Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Waclaw Berent
Zywe Kamienie

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)
zadud-zatoc | zaton-zmurs | zmyli-zzydz

      Czesc
11017 3| Pozdrowienie wolnym!" - zadudni nagle jak ze studni spod 11018 2| dostałością.~Nad tym bodaj zadumały się w tej chwili dziewczęta.~ 11019 4| mówić do się, opowiadać swe zadumania kwiatom bodaj, przy krzątaniu 11020 4| się ta gędźba jego - gdy w zadumę letniego wieczora, jak w 11021 3| pół obnażonej piersi: z zadymionej cyny zdały się po równo, 11022 4| Bóg opatrzy!"~Zasapał się, zadyszał cały, a i poczerwieniał 11023 1| nacieszył, szedł przed nie głowę zadzierać i szczypać dziewki w tłumie. 11024 3| grzbiecie pluchę, nowy węzeł zadzierzga mnich na nim zębami, by 11025 4| myśli cielesnych śród braci. Zadzierzgnął natomiast pętlę na końcu 11026 2| swych sajanach czerwonych i zadziorna kitami u czap. Nazbyt bo 11027 3| A tłum ryczy z uciechy.~Zadziorne i szczwane wejrzenia ma 11028 3| naprzód wystawia i pyta zadziornie: "Któreż to kłamią?"~"Kłamią, 11029 3| młodzieży wzbudziła ona zadziorność z sąsiady i pomstliwe wścibstwo 11030 1| sławić opojów nie będzie."~"Zadziornyś?!... Nawet wtedy, gdy o 11031 1| wesołki uszami kukli swych zadzwonią, sam tu pono zostanę... 11032 4| swobody zakręcił się po celi, zafurkotał połami habitu. Ale tańczyć 11033 2| cię pora!..." A odchodząc zagadali nagle do siebie te gnuśniki 11034 1| nimi. go w tym osępieniu zagadnęli żonglerzy na ulicy: czemu 11035 1| powracał stamtąd żaden śmiały."~Zagadnie go pani przez ramię:~"Czemużeście 11036 2| chustę, jak prawo każe. Zagadnięty, toczy w palcach koniec 11037 1| panna Immaculata.~Żarliwie zagadywał tych pan cnotę książę wymowny.~ 11038 4| łopoce skrzydłem słonecznym: zagania, zawiewa... Próżno się o 11039 1| wielkim łopotem spódnic zaganiać jęły kobiety - to tu, to 11040 3| Bakchowe skoczki w capów futrze zaganiają tylko za młódkami. Brzydzą 11041 4| betlejemskiej!"~Tu przeor zagarnął oburącz głowę żaka i wycałował 11042 3| ramionami to z prawa, to z lewa zagarnia: nim kłami chwyci, pazurami 11043 3| podstawionym pod nos linochodowi.~Zagarnie lekarz ten kułak i trzyma 11044 4| pokutnicy, że jest jak rozdarcie żagla, jak starganie łańcucha 11045 3| nią trzy razy do czarki zaglądał - a głęboko. mu odjęła 11046 4| panie ze świata rzadko kiedy zaglądały do ciebie. A tyś ich szukać 11047 4| trwogą, łopocą nimi jak żaglami nawy zabłąkanej w burzę - 11048 4| ściągnięte w tej chwili żagle nawy żałobnej zwisają nad 11049 1| wstąpił w przedsienie, zagłębił się w nawę pustą. Zdjął 11050 4| Kapturem i dłońmi na uszach zagłusza mnich w sobie słyszenie 11051 4| wichry poniosą.~Jakby dla zagłuszenia tych myśli zaczął z nową 11052 1| owiane tchnieniem trumien i zagłuszone w sobie szeptaniem pacierzy.~ 11053 4| tak przeraźliwie, że zagłuszył w tej chwili grzmoty dalekie. 11054 2| czeluście przerażeń. I oślepiły, zagłuszyły człeka odrętwieniem hańby.~" 11055 4| i one ścichły niebawem; zagnały je matki na noclegi wczesne. 11056 4| bardziej zdumiona niźli zagniewana przerwą w pieszczocie.- 11057 2| głaszczące z lękiem rękawy zagniewanego mnicha. Opodal tymczasem 11058 1| po klasztorach niejednych zagnieżdża tajemnie, a całkiem jawnie 11059 4| dominikany o nowej znów nauce, zagnieżdżającej się śród franciszkanów co 11060 2| szpetniejszą jeszcze bielą zagojeń. A od pysznego płaszcza 11061 3| czarki.~Gęślarz tymczasem zagonił się za karczmarką, dziewką 11062 1| w kudły capów obszyte. I zagonili za niewiastami. Niczym koza 11063 4| ogrodnicy łopatą i motyką, z zagonów swych dobyte, te białe gruzy 11064 1| sile starganej daremnie, w zagoryczeniu niewieścim, w kwiecie zmrożonym 11065 4| rzek wartkich na kamieniach zagra, a pod dali zawiewem i morzem 11066 4| zachodu, czy też sygnaturka zagrała tak szelestnie w oddali. 11067 3| jęła ulice, a po oddalach zagrały rogi na trwogę - ludziom 11068 4| zamki-niewidy odmienia i zagrobowym jakby tchnieniem owiewa 11069 4| tuż nad klasztorem samym zagruchotał grzmot, potoczył się górą 11070 4| bezmiarów zawarczał w chmurze; zagruchotało coś po niebie całym. Krzyża 11071 4| widocznie upieścić oto, zagrzać ku sobie najłechotliwszym 11072 3| czeladnika, by na żużlach komina zagrzał mu klubiki jakoweś - a dziewkę 11073 4| pochrzęstnych skokach a zagrzechotaniu kości wszystkich rzuca mu 11074 1| jać sprostuję dumę, jać zagrzeję w piersiach wiarę stygnącą, 11075 1| Innych bardziej dziś pono zagrzewało wino, bo oto ciągną z daleka 11076 3| Satanassa lubrica!..." - zagrzmi nagle jak w kościele, 11077 4| natrafił na jaki skarb ducha, zagubi potem w pamięci nawet drogę 11078 4| W czerwonym blasku tych żagwi już nie Bachowych skoczków 11079 4| Męki Pańskiej, wyzierają żagwie oczu... "zmarłego człeka 11080 3| grzęźnieniem płomieniem, żagwieniem różnica jest jaka Wiedzże, 11081 2| skuta, ma w sobie głuchą, żagwistą czerwoność miedzi czy rdzy. 11082 2| przyoblekają do kobiet. I zagziła się do życia płochości ponura 11083 1| północnej godziny zaklęcia. Zahuka sowa na poniżu, a za trzecim 11084 4| waganty: dusze nazbyt snadź zahukane w życiu pogardliwością możnych, 11085 3| orłowy czyniąc nad głową zahukanego mnicha. Podjęła się spod 11086 2| kłaniają się"; oto, w swarliwej zajadłości ku sobie grzbietami wychyleni, 11087 4| dobywszy dla się inną księgę, zajął swe zwykłe miejsce na skrzyni. 11088 1| nieco. Ale gdy pod czołem zajaśniała już rozwaga, w sercu smęt 11089 4| niebo czasów przyszłych zajaśnieje nad głowami dzieci naszych? 11090 1| romansów opowiadacz? Niech zajdzie w piekarnię. Nakarmię, wykąpię, 11091 4| kolanach - jak te skoki zajęcze. Więc choć drepce wciąż 11092 1| człeczej już nie wrócić!"~Na zajęczych skokach śmigał w ulice śpiewak 11093 4| tym włosów owiewie, rączki zajęte czymś gorliwie u krzewu. 11094 4| Franciszek nie pozwalał zajmować się księgami, by swarliwego 11095 1| chłopstwo, onymi głosy ruszone, zajmowało po grodach kościoły na święta 11096 1| niepohamowanej ciekawości była, zajrzała głębiej w domostwo. I w 11097 4| samemu naprzeciw. Za słońcem zajrzały przez okna i gołębie ciekawe; 11098 3| fartucha brodę wielką, by zajrzeć całą gębą w dzban próżny 11099 4| mówią - daj Boże za rok tam zajść. Byle tylko przez bramy 11100 2| po wszystkich zapiecach i zakamarkach tych murów, wreszcie 11101 3| szczurów zalotem i ciemnymi zakamarki, a cieszą ich zarówno dziewcząt 11102 3| Ze wszystkich końców i zakamarków gospody znoszono tymczasem 11103 3| duchu, że mnich jest tak zakamieniały, mimo tego nawet nie 11104 2| Maleńką czarną postacią zakapturzonego klerka widniał goliard na 11105 1| kościele. Tylko jakiś cień zakapturzony długą żerdzią rozjarza świece 11106 4| krypty postaci dwóch mnichów zakapturzonych, kujących w wieko trumny. 11107 4| śmierć tańczy z mnichem zakapturzonym. Na ratusza wieżę zdziaływane 11108 4| Choćbyś się wyparł tego, żakić przypomną, coś o mnie śpiewał: " 11109 4| tupnie kostkami stopy... I zaklaska w grzechotki rąk.~Rozhulałeś 11110 4| odbiega, druga wnet zawiruje, zakłębi się w niepokoju i - leci, 11111 3| to jedno słowo: "Muza" - zakłębią się wraz koło lekarza.~Prawdą 11112 3| towarzysze, zamienione jakby zaklęciem w gbury i zbóje, bliższe 11113 3| duszy swej udzieli - hej, zaklną się chyba one i w zbroicę - 11114 3| pierwszej furty klasztornej zakołatać - jak to nieraz już czynił 11115 2| skrzydeł lekkości, na których zakolebała się ludziom jakby ochota 11116 3| wychyli się łasiczką i zakolebie gołąbkiem siwym pani ciżemek 11117 3| dymu buchnęła nad dachy i zakołowała się w rudych kłębach pożogi, 11118 1| ziem cisnął - dopiero wtedy zakołysał się tłum gwałtownie i wypadły 11119 4| Na utrudzeń południowych zakończenie tkają oto prządki gronom 11120 3| nań z żałośliwą pogardą.~I zakończy surowo:~"Bacz, co-ć powiadam! 11121 4| klęski rodzaju człeczego, a zakończył ostatnią nadzieją człowieczeństwa 11122 3| wygnania z raju począwszy, a zakończyłem - ku pasji kanonika - ostatnią 11123 3| młodych, by przed się nie zakończyły na okwiecie? Wiaryż to kielich 11124 4| Frate - usłyszy nad sobą - zakończże wreszcie to bogomolstwo 11125 4| rozkracza tylko nogi pod kutą zakonną i niczym kukła drewniana 11126 4| takim gwarem wypełnili cisze zakonne, że przeor ocknąć się musiał 11127 4| przyległ czołem do murów celi zakonnej.~Więc by oderwać to czoło 11128 4| bo o goliardach wiedzieli zakonniki, że klerki to najbardziej 11129 2| udzieliła się wejrzeniem i zakonnikowi. Ukrył twarz w dłoniach.~" 11130 2| błysnął okiem: która by ich zakosztować rada.~Wysunęła się naprzód 11131 3| samolubstwa!..." W tejże chwili zakotłował, się przed nim wrzaskliwy 11132 3| piwonię. (Wystarczyłoby żakowi poklepać w zamian gdzie 11133 4| szukaniem? Hej! ledwie za żakowskich i waganckich lat, gdy nas 11134 4| wreszcie mistrza wpół - zakręci, zawiruje nim w koło - świszcząc 11135 4| wyskoku radości i swobody zakręcił się po celi, zafurkotał 11136 1| białka oczu.~"No, i bywaj! - zakręciła się na pięcie - bo się śpieszę! 11137 3| psot i dąsów białogłowskich zakrętne pląsy, ich uporu nawrotne 11138 3| bodaj wesołka prawego na to zakrólowanie wasze śród igrców. A tym 11139 2| obwoływaczami śmierci lub głosem zakrystianów w świąt następnych obwieszczaniu.~ 11140 2| ostatniego prawa na ziemi. I zakrzątawszy się gorączkowo, odciągał 11141 4| moje królowe i święte, zakrzepłe w okapującym złocie gdyby 11142 3| ramionach, a stąpa w surowości zakrzepłej. Uderzył wreszcie okrzyk 11143 3| uniesienia.~Na placu zakrzepłym w srebrzystej oćmie, w mgławej 11144 2| tych rytmów Wysokim zakrzykiem nie rozhejnali się pobudki 11145 2| kramu opadały teraz same zakupione naszyjniki, pierścienie, 11146 4| moich... Za sprawą tej zbroi zakupionej wszczęła się wczoraj ona 11147 3| w blach żelazny kowalowi zakuwać się nie dam - co mówiąc 11148 4| bułka, jeszcze ciepła, nie zakwasem niecki pachniała, lecz dobrocią 11149 4| otworzonych żył goliardowych zalała posoką okrutną całe jej 11150 4| ciosu, by za chwilę dopiero załamać się w sobie i zbroczyć czarny 11151 2| nad wielkie ich skosy i załamania bezładne - nad cały ten 11152 4| w światów chyba całych załamanie się nagłe.~Niczym łez krople 11153 4| młoty w trumnę.~A przeor załamując ręce przed sobą, oddalał 11154 3| żelazo nakolennicy w ciało załamuje nad łydką. Nie dziw, że 11155 3| dynia pestek."~Na stojący załatwiał się lekarz ze dzbanem. Za 11156 4| żywych!" - przedstawia się i zaleca swe usługi.~"Witaj, mistrzu!... 11157 1| był to wszystko w kobietę, zalecając jej kamrata swego.)~Jakoż 11158 2| Kościół ma. Na ciała słabości zalecili nam leki skuteczne mistrze: 11159 1| liściem palmowym na grzbiecie, zalegający schody domów Bożych. 11160 1| murarzy wolnych niejeden zalegał tu bezrobotnie. Niegdyś, 11161 1| święta rozradowaniu, opodal zalegali taborem ludzie inni, którym 11162 1| precz. Chłód barw niemych zaległ na ołtarzu u pogaszonych 11163 4| I wtedy takie milczenie zaległo w słońcu śród ruin, że zamigotaniem 11164 3| jeden z nich z otrząsem zalęknienia - że nie zgadniesz nigdy, 11165 3| na niepewność siebie i zalęknienie żonglerów:~"Laici non sapiunt 11166 4| skoczne nuty.~Dziewczęta zalęknione wyskoczyły zza jasnych kolumn 11167 4| drugi tego wieczora, jął mu zalewać czoło. I znów poczerwieniała 11168 4| kraczą...~"Krew! krew!... zalewała oczy Chrysta na krzyżu: 11169 4| by Mi ona zwiastowała!"~W załkaniu gwałtownym przypada mnich 11170 4| w tej chwili żagle nawy żałobnej zwisają nad furtą olbrzymie 11171 4| tym razem jakoś bardziej żałobny.~Hejże! to nasze przebicie 11172 2| kadzideł pogrzebnych i kirem żałoby przysłania nam świat cały,~ 11173 3| zmierzchowym stały teraz, każdym załomem i granią srodze wyraziste 11174 3| przycupnięte na okapie. I załopoce tym skrzydłem jego - od 11175 1| pierwszym poruszeniem ramion załopotała w nim skrzydłami nadziei 11176 2| ku życiu - ten smęt, ta żałość, te ciężkie od rojeń rzęsy 11177 2| żebraków napełnił go taką żałością do Boga za kamratów i za 11178 3| na ostrzeżenie - zawyć z żałośliwym wyciąganiem Łbów.~Kopaniem 11179 2| okiem wyzierając ku górze - żałosna bardzo w tej desperacji 11180 2| kaptura.~"Mdłe mamy serce dla żałośników. A i lekarz prawdziwie powiadał, 11181 3| kasłać Pankowie. W takiej żałośności widziano go w Aleksandrii. 11182 4| Ledwie poznać może w żałosnych strzępach wczorajszego przepychu. 11183 3| Brzydzą się Panki szczurów zalotem i ciemnymi zakamarki, a 11184 4| wczorajszego przepychu. Zalotne wczoraj wypukłości sukni 11185 4| poszedł, uczepić się może znów zalotnego płaszcza swej Magdaleny. 11186 1| jedna już tylko: Lachesis, zalotnica-żebraczka, obracająca koło rybałtowych 11187 4| a rączkami wywodzić coś zalotnie przed twarzami swymi. Ożyły 11188 4| Każdy był przede mną zalotnik ruchliwszy i rywal szczęśliwy! 11189 2| chwytając się pazurami płaszcza zalotnika. Rzekłbyś, ta szatanów chmara, 11190 3| przylepne ze wszystkich zalotników, bo się w nich krew rusza 11191 4| pląsa wszystko. I skrzy się zalotnością oczu niewidnych. usłyszał 11192 1| Kokoszą się dziewczęta zalotnym oburzeniem wstydu, krokiem 11193 3| śmierdzi im wolnością i tym zalotom rozbestwia."~"Prawda to 11194 4| cisza jakby poniechaniem żalów nad nimi - więc westchną 11195 4| brzuchów i podbrzuszy, nie żałować mi tedy gęśli za votum oddanych. 11196 1| gębę sprawował, gardła nie żałował: pił za długie posty! Piłby 11197 4| szyi opatrunki jakoweś, założone mu nocy poprzedniej przez 11198 3| by kościelnych wież okapy zaludniać naszych sumień przerazami. 11199 4| karty przeorowej księgi zaludniały się jakby smukłymi siostrami 11200 3| połową ludzkości piekło by zaludnił; - chytry jest tedy jej 11201 1| niebu ramiona dziękczynne.~Zaludniła radość ulice i najlękliwszymi; 11202 1| zawczas w czapę zbiera. Nie żałują ludzie, nad czarodziejstwem 11203 4| guzy i rany na łbie. Nie żałuję... Ucieleśniły się spiże 11204 1| wypatrują: się nagle załzawią w zdumieniu radosnym. "Tużeś?!"~ 11205 1| tym żalem do familii, bo załzawił się, spotniał jeszcze bardziej 11206 3| A mistrze to nie lada w zamącaniu rebelii: bo gdy zuchom pośród 11207 2| szukaj ramion i chłopa na zamachnięcie się takim toporzyskiem obusiecznym! 11208 4| żadnego. A jednak tu się zamąciła krynica piękności niebieskich, 11209 1| zwalczającą smoka. Żebractwo zamadlało te całunki bogomolne, a 11210 4| ilekroć poeta jaki wędrowny zamakał się bywało do klasztoru.)~" 11211 4| Opuścił głowę mnich, zamamrotał się nad różańcem.~"Wspomnij, 11212 3| zwiesił głowę nad czymś zamamrotaną. Żaki, respektu dla trzeźwego 11213 4| rzeki młodości.~Więc się tym zamartwiają żaki, czy starczy aby dla 11214 1| i drogi zakręcie, wśród zamczyska rozłogów, nie wejrzy nań 11215 4| pogrążony w niewiedzy i zamętach życia stadnego.~Więc mimo 11216 1| Zabili!... Zabili!..."~Tym zamętem z ratusza wywołany wkroczył 11217 2| Miłowania!..." A śród zamętów tej bitwy dnia powszedniego 11218 1| i uspokoiwszy ciekawości zamęty, jęli zwiastunów onych wypytywać 11219 1| dało, goliard niewdzięczny, zamiast podziękowania, wyrzucił 11220 2| A za odchodzącymi panami zamiata ziemię kołpakiem.~Przez 11221 4| słyszne w tej chwili gony zamieci... W pieśni gęślarza Panek 11222 4| misericordię dla się rade by zamienić wszystką serc szczodrobliwość - 11223 4| w cierń!... na czoło swe zamienił Chryst każdy życia kwiat, 11224 3| szepty w rozgwar podziwu zamieniły się nagle, gdy goliard przysiadłszy 11225 4| waganckiej kompanii nie zamierzają pozostawać, co innego ich 11226 2| skazanego rycerza - nie by sami zamierzali zratować jego, lecz by innych 11227 4| zali dokonywane bywają zamierzenia twoje."~Cmoknął mistrz przeora 11228 4| postronku.~Pojął mnich kary zamierzenie: ukrył się jak najgłębiej 11229 4| Ledwie porwał się oto ducha zamierzeniem na rzeczy nowe, a stargał 11230 3| dolą, taka frasobliwość zamierzonego czynu...~I otwierały się 11231 4| świeckiego wprowadziło wszystko w zamieszanie! Dużo czasu upłynie, zanim 11232 4| ciemnej grozy na nieboskłonie zamigota raz po raz błyskawicy płomię. 11233 4| zaległo w słońcu śród ruin, że zamigotaniem zielonych jaszczurek ożywiać 11234 4| winem po wręby. A że mistrz zamilkł, przemówiła teraz ona.~" 11235 4| posępnie coś odpowiadał, że zamilknąć po, no goliardowym gęślom, 11236 3| Niejeden na zboczu drogi się zamitrężył motając w chusty ranną głowę 11237 4| na kresach świata, nie na zamkach-niewidach zrojeń, lecz u progu nieomal, 11238 4| który się w tobie miota, nie zamknął ci tym bluźnierstwem drogi 11239 1| was to wiem, poetów - i zamknąłem w piersi."~Markotnie coś 11240 4| przytwierdza poczciwie gospodarz.~I zamknąwszy okno, powrócił z nim do 11241 4| drugą dłonią na piersi. Zamknęły się za nimi wrota świata, 11242 3| I choć oczy natychmiast zamknie, widzi wciąż stopkę malutką.~ 11243 2| odymaniach się, ledwie na zamknięcie pochodu przyłączyć się liczyli 11244 2| dziewczynie zadany karze prawo zamknięciem w chlewie i karmieniem z 11245 4| uderza po trzykroć w odrzwia zamknięte. I w echową głusz wnętrza 11246 4| ciało jego na samym progu zamkniętego kościoła. Niech mu kruki 11247 2| płatnerzy, górą omal że nie zamkniętej sutymi okapami kamienic. 11248 3| ich płatnerz. - Już dawno zamknięto bramy, a zbirów nasadzono 11249 2| zamek w grodzie, sporny zamkom panów, wzywa oto teraz i 11250 4| skałach czerwone murowiska zamków pod błękitu banią i chmur 11251 2| niebawem, niczym na płyty zamkowego podwórca, na śliskie głazy 11252 4| wmyślił po niewoli w żarliwość zamodlenia. Kłoni się jeszcze niżej 11253 4| teraz zazdrością swą zanęka, zamorduje powoli. I pókiż to tego 11254 2| ziały żarkim dechom krain zamorskich. I zwieszał się nad tym 11255 2| kramów, jako na dziwy równie zamorskie.~Wystaje przed kramami i 11256 3| oliwną u kurka potrącił i zamotał się cały w jej swędy i dymy.~ 11257 2| szeptano do się na rogach ulic.~Zamożnością ustatecznieni mieszczanie, 11258 3| wzburzonej krwi, objęło go znów zamroczeniem nagłym. Rozchwiał się po 11259 4| nawisłego dymnika, a bokiem zamrok już tylko ścielą czerwony - 11260 4| święty."~"Nie pomogą!" - zamruczą mnichy, przerwawszy swe 11261 2| bramy, prosząca do swego zamtuza - na lubość ze śmiercią 11262 4| widocznie sąsiedzi, bo niebawem zamykać się jęły okna wszystkie.~ 11263 4| opierał się o przełęcz, nie zamykał przepaści, lecz umniejszony 11264 2| otrząsie zaniepokojonych sumień zamykali kupcy czym prędzej swe kramy.~ 11265 1| miastem. "I prawdziwie - zamyślali się ludzie na widok tego 11266 1| czarodziejstwem sztuki gędziebnej wraz zamyśleni.~Instrumentum to człeczego 11267 4| odgadywał przeor tego zamyślenia treść. - Nie tkliwy, lecz 11268 4| zupełna stropi w nagłe zamyślenie. A po rozważeniu urazi tym 11269 4| głos! A gdy wraz z mnichem zamyśliły się na przedwieczerz i kwiaty, 11270 2| waszymi głowami nie ucieszył zanadto. Odstąpcież! Satis, skończyłem, 11271 3| robocie dziecka - dziwny obraz zanękania i bezradności życiowej - 11272 3| podobać w sukni. Więc mnie zanękasz teraz tym nosem smutnym!" - 11273 3| świadcząc rąk dewocją, pomocy zaniechał; nóżka sama trafić w strzemię 11274 3| kunsztowi twemu. Gdy tego zaniechasz, lubić cię mimo wszystko 11275 4| duszę. Jabłonki, widzę, zaniedbałeś, nie pożywisz jej korzeni, 11276 1| kupieckiego stanu:~Oto jest kraina zaniedbania, gdzie synowie, nazbyt dufni, 11277 2| koniec ów ciała smęt i duszy zaniedbanie w melancholii. Oneż to, 11278 1| snem już tylko nęciły, więc zaniedbywane kobiety taką cierpkością 11279 2| niewiasty. Alić na duszy zaniemożenie, gdy pacierz nie pomaga, 11280 4| zatrzyma w swoich.~Mnich zaniepokoił się wobec tego nad swą księgą; 11281 4| marmurów biele.~ jego zaniepokoiło przykro to długie zaczajenie 11282 2| tego zmyśliły, tamte znów zaniepokoiły się bardzo, bowiem rzecz 11283 4| kompanii."~Widząc jednak pewne zaniepokojenie sumienia w wejrzeniach młodzieży, 11284 4| Tu, w gwałtownym z nagła zaniepokojeniu sumienia, zatrzymały się 11285 4| doczekawszy się jego, gdy skoczka zaniepokojona pobiegła za kochankiem, 11286 2| motłochem, ciżbą...~W otrząsie zaniepokojonych sumień zamykali kupcy czym 11287 3| zarobkowanie po ulicach inne. Zanosiło od nich jak od tego niedźwiedzia, 11288 3| pomysłem, bo ścichnie nagle w zanoszeniach się od płaczu. starganą 11289 3| smykiem poddaje żakom takty. I zanuci im:~Hej, ty żaczku nauczony, ~ 11290 4| będzie?!... Zechce może zanudzać akuratnym rozpytywaniem 11291 4| rozwrażliwioną skórą rosę wieczora. Zanurzona w mroku, wydaje się, w smagłości 11292 4| powróci wcale. W tej rzeczki zanurzy się falach: Liris schłonie.~ 11293 2| biegiem cuchnącego ścieku zanurzył się w jakiś zaułek, ni to 11294 4| teraz swarzy. Oto ledwie zanurzyły w nim swe stopy lekkie, 11295 4| strugi i w jaśminowych zapachach bieli. Widzi mnich: z kamiennej 11296 4| opałowych jabłonkowe u skroni zapachnienie - żar, który wargami dziewczyny 11297 4| w nagłą jakby niepamięć zapada wszystko, co było przed 11298 4| niczym przez gęśle i smyczek, zapadła mu w piersi. Gdy mu dziewczyna 11299 3| mnichy jakby się pod ziemię zapadli, by ich który, co się wczoraj 11300 4| nagich, zębiastych szczęk pod zapadlinami policzkowych kości - co 11301 4| skroniach, a pod oczyma zapalają się rumieńce gorączki. Zasię 11302 4| bo gniew powoli dopiero zapalał się na policzkach. Przemógł 11303 4| na dominikańskich stosów zapalanie po świecie?!... Możeś ty, 11304 2| Hioba starozakonnego, który zapalczywości gniewu Pańskiego lamentem 11305 4| grodu.~A naszym ku czemuś zapałem przejmują się tak bywa, 11306 4| przycichło - gdzie jak maku kwiat zapaliła się nagle czerwień jakowaś 11307 4| wnętrzną? Z serca i ona wszak zapalność do roboty idzie? Że się 11308 2| te ognie, które wszystko zapamiętać obiecują i wszystko w porę 11309 4| przestrodze ostatniej:~"Zapamiętaj i to jeszcze, bracie Łukaszu! 11310 4| non est formae tantae!" Zapamiętałam przecie! wzięłam, kobieta, 11311 3| Schłysnąłem się winem, niedobra! I zapamiętałaż mściwie o tym kaszlu!... 11312 3| Suknia jest alheruntowa - zapamiętywali tedy uważnie - barwy maku, 11313 4| Franciszek święty; a nie zaparł się przodownictwa tego, 11314 3| zamkach heroldów Muza. Onaż to zaparła przed wagantami wrota zamkowe 11315 3| ucieszne?... Którędyś wylazła z zapartego domu? Powiadaj!"~Bardzo 11316 3| palce długimi jej kędziory.~Zapatrzą się w ten obraz żonglerzy.~ 11317 4| z wyczekującym a bystrym zapatrzeniem się w oczy przeora. "A któryż 11318 1| Słów jej już nie słyszał, zapatrzony ku górze, gdzie się dlań 11319 2| nie połkniętą w wargach, zapatrzyła się w strojnego pana z takim 11320 1| Mieszczanie jakby ogłupieli nagle, zapatrzywszy się w ten rozruch na rynku 11321 4| czymś gorliwie u krzewu. Zapędziły snadź siostry do pracy 11322 4| jejmość nie była z lękliwych. Zapewniwszy zmarłemu poecie cześć i 11323 2| przyrynkach, błąkał po wszystkich zapiecach i zakamarkach tych murów, 11324 4| obrzeża kart wszystkich zapisane były ręką przeora nieskończonym 11325 4| na ratusz do podatku i do zapisania w grodzkie księgi nierządu. 11326 4| wtedy pośpieszać trzeba z zapisywaniem. Nierad powtarza słowo nie 11327 3| za kurwę okrzykną i zapiszą na ratuszu.~Dziewka tak 11328 3| mnie?... Do alkierza? - zapiszczy cienko na progu, który wraz 11329 3| Więc w księgę niebieską zapisze w desperacji ryczałtem: 11330 3| polewki z garnczka.~"Na!"~"Bóg zapł... Dobra!" - Uśmiechnie 11331 2| odpuszczenie w sercu nieci... Bóg zapłać za datek szczodry... A gdy 11332 2| sam Bóg za te przewody zapłaci! Za nimi ich prawnuczęta 11333 4| baby, których żak, choć zapłacony, pieścić nie chce, chwytają 11334 2| I odwróciwszy się odeń, zapłacze w dłonie nad zaprzepaszczonego 11335 2| kędy wzywał dzwon.~Za tym zapłakanym korowodem ruszyły chmarą 11336 4| wszystkich dalach, a już oto sama zaplątała się w jakoweś zwiewne, skoczne 11337 2| jak ta gwiazda betlejemska zapłonie!"~Zgoła tumult wrzasków 11338 4| nad tym, że jego ducha zapłonienia gasną wciąż pod wejrzeniami 11339 4| jego świeckiej przyczynie zapominał zgoła. Oto teraz rozsiada 11340 1| lata, gdy płoche już dawno zapomną, snuć mi się będzie opowieść 11341 3| patron wędrownych, nie zapomni w życiu... W twoje dobre 11342 3| własną żonkę pod pierzyną? Zapomniałeś przy winie, że mi za pyszny 11343 3| Caritas!~Żaki tymczasem zapomniały już całkiem o obrazie. Radzą, 11344 4| nad ten żurawiany krzyk zapomnianego Arcypoety. Nie znajdę ponoć 11345 3| klerków nawyku, jakby różaniec zapomniany w nich trzymał; zwiesił 11346 2| Maszli, lekarzu, ziele zapomnienia?"~"Mam tu zioła wszelakie..."~ 11347 4| właśnie i te gęśle nasze zapowiedne, i nas samych za stracone 11348 3| Nabijała się tymczasem gospoda. Zapóźnione waganty ściągały powoli. 11349 4| miasta garstka najbardziej zapóźnionych żaków. Czyjś płacz rozlega 11350 3| sąsiadów oknami, ale w skórze zapożyczonej pono od bydląt."~Żaki już 11351 3| I chwyciwszy gęślarza zapraszającego wciąż kamratów pobrzękiem 11352 4| widząc, że gbura snadź do się zaprosił. Więc pijąc wyziera ku niemu 11353 1| nie doskakiwał biegacz z zaproszeniem do panów. Na rynku zgiełk 11354 4| było przypadkiem żongler, zaproszony wczoraj do łoża:~"Jakże, 11355 4| pierwsze głosy świtu obwołują zaprzańcom radosną czujność dnia powszedniego - 11356 4| wodził. Źleć powiadał!" Zaprzeczy goliard niecierpliwym gestem. " 11357 3| niestatki młode i złu duszę zaprzedać gotowe - byle na gościńce, 11358 1| pierś.~"Tyżeś dla kobiety zaprzedał i przyjaciela drugiego! 11359 3| zazdrości niczym koń do starego zaprzęgu; jużeś sobie w nim i brykał, 11360 4| w sinosrebrzyste całuny zaprzepaszczeń wszystkie żywe spiże.~Chodzi 11361 2| odeń, zapłacze w dłonie nad zaprzepaszczonego miecza ceną u ludzi. (Każdy 11362 4| żaki, jak gdyby go z nimi zaprzyjaźnić chciał.~"Oto mój najcichszy - 11363 4| ciężkiej szacie klerka, zapylonej kurzem ksiąg i piachem włóczęgi: 11364 4| na nim, nie racząc nawet zapytać przeciw jakiej to pokusie 11365 3| co się wczoraj kajał, nie zapytał o zdrowie dobrodziki. Oto 11366 3| nie da! - odmruknie na jej zapytanie. - Nie sprowadzano takich 11367 4| człeka czy śmierci samej?'" - zapytasz mimo woli, ujrzawszy takiego 11368 4| opałów i perlistości cichego zaranka.~Oto mury miasta otrząsają 11369 1| niegdyś hardzi, heterodoksją zarażeni, jawiący się z wyroku, by 11370 1| ochoczego ducha żywotność, zaraźliwsza nad smutki.~"Joculatores!" - 11371 2| trędowatych.~Kupą ciągnie ćma zarazy. Grzechocze kołatkami, jak 11372 2| rogoże i wory otwarte ziały żarkim dechom krain zamorskich. 11373 2| przed nim jakowyś szept żarliwy.~Mnich, klęczący opodal, 11374 2| wszystką, nie nasyciliście żarłoczności jego wszeteczeństwem i brzydliwością 11375 3| dziś poszła, ile Pan Bóg zarobić pozwolił. Człeczysko było 11376 3| niech ci wszystko służy."~"Zarobione sztuką!"~"Tee!... taką czy 11377 3| było przepijać po gospodach zarobki dzisiejsze. Tu i owdzie 11378 1| tak podzielić się z nim zarobkiem z piekarni? Że też w tym 11379 4| śród towarzyszy - więc oto zarobków grodzkich miarą oceniano 11380 3| sztuka na rynku nieznaczna, a zarobkowanie po ulicach inne. Zanosiło 11381 1| mieście się wałęsa, gdy zarobku dziś przecie pora.~"Kędyż 11382 3| Wieczna! - przedrzeźnia. - i zaroiłaż się ta głowa utrapieńca 11383 2| tymczasem innym niepokojem zaroiły się tłumy: za chłopcem kościelnym 11384 1| troski może - waszych to może zarojeń niedolę błogą? piękna jeszcze 11385 2| powszechność cała?"~"My po zarojenia nasze garścią w życie nie 11386 2| żyjeszże ty sam, człecze, zarojeniami tylko? Czyż nie wyszydza 11387 3| on, ponoć, tonsurę ledwie zarosła, powiadał kanonik. Zetrzeć 11388 4| zenicie, w spiekotę jego żarów jurną, wytrząsa z brzucha 11389 4| parsknie rżeniem śmiechu tak żartko jurnym, jak samego południa 11390 4| tym odruchu bezwiednym, zarumieniła się po uszy. I przyznaje 11391 4| radości swej i szału. Więc zarył się czym prędzej w on krzew 11392 3| woła ku niej - zrób tu co, zarządź jakoś, bo..."~"Już ja tu 11393 3| w garnku.~"Jezus Maria, zarżnął człeka!" - wrzaśnie w tej 11394 3| reszcie pętle desperacji zarzucają na szyje. Tak się zawsze 11395 4| Lancelota, który ci na bary zarzucam, przystroisz się do pani. 11396 1| Kołaczą za nim mnichy. Zarzucił połę płaszcza na lewe ramię 11397 4| przedsię, wolą panowie zasadzać się na kupców juki i wory, 11398 3| afrykańskiego wywodzić! Zaś to zasadzanie się dziś panów na kupców 11399 4| Niech Pan Bóg opatrzy!"~Zasapał się, zadyszał cały, a i 11400 4| goliarda, uprzedza żaków zasapanie nagłe:~"Nie masz smutku 11401 3| nawiedza nas wędrownik."~Zasapią gromadnie.~"Pouczają mądre 11402 2| zioła wszelakie - rzekł zasiadając naprzeciw niego tak, że 11403 3| popisami na rynku, ciężko zasiadały na ławach gospody, wdychając 11404 3| czyszczą ławę, na której zasiąść miał gość tak znamietnity. 11405 1| nią musi: nie daj Boże, zasieką i babę na rynku.~"Gdzie 11406 4| dawna marzonych spiżów, a zasiekano mi w przebojach miłość i 11407 3| położył mu się linochód, zasiekany całkiem, w swej blaszkowej 11408 4| ziemię. A powalony na wznak, zasiepał rękoma, zatupotał jak koń. 11409 4| dla oczyszczenia duszy i zaskarbienia sobie Jej łask pieśń taką 11410 1| zniechęceniu ku własnej doli zasklepiały się te serca goryczną nienawiścią 11411 3| coś w człeku głosem psa, zaskowyczy w ocknieniu tęsknoty za 11412 4| I czeka...~A cedru gałąź zaskrzypiała o mur tak tajemnie, jak 11413 2| słowa franciszkańskiego zasłaniał, do wymowniejszych dominikanów 11414 4| pod bluszczu gęstą gdzieś zasłoną. Oto rozdzwonił się już 11415 2| chrześcijańskiego rycerza. Papież zaślubić jej nie pozwolił. Przedam, 11416 1| Ilekroć nam się przytrafi zasłuchać w dolę czyją, ogarnia nas 11417 1| czarkami.~I posadzą u stołu, zasłuchają się w słowo, opuszczą w 11418 4| samych lica i oczy jawne.~I zasłuchał się po niewoli w gędźbę 11419 3| ratuszu.~Dziewka tak się zasłuchała w te igrców żale i utyski, 11420 4| czujnością łani u wody, zasłuchały się nieufnie i w strumienia 11421 4| wdzięczniej nad rogami klaska i, zasłuchany w te grzechotki swoje, przebiera 11422 1| Przypominał tedy i on swe zasługi; odliczał je Bogu, jakby 11423 3| naprzeciw... Może nas grzechy zasłużenie kiedyś w piekło strącą, 11424 3| inny, jeśli cię to mniej zasmuci... Chcesz, bym w worku chodziła? 11425 4| biodra pluska. Niebawem zaśnie na pewno snem głębokim. 11426 4| różowe ramiona w rozwiewnym zasnuciu strzępiastego jak gdyby 11427 3| w siwym zmierzchu dymami zasnute i naświetlone zwiewnymi 11428 4| słońcu i w takie szafiry zasnutego po cieniach. To w cień, 11429 2| przedwieczerza osmętnica zasnuwała domy; ludzie przed bramami 11430 3| cepy - zgoła broń wszelaką zasobnego domu.~Gęślarz tylko w swej 11431 3| wino sprzed nosa wypiją, zasobniejsze trzosy kobietę z ramion 11432 2| Dołem zaś, dla obwieszczenia zasobności kuźnic po tych wnętrzach, 11433 4| Dziwnie pełnym, organowe zasobnym w ton, wydał się w tej chwili 11434 2| wskazywał skupniom wszystkie zasoby towarów swoich: kły cukru 11435 4| słyszę, umarł!" A sąsiady zaspane wychylają z alkierzów oczy 11436 1| pieśń, jaką dziś ludziom zaśpiewa. Czapę opodal na ławie położył, 11437 1| się na nim przezornie. "Zaśpiewam wam Echo, jak się ułożyło" - 11438 4| marszu wagantów: owo na zaśpiewanie chórem tej pieśni goliardowej " 11439 1| wokół nawrotnymi akordami zaśpiewu:~Pani Diana w róg uderzy, ~ 11440 1| i księga, przy której go zastali. A jeśli już koniecznie 11441 4| czarnym. się nad nią zastanawiać jęli waganty. Nauczyć by 11442 4| Uskoczył mnich w tył - zastąpi ono mu drogę "Na zamek mi 11443 3| gwarzy:~"Na pustyni egipskiej zastąpił drogę świętemu stwór taki. 11444 4| szczyt! - ostrzega Głos. - Zastaw się!"~O tarczę huknął cios 11445 2| i śmiercią sobą rycersko zastawiał - własne serce tylko dolą 11446 4| rudes et idiotae. Wprawdzie zastawili go sobą towarzysze, obronił 11447 2| czynu: Dobyć ojcowy miecz, zastawiony u Żydów; odszukać obecnych 11448 2| że śmiem przyjmować takie zastawy. Miecz rycerza, powiadał, 11449 3| do towarzyszy. Na ulicach zastępowali go teraz ucieszniki grodzkie. " 11450 4| chciał, chodźże ty mi dziś w zastępstwo, skoro się za jego duszę 11451 4| dymem onych piekieł, którymi zastraszą świat?... Ów zaś ich krzyk 11452 1| przytwierdza - ale się zastrzega! - przytakuje - a jakże! - 11453 3| zerwij Normana! krew żyłach zastygłą rusz grodu! diabłem tym 11454 4| i cedru czarną nad nimi zastygłość. Spoglądał na te zamki, 11455 4| chylą się w tej światła zastygłości wszystkie na rabatach róże, 11456 2| jakby wód ociekających zastygłością, czoła onych kolumn pod 11457 4| piargiem, w marmuru biel zastygnie z czasem nimfy ciało doskonałe.~ 11458 1| bramy. Znalezione zwraca. Zaświadcz, Muzo, ludziom tego domu 11459 3| orację i by podzięka kobiecie zaświadczoną była, cmoknął dziewkę w 11460 3| wiedzie - pisze Hieronim - zaświadczyć mógł to potem lud mnogi, 11461 2| duch człeczy, ale i duchy zaświata: wszelkie zmory, zwidzenia 11462 4| przychylać światu? lecz zaświaty kusić? lęk i grozę rozczyniać 11463 4| gałęzie; żaden w nich nie zaświegotał ptak Pod igliwia ciche jak 11464 3| je na głowę... - Jestem! Zaświstaj! Połańcu jem."~Oto druga, 11465 4| kurzawy po rumowisku całym - zaświstał, zawył - strzyg tysiącem 11466 3| mnie na gościńce wolne - zaświstałbyś ludziom na szyderstwo z 11467 4| zszeptywania się w oddali, m to zaświsty strzyg - pod spódnic łopotanie 11468 4| nad tym, że w onym dole, zasypane piargiem, w marmuru biel 11469 3| zanęka żona, dzieciaczyska zaszczypią na śmierć.~Goliard tymczasem 11470 4| który nam drogę na gościńcu zaszedł; człek zza gór."~"I tenże 11471 3| uśmiecha się ku nim - tak że zaszemrzą wraz kłótliwce wszyscy: ~" 11472 3| do nas sam o." "Co?'" - zaszepczą w popłochu. "A onoż to." " 11473 4| sposobności wąsy mu poprawi. I zaszepcze przy tym niskim nagle głosem:~" 11474 4| niej czoła i tym gorliwiej zaszepta się w pacierze: "Zmiłuj 11475 4| tabor wagantów. A te ich zaszeptania rozrechocą się raz po raz 11476 2| tułacz. Trafiali się i tacy w zaszeptanych gromadach, którzy już go 11477 2| dogięte, na łby owrzodzone i zaszłe szpetniejszą jeszcze bielą 11478 4| sięgał, gdy na podwórze zaszli raz waganty. Szalone "Bacche!" 11479 3| płaczem, bo tym gwałtowniej zaszlocha w stronę rycerzy:~"A wy, 11480 4| nią!... przy niej!..." - zaszlochał mnich, czując w sercu swoim, 11481 3| się nieco zdumiewa temu zaszlochaniu, które wstrząsa wciąż klęczącym.~" 11482 3| chciał był coś rzec. Rykiem zaszlochu przerwie mu z miejsca dziewczyna.~ 11483 1| trąci dzwon kościoła... ~w zaszum niski z jaru głuszy ~Echo 11484 1| krzyczy. "Dziób" - odrzecze."~Zaszumiał śmiechem lud u pomostu. 11485 4| sygnaturki w pogańskiego jaru zaszumię basowym:~Pomnę!... pomnę!... 11486 2| szeptanie pacierza jak wiatru zaszumienie.~Oto tuż u kramu klejnotów 11487 4| przewietrzyć resztki tego zaszumu z głowy, wziąć w miechy 11488 3| Dachowych, w capów skórę zaszytych, i drażnić słowem - że bydlęca. 11489 4| Tylko że każda wówczas zatai swoje, wyprze się w żywe 11490 4| Błyskawica i płomień żywy zataja się w uśmiechu tych źrenic; 11491 4| najpiękniejszych obrazów zjawy. Ale zatajało to się jeszcze na poty w 11492 2| zadał, a dla onej sromoty zatajenia rycerza Naszego komornego 11493 4| współdźwięki utęsknień, zatajone śród południa cisz. buczenia 11494 4| czy dla kacerstwa może, zatajonego w ich wyobrażeniu? - nie 11495 4| obserwancji dnia powszedniego i z zatajonym jakby urągowiskiem widzi, 11496 3| tymczasem po nieszporach zatańczono znowuż. Te skoczne gromady 11497 1| bowiem przyobiecała im zatańczyć po raz drugi - na pokojach 11498 4| chwycił w objęcia matkę swą i zatańczył z nią przed ołtarzem - na 11499 1| waży, i króla płaszczem zatarga, gdy ludzi wierszami zasmuca 11500 4| Odrzuciła go groza pod piec. I zatargała własnymi jego rękoma ten 11501 3| tęsknotą niejednego człeka, zatargało niejednym łańcuchem. Rwą 11502 2| okapów ciężarnych nad głową; zatarły się przed nimi i mury miasta: 11503 4| do cokołu. Poniżej widać zatarte w kamieniu głoski.~Rzuci 11504 4| jednak przejazdu z dawna nie zatarty ślad widniał w głębokich 11505 4| ziemnej próchnicy i piwniczną zatęchlizną cegieł. Stopy grzęzły w 11506 2| kramach napatrzył się brat - i zatęskni w światy. Światy zwożą w 11507 3| żywota swego. Do klasztoru zatęsknił w wielkiej nagle żądzy ciszy 11508 4| gdy do nich prawdziwie zatęsknisz - serca skruchą, a nie pychy 11509 3| wjeżdża konny; gdyby nie zatętnienie kopyt, cieniem by się zdał. 11510 4| głębi piersi chyba wydarte zatkanie wstrząsnęło nim nagle:~" 11511 4| Pierwsza iskra pychy klerków zatliła się w urazie żaczków. "Non 11512 2| najpiękniejsze panie!..."~Zatliwszy tak rojeń płomyki po duszach 11513 3| tym blaskiem łuny, który zatłumił się nagle - jakby tam, w 11514 3| sztukę w powadze czynić...? Zatocz tedy okiem wkoło: pod tobą 11515 3| kilka kroków postąpi i zatoczy się nagle w tył, póki 11516 4| się stary w tył zatoczył, pod samo okno celi. By


zadud-zatoc | zaton-zmurs | zmyli-zzydz

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL