Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] tytko 1 tytule 1 tyzes 7 u 255 ubarwi 1 ubedzie 1 ubi 1 | Frequency [« »] 278 gdy 274 mu 260 tym 255 u 254 od 248 tu 232 ku | Waclaw Berent Zywe Kamienie IntraText - Concordances u |
Czesc
1 1| cięższa, leżała oto kamieniem u dokonanego społecznie dzieła. 2 1| się Golgotą sumień, rojną u stoków od czarnej szarańczy 3 1| przybyszów po odwiecznej kałuży u wrót miasta sennego.~Bo 4 1| starych, rapsodów kobza i głos u studni wieszczący gęsta 5 1| pań z barwną taśmą nici u szyi, a pracowite paluszki 6 1| pracowite paluszki jeszcze u szyb, zda się, wzorzą krosien 7 1| Zaszumiał śmiechem lud u pomostu. I ścichnął wraz, 8 1| którą w kosmate łapy chwycą.~U wylotu ulicy widać poważne 9 1| kanonii, zatrzymał się było u studni menestrel bosy w 10 1| Echo odpowiada:~"Tu - u źródła - nimfa twoja ~martwą 11 1| dźwigające święte Pańskie u kościoła.~"Wagancie! - huka - 12 1| Toż widzę: choć kudły jak u barana, przecie ślad tonsury 13 1| zasiadł wreszcie żongler u pieca na ławie. Długo gardło 14 1| księżniczce indyjskiej w niewoli u Żurawioludów.~Nie chcecie 15 1| które na długich taśmach u stóp wam się kolebią. I 16 1| Lancelot błędnego rycerstwa; u dróg rozstajnych pożegnał 17 1| tak wiotkiej i spłakanej u kolumny z granitu...~"Ku 18 1| żywocie swoim, śród łez u kądzieli... Łodzie bezsterne 19 1| kądzieli... Łodzie bezsterne u brzegu grał i to trzepotanie 20 1| chłód, żubrów łby brodate u murów, śród pawęży i łuków 21 1| anioła w kamieniu z lilią u piersi. "Bacz waść na wysoki 22 1| oczy na błękit gwiaździsty u stropu.~Książę, zabawiający 23 1| dłońmi te brązowe głowice u poręczy. Badawczym wybłyskiem 24 1| paziki cichutkie i jęły u nóg państwa spłoszonych 25 1| Straży Śmierci, a został u króla setnikiem Straży Ochronnej, 26 1| rokiem, ustawiły się było u fary z psalmami na cześć 27 1| kobiety poniechał Parsifala u dróg rozstajnych - na samotność 28 1| nich tylko zatrzymał się u wielkiej księgi graduału, 29 1| jeden akord dudni pohukiem u ścian wszystkich - aż się 30 1| surowości ściszyć się nie mogą u stropu.~Zakonników chór, 31 1| niemych zaległ na ołtarzu u pogaszonych świec. W okrzepłości 32 1| dodzwonią czarkami.~I posadzą u stołu, zasłuchają się w 33 1| szyję ku oknom wszystkim, i u studzien przystawał jak 34 1| furty, nie czekają na nas u biskupów ławy i misy - nie 35 1| progu, ni to pątnik zziębły u cudzego pieca. Jakoż z głębokiej 36 1| co znalazł wędrowny poeta u nędzarzów bramy. Znalezione 37 1| karcie. I przywiesza ją potem u kołatki bramy - za votum 38 1| Chodź z nami pić, poeto! U czoła stołu posadzimy cię, 39 1| swoich.~Skoczy tedy na ławę u studni i wzniesie ramię.~" 40 1| o w s z e c h n e g o d u c h a... A, śmiejcie się! - 41 1| bywały, fizyki i lekarstw u mistrzów nauczony, w filozofii 42 1| pracy! - rzeknie. - Uczty u nas skromne; wagantów na 43 1| miasta. Tyle tylko, że straży u bram grodu swe sztuki pokazać 44 1| zmysłach? Widzi: bary jak u niedźwiedzia, że ta główka 45 1| aż wydaje - właśnie jak u niedźwiedzia; oczy zaś równie 46 1| chęci wszelkich - jak to u poety - a wraz i chytrą 47 1| straży - straży grodzkiej - u króla mego. Sprawowałem 48 1| byłem dla niej, kamieniem u muru, patrzącym bywało i 49 2| ojcowy miecz, zastawiony u Żydów; odszukać obecnych 50 2| podmurza grodzkie. Stoi Żyd u bramy w szachowej sukni 51 2| opowiadano w piekarni - u nich bo wieści zawsze najprędsze.)~" 52 2| zaprzepaszczonego miecza ceną u ludzi. (Każdy rzewnie w 53 2| mieszek jak wór kolebie mu się u pasa... Gdybyż to był krewny 54 2| który kupiec za chorągiew u swego kramu wywiesił: pod 55 2| obcego kupca. Głuchym jak u zwierza pomrukiem chwalił 56 2| tymczasem chmurzyli się u kramów spozierając spode 57 2| ich sidłały żony, uwisając u ramion i trzosów. Wszczynały 58 2| Gdy w te szwargoty targów u kramu uderzy nagle bas organowy:~" 59 2| ta jego broda miedziana u szyi.~"Cieszcie się, diabłowie, 60 2| dziewczynie z wiankiem róż u czepca. - Nie baczę, nad 61 2| wiatru zaszumienie.~Oto tuż u kramu klejnotów jęknie po 62 2| pobożne.~Bo z rąk kobiet u kramu opadały teraz same 63 2| trwogi okrzykną się mieszczki u kramu i rozpierzchną się, 64 2| głowami. I spalił się ćmą u pokusy pierwszego kramu... 65 2| czerwieniach szerokich, z kitą u kraśnej czapy. Uchorągwioną 66 2| nie dochowa, zacną chwałę u ludzi w pogardę odmieni 67 2| zachwycił cudownym darem łez u brata. Nie dały mu spokoju 68 2| czerwonych i zadziorna kitami u czap. Nazbyt bo już hardo 69 2| gębie jedynym jaka jędza u bramy, prosząca do swego 70 2| przywlokły. Oto pełgają u murów jak te dwa czołgi. 71 2| dwie góry wieżate z koroną u wyniosłych czół - aby przypominały 72 2| tych wnętrzach, wystawiono u wrót niejednych kolczugę 73 2| przy dzbanie... Baby żadnej u mnie w domu nie ma - więc 74 2| powróseł poza łokieć jak u rzeźnika - gołe. I gęba 75 2| zbroja sama, wywieszona u bramy płatnerza.~Ale i w 76 2| złotników i płatnerzy. Lecz u jej wylotu ocknął się nagle 77 2| otwartym wrotom wnętrza.~U murów tej wnęki widnieją 78 2| wymyślają"; oto, z trzosem u serca a z czół oziębłością, " 79 2| piersią otwartą - ledwie u wrót samych przysłania je 80 3| owiec. I biegnie truchtem u nóg końskich. Błyskają nad 81 3| nad nią skrętne węże trąb u boku harcowników kraśnych. 82 3| widny, z rozstawionymi jak u pływaka ramionami zstępował, 83 3| pani na strzemionach, tuż u pochylonej głowy mnicha: 84 3| teraz w zmieszaniu różą u swych piersi, myśleć musi, 85 3| iż tym ogniem w palcach. U figury pod klasztoru murem 86 3| panie!... Ot, ja, ja!"~"Masz u pułapu kościoła w absydowej 87 3| Masz się jutro na zamku u królowej pani stawić."~Mnich 88 3| ciężkiego szychu śmiga lekką jak u kozy nóżką - żakom pod nos 89 3| wróżono uciesze tej. Oto u wylotu ulicy, widzą, stoi 90 3| płaczu. Tę starganą jak u czarownicy głowę podejmie 91 3| doprasza się wciąż. U komina go ułożył, jakby 92 3| klerk: oświecony."~"E h e u! gorzkie laury twoje, nauko, 93 3| się chyłkiem z piwnicy.~U komina urosła tymczasem 94 3| obwodzi zatrzymując się u bram niebieskich. Ledwie 95 3| herold to tylko czerwieni się u beczki skrzydłem ramienia 96 3| troczenie kobiet; tylko co u tamtych jak siodło na kobiecie 97 3| na kobiecie się wydaje, u nich dwornością miłą i powabem 98 3| zjawieniem się skoczki. - U Muz dziś pohańbionych na 99 3| skupić roztargnione sumienie.~U Muz były myśli tedy: wielkie 100 3| splatać ci będę w słońcu u źródła wianek tej jednej 101 3| między dzbany, lampę oliwną u kurka potrącił i zamotał 102 3| się nawet - rzęził tylko u beczki.~Lekarza nie trzeba 103 3| lampką w dłoni już klęczała u ławy.~Bilo rude w dymie 104 3| tę gawędę lament dziewki u kolan:~"Dosyć już tej krwi, 105 3| kobiece, nie w duszy jak u nas. Stąd wątpienie stare, 106 3| ptakiem się poczuje, skrzydeł u ramion przed Bogiem i ludźmi 107 3| Raz po raz wieszać ją chcą u kramów lub pieców... I dziwić 108 3| w gospodzie. Oto znów są u progu, ale na ogonach przysiadłe. 109 3| lampy oliwnej, wyświetla się u proga przeogromna zbroica - 110 3| zawartej przyłbicy onej zbroi u proga.~Nie przywykli waganty 111 3| ochotników nie znajdziecie tu u nas, w grodzie. Najlepszy 112 3| kosztowna..."~"Tańczyłaś u benedyktynów?!" - wrzaśnie 113 3| obdarza tym wszystkim dziewkę u beczki.~"Szukaj głupszej."~ ~" 114 3| razem waganty. Z dłonią u czoła siedzą oto nad kuflami 115 3| im gorliwiej pląta się u ich nóg chwalca z gęsią, 116 3| ówdzie znów za łaty wstawia, u nakolanka odgina blach żelazny, 117 3| przed kuźnicą moją, jak to u nich zawsze, gdy rzecz się 118 3| jest znowu na wyśmiechach u swoich tam kamratów: rycerzy 119 3| smukłość żywych kamieni u wrót uwysmukla wręcz i ciebie 120 3| przyszło gędźcowi terminować u ciebie, kowalu."~"Co więcej 121 3| na zadnie łapy niedźwiedź u pieca. I rycząc jak ten 122 3| niedźwiedzia za ten kolec u nosa o ziem cisnął, a zbliżywszy 123 3| udo babie.~I stanął tak u boku rycerza, gotowość swą 124 3| topola.~Po czym ustawił się u drugiego boku tamtego zbroiska, 125 3| nagle hełm i trzymając go u piersi w dłoniach obu, pochyla 126 3| rycerza, jakby do przykucia u ramion krzyża tego. I słyszą:~" 127 3| dobywając gdzieś spod bierwion u pieca toporzysko jakoweś, 128 3| nauki. Za bramą - myśli - u dróg rozstajnych zbierają 129 3| Tak rozedrgała się górą u murów gęstwa tajemniczych 130 3| wypatrzyła smuga księżycowa u stóp tych postaci - dwóch 131 3| poodpustowej nocy śniły tak może u progów kościoła swój sen 132 3| księżycowej smugi. Lecz u węgła kościoła, tuż na zakręcie, 133 4| sobą. Aż się koń zatrzymał u dróg rozstaja, nie wiedząc, 134 4| sobą.~Tu, za bramą miasta, u pierwszego rozdroża, stał 135 4| uczą kacerze.~Widzi lekarz u podstawy kamienia jakoweś 136 4| nazbyt po drodze. Że śmierć u bramy grodzkiej go nie dosięgła, 137 4| tam rzeczy takie, za które u nas turma i klątwa. B j 138 4| okrutna. Muzy - na które u nas wypaskudza się mieszczuch 139 4| drugim, klękać poczynają u figury na rozdrożu. A szyje 140 4| wydłużają się po niewoli, jak u tych owiec Dobrego Pasterza. 141 4| poległych towarzyszy, nasmucą u figury; wreszcie powstaną 142 4| tułaczy. Nie daj ich ukoić u żadnej strugi!... Zasię 143 4| żadnej strugi!... Zasię u pierwszej bodaj kałuży wolnego 144 4| stopach, a ochocze po nocy u dróg rozstaju. Srebrzą się 145 4| stwór, mijając oto figurę u rozdroża, przyklęknął na 146 4| Tak się gędzie pieśń Pana u każdego nurtu... Po dniu 147 4| rogata głowa z piszczałką u wargi. I choć tak wyogromniała 148 4| Christus natus est!...~Gdy u furty klasztornej imał się 149 4| miłosierdzie braci podkarmiało u furty z misy wystawianej 150 4| powalił się na klęczki gdzieś u węgła na zakręcie muru.~ 151 4| wychodząc, na kwestę złożył było u Jej stóp.~Wszystkie święte 152 4| zadumy.~Aż na koniec - gdzieś u węgła, przy muru zakręcie - 153 4| samego siebie.~A gdy stanęli u furty, śmiało ujął krzyż 154 4| Muz codziennej pomocy jak u poetów - lecz w godzinach 155 4| nowinę:~"Wędrowny poeta u furty..."~Oburącz odmachnie 156 4| już całkiem o goliardzie u furty. Nie zdziwiło to wcale 157 4| tonu, w księgi się znów jak u pogan składa - pora goliardom 158 4| zatrzymując się również u wrót niebieskich. W niebo 159 4| wreszcie do niej: chroboce u klamr.~Wreszcie otwiera 160 4| a goszczą i nocują nawet u siebie. I u nas może taki 161 4| nocują nawet u siebie. I u nas może taki stałby się 162 4| panowie innego byli ducha. U nas, przedsię, wolą panowie 163 4| całkiem: osuwa się na kolana u skrzyni, a czołem uderza 164 4| owo i cedrowe drzewo samo u klasztoru furty wydawało 165 4| kłodę psa włóczęgi dźwigał u szyi oglądając się co chwila 166 4| klasztoru murem... Tam, u furty, zatrzymuje się pewnie 167 4| przelatujących nisko, chyłkiem, tuż u muru samego. Ziemi grudą 168 4| ten pies włóczęga z kłodą u szyi, dlatego niczyj, że 169 4| swą macie wszak waganty u Bożego wprost tronu! Onaż 170 4| się nagle czerwień jakowaś u ciemnej zasłony bluszczu 171 4| gospodę, zawiesiła sobie dziś u pasa; dziką stopą ...li 172 4| rozdarte, czerwienią się u gołych jej ramion, niczym 173 4| dziewka w obie swe dłonie u twarzy.~Więc podjął odruchowo 174 4| dolega, nad czym się użala. U kobiet mody nie wiedzieć. 175 4| spłoszonej gadziny stepie się oto u kamienia śród szmeru traw.~,, 176 4| przyrodzenia żadną gałązką u bioder nie przysłania. Tylko 177 4| bożyców z kamienia stanęły u wnętrznych ścian. Pośrodku 178 4| Siebie samego widzi tam, u ołtarza. Klęczy owo wagant 179 4| widoczne fałdy na kadłubie, u góry bark się wyznacza, 180 4| wyznacza, ramienia osada, a u piersi podruzgotanej cytary 181 4| klęczał goliard prawdziwie u ołtarza, który odnalazł 182 4| na marmurowej tafli jego, u samych stopni, głaszcze 183 4| swych niedawnych pokłonach u kamienia. Zwarta nagimi 184 4| stateczniejsza - tą porą pierwszego u dziewcząt ściszenia: gdy 185 4| tymczasem, czujnością łani u wody, zasłuchały się nieufnie 186 4| swoje. Póki prąd wartki u skrętu nie klaśnie znienacka 187 4| lęka - boi - nad czym sama u krosien!..."~Na ramiona 188 4| kwiatom żądz swoich peany.~Oto u winnicy skraju, nad zielony 189 4| zajęte są czymś gorliwie u krzewu. Zapędziły ją snadź 190 4| się upojenia ziemi.~Z dala u krzewu pracowite prządki 191 4| błogosławieństwo plenności.~Jakoż u stóp jego nawet bąków basy 192 4| czym prędzej w on krzew u skraju, zaplątał raciami 193 4| wierzgnie. I niczym to szczenię u wymienia warknie czasem 194 4| pogrzebów pochodnią, która u tego boga ołtarzy oznacza 195 4| strumienia wodą: nimfy, które u pogan niegdyś i Muzami były.~ 196 4| mgły wyłażą i snują się u brzegów jakby zjawami mar 197 4| wyrazisty, stał goliard u kolumny prawdziwie jak słońca 198 4| na czole, z kiścią gron u skroni. Głaszcze w tej chwili 199 4| dosytu. A cielesna, długa u kobiety, pamięć pieszczot 200 4| niech sobie dziewka gdzieś u grodzkiego kramu wstążek 201 4| do nóg ci padła, ciałem u progu się powaliła wystawiając 202 4| ozdrowi, użalić się pozwala u swego łona.~"Bunt jest we 203 4| warownego blankowania ułożoną u ścieżek, rzekniesz, ręką 204 4| tu inne ma prawa i łaski u przeora. Święty Franciszek 205 4| siedliska, nie rozwidnione u okien tymi lampami czuwania, 206 4| w modrościach niezabudek u strugi i w jaśminowych aż 207 4| panie wszystkie: za anioły u niebieskiego tronu.~Pod 208 4| tych dłoni - jak rankiem u żywego kamienia.~Zaś na 209 4| klasztoru.~Wtórują temu kawki u dzwonnicy.~Rzekniesz, dzwonu 210 4| spiżu dobyte, kołują wciąż u wieży na kawczych skrzydłach 211 4| litanie głuche...~A kawki u wieży kołują wciąż...~- 212 4| zgoła okalać jakowyś kwiat u ścieżki, który pod te ręce 213 4| schron. Ostatniej stopy szmer u takiego progu użalił się 214 4| porwały się znowuż kawki u dzwonnicy. I kraczą...~Jął 215 4| Ducha - swobody wnętrznej u najczystszych krynic poznania. 216 4| tak tajemnie, jak gdyby u furty zatrzymał się było 217 4| wieścią od furty:~"Igrce u klasztoru bram!"~Dwa razy 218 4| niezwykłe:~"O trumnę igrce u furty proszą. I o ciała 219 4| oczy zawiesić na obrazie u klęcznika.~"Matko Przenajświętsza?!..."~ 220 4| Sabat!... Sumienie mi o tym u nóg twych krzyczeć każe - 221 4| Za te bary, szerokie jak u wołu, chwycił przeor klęczącego 222 4| przeor wskazał na obraz u klęcznika - może więcej 223 4| wiadomo skąd, już się znalazł u furty on słup kiru z czarną 224 4| poeta wędrowny, bez imienia u ludzi, zmarłem tej nocy 225 4| trzepotał się skowronek u krużganka ścian.~I łkał.~ 226 4| poeta wędrowny, bez imienia u ludzi, zmarłem tej nocy 227 4| bywały! fizyki i lekarstw u mistrzów nauczony! w filozofii 228 4| ona, przekłada kobiecie u okna, że lepiej było to 229 4| mi wczoraj bardzo głowę - u miasta bram. Śwista w niej 230 4| może robota potępiona? Oto u podstawy olbrzymiego świecznika, 231 4| za figmentum Zbawiciela u łona Matki. I owo: jelenia 232 4| łona Matki. I owo: jelenia u strugi - obraz duszy żądnej 233 4| zawsze grodzian te kształty u mnie oglądane. Rzeką: czarodzieja 234 4| gościa w głębokim krześle u stołu - a godnie: na ręczniku 235 4| wczoraj ona bitka na ulicach i u grodu bram. Stąd i moje 236 4| kształt dwóch jam czarnych.~"U!...." - natrząsa się płatnerz 237 4| wczoraj porozbijali już nazbyt u grodu bram... A i bez tego 238 4| tumu, połyskując koronami u czół podniebnych. Nad nimi 239 4| pogaduje gospodarz. - I e h e u!"~Zwieszał głowę w przypominaniu.~" 240 4| niespokojny szelestek kirów u stóp, a kolan tak trwożne - 241 4| gwałtownie te jej szmatki u kolan.~Ujrzał piszczel i 242 4| jak szlocha całym ciałem u nóg pani Śmierci.~Ona to 243 4| tchnieniu tych kości, tuż u twarzy, odrazie samej na 244 4| rąk opałowych jabłonkowe u skroni zapachnienie - żar, 245 4| wyszczerzeniem szczęk, jak owo u tej pół-kobiety, pół-tygrysicy 246 4| Przysiadł przeor w głębi krypty u grobowej ściany, by w świetle 247 4| już się postarzał. Może u Muz minęło właśnie jakoweś 248 4| położył, nos w ziemię wbił. I u kopanej oto mogiły zdał 249 4| ślad sztuka wasza. Ale nie u nas, franciszkanów."~Nie 250 4| mistrz wykładać, jakby to on, u ściany kruchty bodaj, zdziałał 251 4| stopy zaś nie o lewka jak u panów, lecz o księgę, na 252 4| zamkach-niewidach zrojeń, lecz u progu nieomal, w pierwszej 253 4| ona trumną czarną z gęsią u wezgłowia wyciąga ku żakom 254 4| cały. I z oczyma dziecka u szyby, widziałem... Tak 255 4| tułaczych koimy najskuteczniej u pierwszej strugi powodzenia...