Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
y 1
ypokryzja 1
z 1295
za 535
zaba 2
zabalamuci 1
zabalamucil 1
Frequency    [«  »]
881 a
698 to
549 po
535 za
519 ze
502 jak
429 do
Waclaw Berent
Zywe Kamienie

IntraText - Concordances

za

1-500 | 501-535

    Czesc
1 1| najgnuśniejsze, które i pacierza za dusze ku zbożnemu jałmużnictwu 2 1| mnich jakiś, z klasztoru za opasłość wygnany, i klerk, 3 1| chwilę obliczem, powiada za podziękę całą:~"Święty chlebuś 4 1| obronie siebie samego, wzywał za świętym Pawłem, aby ludzie 5 1| nowina po mieście całym.~Za bławymi szybami w ołowiu 6 1| Bacche!", a tak wystraszoną za ręce ze ścisku ludzkiego 7 1| otroki śmiechem jak te koguty za starym kurem. Kokoszą się 8 1| zaułka: skoczki bachowe za kozodoje w kudły capów obszyte. 9 1| capów obszyte. I zagonili za niewiastami. Niczym koza 10 1| jeno ciemnym i rzemieniu za pas cały. W poważnym otoczeniu 11 1| słuchaczom, jak gdyby hen, za murami, pod dalekie cwały 12 1| skargę niesie.~W cwał tuż za nim pędzi Echo~i dudni po 13 1| czasami przypomina Echo. Za wartką nutą rogu słyszeć 14 1| giezło dziergane i postronek za pas cały.~Długo grzmiał 15 1| jeszcze kanonik na ludzi za grzech wspierania wagantów. 16 1| Jakaż to mężczyzn garstka, za kobiet ciekawością nieufnie 17 1| ciekawość, staje nam dziś za słuchaczy jedynych śród 18 1| i owa garstka przybłędów za kobietami: wszystko, co 19 1| kozłów. I wskazując posochami za miasto, w góry, skąd przybyli, 20 1| rycerzowi Twemu! stęsknion za Tobą jest bardzo..."~Tak 21 1| panowie poszumni, szmera za nimi niewieściego dworu 22 1| pawęże barwiste wsparci. Za nimi dźwierze o potężnych 23 1| dłonie jej podawały mu się za oparcie, aby powstał. Ledwie 24 1| kobiecą odpowiadała pani za niego sama, szukając zarazem 25 1| tego śmiechu skowronka.~Za chwilę siedział przy pani, 26 1| chwyci rycerza oburącz za głowę, pochyli sobie 27 1| Zahuka sowa na poniżu, a za trzecim razem, jakby łasicą 28 1| pustka w kościele.~Kołaczą za nim mnichy. Zarzucił połę 29 1| nagle rozżaleniu do się za to poniechanie druha przed 30 1| pokutne nad nimi lamenty, za dusz czyśćcowych żale de 31 1| z ich piersi kamiennych, za żywą krew dążenia...~Gądł 32 1| mieszczan wasze gęśle mówione za jedno dziś waży z kuglców 33 1| mówię! toż oni rzecz naszą za lichszą snadź mają, bo gdy 34 1| które i , i wolą być za dnia ślepe, bo jeszcze przyćmiewają 35 1| wreszcie w milczeniu - każdy za swojej igry koleją i losem.~ 36 1| gardła nie żałował: pił za długie posty! Piłby przezornie 37 1| posty! Piłby przezornie i za posty przyszłe, gdyby tu 38 1| żyć już nie wiadomo po co. Za każdym progiem, zda się, 39 1| publice! - patrz, oglądają się za tobą."~Tak więc poszanowanie 40 1| rozżala i gra w piersiach za rybałtowe gęśle same:~"Łzy 41 1| rybałtowe gęśle same:~"Łzy za szczęściem na wydeptanym 42 1| potem u kołatki bramy - za votum włóczęgi, za wianek 43 1| bramy - za votum włóczęgi, za wianek spleciony z onych 44 1| szczęścia samego na świecie.~Za czym, pogodniejszy już o 45 1| rzeczą uganiać się po mieście za kęsem lada jakim.~"Nie czyń 46 1| goliard mimo osępienia.~Za rytmem kroków dziewczyny, 47 1| rytmem kroków dziewczyny, jak za werblem na przedzie, kroczyła 48 1| stołu posadzimy cię, jak to za ojców bywało. Będziesz nas 49 1| ich hałasie, - I nie tak za ojców bywało."~Ą gdy przez 50 1| jednego, który by się zastawił za wolnego ptaka prawdę i szyję?!..."~ 51 1| skoczki opowiedziały się za wagantami: że naród to wolny; 52 1| obrusza; że dawniejszy obyczaj za podniesienie ręki na gęślarza 53 1| drze się o tego goliarda - za dziesięć młodych.~Nie masz 54 1| Rad nierad burmistrz biec za nią musi: nie daj Boże, 55 1| straże, a turbować ich mocno za nieposzanowanie świętego 56 1| ranę twoją. Dziękujęć za życie, któreś mi dziś przedłużył."~" 57 1| przyglądają mu się te oczy dobre. "Za bękartów jakiego rycerza 58 1| gdzieś na gościńcach świata - za liczne jego potomstwo z 59 1| oklepiec chwyciło goliarda za ramię i zatrzęsło nim - 60 1| nie ustające... Nie tak to za dobrej młodości bywało!... 61 1| niedźwiednik oprowadza po rynku za kolec w nosie. A żaden żongler 62 1| prawdziwości cudzej.~Ale za ramię pociągnięty pokroczył. 63 2| płaszcz i szatę, które mu był za cenę miecza odprzedał. Choć 64 2| ubierz, kobiety zjedzą go za cukier."~Szarpnął się teraz 65 2| przed osoby dostojnością. A za odchodzącymi panami zamiata 66 2| mnisze cnoty w tęsknocie za jedną znędznią cię tylko 67 2| innym czyni niejednego za młodu (kobietom tego nie 68 2| sercu nieci... Bóg zapłać za datek szczodry... A gdy 69 2| tylko? Czyż nie wyszydza was za to powszechność cała?"~" 70 2| otępienia goliard pociąganiem za płaszcz cucić musiał.~"Panie, 71 2| obejrzawszy się nawet uważnie za przechodniem onym.~"Chyba!... - 72 2| jaki krewny lub powinowaty, za którym wszak oglądają się 73 2| rozbiegane kurki. Ledwo gdzie za grosik łaskawy Pana Boga 74 2| że i jedwab sam dla niej za gruby, dla tej mam bisior 75 2| widok obrazu, który kupiec za chorągiew u swego kramu 76 2| bokach, wionie z szelestem za towarzyszą ujrzaną. Dopieroż 77 2| dla takich ptaków.~Stoi za ławą chłop w aksamitach 78 2| poprosicie, choć dla mieszczek za pyszne to stroje. Mam za 79 2| za pyszne to stroje. Mam za to dla was bursztyny w tych 80 2| mały palec swej ręki. - Za morzem przytrafia się, że 81 2| nieba szafir spada: stąd za nadzieję w pierścieniach 82 2| odgadły wraz wszystko. Jedna za szyję towarzyszę objęła, 83 2| Goliard inaczej rozumiał - za dziewczęta - klejnotowe 84 2| wypowiada te odczucia swe za nie:~"Byle tylko to łaskotanie 85 2| nie poznając ludzie, coś za jeden, po grzechów twoich 86 2| owoż to! owoż wam, kobiety, za poły mnie teraz targać i 87 2| klejnotów tęcze, stały oto za służki skomliwe, głaszczące 88 2| niepokojem zaroiły się tłumy: za chłopcem kościelnym wstępował 89 2| Z ciszy, jaką zostawiali za sobą, zrywało się za nimi 90 2| zostawiali za sobą, zrywało się za nimi gromadne szeptanie 91 2| zdobne opaski biodrowe. Za żon jałmużnę, nazbyt 92 2| przelewają się w jej oczach. Za chwilę coś tężyć jej piersi 93 2| wianuszkiem. I powlecze za sobą, bardziej teraz miedzianą 94 2| mnich pewnie przystroi za sułtankę. Od stóp do głowy 95 2| że to pewnie napomnienie za opieszałość w przedsięwzięciach 96 2| Srodze was Pan Bóg pokarał za grzechy wasze, bracia trądem 97 2| się pod ramiona i skomleć za jałmużną litościwego dotknięcia, 98 2| dotknięcia, a bardziej jeszcze za onym kęsem miłosierdzia, 99 2| chmara, niczym szarańcza za żerem nieustannie podrywna, 100 2| chóry anielskie powiodą was za ręce najpiękniejsze panie!..."~ 101 2| dziada i diabła takiego za cały kościół w piersiach 102 2| Bacz, dajęć jałmużnę za dusze wszystkich grzesznic, 103 2| ludziom nazbyt miłych - za to przydawanie życiu skrzydeł 104 2| życiu skrzydeł lekkości! za ich wolne z świata smętem!"~ 105 2| szmatek niewieścich, wlokąc za sobą niejednych piersi zadławiony 106 2| kościoła progach stał - sam za chorągiew na wietrze łopotliwą - 107 2| wwłóczon, spalony ma być za żywa na zwykłym miejscu 108 2| niego w stado owiec.~Tuż za nimi, jakby w ziemię z przerażenia 109 2| łoże przed ludźmi osłonić. Za rapt dziewczynie zadany 110 2| pot wystąpił mu na czoło za ciernie tej męki największej - 111 2| znakami do chwytania się za nią. Alić topielcowa wręcz 112 2| spod dłoni, na tym większe za każdym razem otrząsy. Nagle 113 2| chciałeś? I sameś poszedł sobie za swata nocą do jej alkierza? 114 2| płaczem dziewczyna taka. Za nią inne. A i starsze kobiety 115 2| progi, kędy wzywał dzwon.~Za tym zapłakanym korowodem 116 2| tłoczenie się teraz oto za mnichem i nawoływanie do 117 2| jak kiełbasę na patyku!~Za matronami postępują młode 118 2| gdzie się przypytał!... Za jabłka świeże w grodzie 119 2| patrzyli - czy czym?!..."~Za córami kroczą ojcowie: osoby 120 2| prawo nazbyt świeże i parzy za dotknięciem. Gdy prawo nieco 121 2| zszeptywania się młodzieży tuż za nimi. Gromadą ciągnie młódź 122 2| Szczur odrazy wcisnął mu się za kołnierz. Ponurość nędzy 123 2| milczeniu gburów, i tu się za nim przywlokły. Oto pełgają 124 2| czołgi. Nawet oglądać się za nimi nie potrzebował; zęby 125 2| luzem chodzi, snują się za nim zazwyczaj cienie takie; 126 2| myśli tymczasem goliard. - I za moim śladem szukają teraz 127 2| spokojem obie wieże kościelne.~Za iglice podniebne między 128 2| sterczących nad grodem za dwie góry wieżate z koroną 129 2| nade wszystką ziemię!...~Za trąb anielskich rozśpiewy, 130 2| oto pod dom Boży, który za Boga wolą zdziałał geniusz 131 2| czasów siwobrode; wyciągają za procesją ramiona wyschłe 132 2| zawiódł do kościoła: sam Bóg za te przewody zapłaci! Za 133 2| za te przewody zapłaci! Za nimi ich prawnuczęta chyba, 134 2| poderwie kotwicę i wypłynie - za morze! - ku Ziemi Świętej! - 135 2| wszystkich ludzi z grodu.~Za dobrym bratem najbardziej 136 2| pogardzanej lichoty grodzkiej - za franciszkaninem wiodącym 137 2| procesję - jak te klucze za żurawiem dogarniali się 138 2| toporzyskiem obusiecznym! Pawęż, za którą i konny by się ukrył - 139 2| ci Bóg da długie zdrowie za to wszystko, coś nagadał 140 2| przygnębienia myśli.~We wnęce muru za kratami widniały garbate 141 2| szczęście nawet samo, oddają ni za co, bo za ono waganctwo 142 2| samo, oddają ni za co, bo za ono waganctwo goliardowe - 143 2| niejeden z nich, bywa, jedynie za to nieustawanie w szukaniu 144 2| go taką żałością do Boga za kamratów i za się, że już 145 2| żałością do Boga za kamratów i za się, że już tylko wargi 146 2| przed zgorszeniem pobożnych.~Za rytmem kroków dziewczyny, 147 2| rytmem kroków dziewczyny, jak za werblem na przedzie, wkracza 148 3| a w twarz ich cielesną, za żywa, pojrzeć nigdy się 149 3| pstrokatej sfora wbiega za ptactwa wiatrem na schody 150 3| łuczników w kitowych czapach. Za nimi dopiero widać jasne 151 3| wreszcie ręce nieskore, a za rękoma i usta mnicha. Nie 152 3| tęsknicy dawnego rycerstwa. A za królem i ja się kochać nie 153 3| choć oślepion, obraca głowę za wyżą widnokręgu.~"Bacz owo, 154 3| błękitny w księgę kładę. Nie za grzech mi to liczy przeor 155 3| A odpustową porą nawet za kwestarza oto na miasto 156 3| takich kolorów życia, że za oczyma śćmiła mi się i dusza!... 157 3| swych skrytych miała się za królową Ginewrę najpiękniejszą, 158 3| pogrozę, wypiętrzone wieżyska.~Za rozchwiejną ciszę pól na 159 3| pokrzykach żaków pędzących za nim. Ujrzawszy brata, ucieszył 160 3| poskoczy dalej w ulice. A za nim żaki. Śmieją się, niecnoty, 161 3| bezradniej myślom z wieczora za furtą klasztorną... "Pana 162 3| zdziałać, a królową w nim za anioła. ~Zdołaszli to?"~ 163 3| I chwyci się rozpacznie za głowę.~Podejmie się pan 164 3| niejedno wolno, przed czym za dnia i pazurami się bronią; 165 3| capów futrze zaganiają tylko za młódkami. Brzydzą się Panki 166 3| satyrów. Rychło patrzeć, jak za dąsami i gniewem taka skłonność 167 3| ich psotom nastręczają: za kozią bródkę targają, kłują, 168 3| swym gieźle podwiewnym. Że za pieśń śpiewaną na kanoniach 169 3| onych, a przyśpiesza tonu za głosem fletni. Rozskakał 170 3| skarbonkę zasobną, wytrząchnij za to choć grosik!"~"Jam wasz 171 3| ramionami okrzyknie się za nimi:~"Za to klasztoru okradzenie 172 3| okrzyknie się za nimi:~"Za to klasztoru okradzenie 173 3| snadź i wstyd sam już im za ciasny ku uciesze onej. 174 3| dobyte, prężą przed sobą za rogi bodliwe. I w poskokach 175 3| uszach - opodal drugi - za węgłem trzeci się czai. 176 3| widziały niewiasty, gdy mąż za kark już chwytał i rzucał 177 3| romansem głowę sczmucił, za szatę ze skrzyni najdroższą, 178 3| zdzieli, tam i przydepnie.~"Za goliardy! - wali tedy - 179 3| goliardy! - wali tedy - za waganty! za gołotą w miasto 180 3| wali tedy - za waganty! za gołotą w miasto naszłą żonka 181 3| wreszcie wrota i ścichły za nimi skowyty bólu.~Ciągnęli 182 3| wdowa jaka mieszkała, która za mąż wydać się rada, gdzie 183 3| satyry grodzkie; poszli za swymi - dzikimi. Oto zasobną 184 3| pod pachą - byś wiedział, za co cię kanonik ze społeczności 185 3| wytrąca, a franciszkanin za czarta samego bierze!"~" 186 3| swoją z skarbonką oddał - za gędźbę piękną."~"A przecie 187 3| bowiem sprowadzono takiego za żywa do miasta Aleksandrii, 188 3| Panki prawdziwe? choćby tam, za morzem?"~"Różnie różni powiadają. 189 3| bydlęca. się goliard za nimi ująć musiał:~"Nie o 190 3| nakaz białkami oczu. By za chwilę twarz poczerwieniałą 191 3| Gęślarz tymczasem zagonił się za karczmarką, dziewką jak 192 3| przecie rada widzi, że się za nią po izbie wciąż merdają. 193 3| głuchy szczęk łańcucha i za chłopem w spiczastym kołpaku 194 3| ci taka niepoczciwa, to za co mnie lubisz?"~Nie znalazł 195 3| mu odjęła sprzed ust.~"Za com ci luba?" - nastaje 196 3| najważniejszej. Ciągnie go za rękaw, uchyla mu znów czarkę 197 3| był wciąż jeszcze markotny za to zohydzenie wiersza jego 198 3| Nie sprowadzano takich za żywa do miasta Aleksandrii, 199 3| ławie; ale czy że ramię było za krótkie, czy że książka 200 3| książka sama odsuwała się za każdym razem od garści precz - 201 3| consolationem zaczerpnąć - a za najlepsze pocieszenie powiązać 202 3| Piekło i Czyściec, nawiedzone za żywa; mistrz Pitagor po 203 3| jak to sumienie samo... Za ciszą klasztoru zawyje nieraz 204 3| zaskowyczy w ocknieniu tęsknoty za swym domem prawym - osobliwie 205 3| w żarzy świętego Jerzego za czarną pawężą w srebrne 206 3| ukazała mu czarnoksięską mocą.~Za chwilę porwie się z miejsca 207 3| które zlepiły się ciężko - za oćmą, za durem migota skrzydło 208 3| zlepiły się ciężko - za oćmą, za durem migota skrzydło czerwone 209 3| śpiewaków niemieckich. Ba, i za Renem przytrafiło się słyszeć 210 3| drzewa ciosanymi czyni, za topole uwysmukla, ten nowy 211 3| że dla goliarda i nędza za bogata. Stąd nieufności 212 3| całował i swoim obyczajem za kolana w pokłonach chwytał.~ 213 3| przed chwilą? - chwytał się za głowę, obałamuconą zjawieniem 214 3| ocknął się w duszy.~Chwyci za rękę jak w kleszcz i odciąga 215 3| twoich! - Chwyci go nagle za płaszcz na piersiach i odepchnie 216 3| zaledwie."~"Lub może - podejmie za chwilę - może ci się przy 217 3| Zapomniałeś przy winie, że mi za pyszny baldachim twego łoża 218 3| wagancie durny, że ja bym za tobą i na ostatnie gościńce 219 3| siebie samego, wiodąc okiem za jej spojrzeniem.~I opadł 220 3| pasji dowiedziona poskoczy za nim do stołu; jedną nogą 221 3| zniecierpliwi się niebawem i za te włosy Podejmie mu głowę. 222 3| uciekła?!..."~Lecz gdy chorego za puls ujął, zrzedła mu mina 223 3| by każdą duszę z osobna za jej przewiny zważyć. Więc 224 3| wasza ziemska i w wieczność za wami pójdzie: że i w piekle 225 3| Uśmiechnie się szeroko za Pierwszym zaraz łykiem.~ 226 3| pląsać znów pocznie tuż za nim po linie i naszeptywać 227 3| ten huragan oklasków! - za to, żeś się zachwiał tak 228 3| dziewczynę.~"Darmo ty się za tym gęślarzem wciąż oglądasz - 229 3| załatwiał się lekarz ze dzbanem. Za każdą tylko czarką obracał 230 3| ma być tak oszukany, bo za połowę człowieczeństwa, 231 3| rzeczom, które z ducha!... Za was to - żaki! - pierś swoją 232 3| piersiach - zło i grzech jawny - za gryzącą kauterię na serce?!"~ 233 3| dusze młode kierują się za goliardem.~Co widząc, lekarz 234 3| nade wszystko sumienia nęk za to wszystko czegoś zaznał 235 3| żaki:~"Pójdziemy, waganty, za naszym przeznaczeniem szukać 236 3| skrzydło zapału, które porwie za sobą chmury wszystkie z 237 3| życia skał, pociągnie za wami i rozum rozumnych, 238 3| grobach, kędy my je targniemy za życia!..."~Tu już szał porwał 239 3| dźwiganym jej ciężarem. Za kolumną ze spiżu teraz 240 3| Pójdziecie, chłopcy, bić się - za przewodem naszym?"~Posiała 241 3| pomogli tym panom przebić się za mury..."~"A jakże! a jakże" - 242 3| wszystkich ulicach... A za kimkolwiek w grodzie zbiry 243 3| grodzie zbiry podszczują, za wami wszak mi najgorliwiej 244 3| się zaczną obliczać z wami za swawole dzisiejsze, za swe 245 3| wami za swawole dzisiejsze, za swe żonki i córy! Niech 246 3| Powiedzą, że od jakiej radczyni za lubość przy studni dostał 247 3| Szukaj głupszej."~ ~"Bo za malutkie to na stępory twoje: 248 3| powiedział, jaka to sprawa jest, za którą gardłujesz?"~"Jak 249 3| nie odgadnąć od razu, co za jedni ci panowie!"~Żonglerzy, 250 3| ci panowie!"~Żonglerzy, a za nimi goliard, doskoczą do 251 3| gestami. A lekarz wydziwia za nimi, jak to kobieta każde 252 3| bardzo rada widzi, jak jeden za drugim maczają gęby, ciągną 253 3| przyszło! - wzdycha niby - za sławione bohatery samemu 254 3| tu wyjmuje, ówdzie znów za łaty wstawia, u nakolanka 255 3| otrzymuje na podtrzymanie za kowadło. Na nity skują teraz 256 3| skuwana. A pełzając tak za nią, wciąż jeszcze coś koło 257 3| czuciem - podnosi człeka! A za gołębiem białym, który furknął 258 3| wesołkowy czeladnik płatnerza. Za chwilę ciągnie go jednak 259 3| chwilę ciągnie go jednak za fartuch ku ławie, usadza. 260 3| opuszczenie w tym mieście, gdzie - za towarzystwo człecze, za 261 3| za towarzystwo człecze, za kamractwo, drużbę i miłość 262 3| usłużyć panom od tamtego stołu za to ich nastawanie na rybałtów 263 3| przystroić się zechce na miasto, za kurwę okrzykną i zapiszą 264 3| oczy zdziwione; a sapie za wszystkich, którzy milczą.~ 265 3| najbliższe. Płacić chcą dziewce i za jej poczęstunek, o darmochy 266 3| wdzięczności, osobliwie za trochę kobiecego serca w 267 3| klerków nauczyli się żacy za dary doczesne płacić dobrem 268 3| respektowaniem, spłonie za piwonię. (Wystarczyłoby 269 3| Coś jak chmury przegania za szybami, a po ścianach piwnicy 270 3| potem rzecz cała z miejsca za to rusza w pojętności gromady; 271 3| się wraz i ramion mocą - za jej to właśnie płaczu przyczyną! 272 3| staną pod blask łuny za dwa posągi czarne w surowych 273 3| bramy grodzkiej.~Jakoż, za rogów wyciem na trwogę, 274 3| zbroi, pawęży i miecza.~"Za dnia na rynku - usłyszą 275 3| pewnie w zbirów łapy. Jeśli, za sztuki samej pohańbieniem 276 3| sobą w tym krzyku opętanym. Za żaków natarciem psy kuglców 277 3| ujadaniem wściekłym - jakby za obrazę swych panów. Tym 278 3| kłębowisko ludzkie. Wlecze za sobą łańcuch pochrzęstny, 279 3| poodrzucał, niedźwiedzia za ten kolec u nosa o ziem 280 3| tylko pierwszego ze zbirów za nóżkę ujmę i nim reszty 281 3| kamratami. Ich męska krzętność za orężem - pod łuny mrugania 282 3| szału gromady całej.~"Hej, za dobosza chyba przed wami 283 3| wywinie.~"I powiodę was - za rycerza przewodem - już 284 3| izby, chwyta mocną garścią za ramię, odciąga precz - gdzieś 285 3| czasu mordowania się łudzi."~Za ciemnymi basztami grodu 286 3| skrajem o mury miejskie za nieboskłon wsparty, nakrył 287 3| bezpieczny, snom nawet człeczym za kopułę uciszeń.~Odpustową 288 3| lub gorliwość do nauki. Za bramą - myśli - u dróg rozstajnych 289 3| nikt nie rozpatrzył, bo za przeżegnaniem się ginęło 290 3| w tej rozpaczy może, za późno temu na pokutę, kto 291 3| późno temu na pokutę, kto za kobietę skarbonkę klasztorną 292 3| wszystkie pokut moce.~Bo za każdym zelżeniem ręki wraca 293 3| się łasicą stopka pani a za nią, jak ten wąż, spod spódnicy 294 3| wysztywnił go na klęczkach. I za pacierze, które stygły na 295 3| powściągnie mu ramię.~"Frate! za co ty mnie tak smagasz? 296 3| Ziemi cię na oczekują morzem za gdy księdze przeorowej w 297 3| nocy swe bezszelestne gońce za duszami, a teraz zdzwania 298 3| wrzaskiem uganiania się za kimś:~"Tego tu gęślarza 299 3| strzaskane gdzieś koło łokcia, za rękaw przy garści podtrzymuje 300 3| ruchem szyj obu obzierają się za wagantami.~Nie słychać wcale 301 3| wagantów plemię bękarcie za błędnymi ojcami wszelkiego - 302 3| tymczasem już w dal odniosło za tamtymi, którzy wychodzą 303 3| most spuszczony. Bieleje za nim wolny gościniec świata. 304 3| jeszcze wcale. Żaki ciągną go za fartuch, by pośpieszał z 305 3| skrzydeł słyszał, podążających za kluczem: tyle w tych postaciach 306 3| wagantami na wędrowanie swoje - za morze, ku Ziemi Świętej. 307 3| dobrawoli pielgrzymi mnich i nie za pobożnych myśli przewodem, 308 3| gwiazdy.~Tak igrce i żaki, za przewodem rycerzy błędnych, 309 4| rozchodników kępę pod sobą.~Tu, za bramą miasta, u pierwszego 310 4| minął - wraz: "dokąd..."? Za rycerzami błędnymi, w wagantów 311 4| tego powstydzić przed Tobą? Za błędnym rycerstwem porwał 312 4| świeczników wiedzy niejeden, za błędnych rycerzy przykładem, 313 4| kobył - brak im wiatronogich za młodu towarzyszów Muzy: 314 4| to nasza droga, lekarzy, za widmem rycerzy błędnych."~ 315 4| tęgo biło o coś, ku czemuś, za coś - czego ani oczy nie 316 4| żarliwiej oglądać się pocznie za dawnych dni ciepłem lub 317 4| dale.~Daremnie obaj tęsknią za swą panią, daremnie wypatrują 318 4| wcale już nie wróci...~Że za gruba?... Schudnie, nie 319 4| się zazwyczaj te, które za młodu pogrzebały tkliwość. 320 4| kwiatuszek polny skomlić będziesz za nią, młodzieńcze niejeden!... 321 4| kęsy co najsmaczniejsze. Za matkami w grodzie te pierwsze 322 4| daleko, mówią - daj Boże za rok tam zajść. Byle tylko 323 4| mieszczan i wszelkiego gburstwa; za rzeką zaś, na górze świętej 324 4| usłyszysz tam rzeczy takie, za które u nas turma i klątwa. 325 4| Mhm!... mhm!... mhm!" - za jedyne żakom przytakiwania 326 4| indziej błądzi myślami (hej! za dziewczyną lekką; nie wiedzą 327 4| Ni to ptak w podniebiu, ~za nieścigłym krążę;~ni to 328 4| towarzysze wszyscy, jeden za drugim, klękać poczynają 329 4| piersi bić. Tak się namodlą za poległych towarzyszy, nasmucą 330 4| to nasze drogi poetów - za widmem rycerzy błędnych. 331 4| upogodnij duszę! Skoro mnie za bramę każdego miasta, na 332 4| chyłkiem brat franciszkanin. Za siebie, w stronę klasztoru 333 4| cygaństwa swego.~Gdy tuż za nią, na gościńcu, wyłania 334 4| gwiazdy na wyży. Świat cały za organy staje, na których 335 4| mnich na wędrowanie dalekie za morze, ku Ziemi Świętej. 336 4| dobrawoli pielgrzymi brat i nie za pobożnych myśli przewodem. 337 4| I w czyich rękach?... A za co oddana?"~Kłodą zwisło 338 4| kobiecie w świata zgiełk! Za żonglerami śpiewaj na kobiet 339 4| śpiewaj na kobiet cześć! za skoczkami po rynkach skacz! 340 4| skoczkami po rynkach skacz! za goliardem Kościołowi bluźń! 341 4| powiedziano mu, kto ujrzy za życia w glorii niebieskiej. 342 4| począł go przeor wysyłać za kwestarza na odpusty, by 343 4| przysięgach odmawia.~Alić z tyłu za ramię coś go kleszczem chwyta 344 4| Terazże ci to, mnichu, dopiero za głowę się chwytać i ciemię 345 4| rozmarzeniu piękności swojej, że za twym uściskiem wstąpi w 346 4| się!"~Mnich poły habitu za sznur zatyka, by się nie 347 4| dopiero.~Zaś ręka druga za tarczę całą dzierży - mocno 348 4| owcy zbłąkanej. Z rzadka za furtę wygląda: i oczom, 349 4| rękę na głowie i powiada za wymówkę całą:~"Strzeż się, 350 4| Tej tu garniesz, która i za wagantów dusze najniestateczniejsze 351 4| się zawsze przed Bogiem - za co ma od nich pieśni i muzykę, 352 4| na piersi. Zamknęły się za nimi wrota świata, okoliły 353 4| na świecie. Każe mu iść za sobą do piekarni, na ławie 354 4| człowiekiem na świecie. Bowiem, za łaską Bożą, odczuwa niechybnie, 355 4| słońcu samemu naprzeciw. Za słońcem zajrzały przez okna 356 4| okna celi, przynosząc bratu za kolory do księgi - złote 357 4| pierwsze życie! powtarzaj za mną, bracie, czym prędzej, 358 4| drogi do wtórego życia: za tymi tu murami - gdy do 359 4| pychy raną... Pierwsze! mów za mną, jak każę!"~"Pierwsze" - 360 4| celi franciszkańskiej jakby za nim się ogląda. I ukrywa 361 4| piekle i czyśćcu mistrza za żywa wodził. Źleć powiadał!" 362 4| czeluście piekieł otwierał i za mnie z potępionymi duszami 363 4| niemu - jak Parsifal sam za młodu, który otrokiem był 364 4| Boga i Muz, jak Parsifal za młodu; choćby i ziemskich 365 4| była, skoro duszy ludzkiej za żywa raju doznać..."~Nie 366 4| tymi słowy ich nazywa. Za przechodnią drogę ku dalszym 367 4| czupryną. - Wagant wagantowi za kufel piwa odstąpi pieśń, 368 4| zdziałaną... Ale tamtemu nawet za najlepsze wino w karczmie 369 4| zapowiedne, i nas samych za stracone łamie!... Takie 370 4| pacierza postaci Tej, która i za wagantów dusze najniestateczniejsze 371 4| się zawsze przed Bogiem - za co ma od nich pieśni i muzykę, 372 4| przy księdze, wybiegnie za furtę i dogoniwszy go na 373 4| goliard nam zostawił: za votum do kościoła powiadał. 374 4| oliwy owładania i harmonii za całe moje tu włodarstwo."~ 375 4| grzęzły w omiękłościach drogi: za kobierzec ciszy porastały 376 4| I nie obejrzał poza się.~Za klasztorem ostro rysował 377 4| wprost tronu! Onaż to wszak za te pieśni i muzykę, którymi 378 4| którymi obdarzacie, za wami to właśnie - żarliwiej 379 4| właśnie - żarliwiej niźli za wszystkie inne dusze - zastawia 380 4| pogaństwa wyrzucali tu pewnie - za klasztoru niedobrą granicę - 381 4| Nie ich rzecz" - powtarza za nim jak echo.~"Moja sprawa. 382 4| nawrócić tam i w odwecie za jej krzywdę obić do krwawych 383 4| pomstliwości. Po czym ciągnie go za obie ręce, sadza przy sobie 384 4| wszystkich grodach - a jego za pomocnika w tym jej rzemiośle... 385 4| ciałem.~Chwycił mocno za ramiona oba.~"Bij!" - woła 386 4| W czyśćcu i piekle był za żywą duszą jasnowidzącą" - 387 4| na świecie? choćby tam - za morzem?"~ się goliard 388 4| rozpromieniona wdzięcznością za to słowo. "Nie satanassa 389 4| jeszcze...?!~Chwycił znowu za ramiona i trzęsie z całych 390 4| Powiódł goliard oczyma za tym przypadkiem; zamyślił 391 4| głazy.~Skryła się wreszcie za kaskadą.~I wtedy takie 392 4| urocznych. Począł oglądać się za dziewczyną i szukać jej 393 4| bioder nie przysłania. Tylko za jabłko pierś własną w dłoni 394 4| czym przycichła nareszcie."~Za całą odpowiedź wskaże mu 395 4| jawnym już czarem tych ruin - za klasztoru niedobrą granicą.~ 396 4| O n to pewnie sam, który za siebie i Muzy pacierze tu 397 4| dotykając czoła wybrane.~Za chwilę klęczał goliard prawdziwie 398 4| Już nie rączymi wyskoki za przędzą barw wszystkich, 399 4| obejdą się teraz. Starczy za nią dziewcząt śmiech szklany 400 4| rozgwiazda co chwila czyniła - za krzyk radosnego ciała na " 401 4| wody gromadką całą. I wioną za kolumny swej świątnicy otwartej. 402 4| już z dala garściązda się, za biodro, za udo z miejsca 403 4| garściązda się, za biodro, za udo z miejsca ułapi, gdy 404 4| zamyślił się nad tym, że za ciężkie ono ponoć ku onym 405 4| skrzydła słoneczne radości za hermesowe lotki do pęcin 406 4| trzyma oburącz grono zerwane, za czarę rżniętą w ognistym 407 4| rżniętą w ognistym rubinie, za boga samego kielich napełniony 408 4| człecze dziękczynienie - za życie, za szaleństwa ludziom 409 4| dziękczynienie - za życie, za szaleństwa ludziom nawet 410 4| ludziom nawet podarowane, za śmierć i tak rychły z niej 411 4| ciałem i radośniejszą duszą: za ziemi odmładzanie wieczne. 412 4| rozmach na przodowanie:~Za najad pląsem i w bachantek 413 4| niegiętkich. Dwie dziewanny, za pochodnie dwie, pręży oto 414 4| opary świtania, ponosić się za nimi gwiazdą tańczącą - 415 4| przez mój taniec skuteczny."~Za kapturem zwleka zeń i szatę 416 4| zda się, sfrunie i porwie za sobą kokosz zaczepna! Ale 417 4| brzuchem, gdy w wiotkim pasie za węża się gnie i wystawia 418 4| rumowiska, gdzie tylko w pogoni za nią uderzyła stopa goliarda, 419 4| słońcu nad strumienia wodą: za chwilkę rozłąki tym gwałtowna 420 4| Mierzchnie świat. Z oparzelisk za wodą mgły wyłażą i snują 421 4| strzępami potarganych rojeń. Za strumieniem tylko czajka 422 4| wieczornej jak ta dusza za dnia oszukana słońcem.~Zorza 423 4| światła i harmonii, która za Apolla na niebie niegdyś 424 4| pierzchliwości wszelkich.~Oto leży za nim to naczynie pierzchliwości. 425 4| nie żałować mi tedy gęśli za votum oddanych. O winie 426 4| przepiję uniwersytet cały! Za psałterz, mszał i dewocjonał, 427 4| otulić zdołał oglądając się za jakimś tu schroniskiem dla 428 4| razie spod tego ciosu, by za chwilę dopiero załamać się 429 4| wdzięczności do serca wycałował za podziękę - w trzony pędzli 430 4| bezwiedną przekorą.~"Pacierze za jej duszę mów! - odgadywał 431 4| wolna i krzepnie jakoś, by za chwilę z wielkim zdumieniem 432 4| klasztornych korytarzy wystąpiły za bratem Łukaszem i na słoneczne 433 4| ciałem - spłonionemu duchowi za świecę obiatną.~I wskroś, 434 4| wyłącznie wolno im było kwitnąć, za ramą z gruzu cegieł, w kształt 435 4| niechęć ich rosła; nie tyle za kwiaty może, ile za to malowanie. 436 4| tyle za kwiaty może, ile za to malowanie. Ktoś tu inne 437 4| rodzimej ciepło i rozsiewa za kwiaty - by potem co wiosna, 438 4| Bożej imię, na Amen ptaszego za dnia chóru, śpiewa głos 439 4| namaluje one panie wszystkie: za anioły u niebieskiego tronu.~ 440 4| wyciągniętej podaje kwiat - za życia swego niechlebny plon: " 441 4| Gęśle swoje tym razem nie za votum daje, lecz jakby zwraca 442 4| dusze. Pieśniarz bosy, który za życia giezła się jeno dorobił 443 4| tota joculatorum turba!~Tuż za nimi klęczy na obrazie i 444 4| żonglerów duchem, a młodości za nimi porywem usidlał go 445 4| okrzepłość powietrza przed burzą, za oddechu ciężkością, wypełniały 446 4| człecza stworzyła posiadanie. Za prawa nakaz, za króla rękawicę 447 4| posiadanie. Za prawa nakaz, za króla rękawicę czerwoną 448 4| Gerardus pono w więzieniu za kacerstwo skończył. Franciszkanów 449 4| burzowym ściemnieniu świata za oknami celi. gdy klasztor 450 4| że słychać było na drodze za murem gdyby jeźdźca jakiego 451 4| Chwytał się oburącz za skronie.~Długo siedział 452 4| pewnie w to złe miejsce za klasztoru granicą."~Z zaświstem 453 4| nowinę. Po czym schwyci się za skronie; największy oto 454 4| śmierci przeczuciu) kościołowi za votum zostawił.~Przytwierdza, 455 4| ciało jego w złym miejscu - za granicą - kędy niejedna 456 4| przedburzowy czas na złym miejscu za klasztoru granicą tam był! 457 4| wnętrzu krwawić jęły - z żalu za kochanką - więc je roztargał. 458 4| tym ścierwem... Choć oni za przemoc przepraszali 459 4| sabaty na świecie!"~Za te bary, szerokie jak u 460 4| przemoc wywlokła cię tam - za granicę - nie ich prośby 461 4| niby piekielnym, a biskupów za capita cornuta opisał. I 462 4| otrzymywał od oświeconych za one pieśni, które ubogaciły 463 4| świata." I wyprowadził mnicha za celi próg. "Joculatory?!... - 464 4| Joculatory?!... - Wybiegają za furtianem po korytarzach 465 4| skoczka zaniepokojona pobiegła za kochankiem, postanowili 466 4| trafili w ono miejsce za klasztoru granicą.~A teraz 467 4| odczuwali swe wypchnięcie za ramy społeczności. I co 468 4| grzeszną śmiercią włóczęgi - za murami, w polu. Wymódlcie 469 4| śmierci owo obrazem i zjawą.~Za tym słupem kiru z larwą 470 4| licu - ni ten skowronek za sową - z musu, z bezwoli, 471 4| cicho, raz po raz. Drzewa za furtą, nawałnicą tak długo 472 4| śmierć tymczasem wystąpiwszy za furtę, skierowała się w 473 4| grzeszną śmiercią włóczęgi - za murami, w polu... I karą 474 4| poburzowy czas; zbiry grodzkie za nią w trop a chyłkiem - 475 4| zaokrąglone lękiem burzy. Cóż to za osoba taka ważna, by 476 4| swe kosztowne pierścienie za jałmużnę wyzwolenia dla 477 4| ulicy, widzą zbiry, mży za szybami światło czerwone 478 4| opodal, kogo śmierć obwołuje za łup swój ostatni, wychylił 479 4| ulicach?... W polu, powiadasz, za murami zmarł?... Bodaj to! 480 4| nie wyrzucę - wychrząkał za chwilę. - Chodź tu, na górę; 481 4| uradował się pomysłowi swemu - za goliarda, który wczoraj 482 4| w zastępstwo, skoro się za jego duszę w grodzie podawasz. 483 4| po drugiej stronie ulicy. Za węgłem ostrożnie ukryci, 484 4| stropowe wiązania domu. Za dnia dachówki tam pewnie 485 4| głową na łonie dziewicy - za figmentum Zbawiciela u łona 486 4| tej robocie. Dzisiaj jam za dnia płatnerz, zbrojmistrz 487 4| na ręczniku podesłanym. Za czym dobył z puzdra dwa 488 4| przewężała się szklenica za klepsydrę wewnątrz sypką.~ 489 4| wedle wierzeń moich... Za sprawą tej zbroi zakupionej 490 4| w piekła czeluść zwalał za życia!... Że z onych to 491 4| dech świeży. Powlókł się za nim kamrat od dzbana.~Między 492 4| tego.~Zbiry i stróże ukryci za węgłem ulicy jęli w tej 493 4| pił, bo pił rzetelnie, ale za poczęstunek nawet nie porozmawiał. 494 4| dorywa się już gburnie, lecz za rąbek larwy licowej ujmuje.~ 495 4| Ujrzał piszczel i kostkę za łydkę całą, gnat biały za 496 4| za łydkę całą, gnat biały za udo i, pustą po krzyże, 497 4| Oto dzban, już wysączony, za jej ręki dotknięciem napełnia 498 4| jakimżeś ty diabłem pakt zawarł za cenę własnego życia oddanego 499 4| nad tym owo Drzewem Życia, za resztę własnego żywota. 500 4| już tylko woń puchara - za ostatnie tchnienie życiowych


1-500 | 501-535

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL