Part
1 Ded | wszystkich, których twarze mam przed sobą, gdy to piszę,
2 2 | pan Benet, a przecież co mam - to mam, beatus qui tenet,
3 2 | a przecież co mam - to mam, beatus qui tenet, i nie
4 3(*****)| traktatu teologicznego, nie mam więc powodu właściwie zastrzegać
5 3(*****)| myśli wreszcie: jeżeli już mam mówić o swoich subiektywnych
6 4(**) | panpsyche". Z mitologią tą nie mam nic wspólnego. Z uznania
7 6 | zostaną. Zostaną, - choć nie mam środków bronienia tej mojej
8 7 | epigonach romantyzmu - nie mam na myśli tych, którzy bronią
9 7 | zbawiającej formuły. Nie mam jej. To nie jest formułą,
10 8 | i co mojej woli podlega, mam jeszcze siebie - tak brzmi
11 8 | upoetyzowaną niewolą. Nic nie mam prócz własnej duszy; znaczy
12 8 | istnieje moje ja, w nim mam się zamknąć. Świat zewnętrzny
13 8 | o tyle, o ile go uznam. Mam więc myśleć o świecie tak,
14 8 | niewiadome, co też o tym mam myśleć, tak dalece niewiadome,
15 8 | wszystko zresztą. Dzisiaj mam już poza sobą te doświadczenia,
16 10 | niemal przez Mickiewicza. Mam tu na myśli ekonomiczno-biologiczną
17 11 | już jakby ponad życiem. Mam tu na myśli jednego z najszlachetniejszych
18 13 | wytwarza, czym jest ona, czy mam ja oto ją w sobie, a jeżeli
19 13 | ją w sobie, a jeżeli nie mam jej - to skąd mi wiara,
20 13 | estetyczną, bo na tę tu nie mam miejsca, lecz o duchową
21 14 | ta, to królewski jęk: nie mam go, nie mam korony i berła!
22 14 | królewski jęk: nie mam go, nie mam korony i berła! I wtedy
23 14 | swej wszechpotężny? - co mam myśleć? W Klątwie mamy świat
24 14(**) | miłością. Miłość tę czuję, mam w niej źródło siły: w najcięższych
25 14(**) | 1906. Tego stanu dusz nie mam zamiaru bronić: stanowi
26 14(**) | zdolności - oto nasza droga. Mam nadzieję, że tu jest moja
|