Czesc

 1     1|          gdy rybę chwyci. ,,Wydroż ty, wydro, ze świata ucieszna,
 2     1|       będziesz pod oknami! A wiesz ty, co dzwon kościoła oznacza?
 3     1|       amorom sposobić!... Będziesz ty mi gądł! wygędziesz mi wszystko
 4     1| kościelnego dzwonu pogańskie echo, ty i bractwo twoje: żonglery
 5     1|        zawodzące mnichy.~"Nie Boży ty już na świecie, a mistrza
 6     1|         żebraczka twoja."~"A znasz ty, laiku jeden i drugi, ostatnią
 7     1|   zjeździłem, by rzec słuszniej... Ty zaś skąd jesteś?" "Z gościńca" -
 8     1|            z tobą, goliardzie. A i ty przyjaźni szukaj, przyjaźni
 9     1|         szukanie Graala! Ą czymżeś ty żył - nie na ulicy, nie
10     2|        zawsze najprędsze.)~"Prawdę ty mi powtarzasz?!"~ ~"Nie
11     2|            alteracji tak płonnej.~"Ty w siebie tylko wierzysz!" -
12     2|      dawnom je sobie omierził. Ale ty innym stać się pragniesz. "
13     2|        życie nawet samo."~"O kimże ty to mówisz?! - Aż się w zdziwieniu
14     2|            powiadasz? Nie żyjeszże ty sam, człecze, zarojeniami
15     2|            na piersiach takich jak ty kobiet, kędy się purpurą
16     2|           twarz w dłoniach.~"Jakże ty będziesz mógł, bracie mistrzu,
17     2|       kacerstwo?... - Hm!~Będziesz ty, starcze, gasił potężne,
18     2|        tego ciosu pawęże żadne:~"A ty?!..."~Chciał było goliard
19     3|           jego grzech śmiertelny."~Ty?!..."~Aż się stupotał i
20     3|            biały rumak królewski.~"Ty?!..." - spojrzy nań z żałośliwą
21     3|    rycerzowi do ucieczki dopomogą: ty je doń powiedziesz. I powiesz
22     3|      oknami na srom mój... A wiesz ty, że one twe goliardy i rybałty
23     3|            kościelnej przesypie, a ty zostaniesz pono zawsze -
24     3|            powszedniemu na ulgę."~"Ty sam łżesz na ten koniec -
25     3|          oburącz przysłonić.~"Ach, ty" - szepce doń skoczka grubą
26     3|          twardą i śliską. "Toż byś ty świerszczem grającym mógł
27     3|           takty. I zanuci im:~Hej, ty żaczku nauczony, ~Powiedz,
28     3|            nie ma też wcale. Po co ty wszystko tak przemyśliwasz?
29     3|            szmaty kupił?!..." "Nie ty podobno. Ale niech ci to
30     3|           końcach warkoczy. "Jakiś ty luby przy czarce i jaki
31     3|               Nienawidzę!... Czemu ty nie umiesz cieszyć się naszym
32     3|            go rybałty jak te osy.~"Ty, niedźwiedziu tkliwy! Uważ:
33     3|         biegnie od beczki.~"Znowuż ty! - Uszczypnie ją lekarz
34     3|            ją lekarz w policzek. - Ty jedynie pomyślałaś nad tym,
35     3|      wszystkich kobiet tego miasta ty jedyna nakarmiłaś wędrownego
36     3|        wciąż na dziewczynę.~"Darmo ty się za tym gęślarzem wciąż
37     3|      odgadł wraz swoje. - Jemu ani ty, ani żadna inna w głowie
38     3|          go przed nimi. "Chociażeś ty dysputacji artista, widzę,
39     3|           mi gadasz... Baczże: gdy ty się tu z panią śmiercią
40     3|         godnością brodę po pas:~"A ty nie piłeś, lekarzu? Bibit
41     3|          jak śpiewa goliard."~"Żeś ty nie constans na przykład,
42     3|         tych drabów dogruchotam. A ty, panie, popatrz sobie z
43     3|       dalsze izby gospody.~"Czego, ty głupi, tak hycasz? czego
44     3|       jadem... Chodźże mi, wilczku ty skrętny, bo cię tu sama
45     3|            luby. Noo!..."~"Dokądże ty mnie?... Do alkierza? -
46     3|            mu ramię.~"Frate! za co ty mnie tak smagasz? Ja na
47     3|             I o co, duszo mizerna? Ty skaczesz w smołę ognistą
48     3|           zaledwie tęskliwe świat: ty spoglądasz nory mysiej z
49     3|            w tamtą stronę.~"Maszże ty jeszcze, frate, władzę rozgrzeszania...?"~
50     4|          smutków człeczych, którym Ty, jak piachowi morza, rozmnażać
51     4|          ducha czujność. Po co?... Ty jeden wiesz. I Paweł Twój.
52     4|        przed się prężysz... Jakżeś ty nędznie poniżył w sobie
53     4|       piersią do żywego kamienia:~"Ty mnie chroń!"~"Czynnie złu
54     4|            nad stratą doczesną Nie ty nas będziesz żywił, bracie
55     4|         opuścił powieki.~"Bardziej ty mi się, bracie, o Muzę troskasz
56     4|           niczyj na świecie. Bożyś ty, Boży, jak wszystkie dusze
57     4|           i nodze swojej.~"Sprośna ty!... Oto nad czym przycichła
58     4|    naszeptuje dziewczyna.~"Sprośna ty!" - zgromi ją po raz wtóry.
59     4|           nad ciemnościami.~Jakżeś ty mi cudnie oblamił tę kartę,
60     4|            moich: "pozostań!..." A ty zlękłoś się samotnictwa
61     4|            oczy Chrysta na krzyżu: ty swoje przysłaniasz kwiatami,
62     4|      księgami od żywotów oddaliłeś ty się człeczych. Nie chcesz
63     4|        nawiedzin?! Franciszkaninże ty?!... Nie radość jasną przychylać
64     4|             jędzo czarna, gdzieżeś ty go już ułapić zdążyła?!...
65     4|            mną nie chciał, chodźże ty mi dziś w zastępstwo, skoro
66     4|      zamilkło trubadury pańskie! i ty, goliardzie, któryś owo
67     4|   rozdzwania puchary. - Z jakimżeś ty diabłem pakt zawarł za cenę
68     4|            moje wszystkie, rycerzu ty mój tęskliwy!"~I w pochrzęstnych
69     4|          żywym spiżu opodal. "Moje ty kochanisko najwierniejsze!..."~
70     4|          drżeć przed Sądu chwilą. "Ty jedynie - powiada święty -
71     4|        człecze ubogi i prosta czy! Ty jedynie będziesz się wtedy
72     4|   przeorowi z rąk te karty.~Ileżeś ty, człecze, przemarnotrawił
73     4|    zapalanie po świecie?!... Możeś ty, bracie poeto, doznał w
74     4|            Bogiem tamta jego mowa. Ty, baczę, nie otwierasz okna
75     4|         nas nawiedza... Bowiem nie ty, mistrzu, lecz Duch żywymi
76     4|           w kościele moim: raz, że ty go w ogóle nie zdziałasz,