Czesc

 1     1|         piersiach. Snują się między nimi gołębie zamilkło i skaczą
 2     1|         panowie poszumni, szmera za nimi niewieściego dworu pogwarek.~
 3     1|         pawęże barwiste wsparci. Za nimi dźwierze o potężnych antabach
 4     1|               i mnichów pokutne nad nimi lamenty, za dusz czyśćcowych
 5     1|         kapturze ukrywszy się przed nimi. Aż go w tym osępieniu zagadnęli
 6     1|             Muzy po alkierzach, a z nimi i poeta; ale na honorach
 7     2|            jak wszyscy ci chorzy. Z nimi to ja ziołami paskudzić
 8     2|             za sobą, zrywało się za nimi gromadne szeptanie pacierza
 9     2|            te kaleki i rozstawi nad nimi skrzydła habitu.~"Srodze
10     2|         niego w stado owiec.~Tuż za nimi, jakby w ziemię z przerażenia
11     2|        duszy dziwne obrazy, a mącić nimi pacierze. Na słowach "odpuść
12     2|            wszystkim. A on kiwa nad nimi głową, wymawia im coś z
13     2|             serca, natrząsa się nad nimi gorzkością milczenia swego.
14     2|   zszeptywania się młodzieży tuż za nimi. Gromadą ciągnie młódź grodzka,
15     2|        czołgi. Nawet oglądać się za nimi nie potrzebował; zęby same
16     2|             te przewody zapłaci! Za nimi ich prawnuczęta chyba, maleństwa
17     2|            głową; zatarły się przed nimi i mury miasta: świat cały
18     2|           tylko, czy skoczki między nimi nie ma. A nie dostrzegłszy
19     3|         błagalnie ręce, a na gardło nimi wskazywał, że głosu nie
20     3|    łuczników w kitowych czapach. Za nimi dopiero widać jasne stroje
21     3|          znalazł.~Krząta się między nimi wyziębły i zagrzewa ramiony
22     3|             było do klasztoru przed nimi to padł mnich na twarz.
23     3|          ramionami okrzyknie się za nimi:~"Za to klasztoru okradzenie
24     3|         wreszcie wrota i ścichły za nimi skowyty bólu.~Ciągnęli panowie
25     3|          bydlęca. Aż się goliard za nimi ująć musiał:~"Nie o naszych
26     3|             wierszy i biskupich nad nimi delektacji. Niewiasty które
27     3|       waganty.~Wreszcie staje przed nimi. Każdy czuje, że rzuci w
28     3|      zlekceważyć stara się go przed nimi. "Chociażeś ty dysputacji
29     3|          pod boki, natrząsa się nad nimi z daleka:~"Oj, durneż wy,
30     3|           panowie!"~Żonglerzy, a za nimi goliard, doskoczą do niej
31     3|       gestami. A lekarz wydziwia za nimi, jak to kobieta każde pismo
32     3|          jakoś, bo..."~"Już ja tu z nimi...! Siadać!" - Przytupnie
33     3|            harną!~Piętrzyła się nad nimi wyniośle ta zbroica wielka,
34     3|         płaci. A ja kołem tu między nimi tkwiący, od nich to oczekiwałem,
35     3|             jakiej wiedzy uczy? A z nimi wolna droga - w światy dalekie,
36     3|      plugastwo takie!... Ten między nimi wiła i diabła wysłannik
37     3|       została w kułaku upartym.~Nad nimi trzyma się jeszcze na nogach
38     3|           miesięczna podejmie się z nimi wyżej - między gwiazdy.~
39     4|           wszelakich; duma tedy nad nimi, rozważa w sobie dziwne
40     4|             duszami? Czy szatan tak nimi zwodzi? Lub może te gwiazdy,
41     4|          Więc wyznaję bez wstydu: z nimi wyruszyłem ja z grodu. Dokąd
42     4|        jakby poniechaniem żalów nad nimi - więc westchną tłumnie.
43     4|            płacz rozlega się między nimi. A oni prowadzą tę płaczkę
44     4|             dziewczyna. I ciągnie z nimi w światy, prawie że nie
45     4|             piersi. Zamknęły się za nimi wrota świata, okoliły mury
46     4|            dachy i cedru czarną nad nimi zastygłość. Spoglądał na
47     4|             razu rozrachunki między nimi dziś najprzykrzejsze.)~On
48     4|            świtania, ponosić się za nimi gwiazdą tańczącą - pod ten
49     4|           poły płaszcza, ledwie się nimi otulić zdołał oglądając
50     4|        szumią gałęzi trwogą, łopocą nimi jak żaglami nawy zabłąkanej
51     4|      kwiatów. Już nie brzęczały nad nimi owady, odbiegły od tych
52     4|           joculatorum turba!~Tuż za nimi klęczy na obrazie i mnich
53     4|     żonglerów duchem, a młodości za nimi porywem usidlał go szatan.~
54     4|             u czół podniebnych. Nad nimi gwiazd roziskrzone bezliki
55     4| niepotrzebna. Że zaś zbrakło między nimi goliarda, który, choć z
56     4|         między żaki, jak gdyby go z nimi zaprzyjaźnić chciał.~"Oto
57     4|           że ani skoczki już między nimi nie było, ani gędźca lub