Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] koscielnych 3 koscielnym 3 kosciól 25 kosciola 83 kosciolach 4 kosciolami 2 kosciolem 4 | Frequency [« »] 84 raz 84 wciaz 84 wraz 83 kosciola 83 tymczasem 82 piersi 82 wszystkich | Waclaw Berent Zywe Kamienie IntraText - Concordances kosciola |
Czesc
1 1| strzępił dłutem te ciosy kościoła, głazom samym lekkości nadając. 2 1| całą:~"Święty chlebuś pod kościoła murem najsmaczniejszy!"~ 3 1| człecze toczyć już jęły Kościoła fundamenty - rzekniesz, 4 1| ludu wysypał się rychło z kościoła, że omal nie starczyło miejsca 5 1| uciechy.~Oto i baba sprzed kościoła, sama w tym zarojeniu się 6 1| gdy - daleki ~trąci dzwon kościoła... ~w zaszum niski z jaru 7 1| dźwigające święte Pańskie u kościoła.~"Wagancie! - huka - rybałcie 8 1| huka - rybałcie omierzły! Kościoła dzwony tak bluźnierczym 9 1| oknami! A wiesz ty, co dzwon kościoła oznacza? Czym najplugawsze 10 1| złocić piaskiem drogę do kościoła, tatarakiem ją maić i rozsiewać 11 1| kraśne.~Już się na stopniach kościoła rozstawiły mnichy bure jak 12 1| pomszczeniu. Pod sklepienie kościoła wtłoczyła się ciżby chmura; 13 1| modłami niebosiężną nawę kościoła a groszem mnichów torby, 14 1| Oto zbliża się pochód pod kościoła progi: błyszczą stroje odświętne, 15 1| pośpieszają teraz mnichy do kościoła. Przystojniej, zacniej to 16 1| Bił czołem o kamienie kościoła.~Snadź na płytę grobowca 17 1| nagle z dala pod ścianą kościoła postać niegdyś sercu tak 18 1| wszystkich mroków i ciemnic kościoła wpełza echem przerażenia:~" 19 1| rycerzy. I trąci echo pustego kościoła organy tu wtóre, uderzy 20 1| pokorę nakaże."~"Więc idź do kościoła."~"Pójdę!..."~Łzy chlupnęły 21 1| Filozofii, gdy nie pilnował kościoła. Poeta bo oświecony na to 22 2| Jest dosyć dziadów pod kościoła progiem, by omadlały grzechy 23 2| młode! Dosyć diabłów cupi na kościoła zrębach, by straszyły sumienia 24 2| śmierci.~Ozwały się dzwony kościoła i rozpylają jak gdyby popioły 25 2| Nad ulic gwary i dzwony kościoła uderzą nagle mosiężne łoskoty - 26 2| król!... woła król!..."~Na kościoła progach stał - sam za chorągiew 27 2| Wówczas herold przybił do muru kościoła pismo z pieczęcią uwisłą 28 2| Proszą, by je wiódł przodem w kościoła progi, kędy wzywał dzwon.~ 29 2| palce. Idą rzekniesz, nie do kościoła, lecz na ławy radzieckie 30 2| mgławicę, wstępującą na wyże kościoła jak ta rosa Heron na Syjon.~ 31 2| chórów anielskich wstępuje na kościoła szczyty z tym "Hosanna!" 32 2| kruchcie jeno, w przedsieni kościoła wolno się przygarnąć do 33 2| co najniecierpliwszego w kościoła progi.~Mnogie rzesze grodzian 34 2| kto miłosierny zawiódł do kościoła: sam Bóg za te przewody 35 2| jeszcze większym - polatują do kościoła gołąbki te białe. Gdzieniegdzie 36 2| rozłogu, pod wielkim okiem kościoła: pod różycą tumu w purpury 37 2| Oto na samych dźwierzach kościoła - odkryły to już żaki - 38 2| graalowe szukanie.~I na wrota kościoła nawet, postaciami ze spiżu, 39 2| królowych. Stoją te stróżki kościoła. Bożego domu gospodynie, 40 2| wbiega szybko na schody kościoła stopą bosą, a z piersią 41 3| nuże garnąć się do murów kościoła, na figury święte: stanęła 42 3| smuklejszy od onych na murach kościoła; przy niej rycerz gronostajowego 43 3| spływał mnich ze schodów kościoła ku strzemionom pani.~"Twoich 44 3| urody czasom stanie - jak kościoła!"~Nad miastem wyświetlały 45 3| sczerniałą w mroku górą kościoła ledwie się znaczył brat 46 3| ja, ja!"~"Masz u pułapu kościoła w absydowej bani obraz Zwiastowania 47 3| klasztoru. Lecz zza wieży kościoła zabiega przed niego nagłym 48 3| ziemi i wwiało aż na schody kościoła. Z rozstawionymi ramionami 49 3| stało, przeniósł się sprzed kościoła ze swymi worami i w drugie] 50 3| wam żaden klerk rzymskiego Kościoła nie wytłumaczy. Bo nie wyzna 51 3| huraganem wdziera się do kościoła i wstrząsa kolumnami naw 52 3| głowie żywe spiże ku ozdobie kościoła, zapatrzy się w te trzy 53 3| czernił się pod gwiazdy ogrom kościoła. Rzekniesz, z dwóch szczytów 54 3| ciszy, w surowej pogrozie kościoła, zło samo sidłało dusze 55 3| rozdarciem nocy pada na kościoła szczyty. A w rozwidniony 56 3| ducha. A spóźniony dzwon kościoła teraz dopiero się odezwał. 57 3| tymczasem tuż obok, gdzieś koło kościoła, zatupocą zbiry z przeraźliwym 58 3| jasności wzwyż po schodach kościoła, nasączyło poświaty we wnękę 59 3| śniły tak może u progów kościoła swój sen o wyzwoleniu.~Chyłkiem 60 3| się z naświetlonej wnęki kościoła, kędy w blasku miesięcznym 61 3| księżycowej smugi. Lecz u węgła kościoła, tuż na zakręcie, groza 62 4| biskupy najuczeńsze, kolumny Kościoła Bożego. Miasto zaś dla lepszej 63 4| nam zostawił: za votum do kościoła powiadał. Co miał, to klasztorowi 64 4| szeregiem od furty ku wrotom kościoła ustawili się igrce i żaki 65 4| samym progu zamkniętego kościoła. Niech mu kruki wieży klasztornej 66 4| niesione.~Wkroczywszy na próg kościoła, wznosi pochodnię. W jej 67 4| trupa.~A śmierć na progu kościoła uderza po trzykroć w odrzwia 68 4| otworzyły się na ścieżaj wrota kościoła. W głębi jarzą się na ołtarzu 69 4| niejakim czasie wyszła z kościoła nawą boczną i z bławym światłem 70 4| mną nie chciał, bo się do kościoła śpieszył. Zasię wieczorem 71 4| od lat dziesięciu - dla kościoła... Tak, od lat dziesięciu!...~ 72 4| był on rycerz w moje wrota kościoła, na których zdziałałem Wszystkie 73 4| spiże moje: wyruszyły z kościoła wrót na nowe szukanie Graala... 74 4| wyprowadza w życie bohatery jak z kościoła bram. I rozwala wszystkie 75 4| spoziera na tamtych obu kościoła pierś. Nad rozłogiem schodów 76 4| księżycowego światła na kościoła schody, nasączyła oćmy srebrzystej 77 4| gwałtowny powiał nań od kościoła wież.~"Chłodno" - przytwierdza 78 4| piękności i mocy tuż znad kościoła progu odjechała ponoć na 79 4| śmieli wykraczać z przedsieni kościoła. Kilku z nich przekradło 80 4| się po niewoli na środek kościoła - z zamkniętymi nieomal 81 4| ich z kruchty na środek kościoła, zapomnieli wraz igrce o 82 4| głos niedźwiednika sprzed kościoła.~Ten bo nawet progu kościelnego 83 4| pokolenia. I wywiodła z kościoła jakby bram, żywe spiże rycerzy