Czesc

 1     1|       piekarni najzacniejszego domu, gdzie dawniej zachodziły
 2     1|  Zaświadcz, Muzo, ludziom tego domu pozdrowienie waganta...!"~
 3     1|   wonczas gdyście wychodzili z domu. Inną jest nasza sztuka
 4     2|   tryumfalnym umajeniem Bożego domu.~Zaś to rozkwiecenie i głazów
 5     2|      przed pustym progiem jego domu. Poesim czynisz młotem -
 6     2|           Baby żadnej u mnie w domu nie ma - więc się nie bój!"~
 7     2| smętnie głową.~"Że baby w twym domu nie ma, temu chętnie wierzę:
 8     2|       stróżki kościoła. Bożego domu gospodynie, pod ustrzępionymi
 9     3|   Którędyś wylazła z zapartego domu? Powiadaj!"~Bardzo gruby
10     3|        bo niech groszy mało do domu z włóczęgi przyniesie, zanęka
11     3|        broń wszelaką zasobnego domu.~Gęślarz tylko w swej oponce
12     4|     pierwszy z rodzicielskiego domu i Twój Franciszek święty;
13     4|    venti.~Mądry w skałę wbija ~domu fundamenty, ~wagant, nurtem
14     4|      szczodrobliwe przyjęcie w domu wiecznych cisz.~Brat Łukasz
15     4|     oporną. I wiedzie we wrota domu swego. Przymknęły się zbiry
16     4|        aż po stropowe wiązania domu. Za dnia dachówki tam pewnie
17     4|     tylko sobą i dawny: Bożego Domu kowal, żywych spiżów mistrz!"~
18     4|     stróżki przesmukłe, Bożego Domu gospodynie. Wwiała smuga