Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
omyte 1
omywa 1
omywac 1
on 106
ona 72
onac 1
onaz 4
Frequency    [«  »]
112 tego
110 ale
108 oczy
106 on
106 wszystko
105 pani
104 teraz
Waclaw Berent
Zywe Kamienie

IntraText - Concordances

on

    Czesc
1 1| padnie mu pod nogi kęs jaki. On połknie go rychło, wraz 2 1| coś niecoś padało w czapę, on nie odejmując gęśli od ucha 3 1| włochate łydy igrca; rzekłbyś: on sam, Panek spłoszony, pluska 4 1| błędnych rycerzach!... A on! musi być pono, jak każecie. 5 1| czyśćcowej.~Przypominał tedy i on swe zasługi; odliczał je 6 1| w piekarniach, umyślił i on tu swoim ludziskom na rynku 7 1| spozierając na goliarda. Więc on jakoś smętnie opuścił oczy, 8 1| Jakich tęcz wianki splatać on gotów na te bodaj progi, 9 1| twoją, piękny panie." A on wraz do kompanii swojej:~" 10 1| że na rynku tego miasta i on znalazł słuchaczów swoich.~ 11 1| powiedział niedawno na synodzie on biskup surowy: rudes! idiotae! 12 1| wszystko. I rozległ się on łomot srogi w nacieraniu 13 1| się zabijają na rynku, a on tu w myślach podatki z biedy 14 1| prawię gromko do ludzi czy on w cichości do sumienia swego?..."~ 15 1| niczym przykazań Pańskich.~On zaś ujmuje go pod ramię 16 1| prawię gromko do ludzi czy on do sumienia mego?"~I to 17 2| myśleć o kobiecie."~Lecz on w nagłym napływie gniewu 18 2| w smęcie, lecz w żalu...~On zaś przychylał się do jej 19 2| swoją. I wymadla w dłonie on żal przed Przenajświętszą 20 2| Nakazujemy tedy: gdziekolwiek on zbrodzień będzie pojman, 21 2| żarliwiej się modlił, że on nagły war w żyłach jął mu 22 2| uczyniło im wszystkim. A on kiwa nad nimi głową, wymawia 23 2| ze świata arcysędziwiec on siwobrody, złych wróżb roznosiciel, 24 2| spłacać z pełnego trzosa on dług wdzięczności, który 25 2| w jednego ducha wyraz.~I on nałóg rozmyślań osępił mu 26 2| przylgli..."~A wszystek on lud, wychylający się grzbietami 27 2| błędnego pasterza swego.~On zaś baczy tylko, czy skoczki 28 3| Jęły ręce mnicha opływać on kształt z oddali, nie śmiejąc 29 3| wezbraną po nie sięgał:~"Niczym on sokół, próżno ja, Pani, 30 3| brata, ucieszył się bardzo on cap, a gdy się zdało, że 31 3| w oglądany już zawczasu on obraz w absydowej bani 32 3| pieśniarz wyrósł z niego."~I on jad wsączywszy mu w myśli 33 3| wędrowni między osiadłych, tyle on wiew swobody z gościńców 34 3| czarta samego bierze!"~"On z poczciwości! Duszę mi 35 3| drwią z niego żaki. On czyni przecie te zaloty 36 3| uciechę. Bo co ona mu rzecze, on wraz na izbę okrzykuje.~" 37 3| wrzasną mu nad uchem.~A on smykiem poddaje żakom takty. 38 3| dożynki goliardowa familia. On zaś, stumaniony winem, siedział 39 3| wejrzeniem odnowić w sobie on głód dążenia... Bez tego 40 3| podlejszy naród. Rad był tedy i on, że go od smrodu tych kalek 41 3| szuka - pod ławą. Gdzie on? Tam do licha, goliardus 42 3| i stoły, by spojrzeć na on cud sztuki leczenia: na 43 3| gdy już gadać zdoła."~Lecz on już się sam podźwignął było 44 3| kierują teraz swe oczy. A on zbliżając się ku nim, targa 45 3| łaknieniu! Stygnie w niej on płomień dążenia ku rzeczom, 46 3| jakie skrzepienie obiecuje on jabłonkom dusz waszych młodych, 47 3| nam ludzie w życiu... Inny on tu z diabłem kadził dla 48 3| bodaj odnowić by nam w sobie on głód... Bez tego czymże 49 3| miał gość tak znamietnity. On tymczasem ruszył było od 50 3| pytaj goliarda!"~"Choć on ze mną pić dziś nie chciał - 51 3| pancernych powiadają do się, że on popłoch pożaru w mieście 52 3| na "gore", na ratunek!~On rycerz wielki, który dotychczas 53 3| kłótliwce wszyscy: ~"Toż on nas lubi całkiem!"~"Darujcie 54 3| wyzierają ku goliardowi: co on powie na to. W wiecowaniu 55 3| żakom bardzo potrzeba, by i on coś tu rzekł, acz nie do 56 3| zdało mu się teraz, że nie on zwierzę, lecz ono jego na 57 3| człeka nie wytarga...~Nagle on łańcucha koniec z garści 58 3| tanecznej prawie. Jakby on sam smyczkiem gęślowym był, 59 3| Sarkną, pluną nań nieomal.~A on jakby w skrusze nagłej dopada 60 3| Kukłą wesołkową nakrywa on, ponoć, tonsurę ledwie zarosła, 61 4| tym razem do goliarda.~"On nie lubi szkolarzy?"~"Nie."~" 62 4| rybałtami w gród naszło. On ci to w postaci własnej: 63 4| z niego wygarnął."~Lecz on stwór, mijając oto figurę 64 4| zgiełkiem kobiecego ducha? On duch i najsurowsze mury 65 4| święty Aleksy..."~I usłyszy on śmiech piekieł, o którym 66 4| posłucha, gdy piękne.~Ale on spojrzawszy spod oka na 67 4| Zakon gniewu. Wiedzie nas on wtóry Zakon miłości ku wywyższeniu 68 4| pasji.~"Nie z wędrownych on" - powiada przeor na uspokojenie.~" 69 4| Z grodu do grodu wędruje on tam. Tylko przed studniami 70 4| wartością swą dojrzała."~A on na to:~"Surowszy jest twój 71 4| zdjął... niedopełnienia, on to właśnie i te gęśle nasze 72 4| nimi dziś najprzykrzejsze.)~On mało w to wszystko wierzy, 73 4| męskiemu słowu, gdy gniewne.~On chmurzy się coraz bardziej. 74 4| go dziewczyna z uporem.~On tymczasem zwiesił głowę 75 4| śród mnichów porabiał - on rozpoczął swe zwierzenia 76 4| żywo w tej głowie. Więc on podsuwa temu motkowi jeszcze 77 4| Któż tobie znowu?"~"Herold on?!..."~Ledwie to rzekł, już 78 4| wybłyśnie ku niemu spod rzęs, że on tylko się nachmurzy w tym 79 4| niecierpliwi się nad nim.~Ale on przynaglić się nie dał tym 80 4| w nim swe stopy lekkie, on basem o nurtu głębiach coś 81 4| zarył się czym prędzej w on krzew u skraju, zaplątał 82 4| głębiną.~Wydymił, zda się, on szał winnego wyskoku, w 83 4| zapalonych ogników. Ponosił się i on jak w wirze skier i płomieni 84 4| nierządny odbierze ci z pacierzy on Franciszka dar, klery wszystko 85 4| mnich w sercu swoim: że i on się począł od tej świętej 86 4| Obserwancja całkiem się psuje!~On zaś zmęczone nad księgą 87 4| ducha. Cieszył się wszak i on najsurowszy z pustelników, 88 4| spogląda na człeka, nie on zasię na nie.~Na dalekich 89 4| blasku wystąpił na gościniec on sam. Szedł wolno, wielki 90 4| światy trzodę swą błędną on sam - w postaci własnej: 91 4| dzisiaj dzieło nasze, a on po tylu latach wspólnego 92 4| ciele dziewki nagiej - i jak on już martwej - leżał trup 93 4| Szatan wie o tym tylko! On ci to jadem grzechu i krwią 94 4| runął przeorowi do nóg. Lecz on podjął go natychmiast. " 95 4| już się znalazł u furty on słup kiru z czarną larwą 96 4| wywaloną bramę. Czyżby i on ranion był na ulicach?... 97 4| Pewnie zapatrzył się był on rycerz w moje wrota kościoła, 98 4| ślepi wrazić chciał.~ on cofnąć się musiał wraz z 99 4| gdyby spiż żywy po nocy.~On już tylko włos wichrzył 100 4| musiał w serca maluczkich on człek, który na grobie swoim 101 4| w życiu, gdy wystygnie i on zapał, który się żywi beztroską 102 4| mistrz wykładać, jakby to on, u ściany kruchty bodaj, 103 4| wywodząc gorączkowo: jak to on zamierza - jak uczyni - 104 4| już okrążają mnicha.~Lecz on nachylił się tymczasem przeorowi 105 4| bodaj nawet - nie z piekła on rodem. Bowiem święty Antoni 106 4| Święty w klasztorach swoich on znaleziony zamek graalowego


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL