Czesc

 1     1|       otwartych wrót fary, gdy na rynku biją już piszczkowie w bębny
 2     1|         Podejmą to żaki. I oto po rynku rozhuka się wołanie, dziwnie
 3     1|         wyciąga i radowe z nią po rynku tańcuje. Urwał się spektakl
 4     1|       zdążyli wystawić waganty na rynku. Kto się tańcem nacieszył,
 5     1|          dzikich wygniatają im na rynku żonki i córy. Alić z igrcami
 6     1|        włóczęgi na pomostach śród rynku cieszą mężów waszych oczy
 7     1|         nawet; snadź na pomostach rynku skończyły się popisy. Po
 8     1|     pedanta. I rozwałęsali się po rynku. Dalejże kuglce na swe pomosty
 9     1|          on tu swoim ludziskom na rynku opowiedzieć romans - nie
10     1|     myślał goliard, snując się po rynku. I marząc pewnie w skrytości,
11     1|         wszystko, co trzeba: i na rynku się pokazywał, i na kanonię
12     1|         zaproszeniem do panów. Na rynku zgiełk tylko odpustowy,
13     1|           kuglcami i gadkarzem na rynku cieszą, naszym gęślom cóż
14     1|      posłuchać, to tu właśnie, na rynku, miałby im coś niecoś do
15     1|          w tej myśli chyba, że na rynku tego miasta i on znalazł
16     1|           żonglerstwo kamratów na rynku, piękne są skoczki tańce
17     1| zapatrzywszy się w ten rozruch na rynku ni to na dziwowisko odpustowe.
18     1|   płatnerzowa grodu, toczy się po rynku niczym beczka hałaśliwa
19     1|      żaden!"~"Tam się zabijają na rynku, a on tu w myślach podatki
20     1|           Boże, zasieką i babę na rynku.~"Gdzie też dobrodzikę ponosi,
21     1|         wszędzie: rządziła się na rynku jak ta gospodyni miasta.~
22     1|         pan, który znalazł się na rynku nie orężnie, w stroju odświętnym,
23     1|         niedźwiednik oprowadza po rynku za kolec w nosie. A żaden
24     1|         rozwiązywać?! Lub może na rynku swarzyć się wciąż z narodem?
25     1|           Zgniotą cię wreszcie na rynku rycerzy tarcze i wdepczą
26     1|        żył - nie na ulicy, nie na rynku, a w cichościach swoich? -
27     1|      pognębiciel słowem narodu na rynku, giął się teraz i zwijał,
28     2|        zwidzenia i przeczucia. Na rynku wreszcie, rychlej niźli
29     2|           być tak: w pręgierzu na rynku przez ludzi pohańbion, na
30     2| domieszano mnie! Już mnie tam, na rynku, wystawiono pod pręgierz,
31     2|       prędzej pacierzy.~Ludzie, z rynku nagarnęli się było tymczasem
32     2|        obrońcę swego hańbić ma na rynku. Bardzo rzecz się wróży
33     2|     przechadzające się wprzódy po rynku w tępym milczeniu gburów,
34     2|           coś nagadał rycerzom na rynku. Właśnie spełniam to zdrowie
35     3|       przypadł mnich do ziemi.~Na rynku tymczasem po nieszporach
36     3|         pod nos niemal.~I kogo na rynku wonczas nie było! kto nie
37     3|     stawać się jak ten gadkarz na rynku. Tylko że ta powaga i smutek
38     3|         uległymi je czyni. Opodal rynku po głuchych z wieczora podwórcach
39     3|    Rybałty, utrudzone popisami na rynku, ciężko zasiadały na ławach
40     3|       rybałtki, których sztuka na rynku nieznaczna, a zarobkowanie
41     3|           jakiś zgoła inny niż na rynku. Sprośne przed ludźmi oblicze
42     3|         nie boję, gdy tańczącą na rynku tak mnie przez ślepie swoje
43     3|            Wolisz mnie półnagą na rynku niźli przystrojoną dumnie?
44     3|        oszczekiwać mi się było na rynku jak temu psu o gnat... Dotknij,
45     3|       Bachowy od strojnej pani na rynku zarobił, żak w kości wygrał -
46     3|          sobą o tych aplauzach na rynku, po których tak prędko zbierają
47     3|      pawęży i miecza.~"Za dnia na rynku - usłyszą wreszcie - zastawiłem
48     3|            was tylko aplauzami na rynku."~Zerwą się na te słowa
49     3|            i rycerskiego ducha na rynku tego miasta Pod pręgierz
50     4|         odważył się powiedzieć na rynku, że są wobec Muz rudes et
51     4|           za skoczkę pląsającą po rynku grodzkim. I przez wzgląd