Czesc

  1     1|          kształty mnogie w kamieniu tam zdziałane, całując w zachwytliwej
  2     1|        schowkach szat swoich jakieś tam nie liczone grosze. Bywało
  3     1|            Bacche!" - wrzaśnie ktoś tam w tłumie, jakby zdjąwszy
  4     1|        innych deskach, choć śmigały tam w powietrzu butle, kule
  5     1|           nauki, zerkały wciąż, jak tam, w dali, pod zwiewnym giezłem
  6     1|        muzyki kolebiące tony!~Ciszy tam, w piekarni całej! Posłuchu
  7     1|           Nie powróci. Może spłynął tam w lesie krwią ran swoich,
  8     1|       wagant i na bogatym łożu.~A i tam nawet żonglery zacne dopilnowywali
  9     1|          pachą.~"Gdzie ducha skąpo, tam dufności wiele - odgryza
 10     1|           kolczugi jasne i ktoś się tam zwalił z nóg z chrzęstem,
 11     1|            jęły kobiety - to tu, to tam - wpadając w ulice na oślep
 12     1|            chcąc uchybić aby jakimś tam może ważnościom po dworach
 13     1|           nie jest podatek żaden!"~"Tam się zabijają na rynku, a
 14     1|       miłosierdzie Boskie?! I jakie tam znowu Muzy komu w głowie?
 15     1|         stąpania miękkie, gdym stał tam wysztywnion i skamieniały
 16     1|         koło dołecz...! - gdym stał tam wysztywnion i skamieniały
 17     1|               a jakże! - jednak coś tam...~Kręci niepewnie miękką
 18     2|           nagle, zaroił o Zamorzu:~"Tam ptaki rajskie śpiewają Alleluja
 19     2|           Alleluja srebrnym chórem! Tam cukier z drzew tryska jak
 20     2|        Mojżeszowej skały! Snują się tam Etiopy czarne jak ten mag
 21     2|        złota i purpury!... Wszystko tam jest cudowniejsze, dla bliskości
 22     2|             żonglera nasłuchała się tam.~Nagle zatrzepocze się spódnicą
 23     2|          jednym zaszumem, jak gdyby tam proso sypano dla takich
 24     2|         między tłumy - ot, jakiegoś tam gładkiego lica pod róż wiankiem
 25     2|     rzekniesz, rannych bitwy onej - tam pod ręką lekarza ten krzyk: "
 26     2|             hen, w powietrzne dale; tam "gonionego" w pędzie grają;
 27     2|      zelżywość nikczemną o jakowejś tam dworce diabeł chyba spłodził,
 28     2|           domieszano mnie! Już mnie tam, na rynku, wystawiono pod
 29     2|             pochwycić zdołały.~Dają tam miłość nawet moją na tak
 30     2|        przyłasiła ku sobie! aby się tam zabijali pod jej progiem...
 31     2|         gnuśniki oba: o skoczce coś tam prawią między sobą.~I stąpaniem
 32     3|        konia charcica biała, ledwie tam przyległa, pręży kabłąk
 33     3|            pieśń nowa rozpocząć ma, tam ja wymyślnymi sploty w złoto
 34     3|          żak jak ten kogut niewiele tam patrzy: która plącze mu
 35     3|             szubą; a gdzie zdzieli, tam i przydepnie.~"Za goliardy! -
 36     3|           pierzyny ludzi osiadłych.~Tam też szukać o tej porze wszystkiego,
 37     3|        kukułczęta poczciwie chowa - tam ściągały ucieszniki grodzkie,
 38     3|             Panki prawdziwe? choćby tam, za morzem?"~"Różnie różni
 39     3|   wzgardliwie pod nosem.~Ale coś mu tam po głowie nietrzeźwej błąkać
 40     3|             nie kochanka, nie jakaś tam dziewka strojna, lecz -
 41     3|             zacniejsza się zbierze, tam twoje wszak pieśni śpiewają
 42     3|          się dwoje niegburów kocha, tam twoje pieśni szepczą w całowaniach?...
 43     3|         szuka - pod ławą. Gdzie on? Tam do licha, goliardus sam!...
 44     3|             ciebie rżną?! Trzymajże tam który garnczek, bo nas tu
 45     3|           puste kiszki. Dziewka już tam warzy dla niego na żużlach
 46     3|           zadrzemanie otuchy pełne. Tam zasię, w złotym blanku oliwnicy,
 47     3|          orędowniki, na swe miejsce tam wysyłać. Diabeł ma być tak
 48     3|           po izbie. Odprowadzają go tam i sam nazbyt już podejrzliwe
 49     3|          substancji dla się szukała tam!..."~Wyrzucił ramię w górę
 50     3|        mistrz kamieni żywych, czeka tam z worem swych narzędzi.
 51     3|        śmigną na schody piwnicy, by tam dopiero wszcząć wielce brzechotliwy
 52     3|           jakem was zaklinał, byśmy tam poszli." "Po co?"~"Świat
 53     3|            poszli." "Po co?"~"Świat tam wykuwają wyższej piękności
 54     3|         Ktoś zstępujący potknął się tam w ciemnościach i stoczył
 55     3|             na wyśmiechach u swoich tam kamratów: rycerzy od pysznych
 56     3|      dziesiątki nie pokazują wcale, tam... mija niejednemu w goryczach
 57     3|         rychłe, zażywnie i lubo..." Tam serca żre acedia "na zimno",
 58     3|       mniemał: srogi bo ogień bucha tam, w grodzie, skoro aż tu,
 59     3|      oświeceni gromadzie przewodzą, tam decyzja długo w głowach
 60     3|            widzi się w tej chwili - tam, w nyży okiennej - już tylko
 61     3|        gościńcem ku Zamorzu zbiega. Tam... znajdziecie niechybnie!"~
 62     3|            tych głów młodziańskich, tam i sam, jakby nici uroku
 63     3|          zatłumił się nagle - jakby tam, w oddali, dach zapadł się
 64     3|            na zerwanie się z grodu.~Tam, w oddali, dach przed chwilą
 65     3|          się takie nagłości dzieją, tam i zakonnik bywa ku potrzebie -
 66     4|             dojrzeć uważnie, co też tam napisano.~"Dokąd..." - wypatrzył
 67     4|      niechybnie, powiadają. Bóg ich tam wiedzieć raczy!... Żonglerzy
 68     4|             mówią - daj Boże za rok tam zajść. Byle tylko przez
 69     4|         onej krynicy cudownej. Inny tam jest porządek społeczności
 70     4|  społeczności niźli wszędzie. Króle tam panują święte, a duchowne
 71     4|            Zaś na ulicach usłyszysz tam rzeczy takie, za które u
 72     4|            nauk - bo z mnichami wre tam walka okrutna. Muzy - na
 73     4|            wzgardliwie panowie - są tam w wielkiej estymie i osłonie.
 74     4|        osłonie. Żonglerom wszystkie tam pieśni wolne... Duch tam
 75     4|            tam pieśni wolne... Duch tam króluje, a wielkość rządzi
 76     4|            się mnichowi) zaroił się tam, w górze - księżyc nie opierał
 77     4|         miasta te głosy powszednie. Tam, w klasztorze, na długo
 78     4|             gorycz swoją: inny mnie tam cierń głuchą wieścią tak
 79     4|         wypytywaniach o coś, chodzi tam i sam po celi;, a choć się
 80     4|           grodu do grodu wędruje on tam. Tylko przed studniami nie
 81     4|          podzwonne strun, jak gdyby tam kto gęśle o ziemię rzucił
 82     4|       drodze pod klasztoru murem... Tam, u furty, zatrzymuje się
 83     4|        prawdziwego, stój! Nie chodź tam!... Nieprawda to, żeś niczyj
 84     4|         Bogiem. Spójrz na Nią: stoi tam w kamieniu, pod klasztoru
 85     4|            tęskni... I urwie nagle.~Tam przycichło - gdzie jak maku
 86     4|     bluszczu nad kamieniem. Coś się tam zatrzepoce w podrywie gwałtownym
 87     4|          Zda się, że gotów nawrócić tam i w odwecie za jej krzywdę
 88     4|        prawdziwe na świecie? choćby tam - za morzem?"~Aż się goliard
 89     4|            co dalej będzie. Coś się tam kłębi, coś mota żywo w tej
 90     4|          temu motkowi jeszcze jakąś tam nić, powiadając, że one
 91     4|          czary?~Siebie samego widzi tam, u ołtarza. Klęczy owo wagant
 92     4|        ponoć od onych szat. I bijąc tam czołem o ołtarza stopnie,
 93     4|             o nurtu głębiach coś im tam prawi i bulgoce w powadze.
 94     4|           białe strusie pióro wiało tam. I już tylko palcami drugiej
 95     4|            na nic i ta ksiąg reszta tam, na wozie towarzyszy, wśród
 96     4|      waszych po ciemnościach... Już tam nawet między dziewczętami
 97     4|         ognie pochodni tanecznych - tam, na grobli, przy opuszczonym
 98     4|         nieboskłon cały - to tu, to tam. Olbrzym, zda się, przeciąga
 99     4|         szukać mu każe dziewczyny - tam, na wieku sarkofagu śród
100     4|          Nie to go gnębi, iż czyjeś tam pędzle lepiej wypowiedziały
101     4|      Hieronima w liście do któregoś tam mnicha:~"Ślę ci łzy tylko
102     4| przypominając słowa mistrzowe), jak tam, w górze... rozpłomieniona
103     4| macierzyństwu! Bardzo niewiele było tam kwiatów. Ledwie czasem dla
104     4|           właśnie chwili dobyła się tam z pąka. I choć jeszcze zmieszana,
105     4|       wszystkie te panie widziane - tam, w piekarni! - tu się nagle
106     4|             daje, lecz jakby zwraca tam, skąd je był otrzymał. I
107     4|             widzi, słyszy ciało swe tam wśród braci. I baczy z daleka:
108     4|            lampy oliwnej czerni się tam, na deski pozłocie, surowa
109     4|             swych niestatecznych.~A tam, na korytarzu, już się jakoweś
110     4|        miejscu za klasztoru granicą tam był! był! był Sabat!...
111     4|         furtę wyłamawszy, siłą mnie tam zawlekli (pierwszego schwytanego
112     4|            przez te gąszcze na wale tam przywlekli, już było i po
113     4|         igrców przemoc wywlokła cię tam - za granicę - nie ich prośby
114     4|             kolanach do klęcznika.~"Tam - przeor wskazał ręką ku
115     4|      dysputacji artista!..."~"Cicho tam, pani, po nocy bądź! bo
116     4|     wiązania domu. Za dnia dachówki tam pewnie widać, teraz, po
117     4|         czym prędzej po raz drugi.~"Tam owo w kącie przy kuźni -
118     4|        rozmownymi czyni. I niech go tam licho!... Na to człek z
119     4|           żywe spiże.~Chodzi mistrz tam i sam pod tym namiotem ciemności,
120     4|           nie mężczyzna?... Kto ich tam wie - w Misericordii tajnym
121     4|          masz!... Prawda, jużeś się tam, na tapczanie, sam wprzódy
122     4|            A sztuk mi żadnych - hej tam, igrce! - ani opowiadania
123     4|         śmierć jej winić go musiał. Tam oto, za fosę i wał klasztornej
124     4|            odnowiły serca człecze - tam graalową służbę pełnić będziecie!"~