Czesc

 1     1|        Panie).~Urastały w honorze Muzy po alkierzach, a z nimi
 2     1|           między kuglce dowiązali Muzy: w jedną wagantów bandę
 3     1|        się rozstrzyga sprzeczki o Muzy!"~Rad nierad burmistrz biec
 4     1|        Boskie?! I jakie tam znowu Muzy komu w głowie? Panowie tu
 5     1|           przed tym wyznawcą słów Muzy niczym przykazań Pańskich.~
 6     1|           ich żonki i córy słowem Muzy gzić? żakom języki w gębach
 7     2|          całą przepaskudził na te Muzy i żonglery, na włóczęgi
 8     2|          nawet wiary wyraz mąciły Muzy pogańskie, że niebawem,
 9     3|         zgoła to, o czym wieszczą Muzy w obiecankach ciągłych ~
10     3|        pieśni, czym romanse, czym Muzy obiecanki płonę! Owóż rzecz
11     3|          był pod kapturem w samej Muzy ciszę i zadumy. Żonglerom,
12     4| wiatronogich za młodu towarzyszów Muzy: igrców i żaków gościńców
13     4|   mnichami wre tam walka okrutna. Muzy - na które u nas wypaskudza
14     4|         rozumu się nauczy. A inne Muzy nie zobczeją mu przy goliardzie.
15     4|             Skomlą żaczki o słowo Muzy, głaszczą go po rękawach,
16     4|          żarem przykładają do tej Muzy omartwiałej niczym pątnik
17     4|   łaknącym po świecie żywego tonu Muzy.~Zrazu wybłysnął ku niemu
18     4|     pewnie sam, który za siebie i Muzy pacierze tu brał, promieniem
19     4|        mieście całym wielbicielka Muzy powtarza sąsiadom to wszystko,
20     4|          dobrych niegdyś kompanów Muzy pedestris."~"Nie drażnić
21     4|     powszedni!~My zaś, towarzysze Muzy - którzyśmy dawniej razem
22     4|     szacunek powszedni!~Wy zasię, Muzy Terpsychory, panie dzisiejsze,