Ksiega

 1 Zub|      JANA KASPROWICZA~ ~Zdarzyło się niedawno, że wraz z mnogim
 2 Zub|       wypróbować broń;~Gdyż albo się zachwieje pod takim ciężarem,~
 3 Zub|       przybyły gość -~Niech nikt się nic domaga, bym sprawiał
 4 Zub|         nic domaga, bym sprawiał się górniej,~Ni/ trzeba, iżby
 5 Zub|       przez północne przedzierać się puszcze,~I teraz chcę w
 6 Zub|          chcę w sosnowy zaszywać się bór,~Ze skutkiem złym czy
 7 Zub|          przekaże, jakie~Złożyły się podźwięki na tę naszą pieśń.~ ~
 8 Zub|       ten w puszczach litewskich się rodzi,~A cielskiem tak ogromnym
 9 Zub| cielskiem tak ogromnym odznaczać się zwykł,~Że kiedy łeb, konając,
10 Zub|          jego olbrzymi zbyt mały się wyda,~Jeślibyś inne członki
11 Zub|          w strasznych zwieszając się kudłach,~Płomienne ślepia
12 Zub|        łączyć z drobnymi,~Jeżeli się myśliwskich wolno czepiać
13 Zub|    żółtej oraz czarnej~Tak zlała się, że wyszła stąd pośrednia
14 Zub|    wczasami~Strawiłem nie dające się odwołać dni.~Jakże dziś
15 Zub|       dziś ku nim tęsknię, jakże się mozolę,~Na rozmaity sposób
16 Zub|        jakich starożytnych wziąć się mają ksiąg,~By poznać kształty
17 Zub|     kształty zwierza, i z jakich się stronic~Dowiedzieć, co za
18 Zub|           że na skórze piętnastu się chłopa~Pomieści: miał to
19 Zub|       usilny swój krok.~Od ojcam się nauczył przetrząsać kryjówki~
20 Zub|  zasadzki ni zbiegł.~On pocić mi się kazał pośród śniegów mroźnych,~
21 Zub|  trwożnych dzikich osłów napędzi się w sieci,~Gdy w potrzask
22 Zub|   strzałów gdy ognistych trzęsie się powietrze,~Przeszyte kulą
23 Zub|          głuchym lesie spełniały się sprawy,~Jam często dorównywał
24 Zub|          gdy przez wodę puszczał się mój zwierz:~Nie przeto,
25 Zub|        gładki wiersz.~ ~Postaram się pokrótce opisać wam zwierza~
26 Zub|          by na tyłach przezornie się strzec.~Częstokroć też poważnym
27 Zub|          też poważnym przechadza się krokiem,~Jeżeli nie lśnią
28 Zub|      lśnią strzały, nie błyszczy się broń.~Zaś ona długie w tobie
29 Zub|         nikt zbytnio nie zbliżał się k'niej.~Lecz płocho nie
30 Zub|          przegwałtowny wprowadza się ruch.~Odwraca się, porywa
31 Zub|      wprowadza się ruch.~Odwraca się, porywa wyrzuconą mierzwę~
32 Zub|     czynią widowisko,~Gdy poczną się parować wśród udanych walk,~
33 Zub|   Powietrze rozedrganym napełnia się rykiem~- Wierzchołki krzepkich
34 Zub| Przeróżne wszystkie tony w jedną się zlewają~Harmonię, ponad
35 Zub|       dość ją znam.~Daremnie też się łaszą zbyt ciekawe uszy:~
36 Zub|    dawnych niech pisarzy błąkają się błoni,~My mamy swą wskazówkę,
37 Zub|       płód i w wielką przemienia się trzodę,~I strzeże swych
38 Zub|   okrzykiem przeraźliwym puścili się w pogoń,~Rozlegał się głos
39 Zub|    puścili się w pogoń,~Rozlegał się głos w okrąg odbity od chmur.~
40 Zub|     odparty, przystanął~I zdawał się namyślać, którędy by zbiec.~
41 Zub|          gdzie najgęściej skupia się ich tłum.~Nasamprzód, rażąc
42 Zub|         oślep w ogrodzonym rzuca się ostępie~Szukając, czym nasycić
43 Zub|         huraganu szybszy - rzuca się na wroga,~Co chroni się
44 Zub|          się na wroga,~Co chroni się na drzewo odskakując w tył.~
45 Zub|     błagam przebaczenia~I rzucam się, Maryjo, do Twych świętych
46 Zub|          wyrwać z klęsk.~Litując się nad dolą człowieczą wszak -
47 Zub|      Dziewico czysta, troszczysz się o lud.~Jak matka ku dziecięciu