobu
spotkal
stadami
strachliwie
stronami
strugi
swiateczne
swiaty
swietych
szerokie
szymka
tknac
trepy
trocha
trzeci
turkotal
twarza
urzednik
usta
walila
weselem
weszli
wiedzieli
wlekla
woza
wracali
wrzalo
wschodu
wstydu
wybuchnal
wyjdzie
wykrzykiwal
wyniosle
wyrwac
wyrzekal
wzrokiem
zachód
zamre
zapamietal
zapaska
zauwazyla
zazdrosc
zebach
zebrala
zmilkla
zniw
zrobili
zwlaszcza
zyc
zyja