Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] mzen 3 mzy 2 n 6 na 1743 na-ami 1 nabeczy 1 nabiegaly 1 | Frequency [« »] 2649 i 2519 w 2369 sie 1743 na 1295 z 1093 nie 881 a | Waclaw Berent Zywe Kamienie IntraText - Concordances na |
Czesc
1501 4| podgolonych głów z wiankiem włosów na ciemieniu i głuche zawieszanie 1502 4| głuche zawieszanie oczu na obrazie ołtarza.~W rudym 1503 4| oliwnej czerni się tam, na deski pozłocie, surowa Matka 1504 4| dobyte, kołują wciąż u wieży na kawczych skrzydłach smętu - 1505 4| zalewała oczy Chrysta na krzyżu: ty swoje przysłaniasz 1506 4| W cierń! w cierń!... na czoło swe zamienił Chryst 1507 4| szukając przed sobą - by na ślepo już zgoła okalać jakowyś 1508 4| się oto ducha zamierzeniem na rzeczy nowe, a stargał wraz 1509 4| ptak pod łasicą i runął na wznak- odchylał szyję.~Acedia 1510 4| wampira.~Urażony głęboko na brata Łukasza, porządkuje 1511 4| inkausty, że... Poszedł sobie na ogród, do swych kwiatów. 1512 4| znowu przywiedzie!...~Oto aż na samym dnie znalazł księgę 1513 4| I przygnębieniom myśli na przekór, spornie i tym grzmotom 1514 4| grzmotom burzy, otworzył księgę na kolanach. Zwała się ona 1515 4| mieć synów z ducha, tedy na lat 30 ustanawia Joachim 1516 4| Ducha królestwo nastanie na świecie w roku l260!~I oto 1517 4| duch człeczy sprawił, że na synodzie w Arlu, w roku 1518 4| niczym Parsifal i Lancelot na jednym koniu!), odjechali 1519 4| jednym koniu!), odjechali na księżyc rojeń płonych, sprawując 1520 4| chyba, że księga przeora na obrzeżach kart pokrywała 1521 4| rozdzwony - przeor, ogłuchły na głosy świata, skupiał się 1522 4| księgą rozłożoną obecnie na klęczniku, pod wiecznej 1523 4| krople ulewy zaszumiały na liściach sadu. Przed nawałnicy 1524 4| rytmach, że słychać było na drodze za murem gdyby jeźdźca 1525 4| tej właśnie chwili jakby na konia wsadziło: w nagłym 1526 4| winien. Ducha więc królestwo na ziemi: panowanie najwolniejszych 1527 4| zwodził narody; zbierze je na walkę, których liczba jest 1528 4| Długo siedział tak starzec na skrzyni skarbów swoich - 1529 4| z tych myśli pajęczyny, na poły bezwiednie, a smutną 1530 4| gdy brat furtian z palcem na ustach, a drugą dłonią na 1531 4| na ustach, a drugą dłonią na piersi, stał już od dawna 1532 4| piersi, stał już od dawna na progu celi! Cierpliwie wyczekiwał 1533 4| zgiełk świecki chce mu spaść na głowę! Głośniejsze to od, 1534 4| swych niestatecznych.~A tam, na korytarzu, już się jakoweś 1535 4| dopiero zdumione oczy zawiesić na obrazie u klęcznika.~"Matko 1536 4| goliardus tu w celi był, tu owo na skrzyni siedział gęśle oto 1537 4| Ale mnich skrzepł nagle na twarzy, zsurowiał sądem 1538 4| już dusza dokończyła się na Sabacie..."~Lecz w tejże 1539 4| srogością ojcową. Powalił się na klęczki. I oburącz chwyta 1540 4| najświątobliwszy, w przedburzowy czas na złym miejscu za klasztoru 1541 4| niskości grzechu!... piersią na ciele dziewki nagiej - i 1542 4| goliarda. Potargane miał na szyi opatrunki jakoweś, 1543 4| roztargał. A może z umysłu na się rękę podjął, w rozpaczy, 1544 4| rozpusty spętał te ciała na śmierć. Bo krew z tych otworzonych 1545 4| Widziałem to wszystko na własne oczy - w łuczywa 1546 4| zanim mnie przez te gąszcze na wale tam przywlekli, już 1547 4| przed skonem te słowa dziwne na marmuru złomie... "Żem zdrabniał, 1548 4| rozszarpały mnie Bakchowe..." Na tym się urwały one słowa: 1549 4| szlachetnej!... Są! są sabaty na świecie!"~Za te bary, szerokie 1550 4| całych wzburzą, wonczas na złych miejscach schadzek 1551 4| ma - wiedz!"~Brat furtian na klęczkach wyciąga już tylko 1552 4| już tylko niemo ręce obie na przebłaganie ojcowego gniewu. 1553 4| nie raczę! Nie targnął się na swe życie ten, kto wyśpiewał 1554 4| przed Nią - przeor wskazał na obraz u klęcznika - może 1555 4| dłoniach i poczołgał się na kolanach do klęcznika.~" 1556 4| ręką ku górze - ważyć będą na drugiej szali i winy goliarda. 1557 4| i winy goliarda. Położą na nią wszystko!... I tę dziewkę 1558 4| opisał. I te pieśni jego na cześć Bakcha i Wenery. I 1559 4| mają - ponoć! - również na tę drugą szalę. Bowiem powiada 1560 4| daje; a co w grzechu dane, na potępienie tych dusz obróci 1561 4| tylko Ona - Przeor wskazał na obraz nad klęcznikiem - 1562 4| goliardowi votum jego... I położy na szalę pierwszą gęśle poety."~ 1563 4| mnisze. - Czy aby przeor na igrę pozwoli?!... Opat benedyktynów, 1564 4| pobłaża czasami."~Z palcem na ustach, a drugą dłonią na 1565 4| na ustach, a drugą dłonią na piersi przemykał się po 1566 4| goliard pozostawił ich był na gościńcu, oddaliwszy się 1567 4| dwoistym szeregiem od furty, na tym uroczystsze podniesienie 1568 4| klasztorze.~Już oto niosą go żaki na marach zdziałanych naprędce 1569 4| klasztorze nie zechcą, wonczas na żywy protest przed Bogiem 1570 4| światem położą ciało jego na samym progu zamkniętego 1571 4| społeczności. I co to znaczy na świecie: nie należeć do 1572 4| słup kiru z czarną larwą na twarzy, rozciętą w krzyża 1573 4| znak. Z ramion tego krzyża na licu, by gwoździe Męki Pańskiej, 1574 4| mary niesione.~Wkroczywszy na próg kościoła, wznosi pochodnię. 1575 4| teraz dopiero ciało niesione na marach. Pod przemokłym na 1576 4| na marach. Pod przemokłym na wskroś czarnym płaszczem 1577 4| kształt trupa.~A śmierć na progu kościoła uderza po 1578 4| jakby same otworzyły się na ścieżaj wrota kościoła. 1579 4| kościoła. W głębi jarzą się na ołtarzu świece wszystkie. 1580 4| trumną czarnym suknem obita; na jej wieku widać gęśle i 1581 4| do celi z bielmem acedii na oczach. Doświadczony pasterz 1582 4| pracowała już w sobie dusza; na zewnątrz zwracało się wciąż 1583 4| tępe. I zawisało gnuśne na powierzchni rzeczy każdej. 1584 4| jeden wieczór koronka włosów na ciemieniu. O potępieniu 1585 4| słupem kiru z larwą krzyżową na licu - ni ten skowronek 1586 4| odnowiła gwiazd rozbłyski na niebie.~I wydało się bratu 1587 4| Werda?!..." - krzyknęli na rogach stróże nocni, podnosząc 1588 4| szpiegów rzemiosło.~Widzą tedy, na ulicy złotników i płatnerzy 1589 4| pani, po nocy bądź! bo na ratusz weźmiemy!" - zawarczą 1590 4| tkliwsze bywa zazwyczaj na śmierć czyją niźli na najsmutniejsze 1591 4| zazwyczaj na śmierć czyją niźli na najsmutniejsze bodaj życie. 1592 4| racje swoje, postanowili na koniec ofiarować świecę 1593 4| gasły światła po wnętrzach.~Na tejże ulicy, widzą zbiry, 1594 4| dawna mają zbiry baczenie na te okna: kacerz w nich mieszka 1595 4| potężną i splunął zbirom na łby.~"Pracuję" - rzecze.~ 1596 4| zdążyła?!... Toć wczoraj na sumę goliard tu, pod mymi 1597 4| Czyżby i on ranion był na ulicach?... W polu, powiadasz, 1598 4| wychrząkał za chwilę. - Chodź tu, na górę; może ci co dam, gdy 1599 4| miechu i kuje w skroniach jak na kowadłach... Chodź mi na 1600 4| na kowadłach... Chodź mi na stypę po poecie, i śmierci 1601 4| śmierć prawdziwa."~Ona wionie na bok z kirów szelestem. I 1602 4| sklepieniem schodów, jak na stopnie, piętrzące się stromo 1603 4| kostki stopy swej długiej.~Na stypę po poecie wkracza 1604 4| jeno ponura zwisa stamtąd na wnętrze całe. Bo żużle na 1605 4| na wnętrze całe. Bo żużle na kuźni przed miechem rzucają 1606 4| kuźnicy, skrzą tu i owdzie, na żywych spiżach, których 1607 4| kościelnej w spiżu kute. Na nich, śród kunsztownego 1608 4| szałów człeczych wyobrażenia na przestraszenie sumień w 1609 4| widać jednorożca z głową na łonie dziewicy - za figmentum 1610 4| z mnichem zakapturzonym. Na ratusza wieżę zdziaływane 1611 4| wyskakiwała ta para z budki na swe pląsy przed oczyma ludzi. 1612 4| nawet pod tą larwą krzyżową na licu człeka przyprowadzonego 1613 4| krześle u stołu - a godnie: na ręczniku podesłanym. Za 1614 4| napełnił winem ze dzbana.~"Na goliarda... - mówi siadając 1615 4| mówi siadając naprzeciw - na wędrownego poety wspomnienie!"~ 1616 4| garścią czarną. Skrzywił się na to płatnerz, widząc, że 1617 4| wsunąwszy kielich pod larwę na licu wychylił go zacnie 1618 4| Przedałem bo wczoraj zbroję, na którą kupca znaleźć nie 1619 4| rycerz w moje wrota kościoła, na których zdziałałem Wszystkie 1620 4| wszczęła się wczoraj ona bitka na ulicach i u grodu bram. 1621 4| i moje dziś guzy i rany na łbie. Nie żałuję... Ucieleśniły 1622 4| wyruszyły z kościoła wrót na nowe szukanie Graala... 1623 4| zapalił czym prędzej lampę na stole; zawszeć jaśniej nieco, 1624 4| I widza się w tej chwili na kształt dwóch jam czarnych.~" 1625 4| I niech go tam licho!... Na to człek z drugim rad pije, 1626 4| kielich i ciężko wsparł głowę na kułaku. Pot kroplisty w 1627 4| jednej chwili wysączył mu się na czoło; poczerwieniała szyja, 1628 4| A gdy odsapnął, jął kląć na czym świat stoi:~"Łeb mi 1629 4| powiadał mi wczoraj lekarz na odpuście. No, i ze dzbana! - 1630 4| Jakimże miechem mam dmuchać na tę kuźnicę wnętrzną? Z serca 1631 4| sprzed stołu z tą klątwą na samego siebie.~"Hm!..."~ 1632 4| Ale mistrz nie baczył na te pomruki. Pilno mu było 1633 4| sobie palcami siwobrodą na wykuszu postać mistrza, 1634 4| kirach, z larwą krzyżową na licu. Onże to - odbiorca 1635 4| złotników i płatnerzy spoziera na tamtych obu kościoła pierś. 1636 4| smuga księżycowego światła na kościoła schody, nasączyła 1637 4| wielkie, w brązowe odrzwia - na których mistrz zdziałał 1638 4| dech głęboki, bo aż ręce na piersiach skrzyżował:~"Ćwierćwiecze 1639 4| powrócił z nim do stołu.~"Na wędrownego poety wspomnienie!" - 1640 4| kościoła progu odjechała ponoć na księżyc. Tak i w sercu mym 1641 4| oddaleństwie od ducha powszechności na bezmiłość i beznadzieję 1642 4| wodę opadających gdzieś na izbę szczurów. Rdzawe światło 1643 4| z krzyża białym znakiem na grzbiecie.~Śmierci brat, 1644 4| już z niechęcią spogląda na kamrata tej nocy, który 1645 4| rozdrażniony nagle tą larwą na jego gębie, doskoczy doń 1646 4| że staremu uczyniło się na duszy jakoś delikatnie - 1647 4| delikatnie - kawalersko. Na tapczan prosi. "Miękko!" - 1648 4| baczy mistrza okiem, na kształty i ruchy zawsze 1649 4| licowej zasłony. Już tylko na wznak ją przeginając podrywa 1650 4| wysoko. I patrzy spod dłoni.~Na tapczanie leży szkieletem 1651 4| kir stargany osunął się na podłogę.~Pot kroplisty, 1652 4| skronie. A żyły tak się wzdęły na nich, że słychać było nieomal 1653 4| chwili ponuro opuszczoną na żebra, a tak śliską na ciemieniu 1654 4| opuszczoną na żebra, a tak śliską na ciemieniu i potylicy, że 1655 4| otwartym oknie wykusza pada oto na klęczki chłopisko to olbrzymie, 1656 4| i usadowiła przy stole, na swoim już teraz krześle: 1657 4| I odęłoż się to serce na życie i ludzi, ku najsmutniejszej 1658 4| Prawda, jużeś się tam, na tapczanie, sam wprzódy dobierał 1659 4| wszystkich rzuca mu się na szyję, wtula na kolana i 1660 4| rzuca mu się na szyję, wtula na kolana i w piersi.~A odrętwiałego 1661 4| u twarzy, odrazie samej na wspak zdziałał się czar: 1662 4| śmierci swą gotowość: i na tę dumę stać winno człeka! 1663 4| Kostusiu! podajże mi rączkę na ten taniec twój."~Ona tymczasem 1664 4| zatańczy dziś Kostucha! ~Na śmiertelną pląsawicę ~ksienię 1665 4| potoczył się pod piec i osunął na ławę. Po chwili już się 1666 4| pół-kobiety, pół-tygrysicy na żywym spiżu opodal. "Moje 1667 4| w dół runął całym ciałem na ziemię. A powalony na wznak, 1668 4| ciałem na ziemię. A powalony na wznak, zasiepał rękoma, 1669 4| głowę raz jeszcze podjął, na łokciu ją wsparł. I wystawił 1670 4| nim, duszy już chyba samej na wspak, ślepy instynkt życia, 1671 4| instynkt życia, jakby wzywał na ratunek bliskich jakowychś, 1672 4| Najśmielszy z nich wdrapawszy się na but, wystawił wreszcie ryj 1673 4| dusza tworzeniem - szczurom na żer, pająkom na osnucie. 1674 4| szczurom na żer, pająkom na osnucie. A tworząc wciąż, 1675 4| wieko trumny. Z gwoźdźmi na podręczu - w zębach - świstliwie 1676 4| Poczekasz w tej pokorności na Sąd Ostateczny!... "A wtedy 1677 4| lepsze życie zgotują i na ziemi: Laici fructuosi sunt! - 1678 4| maluczkich on człek, który na grobie swoim w kościele 1679 4| piekle i czyśćcu.~Czyta tedy na traf:~Za dymu siarkowego 1680 4| Panie!..." Zadrżałem na to wołanie straszliwe. I 1681 4| wzywanież to było Boga mściciela na dominikańskich stosów zapalanie 1682 4| przemoc prostactwa?!...~A na zwiastowanie Ewangelii wiecznej 1683 4| kiedyż mu nareszcie zstąpić na ziemię, wedle pragnienia 1684 4| obietnicy Chrystusa. Pokazał mu na to Zbawiciel ranę boku swego 1685 4| nie śmią." - Rozłożył mu na to Zbawiciel przed oczyma 1686 4| wysunął się po niewoli na środek kościoła - z zamkniętymi 1687 4| wyciągnęły ich z kruchty na środek kościoła, zapomnieli 1688 4| świętego Floriana, niedobry na krwi puszczanie. "A lekarz 1689 4| powinien... Nieuk!"~Wczoraj na rękach przez nich obnoszony 1690 4| te dusze - acz obaj nie na długo. Wiedział, że niechby 1691 4| sam, ze swym postronkiem na szyi, z grobu wstał i siarczyście 1692 4| życiu.~Najtrudniejsza to na świecie sprawa i nie lada 1693 4| raz po raz kładzie rękę na jedną z tych głów rozgadanych, 1694 4| wszelakich...? Nie baczą na to nigdy ludzie, acz przytrafia 1695 4| im zarazem.) Więc już ani na krok nie odstępowali od 1696 4| nie przebawiono gdzieś na świecie. Gdy zaś gromadzie 1697 4| sąsiadów sprawy i dole; że na nich to, na sąsiadów, gadki 1698 4| sprawy i dole; że na nich to, na sąsiadów, gadki układać 1699 4| być obiecują.~"Przyjdzie na te ciężkie czasy imać się 1700 4| powiadają inni. - Dość spojrzeć na dumne szaty panów żonglerów. 1701 4| chełpliwie spoglądając na dobrych niegdyś kompanów 1702 4| ze zwierzem przez ciernie na wale, wspominał jej chwile 1703 4| wspominał jej chwile ostatnie, na które nadbiegł jeszcze z 1704 4| kobiecego życia pieczęć na ustach.~Przedarł się wreszcie 1705 4| żywym kamieniom, rzekniesz, na wyzwanie - skoczki ciało 1706 4| jakby okolu tego światła na złym miejscu za klasztoru 1707 4| życia kochanek pełza oto na klęczkach wokół tego ciała 1708 4| bestio okrutna, od której ani na krok w życiu oddalić się 1709 4| przylegał jak pies, pysk na łapach położył, nos w ziemię 1710 4| go postacią ułożył, niby na kamieniu przydrożnym wsparłby 1711 4| u panów, lecz o księgę, na znak, że człek oświecony 1712 4| człek oświecony spoczął tu na wieki. Za tarczę i miecz - 1713 4| szczególe - zdziała jak na grobowcu wędrownego rycerza. 1714 4| skobuzi lico pod kapturem, na sumienia frasobliwość wielką. 1715 4| kamieni, od grubych głazów na podwalinę, po najlotniejszą 1716 4| dokonania dzieła obliczonego na trud pokoleń kilku, schodzili 1717 4| ciemnościach?~"Powiada, że na fletni mu wciąż przygrywa 1718 4| przed niego - pląsający na kopytkach swoich."~"Faunus! - 1719 4| sami się o to doń zgłosili na pustyni egipskiej."~Powtarzał 1720 4| tymczasem szepce dalej przeorowi na ucho, że na nic teraz i 1721 4| dalej przeorowi na ucho, że na nic teraz i klasztorowi 1722 4| Smętnie kiwa przeor głową na to:~"I taką bywa ostatnia 1723 4| zaś - wskazał w dół, jakby na fundamenty klasztoru - tu 1724 4| medytacji dzisiejszych w celi, na skrzyni - poczyna myśleć 1725 4| zaświadczenie w prawdzie: jak to nie na kresach świata, nie na zamkach-niewidach 1726 4| nie na kresach świata, nie na zamkach-niewidach zrojeń, 1727 4| znalazł Franciszek Graala! - na starcie smutków z oblicza 1728 4| smutków z oblicza ziemi, na odnowienie serc wszystkich. ... 1729 4| napisalibyśmy z bratem Łukaszem na sam koniec, jak to nam, 1730 4| się, żaki! wy jesteście na Monsalwcie!... Tu mury same 1731 4| żakom ramiona.~"Wy jesteście na Monsalwacie! A chociaż niedługo 1732 4| wonczas nie sięgał, gdy na podwórze zaszli raz waganty. 1733 4| brzmiało nieomal w hałasie moim na dom cały. I z oczyma dziecka 1734 4| Daj im Boże zarabiać igrą na chleb powszedni!~My zaś, 1735 4| mieście odważył się powiedzieć na rynku, że są wobec Muz rudes 1736 4| rycerz. Za nami nie ujmie się na pewno towarzysz żaden, nie 1737 4| świecie zwid rycerzy błędnych na księżycu! zanim te mieszczan 1738 4| grodów smutku zarabiać Muzą na chleb i szacunek powszedni!~ 1739 4| grodzkim. I przez wzgląd bodaj na te brylanty dziś wasze darujcie 1740 4| żurawicę ziemskiego piękna na czele igrców sztuk wszystkich, 1741 4| Zatem Ducha królestwo na ziemi: rządy najwolniejszych 1742 4| tajń dziwnego proroctwa na głowy naszego właśnie pokolenia. 1743 4| ich duch, odradzający się na ziemi wciąż, uzacni nam