Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] avicenna 1 awantiure 1 awantiury 1 az 151 b 2 ba 3 baa 1 | Frequency [« »] 158 ten 154 jakby 154 jeszcze 151 az 147 jest 146 sobie 141 ta | Waclaw Berent Zywe Kamienie IntraText - Concordances az |
Czesc
1 1| zalegający schody domów Bożych. Aż dziwnie, że się tu palma 2 1| czarnej szarańczy Judaszów - aż po nieboskłony krwawe.~Pod 3 1| twarz smutkom wszelkim.~Aż się zerwie w podrygach szereg 4 1| wartkością krwi ruszonej aż bolesna.~"Bacche!" - wrzaśnie 5 1| ostawszy, podejmie swe szmaty aż po biodra i przytupuje sobie. 6 1| ustawiły się skromnie. Więc aż westchnął mimo woli, tuląc 7 1| przebijające się promienie zorzy. Aż tej tęczy słonecznego rozradowania 8 1| Patrzą oczy, wypatrują: aż się nagle załzawią w zdumieniu 9 1| grozą na kościół cały - aż się rozchwiały po stallach 10 1| pohukiem u ścian wszystkich - aż się strzęsła nawa troista. 11 1| długo, smacznie gwarzy.~Aż skończy i zbierze aplauzu 12 1| ukrywszy się przed nimi. Aż go w tym osępieniu zagadnęli 13 1| jakim cudem się dzieje. Aż się powoli rzecz cała wyjaśniła: 14 1| Graala."~Goliard w zdumieniu aż w tył odstąpił bacząc zezem: 15 1| rycerza na nich maleńką się aż wydaje - właśnie jak u niedźwiedzia; 16 1| sobie oczami tak odmiennymi.~Aż goliard przerwał to milczenie, 17 1| tym uśmieszkiem pani... Aż zwaliłem się ciężko do jej 18 1| przed nim bił i bił czołem, aż chyba tę głowę nędzną roztrzaskam. 19 2| wierz wcale!" - goliard aż wpół obejmuje nowego przyjaciela 20 2| O kimże ty to mówisz?! - Aż się w zdziwieniu rycerz 21 2| tęsknoty i objęła całkiem. Aż go z tego otępienia goliard 22 2| Jałmużny! Dla braci..."~Aż się ocknie na widok obrazu, 23 2| rumieńce próżności, a w oczach aż łzawię rozbłysła chciwość. 24 2| Każda zdała się sobie duchem aż nazbyt krzepka, byle tylko 25 2| huczy z gardzieli trąb - aż tych rytmów Wysokim zakrzykiem 26 2| wyrzutem spoglądały na kobiety. Aż się markotnie uczyniło im 27 2| małżeńskiego, mówiła! A przecie aż dwóch przyłasiła ku sobie! 28 2| wsze strony przebiegał - aż mu to obrzydziły dwa gbury 29 2| zakamarkach tych murów, aż wreszcie z biegiem cuchnącego 30 2| jak Cormon-Pies!..."~I aż zacisnęły się mimo woli 31 3| wbiega za ptactwa wiatrem aż na schody fary, a pod bicza 32 3| oczy Podjąć ją sobie każę."~Aż się sokół na berle pani 33 3| grzech śmiertelny."~Ty?!..."~Aż się stupotał i sparskał 34 3| się po niewoli dłoń pani - aż sokół na berle nastroszył 35 3| śćmiła mi się i dusza!... Aż na koniec biorę w swe oczy 36 3| zjawie żonglerowego romansu. Aż zrumieniła się twarz pani 37 3| przytuliły jej oczy na takie aż pochlebstwo! - Ileż bo razy 38 3| sobie ona powieść! - Więc aż się wstydzi. A gdy palce 39 3| on obraz w absydowej bani aż wysłannik królowej po dwakroć 40 3| W tej zasię nadziei oto aż ponosi żaków w zawodzeniu 41 3| radości gamą, a przecie aż zgrzytliwie w tym weselu 42 3| poderwało z ziemi i wwiało aż na schody kościoła. Z rozstawionymi 43 3| widzieli to sąsiedzi! Czekaj, aż ci przyjdą wyśpiewać to 44 3| tłomok w bramę domostwa. Aż się zatrzasnęły wreszcie 45 3| drażnić słowem - że bydlęca. Aż się goliard za nimi ująć 46 3| dziewka tęgą łapą po pośladku, aż się podegnie wątlak.~A żaki 47 3| dziewką, przestąpiło próg aż czterech panów poważnych 48 3| cielsko niedźwiedź ogromny, aż zacuchniało nagle w izbie. 49 3| czarki zaglądał - a głęboko. Aż mu ją odjęła sprzed ust.~" 50 3| na stawkę, na co linochód aż kubek z kośćmi precz odrzucił 51 3| przez nikogo nie poznany - aż powtórzyć nijako... Parsifal 52 3| tymczasem; smakują ich oczy, aż strapione tym, że takiego 53 3| najnowszy hen, skąd idzie - aż z Polski!... Od Tatarów 54 3| wykrzyknęli po niewoli w chór aż pobożny:~"O, dilecta domina!"~ 55 3| pohańbionych na świecie. A przedtem aż piekła z Pitagorem nawiedzać 56 3| zagrzmi nagle jak w kościele, aż się strzęsło coś w ludziach.~ 57 3| Rozchwiał się po izbie, aż się rękoma beczki w kącie 58 3| języki siarkowego ognia - aż rybałty wszystkie złote 59 3| lekarz ją z miejsca w pysk, aż się obali, klęcząca.~"Czego 60 3| podejrzliwie jeden na drugiego, aż cisza tego pytania zawiśnie 61 3| drugiemu kochanką, trzeci ją aż w suknie stroi, czwarty 62 3| dziecka obronie... Nie becz!"~Aż jej głowę do się przytulał. " 63 3| baczące na ruch jego każdy. Aż się zmieszał stary,~"Podejmcież 64 3| wszystkie z życia skał, aż pociągnie za wami i rozum 65 3| ścichną tak nagle i głucho, że aż dziwnym wydało się to w 66 3| zatoczy się nagle w tył, aż póki się o stół w drugim 67 3| źrebię przy klaczy ciężkiej - aż poskoczny prawie w giętkości 68 3| przyłbicy cień omracza go aż po piersi; niczym dziób 69 3| jakby ze snu nagle ocknięty.~Aż się płatnerz zdziwił, na 70 3| świętych na wyżach spiętrzenia, aż póki nie wzięci na wieżycy 71 3| bucha tam, w grodzie, skoro aż tu, po ciemnych ścianach 72 3| w tej żarzy na szybach - aż staną pod blask łuny za 73 3| myśli, czeka spokojnie, aż się żaki wykrzyczą. Ułowiwszy 74 3| tak dziarsko ochoczej, że aż tanecznej prawie. Jakby 75 3| tajemniczych po nocy cieniów tumu; aż ocknie się i zło samo na 76 3| odtrącał od się to kuszenie. Aż się targnęły oba kułaki 77 3| żarem uniesienia.~Na placu aż zakrzepłym w srebrzystej 78 3| strzemionach ku końskiej aż szyi, w górę wznoszą koncerze. 79 3| barwistości szat rybałtowych aż się mieni gościniec cały. 80 4| przepaść gwiezdną nad sobą. Aż się koń zatrzymał u dróg 81 4| się przodownictwa tego, aż po próg wtórego żywota swego 82 4| się szarpnął znienacka, że aż wyrwał swemu panu łańcuch 83 4| dorodnie w płaszczu czarnym. Aż się nad nią zastanawiać 84 4| kobiet lekkich musi poczekać, aż młodzież schytrzeje lub 85 4| goliardowej "Gaudeamus!"~Aż ich starsza młódź przyciszać 86 4| chór człowieczeństwa..."~Aż się w tym zadumaniu wmyślił 87 4| śniecie pielgrzymiej zadumy.~Aż na koniec - gdzieś u węgła, 88 4| ziemi opuszcza ramiona. Aż się przeor nachmurzył przez 89 4| które zawarł smutek... Aż nastawał ten dzień najradośniejszy, 90 4| rana swą czarną krwią pychy aż do tej pokory ostatniej, 91 4| jakowymś, który mu piersi aż podrywa. Póki mu przeor 92 4| różańca pod ręką nie czuje. Aż sięgnął bezwiednie po swe 93 4| całych sił w otwarte karty, aż się księga zwali z kolan 94 4| goliard w takiej złości, że aż kaptur osunął mu się na 95 4| jawnie dusza inna - płowymi aż po ramiona kędziory.~"Nie 96 4| wyższej nad objawione!"~I aż się przeraził w tej chwili 97 4| ramion, oplatając je wzwyż aż po dłonie: "Na Boga prawdziwego, 98 4| jednak słucha tak uważnie, że aż mu żyły obrzmiewają na skroniach.~" 99 4| już nie wie, co począć; aż omiękły nagle te jej usta 100 4| nagle takim zaszlochem, że aż stuli się cała i rozdygoce 101 4| choćby tam - za morzem?"~Aż się goliard żachnął rozczarowany: " 102 4| Ee?!..." - zdumieniem aż nieufnym spojrzała nań. 103 4| bezwiednym, zarumieniła się aż po uszy. I przyznaje ze 104 4| coś dziewczyna, by zając aż tak daleko odskoczyć miał. 105 4| znów jęły marmurów biele.~Aż jego zaniepokoiło przykro 106 4| dopełniły mu się nagle w oczach aż po one szczęty okapów, które 107 4| w uśmiechu tych źrenic; aż po granice upojenia stuliły 108 4| jego łaski w siebie bierze aż do tej bladości na licu, 109 4| licu, do oczu śćmienia, aż po tę rozchwiejność ciała 110 4| wczesnością jest cała, a giętka aż zaczepnie w swych wiotkościach 111 4| zatajone śród południa cisz. Aż buczenia bąków odezwały 112 4| rozciąga wargi w szerokim aż po uszy uśmiechu. Sięgnął 113 4| warknie czasem niecierpliwie. Aż zamruczy wreszcie:~"Wiecie, 114 4| ciałem, pląsa zwiewną nóżką, aż póki w błędnika tanecznego 115 4| jeszcze ciepłe ciało kobiety - aż póki nie zepchnęło go precz, 116 4| snem głębokim. Tymczasem aż wzdycha w lubości dosytu. 117 4| goliard tak przeraźliwie, że aż zagłuszył w tej chwili grzmoty 118 4| najstraszniejszy niemotą swoją.~Aż się ozwało coś wreszcie 119 4| mnicha w tęskliwości nagle aż upojnej.~"Nie poruszaj grobów 120 4| słowa przeora. I przejęły go aż lękiem o duszę brata; niezwykle 121 4| zaiste jest miłość wasza!..."~Aż się przeraził brat w przypomnieniu 122 4| niechęci śród braci.~Znękanie aż cielesne wiodło go po ścieżkach 123 4| niejednej róży ochłodne aż purpury, nasturcji gorące 124 4| zalotnością oczu niewidnych. Aż usłyszał i mnich tego tańca 125 4| u strugi i w jaśminowych aż zapachach bieli. Widzi mnich: 126 4| znowu przywiedzie!...~Oto aż na samym dnie znalazł księgę 127 4| Goliardus sam!"~"Aa?...." - Aż się stary w tył zatoczył, 128 4| wzdęła się w pęcherz siny aż po szyję i twarz... Wąż 129 4| Mnich w piersi się bije, aż huczy w celi:~"Rzekłeś, 130 4| korytarzach wszystkich dygocące aż w gardłach ciekawości mnisze. - 131 4| koliskowe łuki fioletowych aż glorii. Z tą pochodnią wstępuje 132 4| za osoba taka ważna, by aż po nocy?...~I jedyna oto 133 4| wyzwolenia dla jego duszy. Aż ją mąż w tym pohamować musiał. 134 4| bodaj sama!"~Zbiry pod murem aż się w tył pomkną w przerażeniu. 135 4| powały całkiem, otwarty aż po stropowe wiązania domu. 136 4| tylko ścielą czerwony - aż po te balaski nawisłego 137 4| nawisłego w izbie ganku, aż po tę zieloną polewę pieca, 138 4| dzbanem w ręku - piętrzy się aż ponad dymnik świecznik siedmioramienny; 139 4| ziąbem, nie wiada skąd.~Aż płatnerz zapalił czym prędzej 140 4| tych ślepi wrazić chciał.~Aż on cofnąć się musiał wraz 141 4| świata, czasów i ducha - aż po nieukojów wędrowniczych 142 4| w płuca dech głęboki, bo aż ręce na piersiach skrzyżował:~" 143 4| gnat biały za udo i, pustą aż po krzyże, miednicę kości 144 4| niewoli w stronę kuźnicy. Aż z głębi piersi chyba wydarte 145 4| długiej ręki, a pod stołem aż zawierzga z radości, zatupoce 146 4| tejże chwili puchar w dłoni, aż z okrwawionej wraz garści 147 4| wreszcie ryj węszący. I aż nosek zmarszczył pod lubym 148 4| światła przez życia pomroki, aż po grobów niemą ścianę. 149 4| włosy, usta, kolana i stopy.~Aż niedźwiedź niuchem poczuwszy 150 4| ciągnęło ich naturę zawsze. Aż ich dowiodła ta tęsknota 151 4| miserorum." Tu żak roztropny aż ręce w zdumieniu załamał. "