Czesc

  1     1|            po grodach osiadłych nie było skutecznego słowa, tańca
  2     1|      zaciszu kanonii, zatrzymał się było u studni menestrel bosy
  3     1|              Jak tu drzewiej bujnie było, ~a jak smutno ninie, ~drze-wiej!...
  4     1|            trzy łuki okno narożnika było. W środkowym jego rozworze
  5     1|         panie, radać widzę." Chciał było godnie odpowiedzieć na to
  6     1|             ich tu, w piekarni, nie było dziś wcale:~Gdy zstępował
  7     1|          szaty swojej wyprzedał się było z miecza i zbroi. Ale rychło
  8     1|          przed rokiem, ustawiły się było u fary z psalmami na cześć
  9     1|          swe brody poważne.~Ale nie było progu takiego w mieście
 10     1|        panowie żonglerzy?... Czymże było niegdyś wielkie imię wasze,
 11     1|            serc oburzenie. Ale tego było dziś nad miarę wszelką!
 12     1|         królowi do straży."~Szczere było ponoć to wszystko, razem
 13     2|            Już wiedział tedy, co mu było trzeba: przytakuje swym
 14     2|          Żydem i lekarzem, odzyskał było tymczasem utraconą pewność
 15     2|            w piekarni nasłuchał się było mnich przypadkiem - i rozkołysał
 16     2|             której docisnął się już było tymczasem:~"Inne zasię krwawniki
 17     2|           pół wszystko, co przedtem było, domyśla się, że to pewnie
 18     2|       Ludzie, z rynku nagarnęli się było tymczasem do sukiennic;
 19     2|        jutro miało być inaczej, niż było wczoraj. Ich gniewały tylko
 20     2|       rychło, że do sumień własnych było raczej pobożnemu sobkostwu
 21     2|            Trędowaci rozdzielili go było z rycerzem w sukiennicach,
 22     2|        kamienic. Więc mrocznie i tu było, ale jak w kościele: rzekniesz,
 23     2|           żadne:~"A ty?!..."~Chciał było goliard wymknąć się westchnieniu
 24     2|             Gród cały nabił się już było do wnętrza tej Arki; brzęczy
 25     2|   przedsieni, gdzie przyklęknąć jej było wolno, zwraca ku sobie ze
 26     3|             sokołem, zwiedziała się było od dworek o linochoda popisach
 27     3|             zapomniał, kiedy dotarł było do drugiej wieży. Nie bardzo
 28     3|           do uciechy pospólstwa jej było, lecz do własnej troski:
 29     3|          licowego widzenia nie dość było, ręce rozkłada - dłońmi,
 30     3|             dość korne to olśnienie było, targnęła się po niewoli
 31     3|             na głowie swojej!~Pusto było. Tylko, ku przerażeniu mnicha,
 32     3|            logiam, w rozmównicy, co było znakiem osobliwej przychylności
 33     3|           kogo na rynku wonczas nie było! kto nie pląsał tą porą! -
 34     3|        kobietom, aby wszystko w nas było komu lube: i śmiech nasz,
 35     3|           się tymczasem: ilu Panków było, każdy nimfę znalazł.~Krząta
 36     3|          gdy brat porwać się chciał było do klasztoru przed nimi
 37     3|            nie znajdziesz: pilno im było przepijać po gospodach zarobki
 38     3|       wszystkich. Że prawdziwie tak było, a wierzący w to duszy swej
 39     3|        zarobić pozwolił. Człeczysko było spokojne, a kompan wszystkim
 40     3|          wreszcie odpowiedź - a nie było takiego magistra, który
 41     3|           po Horaca, którego wsparł było opodal na ławie; ale czy
 42     3|             ławie; ale czy że ramię było za krótkie, czy że książka
 43     3|               Gawędy dziwne słychać było w przedwieczornym dziś niepokoju
 44     3|           kiedy i jak, wśmignął się było na stół; już kolanem jej
 45     3|          beczki.~Lekarza nie trzeba było szukać daleko, bo gdy się
 46     3|             człecze.~Linochód wziął było złą wieść najgłębiej do
 47     3|        małżeństwie. I nie dośćże ci było jednej bestii? Pół świata
 48     3|             śmierci człeka. Słychać było i pochlebstwa żaków.~"Doctor
 49     3|           on już się sam podźwignął było w zasłuchaniu - o żaków
 50     3|         uważania oszczekiwać mi się było na rynku jak temu psu o
 51     3|             której wszystko z życia było owo - psim gnatem ledwie,
 52     3|            życia radością cóż by to było, powiedzcie mi, towarzysze?
 53     3|    znamietnity. On tymczasem ruszył było od proga z pochrzęstem zbroi
 54     3|         innych grodach źle osądzone było!... Jakbym widział niejednego
 55     3|       wszystkim, co dziś na mieście było, nie odgadnąć od razu, co
 56     3|             to wszystko na Kalwarii było, skoro tak liche wciąż w
 57     3|            życiu tej woli. Widać to było i teraz po tej zawziętości,
 58     3|           tu rzekł, acz nie do słów było mu w tej chwili: tak cały
 59     3|              Na ulicach grodu pusto było i głucho. Tylko z wieżyc
 60     3|            co wówczas do obejrzenia było. Po raz setny wywoływał
 61     3|           jaki tej nocy wysypał się było z bramy miasta. Niejeden
 62     3|          które tej nocy porwały się było w światy - vitam explorare!...
 63     3|              tyle w tych postaciach było ciągu wędrownego ptactwa,
 64     4|         żakom przytakiwania słychać było tamtych kobiet chrząkania
 65     4|             to jeszcze nieopierzone było, aby im po, nad wszystko
 66     4| przedkościelnym placu dopadł go już było stwór taki, różę królowej
 67     4|   przecierał: już i śladu nawet nie było po wagantach.~Pochód ich
 68     4|         wychodząc, na kwestę złożył było u Jej stóp.~Wszystkie święte
 69     4|       niepamięć zapada wszystko, co było przed chwilą. Bo stokroć
 70     4|           przeciw jakiej to pokusie było: w tak wielkiej pogardliwości
 71     4| mistrzostwem doktorów zdziałane ono było, nie przy Muz codziennej
 72     4|             tamtym nie do spowiedzi było. Oto przeor, po krótkiej
 73     4|         popatrzył, jakby to dziecko było jego, o całun. proszące
 74     4|              że się nie dość dobrym było dla tego, kto nas przypadkiem
 75     4|           mu się na sercu.~Nielekko było snadź i przeorowi. Serce
 76     4|           majestacie.~Nasłuchał się było goliard z ust przeora, naczytał
 77     4|          nagłym zamyśleniu.~Zełgane było wszystko, co opowiadała
 78     4|            nie do opowiadań żadnych było już w tej chwili. Zmąciła
 79     4|            jej wtedy wszystko jedno było, jakim tamten był z siebie,
 80     4|           grodzkiej ulicy, siedział było nad ona księgą, którą od
 81     4|            może wygodzić, przysiadł było Pan na głazie, podwinął
 82     4|            ziemi samej oddawała się było popołudnie całe.~Jak dwa
 83     4|              jak tu drzewiej bujnie było, ~a jak rabio ninie, ~drze-wiej! -
 84     4|          sercu człeczym, tyle próśb było moich: "pozostań!..." A
 85     4|         rabatach wyłącznie wolno im było kwitnąć, za ramą z gruzu
 86     4|      macierzyństwu! Bardzo niewiele było tam kwiatów. Ledwie czasem
 87     4|           własnej: Zły pasterz.~Tak było wonczas po nocy.~A gdy tu,
 88     4|             ziemi wszystkim wspólne było, i że chciwość tylko człecza
 89     4|             ich rytmach, że słychać było na drodze za murem gdyby
 90     4|         gdyby u furty zatrzymał się było przyjezdny nie z tego świata -
 91     4|            wale tam przywlekli, już było i po niej... Ustrzegł Bóg (
 92     4|          cisz.~Brat Łukasz powrócił było z wieczora do celi z bielmem
 93     4|            i owy, co się do snu już było z powrotem układał, znów
 94     4|           wszystko, co w nią wgadał było przypadkiem żongler, zaproszony
 95     4|          kobiecie u okna, że lepiej było to wszystko dać w porę żywemu,
 96     4|           nad życie, a wszystko, co było, nad tym, co jest.~Ale serce
 97     4|          śladu tego wszystkiego nie było już przed oczyma. Patrzał
 98     4|           już przed oczyma. Patrzał było przez wrąb puchara, a spojrzenie
 99     4|            szukanie Graala... Płonę było o nim słowo żonglerów, nie
100     4|             na te pomruki. Pilno mu było otworzyć okno wykusza, by
101     4|        ciszy, jaka nastała, słychać było pod dachem jakowe chroboty;
102     4|             Gospodarz już się dosyć było nagadał; niechże teraz gość
103     4|          wzdęły na nich, że słychać było nieomal w izbie bicie tych
104     4|        zatupotał jak koń. Chłopisko było mocne, bo oto głowę raz
105     4|           zwalił - nie wzywanież to było Boga mściciela na dominikańskich
106     4|      przyznać niedbale: "Pewnie tak było, jak powiadałeś." Ale przedał
107     4|        rybałtek. Goliarda pożałował było pacierzem, jako chrześcijanin,
108     4|   towarzyszami. Goliard już nie żył było, a przecie głową tak się
109     4|            mi wam i matkować..."~To było jej słowo ostatnie - za
110     4|         krwiopijco mój!... Jakże mi było o kobiece łaski zabiegać -
111     4|             dzień przedtem usłyszał było w gospodzie od goliarda.
112     4|             Łukasz nie zawiódł mnie było dzisiaj, za ostatni rozdział
113     4|             widziałem... Tak cudnie było, że opowiedzieć tego nie
114     4|         skoczki już między nimi nie było, ani gędźca lub śpiewaka,