Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library |
Waclaw Berent Zywe Kamienie IntraText - Concordances (Hapax - words occurring once) |
Czesc
10516 3| wróżba, gdy pożar gdzie wyniknie czasu waszej obecności?... 10517 3| Piętrzyła się nad nimi wyniośle ta zbroica wielka, lękami 10518 2| góry wieżate z koroną u wyniosłych czół - aby przypominały 10519 3| nad społeczność ludzką wynosił. Nie jestże, prawdziwie, 10520 3| niecierpliwie, by czym prędzej sami wynosili się z grodu.~Jakoż roił 10521 2| te białe. Gdzieniegdzie wynoszą rodziny swych ciężko chorych 10522 4| zmęczone nad księgą oczy wynosząc z wieczora do ogrodu, myślał 10523 4| to najbardziej zuchwałe, wynoszące się nad stan duchowny, wierszami 10524 1| jakby snów swych zmory wynoszący na jawę - w tych cichych 10525 3| dziwacznie pogięte postaci, wynurzające się z mroków w mruganie 10526 4| ukrycia, w czuciach zaledwie, wynurzały się nieraz najpiękniejszych 10527 4| jej się użalał, tym męskim wynurzaniem się przed kobietą, w którym 10528 4| przeciął jakby dłonią tamte wynurzenia myśli swoich, odsuwał je 10529 4| Tak pisze Hieronim."~Wynurzony znienacka zza ciemnych kolumn 10530 4| światy trzodę swoją. Ostatni wynurzył się z grodu, gdy wszystkie 10531 4| ręki. Z mgły księżycowej wynurzyła się nagle od strony miasta 10532 2| największej - bo zawczas wyobrażanej. Przeżywał tedy marzyciel 10533 3| jeden płomyk jaśniejszych wyobrażeń nie rozświetla mu tej przepaści, 10534 4| najczystsza odpycha nawet wyobrażenie takich mroków i niskości 10535 4| kacerstwa może, zatajonego w ich wyobrażeniu? - nie wiedzieć!...~Gospodarz, 10536 4| prawie mroku jaśnieje i wyogromnia się widmowo świątnica bogów 10537 1| widzianą tak osobiście, wyogromniał sobie - i już prawił w duchu, 10538 4| piszczałką u wargi. I choć tak wyogromniała kształtem, olbrzymieje wciąż 10539 4| usta nieomal:~"Choćbyś się wyparł tego, żakić przypomną, coś 10540 1| wtórzył gadce, lecz nagłym wyparskiwaniem stada, wśród chichotów babich 10541 4| okrutna. Muzy - na które u nas wypaskudza się mieszczuch gburny i 10542 2| iż "wejrzeniem złośników wypatrywać ich będą, aby ich umorzyć, 10543 4| tam napisano.~"Dokąd..." - wypatrzył z trudem pierwsze zaledwie 10544 3| poły ockniętemu mnichowi wypatrzyła smuga księżycowa u stóp 10545 1| bardzo: iż baby co starsze wypchały się, jak zazwyczaj, na przodek, 10546 4| najboleśniej odczuwali swe wypchnięcie za ramy społeczności. I 10547 4| własnej: Zły pasterz! który wypędza w światy trzodę swoją. Ostatni 10548 4| powiadają, mnich niejeden wypędzony z klasztoru, choć go miłosierdzie 10549 3| najlichszego istnienia tak wypełnia piwnicę całą, że owo i ten 10550 1| jęły z niejednej bramy i wypełniać ulice. Jeszcze nie przybladły 10551 3| zbroica - wielkoluda chyba - wypełniając sobą rozwór wnijścia cały. 10552 2| rozszerzyć duszę pobożnością, wypełnić ją światem!..."~Baśni żonglera 10553 4| gardłowy stek jak w rzeźni wypełnił izbę całą.~Spod pieca wymknęły 10554 1| szczęścia gromadzkiego burza. Wypełniwszy tedy modłami niebosiężną 10555 4| wonczas samolubstwo przezorne wypełza z każdego serca. Tak się 10556 4| Behemoty - nawet Jordan wypić gotowe?!... Podczas gdy 10557 4| zeszczupleje, uwysmukli się, wypieści i udelikatni rączki, a pod 10558 2| między obłoków przeloty wypiętrzyć je chciała zuchwałość murarza. 10559 1| nadając. A gdy tysiącem rąk wypiętrzyły się one na skończony ogrom 10560 2| baniastych i tak suto pod piersią wypiętych, że się każda jak brzemienna 10561 4| smutkiem: po holokauście wypijać jad acedii!"~Jakby pod wiatru 10562 3| jeszcze i szczęścia nadmiar wypijesz, wycałujesz ludziom oświeconym 10563 4| we krwi własnej maczanym wypisał goliard przed skonem te 10564 3| klasztoru! - podnieś głowę na wypisane gwiazdami powołanie twoje! - 10565 1| odliczał je Bogu, jakby wypisując je na grobowcu swoim:~"Wielkoludów 10566 3| I zaduma ich objęła nad wypitymi czarkami. Próżno ich lekarz 10567 4| czymkolwiek, co się zyskiem nie wypłaca w życiu, gdy wystygnie i 10568 1| jeszcze nam i przed śmiercią wypłacić zdoła."~Tu już goliard białka 10569 4| kolan się moich garnęli i wypłakiwali swe żale w habit mój... 10570 4| znad głowy acedii zmory - wypłoszyć spod kaptura tęsknienia 10571 4| skrzypienie nad klasztoru furtą. I wypłoszyło coś żywego z gałęzi. Bezgłośny 10572 4| zachłyśnie.~Dziewczęta spłoszone wyplusną się nagle z wody gromadką 10573 3| m ten okręt z Zamorza, wypłynął księżyc znad murów. I wejrzał 10574 2| Rychło poderwie kotwicę i wypłynie - za morze! - ku Ziemi Świętej! - 10575 4| poburzowych chmur okłęby wypływał właśnie nad mury księżyc 10576 1| chybiał powołania joculatora: wypogadzał twarze, ścierał smutki z 10577 4| ściągnęły i muskają czoło. "Wypogodziła się wreszcie ta frasobliwa 10578 1| wraz w tył się słania i, z wypogodzonym na chwilę obliczem, powiada 10579 4| bodaj (że to jeszcze jem wypomnę!): "Nie masz większej boleści 10580 2| wiedząc już nawet, że głośno wypowiada te odczucia swe za nie:~" 10581 1| a nie słowem zwykł się wypowiadać w życiu. Królowo, wymowni 10582 4| nikczemności umienia mniszego, nie wypowie się nigdy. "Jakie widzenie?!" - 10583 4| czyjeś tam pędzle lepiej wypowiedziały się przed Bogiem, lecz że 10584 2| nich. Daremnie się mnich wypraszał, lichotą słowa franciszkańskiego 10585 2| wystygnie, będzie można setnika wyprawić jakoś z grodu. Gdyby zaś 10586 4| się przygnębienie jego. Wyprosiwszy wreszcie od mnichów łopatę 10587 1| Wenus, gdy z wysoka ugodzi."~Wyprostuje pani nagle szyję i krótkim 10588 4| budzi przeszłości wielkie i wyprowadza w życie bohatery jak z kościoła 10589 2| jakoweś i ciemną jak grób jamą wyprowadzają ni to na placyk tej uliczki, 10590 4| fletni przygrywał sobie. Wyprowadzał w światy trzodę swą błędną 10591 4| braci naszych ze świata." I wyprowadził mnicha za celi próg. "Joculatory?!... - 10592 3| nieodparta chęć miotnąć na poły wypróżnioną łagiewkę między te kamraty 10593 4| obaj.~I uderzył w te głowy wypróżnionych kielichów smęt.~W ciszy, 10594 1| nabycia dwornej szaty swojej wyprzedał się było z miecza i zbroi. 10595 3| dalejże w nogi! Już ich wyprzedzają na schodach z radosnym szczekaniem 10596 3| kosmatych ramionach satyrów, wypuklają piersi w nabiegu szalonym. 10597 2| opowieści duchy.~Ogromna wypuklina na piersiach katedry, ni 10598 4| przepychu. Zalotne wczoraj wypukłości sukni stargały się oto przez 10599 1| powitalnego całunku. Nie wypuszczając rąk jego z paluszków lekkich, 10600 4| się żyje!... tylko raz!...~Wypuszczony nagle z jej ramion, rozpędem 10601 3| oczom na domysły, lecz wypychały się niesromnie w obciągłość 10602 4| szczodrość nie w czas śmierć sama wypysznia się tylko nad życie, a wszystko, 10603 1| wywczasy: do alkierza swego. Wypyszniał się tedy wagant i na bogatym 10604 4| świecie powiernice młodzieży wypytują ich życzliwie: dokąd też 10605 1| zamęty, jęli zwiastunów onych wypytywać roztropnie. A gdy się wszystkiego, 10606 4| krótkiej z goliardem rozmowie i wypytywaniach o coś, chodzi tam i sam 10607 3| kluczu żurawi, podążającym na wyraj ku wiośnie. Jeśli złe wichry 10608 1| dreptanie mniszych chodaków. Wyraja się tych kapturów mnóstwo 10609 4| Więdnie wszystko, co nie wyrasta z korzenia miłości. Przedsię 10610 4| ziemi, lecz drzewem ku górze wyrastać!"~Zstępuje przeor do krypty - 10611 3| załomem i granią srodze wyraziste ni to w zmarszczkach sędziwego 10612 4| wiedzy, a z niesamowitą wyrazistością, wywołał z pamięci postać 10613 4| postacią w kapturze srodze wyrazisty, stał goliard u kolumny 10614 4| jej źrenic szybie widział wyraźniej.~"Grzechem szlochasz, mnichu, 10615 3| własnych, zanim coraz to wyraźniejszy m blaskiem łuny nie rozpłonie 10616 2| że nie wiadomo, na co się wyrok królewski obróci, że na 10617 3| nie życzę. Ani okrutnemu wyrokowi króla przeciwić się nie 10618 1| kształtem. Ta z piekieł chyba wyrosła nauka - jak to miłość ziemska 10619 3| zdrowie dobrodziki. Oto wyrostek jakowyś odyma się przy dziewce 10620 3| Gdybym miał syna, szepnąłbym wyrostkowi o tobie. Przy innych złajdaczyć 10621 3| zgiełkliwym. Kiwa lekarz głową wyrozumiale: wie dobrze, jak srodze 10622 3| natura męska wszystko dopiero wyrozumieć musi głową, domacać łapą. 10623 4| dłoni i torbą przez ramię wyrusza pasterz szukać owcy zbłąkanej. 10624 2| jeno Parsifal i Lancelot, wyruszający na graalowe szukanie.~I 10625 4| błędnych rycerzy przykładem, wyruszał z rodzinnego grodu w Twoich 10626 2| My, waganty, prościej wyruszamy w światy - pomyślał goliard. - 10627 3| ptactwa, tyle woli tułaczej.~Wyruszył i franciszkanin z wagantami 10628 4| zdziałał się czar: z dna serca wyrwała się wspomnień zwidem - jakowaś 10629 4| jak gdyby z głazu samego wyrwały się ku niej łapy żądzy a 10630 3| Tylko rybałty czynią skoczne wyrwańce. Tylko mieszczka jaka, z 10631 1| boisko uciechy.~Skokiem, wyrwańcem chynie tanecznica na dywan 10632 3| prędzej zwiędła, nim ją wyrwano."~A żakom widzi się w tej 10633 3| ledwie to jedno zdanie wyrwie się zgodnych chórem: "Nympha 10634 4| kościele Wormacji te słowa wyryć sobie kazał:~Rychlej morze 10635 1| ostatniej:~"Dla kobiety wyrzekłem się w duchu onej czary: 10636 4| słońcu i kolorach? Dlaczego wyrzekłeś się jednak doznań wśród 10637 1| gdzie synowie, nazbyt dufni, wyrzekli się Muz, przy których urastali 10638 4| cień, to w słońce pstrągiem wyrzuca się z wody z dziewcząt najmłodsza: 10639 4| zawisłej między storczami wież, wyrzucała się w przestworza droga 10640 4| te białe gruzy pogaństwa wyrzucali tu pewnie - za klasztoru 10641 4| jałmużny pod nogi z okna nie wyrzucę - wychrząkał za chwilę. - 10642 4| zbielałymi kośćmi ramion." Wyrzuci mnich ku niemu dłonie obie. " 10643 4| matką bym ja swoją!..." - Wyrzuciły się ramiona mnicha w tęskliwości 10644 2| ciężkie od rojeń rzęsy dziwnym wyrzutem spoglądały na kobiety. Aż 10645 1| frasobliwość wieczna - żywe to wyrzuty sumień naszych: "Gdzie dążenia 10646 4| tej chwili. Oto dzban, już wysączony, za jej ręki dotknięciem 10647 4| już nic nalać nie zdołał - wysączyli go do dna. Nad pustymi szklenicami 10648 1| c z k ę p i ę k n ą."~I wysapał z brzucha ostatnią pasję 10649 1| Takiego człowieka!" - wysapuje kobieta w uspokojeniu swą 10650 2| wyciągają za procesją ramiona wyschłe na kość, proszą bełkotem, 10651 4| się pióra rozszczepiły, że wyschły inkausty, że... Poszedł 10652 4| poczęło się przez proroków wysiewanie ziaren okresu drugiego; 10653 2| tymczasem. Co raźniejszy wyskakiwał z gromady na drągach swoich. " 10654 4| by co godzina pod hejnał wyskakiwała ta para z budki na swe pląsy 10655 3| Żaków tylko tym trąć: już wyskakiwali z ław, by skłóconymi takty, 10656 4| przygrywa w uszach, a podczas i wyskakuje przed niego - pląsający 10657 4| Spochmurniał nawet gadkarz, wyskarżając się ludziom, że nad sztukę 10658 2| króla. Z korzennego kramu wyskoczą nagle dwaj rycerze z białą 10659 4| życia - w słońce gdzieś wyskoczyć, polem szczerym przebiec, 10660 1| skoczka otworzywszy bramę, wyskoczyła na ulicę. I daje się nieść 10661 4| nuty.~Dziewczęta zalęknione wyskoczyły zza jasnych kolumn swej 10662 4| pozłocistych kędziorów wstrząsem na wyskokach, wywabia z roś cykady ocknięto, 10663 3| zabiega przed niego nagłym wyskokiem chmara złych postaci - jakby 10664 1| pani głowa i szyja biała, wyskrzydlą ramiona jej białe, niczym 10665 3| Boże obiecując Sodomie i wysłańcom szatana - co oznaczać miało: 10666 1| w nim miasto Bożej łaski wysłannika ku obronie a krzywd pomszczeniu. 10667 2| zgwałconej na zamku, to mu się ją wyśle, kędy zechce - i do klasztoru 10668 1| żaden, a grodzki: każdy rad wysłucha powieści prawdziwej, zwłaszcza 10669 2| by chociaż raz do roku wysłuchali mszy świętej. Żebractwo, 10670 3| razem, które jest znowu na wyśmiechach u swoich tam kamratów: rycerzy 10671 3| spotkaniu poety, o te ich wyśmiechy i wzgardliwości pod rzęsą, 10672 1| grodzianom wykłada, że choć wyśmiewa wszystkich, każdemu się 10673 1| włócznia pani Wenus, gdy z wysoka ugodzi."~Wyprostuje pani 10674 4| nyżę okna i przywiązuje do wysokiego stołu księgi.~"Tę ci, włóczęgo, 10675 3| oporządzać dla niego stół w wysokiej nyży pod oknem. Ten rękawem, 10676 2| straszniejszą zdała się wysokość tych wpół przełamanych iglic, 10677 2| błędnych gdzieś ganków na wysokościach, po węgłach i graniach hen, 10678 4| niejeden piosnką na ulicy wyśpiewa ku zohydzeniu mnichów i 10679 3| sąsiedzi! Czekaj, aż ci przyjdą wyśpiewać to pod oknami na srom mój... 10680 4| się na swe życie ten, kto wyśpiewał o Sądzie Ostatecznym pieśń 10681 4| kwiatami jak z lutnią w dłoni, wyśpiewywał do słońca swój hymn radości 10682 4| swej Magdaleny. Był - może wyspowiadać się nawet pragnął, a pogrożę 10683 4| schwytanego mnicha), bym wyspowiadał jako że dziewka zipała pono 10684 4| poeta żywy czy umarły? Wysprzeczawszy wszystkie racje swoje, postanowili 10685 1| świty po nieboskłonach. Wysrebrzają się na chwilę złote do niedawna 10686 2| dziwy równie zamorskie.~Wystaje przed kramami i mnich bury 10687 2| miasta przed ołtarze Pańskie wystąpić raczą, wagantom wszelkim 10688 3| zgłaszając.~W ciszę komą, jaką to wystąpienie posiało, wtrącił tylko linochód 10689 3| zażarcie. Rycerz, któremu po wystąpieniu tamtych dwóch igrców odmieniły 10690 4| wcale, jak zza bluszczów wystąpiła dziewka jego, dziwnie niesamowita 10691 4| mroki klasztornych korytarzy wystąpiły za bratem Łukaszem i na 10692 4| wciąż.~A śmierć tymczasem wystąpiwszy za furtę, skierowała się 10693 3| od lat tylu dzban jeno wystarczać musiał.~Przygarnia oburącz 10694 4| zawsze zwiewne ku śmierci, iż wystarczało wyrwać im jeden włosek, 10695 1| Zaś to kapturzysko..."~Wystarczyło tych zwiewnych paluszków 10696 3| respektowaniem, spłonie za piwonię. (Wystarczyłoby żakowi poklepać ją w zamian 10697 4| straszyć a nękać nieustanną wystawą krzyża ku przypominaniu 10698 3| cierpieć muszą na sobie - w tym wystawaniu po przedsieniach kościelnych 10699 4| skręca ją wciąż kapryśnie i wystawiać każe piersi - nie wiadomo 10700 4| nowinę.) Niczym myszy z norek wystawiają mnichy bure swe kaptury 10701 4| postacią zakonnika; rzekniesz: wystawiał się ciałem - spłonionemu 10702 2| ufając piękności twojej... wystawiałaś się każdemu mijającemu... - 10703 1| się, w piersiach umarł.~Wystawiało to spod łachmanów słońcu 10704 3| pierś swoją lekarzowi wystawiam, skoro nas tu nowymi nauki 10705 4| podkarmiało u furty z misy wystawianej dla psów zbłąkanych.~Wreszcie 10706 2| twoje daremnie na ulicę wystawiasz: miną gapie - niezrozumieniem. 10707 1| to kramy wysokie, zdążyli wystawić waganty na rynku. Kto się 10708 1| wieczernika rozjarzę, dzban wina wystawię i czarki piękne, druhny 10709 4| oto, którą pobożność braci wystawiła w kamieniu, by strzegła 10710 1| strzeżone.~A gdy gęśle opadły, wystawioną przed się dłonią orosił 10711 3| linochód stoi nad nią z palcem wystawionym ni ten mnich karcący.~Plunie 10712 3| i parskają w nie nad tym wystawnym rycerstwem ledwie pasowanego 10713 4| barwiste stroje sukiennic, występować stopą spod szat długich, 10714 4| nim - gdy z ciemnej nawy występuje ku nim brat Łukasz, cały 10715 1| uchem: "Bacche!", a tak wystraszoną za ręce ze ścisku ludzkiego 10716 4| się rozszczepiły i trzeba wystrugać nowe - że... Nie to go gnębi, 10717 3| podcieni na wyży, pod łukowe wystrzępienia wnęk, wstępują blade mary 10718 4| w śpiewaniu przodowny, wysunął się po niewoli na środek 10719 2| by ich zakosztować rada.~Wysunęła się naprzód dziewczyna z 10720 1| ważne. Starce siwobrode wysunęli się naprzód i uspokoiwszy 10721 3| ta siarka piekieł ze łba, wysuszą się łzy kajania. Będziesz 10722 4| się przypomnieć goliarda. Wysuwa się na środek celi z palcem 10723 4| drabinie, wkracza powoli ona, wysuwając co chwila spod kirów białe 10724 1| dobrodziejki dziś bodaj jedyne!~Wyświadczcie więc i tę łaskę, urodzone 10725 3| jak najdłuższe zdrowie!~Wyświecały się po tych czarkach policzki 10726 4| ksiądz młody po obrządku wyświęcenia chwycił w objęcia matkę 10727 3| diabłem tym wraz siebie wyświećże możesz nie się od odsmagać 10728 3| muzyką, to słowem wierszy wyświetlają się głowie. A roi się po 10729 3| jak kościoła!"~Nad miastem wyświetlały się jeszcze wieże, a wielce 10730 3| a jurność całą piosenką wyśwista, wytupocze w tańcu.~Owóż 10731 3| kwestarza oto na miasto wysyła, bym nieco farb świata w 10732 3| o samo nawiedziło gród, wysyłało tej nocy swe bezszelestne 10733 1| bo niebawem tłumy wielkie wysypywać się jęły z niejednej bramy 10734 1| znowuż z tej przyczyny.~I wyszarpnąwszy nagle coś niecoś z mieszka, 10735 3| Odmawiaj! Powiadaj!"~Wyszarpnie się im; a pojmana przez 10736 2| łachmanami. I do kobiet się wyszczerza. Takie to życie mocne w 10737 4| doskoczy doń - z tym drapieżnym wyszczerzeniem szczęk, jak owo u tej pół-kobiety, 10738 2| błyśnie na cię białkami i wyszczerzy się kłem w gębie jedynym 10739 3| przez innych, wytarga się, wyszczypie im z rąk.~"Baczcież tedy, 10740 2| twarzach żonek mieszczańskich wyszkliły się rumieńce próżności, 10741 1| wraz z żebraków natręctwem, wyszło naprzeciw niego jakby własne 10742 3| bose stopy i łydki waganta wysztywniają się trupio spod oponki. 10743 3| podjął wreszcie kark mnicha i wysztywnił go na klęczkach. I za pacierze, 10744 3| świata. Między strażnikami, wysztywnionymi i po skonie, leżą w kłębkach 10745 2| zarojeniami tylko? Czyż nie wyszydza was za to powszechność cała?"~" 10746 2| znędznia przed życiem. Okpi go, wyszydzi i pognębi każda chytrość 10747 4| klucza chrzęst w bramie. I wytacza się oto z kuźnicy swojej 10748 2| tchnieniem.~Jak nieprzytomny wytaczał się z ulicy złotników i 10749 2| rozróżnisz w ruchu gwałtownym - wytargnął wagancki nóż składany. Otworzył 10750 3| kleszcz i odciąga na ubocze. Wytargnie mu się skoczka rzutem całego 10751 3| wiewiórcze szały; czynią to na wytchnienie swobody po sztucznych popisach 10752 4| wprzódy dobierał do wdzięków wytęsknionej. Dam ci, dam pieszczoty 10753 1| piekarniach - kobietom na wytkliwiania się tęskne i urabiania dusz 10754 1| ich na placu - kobietom na wytkliwianie się; opatrunki i coś lepszego 10755 3| rzymskiego Kościoła nie wytłumaczy. Bo nie wyzna Kościół rzymski, 10756 3| społeczności chrześcijan wytrąca, a franciszkanin za czarta 10757 4| ostatnie swe spójnie człecze: wytrącił się sam w kacerza jakby 10758 4| pierwszy w życiu powołania. Wytrąciła się dusza z obserwancji 10759 1| które poesim rodzą - oneż to wytrąciły go ze spójności katolickiego 10760 3| Ale trudno: rzecz nagła! Wytrząchnął tedy z wora swoje narzędzia, 10761 3| kwestarzu, skarbonkę zasobną, wytrząchnij za to choć grosik!"~"Jam 10762 4| okrwawionej wraz garści wytrząsać musiał kryształu szczerby. 10763 4| jak ten siłacz ocknięty. A wytrzaskawszy z przegubów ociężałości 10764 4| tańcują. Niech tylko z nami wytrze się nieco po świecie. Najmądrzejsze, 10765 4| tylko ten szept olśnienia wytrzepocze mu się z piersi:~"Królowo 10766 3| A gałów tak srodze nie wytrzeszczaj! bo ja się i dominikańskich 10767 3| wiara!"~Tu już dziewka nie wytrzymała tych harców jego. I dopadłszy 10768 1| zwycięstwo mieszczanie zacni. Nie wytrzymały po domach i panny grodzkie: 10769 1| nogami nad ludźmi wydzwania wytrzymując na swej wardze spojrzenia 10770 3| całą piosenką wyśwista, wytupocze w tańcu.~Owóż i druga garnie 10771 4| osiny. I zaloty swe całe wytupotał oto wśród kwiatów i promieni, 10772 4| wstrząsem na wyskokach, wywabia z roś cykady ocknięto, by 10773 3| się przez zbiry a straże i wywalenie bramy grodzkiej.~Jakoż, 10774 3| nim to pewnie rozbił i wywalił bramę grodzką. Tymczasem 10775 4| wychodzącego nocą z igrcami przez wywaloną bramę. Czyżby i on ranion 10776 1| grzeczna nie prosiła na lepsze wywczasy: do alkierza swego. Wypyszniał 10777 3| goliard niech ci się wierszem wywdzięczy: szczęście w miłości przynosi 10778 4| kontynie!...~Eheu!... - wywiało oto z jaru szlochem i zawyciem, 10779 4| chcieli, do diabła odsyłał. Wywiązała się z tego zwykła sprzeczka: 10780 2| czepiec z wiankiem róż, dziko wywichrzył się spod niego włos płomienisty. 10781 4| mistrz w terminach uczenie wywiedzie i łaciną w głowy włoży, 10782 1| wszystkiego, jak trzeba, wywiedzieli, wznieśli ku niebu ramiona 10783 3| z czasem pragnie, niech wywiedzion na wolę rusza w światy na 10784 2| chorągiew u swego kramu wywiesił: pod wachlarzowym drzewem 10785 4| dopływa oto do portu. I wywiesza swą latarnię zaświatów, 10786 2| Parsifalowa zbroja sama, wywieszona u bramy płatnerza.~Ale i 10787 3| śród pacierzy.~A jednak wywleczon z nawy, niczym osiny liść 10788 4| zdołał.~"Nie igrców przemoc wywlokła cię tam - za granicę - nie 10789 4| nawoływać głosem - łatwo wywołać co w takim miejscu niedobrym.~ 10790 4| niesamowitą wyrazistością, wywołał z pamięci postać j e g o. 10791 4| świtanie!~I nowych świtów zjawą wywołuje przed oczy tę nimfę a Muzę 10792 3| obejrzenia było. Po raz setny wywoływał i odtrącał od się to kuszenie. 10793 4| on wtóry Zakon miłości ku wywyższeniu rodzaju człeczego - i ponad 10794 4| oświeceniem w sobie nie wywyższy, oddaleniem od zgiełków 10795 3| oślepion, obraca głowę za wyżą widnokręgu.~"Bacz owo, jakeś 10796 1| znowuż t a k i e g o?" - wyżabia się przed nią burmistrz, 10797 3| tych postaci świętych na wyżach spiętrzenia, aż póki nie 10798 3| Krząta się między nimi wyziębły i zagrzewa ramiony menestrel 10799 4| czarnych i czółek bieli wyzierały kwiatów chyba samych lica 10800 3| kurzem ulic, opyłem murów a wyziewami piwnic, padała i na dusze. 10801 4| dziś grzybnia liszajów wyżłabiała niesamowite ślady kopyt 10802 4| tamtej w kamieniu, tu się tak wyzłaca promieńmi, tak nasrebrza 10803 3| Kościoła nie wytłumaczy. Bo nie wyzna Kościół rzymski, że zło 10804 4| kadłubie, u góry bark się wyznacza, ramienia osada, a u piersi 10805 4| własna twa ciekawość... Wyznaj mi natychmiast grzech swój!" 10806 4| gościńców świata... Więc wyznaję bez wstydu: z nimi wyruszyłem 10807 1| wielkie zawstydzenie przed tym wyznawcą słów Muzy niczym przykazań 10808 4| goliarda; otoczą go rzeszą wyznawców; dopraszają się o rosę słowa, 10809 2| swym basem wyhuczy, druga wyższą nutą wraz podejmie i rozgłasza, 10810 1| pokojach królewskich? Im wyższe, im zażywniejsze te progi 10811 1| niczym rycerz błędny, gród wyzwalający.~Krwi ludzkiej w żyłach 10812 4| każdej cieśni dusznej... Wyzwól! upogodnij duszę! Skoro 10813 4| pierścienie za jałmużnę wyzwolenia dla jego duszy. Aż ją mąż 10814 3| pokonał wielkoludów i nie wyzwolił grodu. Tyżeś się twarzą 10815 1| podwika, dziewki tęsknią na wyżyny: "szczęsne, myślą, szczęsne 10816 4| doli i żądz człeczych, nie wyżytych w murach - wloką siły młode 10817 3| Pij! - woła. - Całuj! - wyzywa. - Radujże się, człeku, 10818 2| tchnienie tłumów.~Jakby wyzywając te ciężkie w swych strojach 10819 3| smętne o sobie: "Całe życie wyzywajże tu, człeku, mężnie śmierć 10820 1| okrzyknął się, jak trzeba:~"Wyzywamć!... Baczność miej!"~Najbardziej 10821 1| orłem ponad czyn swój się wzbił. Nie powróci. Może spłynął 10822 3| żongler niedługo będzie się wzbraniał, aby takiego romansu nie 10823 4| swojej doli koleje. Nie wzbraniałże ci ojciec iść drogą powołania? 10824 1| sobie. A to zawołanie - że wzbronione - tym bardziej ją gwałci: 10825 1| Pańskiej: zetrzeć hydrę myśli wzbronionych!~Niech żyje naród!~Oto zbliża 10826 4| pustym mieszkiem, respekt wzbudzał śród towarzyszy - więc oto 10827 3| żonki i córy, a w młodzieży wzbudziła ona zadziorność z sąsiady 10828 4| błota w gromadach całych wzburzą, wonczas na złych miejscach 10829 3| dzisiejsze, przypomniane znów wzburzonej krwi, objęło go znów zamroczeniem 10830 1| razem... A śmiejcie się! - wzburzył się nagle, wychylił głowę 10831 2| odemścić - Jak to oni. Po czym wzdął się brzuchem i rzecze hardo:~" 10832 4| dziewki od ukąszenia węża wzdęła się w pęcherz siny aż po 10833 4| skronie. A żyły tak się wzdęły na nich, że słychać było 10834 2| Gromadą ciągnie młódź grodzka, wzdęta piersią w swych sajanach 10835 2| druga bańka mydlana, na wzdętych usteczkach dziewczyny.~Goliard 10836 1| w stępie wolnym niuchał wzdętymi chrapami ziemię rodzimą - 10837 4| splecione rękawy, teraz wzdłuż rozdarte, czerwienią się 10838 4| skojarzył duch czasów.~Więc wzdychając po goliardzie, użalał się 10839 4| wszelako - takie ot: potoczne wzdychania starości, niewiele co różne 10840 3| sztuka prawienia romansów! - wzdymają igrce. - Każdy z nich na 10841 2| odnosząc się do nich ze wzgardliwą niedbałością klerka. Nagle:~" 10842 2| goliarda.~"Ba!..." - odmie się wzgardliwość na usteczkach dziewczyny 10843 4| klaska, śmiech jego dziewcząt wzgardliwy otrzymał w odpowiedzi. Nie 10844 3| umysłu miękkim, bo tak bardzo wzgardliwym gestem dłoni odchyli rycerz 10845 4| przezeń po klasztorach. I wzgardzoną niegdyś sutannę. I szarganą 10846 4| nocy - żądz sabat wtóry. Wzgardzony za życia kochanek pełza 10847 4| cha! cha! - chaa..."~I wziała mu w piersi wszystkie skry 10848 2| nie wytrzymał dłużej. I wziąwszy w siebie ton tego kupca, 10849 3| spiętrzenia, aż póki nie wzięci na wieżycy storcz, pod niebem 10850 4| Zapamiętałam przecie! wzięłam, kobieta, w upór rojeń, 10851 3| z Polski!... Od Tatarów wzięli Polacy to troczenie kobiet; 10852 4| wywodzi, od jakiej beczki wzięta, rozpytywać nas pewnie nie 10853 1| strzęsła nawa troista. Na wyże wzięte, mnożą się tony: jak ten 10854 4| Zamącić te święte cisze wziętym w siebie zgiełkiem kobiecego 10855 4| krople nikłe z dna kielicha: wziewał piersią już tylko woń puchara - 10856 3| rycerz pocałunkiem ust swoich wzionął mu w piersi grzech swój - 10857 4| tego błamu - ptak Fenix, wzlatujący nad popioły i ognie swego 10858 3| piętą daje ostrogę - i wzlatuje na nim w rozwartą dymnika 10859 1| przepaść ciemna, na orli wzlot, nad nią już tylko nieba 10860 4| poniosą skrzydła, już się ku wzlotom podejmuje noga niecierpliwa - 10861 4| ptak pod łasicą i runął na wznak- odchylał szyję.~Acedia upiorzyca 10862 3| mruganie czerwonego blasku - wzniecały przypomnienie dusz czyśćcowych 10863 3| Radosność wagantów tyle bo wznieciła w sercach grodzian: rozpalając 10864 1| tedy na ławę u studni i wzniesie ramię.~"Panowie!...~Piękne 10865 4| I tego berła szaleństwa wzniesienie się nagle błyskawicowe: ~ 10866 4| nie oślepłem, chocia...!" Wzniesieniem dwóch palców mówić mu przeor 10867 3| jednym koniu; płoną koncerze wzniesione. Nie zatrzymuje się to widmo 10868 4| chwili ujrzał nad swą głową wzniesiony nagle kułak przeora:~"Do 10869 4| szyja i główka śród ramion wzniesionych jak pąk w rozchyleniu pierwszych 10870 4| przed nim otwiera.~A ze wzniesionym palcem powiada mu ku przestrodze 10871 2| a na nim rycerzy dwóch z wzniesionymi jak na tryumf mieczami. 10872 1| jak trzeba, wywiedzieli, wznieśli ku niebu ramiona dziękczynne.~ 10873 1| jest.", pomyślał. A gdy wzniósł oczy do góry o ducha skrzepienie, 10874 3| któryś nas stworzył na wzór i podobieństwo Twoje - Synu, 10875 1| dusz swoich wedle takich wzorów. Więc nie bądź jak one!... 10876 1| jeszcze u szyb, zda się, wzorzą krosien obrazy.~Wypatrują 10877 1| prząść, i motać w niciach, i wzorzyć w przejasne obrazy krosien 10878 2| oblokłem cię w bisior i w szatę wzorzystą, i w rozmaite farby..."~ 10879 4| rzeczy wszystkie. Gdy tym wzrokiem powiódł po zagonach ogrodu, 10880 4| ruchliwszym od żmii językiem. I wzruszając ramionami, odchodzi sobie 10881 2| warknie głucho.~Goliard wzruszał ramionami. "W żonglerowych 10882 2| płaczem, który i śmierć samą wzruszyć by zdołał. - Żyć!..."~Tkliwymi 10883 3| ramiona oba, pomsty nieba wzywając na miasto grzeszne.~A nie 10884 4| ducha troski a nieukoje, wzywające wciąż do nowego szukania 10885 4| ciebie z nóg zwalił - nie wzywanież to było Boga mściciela na 10886 3| jęło strzępami wspomnień. Wzywano go dziś wszakże na graalowe 10887 1| miłości niebieskiej.~M a r y j o, otwórz rycerzowi Twemu! 10888 1| panie świty: dworska dama Ypokryzja i stara panna Immaculata.~ 10889 4| wyprze się w żywe oczy, zabałamuci. O, jakież niedobre bywają 10890 4| z klasztoru na noc całą zabałamucił się na świecie!... Jeśli 10891 2| kędy się purpurą ich żył zabarwiły chyba? Lub w płomienistych, 10892 3| CZĘŚĆ TRZECIA~Już i królowa, zabawiająca się w polu łowami z sokołem, 10893 1| gwiaździsty u stropu.~Książę, zabawiający gorliwie damy w drugim końcu 10894 1| świecie, oprócz króla samego. Zabawiało to panią przystawać przede 10895 4| żyły pijaka. "Ratujcie!" - zabełkotał w nim, duszy już chyba samej 10896 4| i cichną z nagła, jak te żabie chóry po nocy. Gdy tak zmilkną 10897 3| Lecz zza wieży kościoła zabiega przed niego nagłym wyskokiem 10898 4| mi było o kobiece łaski zabiegać - z tobą, upiorze?!... Każdy 10899 4| A i próżne zresztą te zabiegi mnisze: wina igry nie przechowa 10900 1| podatek żaden!"~"Tam się zabijają na rynku, a on tu w myślach 10901 2| przyłasiła ku sobie! aby się tam zabijali pod jej progiem... Ludzie 10902 4| chyba... gdy dwa nagle serca zabiły mu w piersiach!~Stara tymczasem 10903 3| jaką strącony będzie, owca zabłąkana: przyjść mu wszak kazała 10904 4| łopocą nimi jak żaglami nawy zabłąkanej w burzę - borykają się z 10905 4| trzepoce się motyl w kielich zabłąkany.~Gibkością jest cała. A 10906 1| sama żebrała. A gdy ludzie zabłąkiwać się tu jęli i coś niecoś 10907 3| garnczek, bo nas tu wszystkich zabluzga."~Nie wytrzymał na sobie 10908 3| czym to właściwie mniszysko zabredziło tak gwałtownie. I odyma 10909 3| Zaciął. Chlusnęła krew i zabulgotała w garnku.~"Jezus Maria, 10910 1| dobrodzika drzesz?!" - Gestem żaby rozczapirza dłonie i gębę 10911 1| ku fizyce się przykłada: zacałuje dziewce usta. "Co mi robisz?!" - 10912 2| tymczasem skończywszy swoje, zachęcał pośpiesznie do targów.~Na 10913 3| nich to oczekiwałem, głupi, zachęty w rzemiośle moim, ich pochwały 10914 4| wysokim chichotem się nie zachłyśnie.~Dziewczęta spłoszone wyplusną 10915 1| i stłumić się wreszcie w zachłyśnięcie - w żal!~Tak mniszki, skowronki 10916 1| Lecz oto nagle przerwie to zachmurzenie śmiechu pustotą - jakby 10917 1| korny ukłon z daleka. I zachmurzy się na chwilę usteczkami. 10918 4| przelotem na twarzy goliarda - zachmurzył się wzrok starca. Ujrzał 10919 1| dziś nad miarę wszelką! Żachną się zgodnie żonglerzy:~" 10920 4| morzem?"~Aż się goliard żachnął rozczarowany: "Złożyłaż 10921 3| mocy." "Więc co z tego?" - żachnęli się niecierpliwie. "Oczyma 10922 4| staje ani do piekarni nie zachodzi, lecz wprost do pałaców 10923 1| pokazywał, i na kanonię zachodził wykręcając szyję ku oknom 10924 1| najzacniejszego domu, gdzie dawniej zachodziły rapsody, dziś rybałt z gęślą 10925 4| pod habitem jak to zwierzę zachorzało pod futrem, gdy się serce 10926 4| daremnie.~Samarytanka serc zachorzałych, cisza, przyniosła mu wreszcie 10927 3| tę rzecz srodze poważną: zachorzenie człecze.~Linochód wziął 10928 4| człeczego serca, które w zachorzeniu ostoi wśród ludzi szuka, 10929 1| woleli nieufni żonglerzy zachować dla siebie. Odezwać się? 10930 3| któryś z rybałtów.~"Boże zachowaj! Dla mnie: niech ci wszystko 10931 2| który pilnie baczył na jego zachowanie się przed Żydem i lekarzem, 10932 4| największe podonczas ladacznice zachowywały coś z dziecka, nimfy i matki 10933 1| proso. W drugim kącie komory zachrząkały surowo obie panie świty: 10934 2| swego znaku nogi obciętej, zachwalają swe cęgi i noże; krzyczą 10935 3| oklasków! - za to, żeś się zachwiał tak okrutnie, a nie zleciał 10936 3| władzę rozgrzeszania...?"~Zachwiały się nogi pod mnichem; runął 10937 3| Zaledwie kilka kroków uczyni, a zachwieje się i runie z powrotem na 10938 4| w oczy sobie popatrzą: zachwycają się społem, by tym gwałtowniej 10939 4| przemożniejsze nad wszystko zachwycenie rozpłomienia go wskroś. 10940 2| kobiet zebrał się nad nim i zachwycił cudownym darem łez u brata. 10941 3| nasienia?!- A ona jak gdyby się zachwyciła tym mężowskim pomysłem, 10942 1| tam zdziałane, całując w zachwytliwej pokorze i mądrych, i głupich 10943 3| wszak to malarz, piękności zachwytliwiec, utonął oto oczyma w jej 10944 2| grodu tyle oczu ludzkich zachwyty, roiły nad tym, by księcia 10945 4| niego popatrzy, tak długim zaciągiem wybłyśnie ku niemu spod 10946 3| czasem litowania wszel... Zaciął. Chlusnęła krew i zabulgotała 10947 3| spazmy kobiece jurnym już zacięciem się uderzają do głowy wagantom. " 10948 4| granic kobiecego rozumu i zaciekawień. I owo "Muzą", "duchem" 10949 1| barami podźwignie. Zaś ku zaciekawieniu najbardziej opieszałych 10950 3| odnalazł."~Lekarz przy chorym zaciekawił się bardzo, o czymże to 10951 2| bezpiecznym zażywaniu targów, zaciekawiło oczy goliarda. A niech się 10952 2| jednego tylko żył! że ona zaciekłość dożywotnią dawnych bohaterów 10953 3| Czyniły to tymczasem żaki z zaciekłym ferworem dysputacji - tak 10954 3| ostrymi prochy i korzeńmi, zacierać ranę chlebem z pajęczyną 10955 1| wąchał, przyglądał się i zacierał łapy. A rzecz, widzianą 10956 3| się oczki nad siwą brodą i zacierały ręce, gdy krążył teraz koło 10957 4| nie daj brać w duszę murów zacieśnienia. Skoroś ze mnie świata włóczęgę 10958 4| przeznaczeniom pańskim! Ochotnik! zaciężne na gościńcu pozostali: pogrzeb 10959 1| strażą i przygląda mu się jak zaciężnemu. Chłopak jest giętki jak 10960 4| franciszkańskiego ducha. Zaciskał zęby.~"Raczej mieć pogan 10961 2| jak Cormon-Pies!..."~I aż zacisnęły się mimo woli oba kułaki 10962 3| Ale brat już nie z gardła zaciśniętego dobywał słowa, lecz w pierś 10963 1| majestatu i jego pięści zaciśniętej na miecza głowni.~Te wszystkie 10964 3| Ruszyły się wreszcie słowa w zaciśniętym gardle mnicha:~Królowo, 10965 1| bagdadzkim dywanem w takie zacisze stłumione, że ledwie się 10966 1| spokojne! Na tyłach fary, w zaciszu kanonii, zatrzymał się było 10967 4| larwę na licu wychylił go zacnie do dna.~A nic tak przy dzbanie 10968 1| kościoła. Przystojniej, zacniej to będzie z zakonnikami 10969 3| po świecie - by do ksiąg zacnych w klasztorze się dostać:~ 10970 1| bywało - móc stanąć przed zacnym gronem oświeconych. Tymi 10971 3| cielsko niedźwiedź ogromny, aż zacuchniało nagle w izbie. Na zadnich 10972 4| wtóry zapalać gromnicę.~"Kto zacz?!... Werda?!..." - krzyknęli 10973 4| tu przy nas w ukryciu się zaczai, zając szparko precz odbieży 10974 4| zaniepokoiło przykro to długie zaczajenie się ciszy. I nasłuchiwać 10975 1| gdy swe szczęście śmierci zaczajonej kradną.~Kradniemy wszyscy 10976 4| dla zagłuszenia tych myśli zaczął z nową zawziętością przedzierać 10977 4| bezliki na głazach - i oto zaczarowana jakby pustka w przejaskrawym 10978 3| klęczek i wlecze musem po zaczarowanej kładce księżycowej smugi. 10979 1| szczęsne wrony!" Trafił żaczek się uczony, co roztropnym 10980 4| Łukaszu?"~"Jeszcześmy nie zaczęli, ojcze."~"Powiadasz?..."~ 10981 1| dopiero tłumaczyć mi się zaczęły swym duchem: leżą na grobach 10982 3| więc po chwili znów ich zaczepia rozmową:~"No jakże, rybałty, 10983 4| trop a chyłkiem - nie aby zaczepiać ją śmieli, lecz by się wszystkiego 10984 4| i porwie za sobą kokosz zaczepna! Ale łudzi tym tylko i omamia. 10985 4| wczesnością jest cała, a giętka aż zaczepnie w swych wiotkościach rytmicznych - 10986 3| waganckiej gospodzie i jego zaczepności od pierwszego słowa. Więc 10987 3| od Boetiusa consolationem zaczerpnąć - a za najlepsze pocieszenie 10988 4| nim czarę!...~Mistrz jakby zaczerpnął oto w płuca dech głęboki, 10989 2| kruki - z włosem tłusto zaczesanym na szyje: gwoli krukowego 10990 4| myślą rybałtki.~Wiadomo: kto żaczkiem od waganctwa rozpoczął, 10991 3| rozbębnią się w poddane takty żaczkowego śpiewu:~Pięć ran cierpiał 10992 4| uprzejme.~Pozwoli Bóg i lichemu żaczkowi z najgłuchszego grodu dotrzeć 10993 4| najczystszych źródeł poznania - zacznie się (wedle 63 pokoleń po 10994 3| Naprzykrzają jej się te żaczyska jak złe muchy, a przecie 10995 3| i oto co ci na koniec zadadzą!"~Choć markotnik i zawsze 10996 4| ci, włóczęgo, penitencję zadaję, skuteczniejszą nad bicze. 10997 2| osłonić. Za rapt dziewczynie zadany karze prawo zamknięciem 10998 2| chrześcijan jak ropuchami?!..."~Zadarł mnich głowę do góry, poziomo 10999 3| Tego nam, panie, nie zadasz!" - doskoczy do niego goliard 11000 4| szkołach i żaki o pilnych zadkach lubią trupy takie. Goliardy 11001 2| za sobą niejednych piersi zadławiony spazm: "Miłowania!..." A 11002 3| to w trąbkę lub piszczała zadmie, to w kocioł uderzy, rozdzwoni 11003 3| zacuchniało nagle w izbie. Na zadnich łapach kołysze się w chodzie, 11004 3| podjuszony podejmie się na zadnie łapy niedźwiedź u pieca. 11005 3| i przytulność śród nich. Zadomowienie dobre ogarnia nawet tych 11006 4| Ona spogląda na te jego zadowolenia przy niej samotne z głębokim 11007 3| czemu taka przytulność i zadowolenie w dobrej gawędzie ogarnęły 11008 3| dokładnie obejrzy, czy nie zadrapana.~"Przystroiłam się tak dla 11009 4| groził? nie zaklinał? nie zadręczał? A matka?... Może i ta twoja, 11010 3| bo łuna pożogi znowuż zadrgała nad miastem grozą czerwoną. 11011 1| grzmocie pieśni dziękczynnych zadrżała świątynia. Chmurą i grzmotem 11012 4| siedmiokrotnym:~"Panie!... Panie!..." Zadrżałem na to wołanie straszliwe. 11013 3| izbie, gdy psy kuglców, zadrzemane gdzieś po kątach, zerwą 11014 3| i granie w ciemnościach zadrzemania; wyżej już tytko złote oczy 11015 3| sąsiadki, usadza się lubo na zadrzemanie otuchy pełne. Tam zasię, 11016 3| Pana. I tak pozostawili go zadrzemaniu. Mgławo, przez rzęsy, które