Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library |
Stanislaw Wyspianski Rapsody - Hymn - Wiersze IntraText - Concordances (Hapax - words occurring once) |
bold = Main text Part grey = Comment text
1 Raps| wiatru przygięte pogonią?~14. Czy to lasów stoki się 2 Raps| czyli ziemie tak jęczą?~16. A idą żałobne,~posępne, 3 Wier| patrie chérie.~ ~11 lutego 1896 rp. Kraków~ 4 Wier| dnia 24-ego sierpnia, 1901, Rymanów~ ~ 5 Wier| OCZY KIEDY ŚMIERĆ ZAJRZAŁA]~26 kwiecień 1905. Kraków.~ ~ 6 Wier| MOJA I WOŁANIE]~po południu 30 kwietnia 1905. Kraków~ ~ 7 Raps| błyskawice~wsparły jak węże abo jak gromnice~kościelne ...~ ~ 8 Wier| ODEBRANIE WAWELU]~ ~Habt acht! - Marschieren, Zug marsch! - - 9 Wier| ogień - co żywe ma ożyć.~Addio - padła już wieczorna pora; -~ 10 Wier| I mniejsza o to, czyli Akademie~dochodzeń moich i badań 11 Wier| Walewskiego pomysł znakomity~albo Friedberga - i każdy przechodzień,~ 12 Wier| chevaux dans les plaines d'alentour,~les Suédois sur les murs~ 13 Wier| wykrotów.~Nie dla autorskiej ambicji się głoszę -~ale, że wolny - 14 Wier| siłę -~powiada, że przez analogię~uznaje całość za trylogię.~ 15 Wier| auf Euch gaffen!~Das Thema andern sollen Sie~w ogólno-ludzkim 16 Raps| nieśli czy w skrzydłach anieli,~aż gęstwą przesłonili świat 17 Raps| wymową~serca ... Czy były to anielskie warty:~ci ludzie, światłem 18 Raps| grobem zapłakaną~pocieszał Anioł;..... pochodnia opada.~Grobowiec 19 Raps| lecz po cóż niosą chorągiew Anioła ...~jakby na walkę Piekła 20 Raps| pracą;~był z tych, którzy są Aniołom podobni,~których żywoty 21 Raps| śpiewy nad nimi,~jak skrzydła Aniołów~kołyszą się górne,~wróżebne.~ ~ 22 Wier| rois.~jadis ce jardin m'appartenait a moi.~ ~sur mon front une 23 Raps| posążnym głazie zmrożon~i archanielski Sąd nade mną grożon:~ ~CXI~" 24 Wier| utopią ich lub w ogniu spalą~archaniołowie stróże myśli moi;~chyba 25 Wier| DO "BOLESŁAWA ŚMIAŁEGO~W architekturze stworzyłem monument~ludowej 26 Raps| pył stuletni.~ ~LXIV~Nad arkadami wielkie chusty zbladłe,~ 27 Wier| dźwiękiem,~zwalczają się Armadą mów,~zgłuszają mów tych 28 Raps| choćby ziół soczystych aroma ...~A coraz spod stóp giną 29 Wier| wyraz, powszechnie zużyty,~Artur Górski, Miciński karmią 30 Wier| mej próżności~i czytał mi artykuł swój,~gdzie spisał był różności.~ 31 Wier| było, ergo miarę psuje~(tę artystyczną miarę, zwaną mierność),~ 32 Wier| sur mon front une couronne~assis sur un trone~j'avais douze 33 Wier| haben Sie,~ganz Wien wird auf Euch gaffen!~Das Thema andern 34 Wier| aż oto weszła już z lampą Aurora~w chustce krasej. - Do widzenia.~ 35 Wier| chwast wykrotów.~Nie dla autorskiej ambicji się głoszę -~ale, 36 Wier| dévaste d'une richesse d'autrefois)~- entre un vieillard ...~ 37 Wier| WIEN]~ ~7-ego sierpnia 1904~Bad-Hall~~Kochany Panie.~Był u mnie 38 Raps| się, umarłymi rówieśnił,~badał im w trzewach skonu tajemnice;~ 39 Raps| o jutra przyszłej dobie,~badali loty ptaków, bieg ponika,~ 40 Raps| oczy w nich wpiłem surowe~i badam: że są bliscy tych rozpaleń,~ 41 Wier| Akademie~dochodzeń moich i badań szczegóły~przyjmą, uznają 42 Wier| so was wie Sudermann, wie Bahr -~by grane było wszędzie.~ ~ 43 Raps| sługi moje w pień het wytną~bajarzy, dziadów lirowych z obmową. -~ 44 Raps| jakieś stroje~dziwne - snadź bajki się pleśniły zsiadłe~o jakiejś 45 Raps| loch pusty.~Oto niesiemy balsamy, wonności,~uwonić strzępy, 46 Wier| barwnej spowiedzi,~- zaś w Barcelonie tyle jest piękności,~że 47 Raps| już gniew mnie budzi;~bardziej mi było ptaków wstyd niż 48 Wier| liście~zadumy. Wszystko poza bardzo szczera.~Widzę, jak się 49 Wier| wichrze,~w powietrzu świeżych barw - gdy ja tu poszczę,~patrząc 50 Wier| jakby się kończył świat w barwnej spowiedzi,~- zaś w Barcelonie 51 Raps| gadał z ludem,~cienie po baszcie chwiejąc wawelowej~olbrzymie! 52 Wier| w grzywy dachów, rósł w baszt dziwne głowy~i wołał w Miasto, 53 Wier| plus forts.~ ~courbé sur un baton~pour manteau des haillons~ 54 Wier| że grożą - czy sercem się bawią - ?~Czyli są wieczne - choć 55 Wier| dwa dni ledwo w Zakopanem bawił,~już nad dolą "królewny" 56 Raps| podsycali waśni~samozwańczymi będąc prorokami;~stawał się naród 57 Wier| myśl, co będzie - panią,~będącą kunsztem, co bóstw razi 58 Wier| trza żądłem osy ciąć ...~beim Fahren nach Kolchida.~ ~ 59 Raps| w powikłanych runach,~w bereł kruszynach i koron skorupach;~ 60 Raps| moja korona,~świat złoty i berła kawałek kruchego,~na ołtarz 61 Raps| Śpiący rycerze, to ci, co bezczynni,~ci, co gnuśnieją za domem 62 Raps| wodospad - w przepaść! czy bezdno! - bez granic!~grzmiał w 63 Raps| czyjeś winy; - oni, jak bezdomni,~tulą się, bladzi, chwiejni, 64 Raps| twój naród, twój lud, twój bezdomny".~ ~XLVIII~"O Pomsty!" krzykłem 65 Raps| wici rozseła po dworach,~beze mnie, com jest tu królewska 66 Raps| dalej przemienione~w stepy bezkreśne, nieskończone,~a kwiaty 67 Raps| koliste;~a ja łąk stepem bezkresnym w Milczenie~idę i ducha 68 Raps| muszę ku jedności,~dzisiaj bezpańscy, wielką bólu wrzawą~wyznają: 69 Raps| młoty -~jakaś zbłąkana, bezpańska czeladka; -~inni papierów 70 Wier| otwarty.~Lecz się nie bój, boś bezpieczny,~choć w tym liście drukowany,~ 71 Raps| lawą,~O Wieki! - jak się bezpowrotne wleką ...~Potęgo! surm wojennych 72 Raps| stał lud, gromadą słuchając bezradną,~iż się tak między sobą 73 Raps| prawiem szedł przez ręce ich bezwiedne~sam - i poznałem te dusze 74 Raps| chuć łakoma~tych wód, tych białych wód ochłody!~Już wargi oschłe, 75 Raps| się w największym trudzie~biec dalej - ledwo chwast się 76 Raps| złotem rozrzutni;~możni i biedni dobywali z kalet;~sztuka 77 Wier| góry" użyłeś chyba tylko z biedy,~również "Czarnoksiężnika", 78 Raps| dobie,~badali loty ptaków, bieg ponika,~gwarzyli, że się 79 Wier| widzę te fale wód, jak biega~we sprzęgu wałów, w brył 80 Raps| przypadła,~jak błyskawica biegając szalona,~stapiała prochów 81 Wier| wchłaniając nocy woń, co od drzew biegła,~słów nocnych jasność księżycowa 82 Raps| wypaliłem darnie,~a Echa do mnie biegły, wciąż boleśniej~szarpać 83 Raps| to jaśnią, to kryją,~to w biegu znikają przelotne.~12. A 84 Raps| już nie widzę twej twarze,~biel oczy przesłoniła;~daj usta, 85 Wier| przemkną ubożuchnie~ponad bielański las ku Bronowicom ...~Ty 86 Raps| spokojny.~ ~LVI~A oto w bieli jakowaś niewiasta,~ponad 87 Raps| ponad nimi spławna,~ciężarem bielma tłoczyła w płynieniu;~nie 88 Raps| w skałach i sady, które bielmo trząsą~kwietne, gałęźmi 89 Hymn| Słońce dusze w lot Twój bierz.~Zestąp Światłości w zmysłów 90 Hymn| wzrośli wraz.~Który się zwiesz Biesiadą dusz,~Wszechmogącego Boży 91 Wier| mieszczę,~i w słońce pocznę bieżeć.~5. Gdy mnie ujrzycie, takim 92 Raps| i powolniejsza, zabywszy bieżenie,~jeszcze po żwirach i piachach 93 Raps| XC~A dzwon ten wielki bił dla mnie pokłony,~wielkim 94 Wier| Kiejstut, gdy swoją poimał Birutę,~tak mnogie może wodził 95 Raps| państwo w pieczach~już ta z biskupem kłótnia mi obrzydła;...~- 96 Raps| Na skale Kościół-katedra, biskupia;~kamień do różnych przyciosany 97 Raps| mieli oczy, dech zaparty -~- Biskupie! - więc to Boży Sąd otwarty!?~ ~ 98 Raps| w obłędzie, skazańce,~za biskupiej ręki skinieniem,~bo drżeli 99 Raps| poczuli dech grobowy.~- Bitem w nich krzykiem mej piersi 100 Raps| mój na tym Ostrowie~przed bitwą walną uklękał wśród chwastów;~ 101 Raps| jękło~i wieko rozpękło~i blachy zachwiały się drżące,~ ~ 102 Raps| jak bezdomni,~tulą się, bladzi, chwiejni, nieprzytomni.~ ~ 103 Wier| dojść do celu,~ale póty błądzić muszę,~aże drugą znajdę 104 Wier| świetlne koła by cię wyrzuciło.~Błądziłbyś ...~Nie znając granic dla 105 Raps| smutku w niej wydano,~jak błagalnica ta z Bożego-miasta,~gdy 106 Raps| ugorach, rozoranych rolach~błąkam się znowu i wlokę spieszący~ 107 Raps| pluskotach czy igranie...~ ~1. Błąkasz się, królu krwawy,~i ku 108 Hymn| Obrzędzie roztocz wieszczy blask,~we Słońce dusze w lot Twój 109 Raps| pokoleniem,~com stał w mej Sławy blaskach jak słoneczny;~dziś słucham 110 Raps| nad trumną są widzialne blaski,~że się zapach rozchodzi 111 Raps| pozwalała tchu chwytać i blasku,~że marły wciąż ciałami 112 Wier| zboże jak chwieje się,~modre bławaty, krasne maczki,~puch jak 113 Raps| zimnych przyparci~rycerze błędni, szaleńcy czy czarci.~ ~ 114 Raps| rycernych orszaku;~gdym na błędny zestąpił manowiec,~kiedyś 115 Raps| oni dla mnie ścielą się w błękicie,~jak widma: padół pod nimi 116 Wier| rzucony na sukno czerwone,~i błękit ciemny ten nad tym promykiem,~ 117 Raps| idą posępni,~choć niebo błękitem pogodne.~ ~10. Wiatr chmury 118 Raps| mojego narodu~królewskie, błękitne, pogodne:~jak rosły, potężniały 119 Raps| że się w mych oczach żar błękitny spalał,~co niegdy łyskał 120 Raps| jakiś strop z gwiazdami i z błękitu - -~- W kościele byłem trup; 121 Raps| kurzące - i już śmierć duchowa blisko.~ ~LXXV~Po jakiejś wielkiej 122 Raps| ludzie, światłem duchy sobie bliźnie;~żałobnych skrzydeł krąg 123 Raps| kłosów się snopy ponurzone w błocie~walają - przeto skargi wstydem 124 Raps| nieszczęsne dni, a jeszcze błogie,~bo mię ta jedna myśl życiem 125 Raps| miłoście światy kruszą!~O Snu, błogiego Snu! O Sławo-duszo!~ ~V~ 126 Raps| zamknąć żywe karty,~było: Błogosław, Boże, mej Ojczyźnie".~ ~ 127 Raps| podniesioną krzyż kreślić prawicą,~błogosławiący - - o stój, chwilo cudu!~ 128 Raps| idziesz przed ołtarz - do błogosławienia,~którym cię biskup znaczy - -~ 129 Raps| podmiejskie - aże zalegną na błoniach.~ ~LXXVII~Aż upłynęło czterykroć 130 Raps| Więc złorzeczyłem, więc bluźniłem Niebu,~wyczekujący w jękach 131 Raps| wcieli~i nieugięcie z nich błyska i świeci,~niechby się w 132 Wier| gaśnie w zorzach,~w świtach, błyskach,~i słońce wstaje na przestworzach,~ 133 Raps| rozpaleń,~od których razy są błyskawicowe - ...~że się rozpaczy gad 134 Raps| trwożą,~łzy wielkie im spadły błysnące.~ ~LXXXII~Nareszcie przyszedł, 135 Raps| klęczących;~jako te osty, bodiaki, kąkole~siekę - tak zaściel 136 Wier| niezatrwożon~na Sąd ma stanąć z Bogiem - ?~O, chcą, ode minie chcą,~ 137 Wier| się iskra pożaru zażegła~w bohaterach; na temat oblężenia Troi,~ 138 Raps| li tylko przez Śmierć bohaterski?~że kości jego i prochy 139 Raps| LXV~Ilijon w gruzach - bohatery walczą,~w smugach obrazu 140 Raps| skamienieć; więc że lud się boi~i że skrzydlaty ktoś we 141 Raps| a trudem nogi więzgną, w bólach~gnę się, upadam a spieszę; - 142 Raps| hełmu moja głowa~stała się bólem straszna Laukonowa.~ ~XCIV~ 143 Raps| BOLESŁAW ŚMIAŁY~ ~I~Siedziałem - 144 Wier| NOTY DO "BOLESŁAWA ŚMIAŁEGO~W architekturze 145 Wier| Ottonie Trzecim, wielkim Bolesławie,~jacy [....] byli sprytni 146 Wier| pisał - o zaklętym w skały~Bolesławowym śnie - rzekł, że nieudały~ 147 Raps| rzeczach wiecznych żyć Sławą bolesną.~ ~LXXXIV~Byłem miłością 148 Wier| gasną jak widma i nikną boleśnie.~Czyli obrazą słowo domówione;~ 149 Raps| Echa do mnie biegły, wciąż boleśniej~szarpać mą duszę i nowe 150 Raps| tak stałem, w naród mój bolesny~jamami oczu wygasłych patrzący;~ 151 Raps| wierchów - te na nich wichry borealne -~leczył - - tu nawet śmierć 152 Wier| rzeką, łąką, nad polami,~nad borów rzeszą, nad mrokami~noc 153 Raps| gwarzą,~za orszakiem, czy to bory się chwieją~za orszakiem, 154 Wier| otwarty.~Lecz się nie bój, boś bezpieczny,~choć w tym liście 155 Raps| ty Śmiały, coś mordował boskie sędzie,~gdy cię kościelne 156 Wier| panią,~będącą kunsztem, co bóstw razi oczy,~lecz nim most 157 Wier| coté~douze ministres et un bouffon - jadis~jadis j'ai connu 158 Raps| Zmartwychwstany!"~"Oto go Boża-moc z grobu uniosła!" -~"Oto 159 Raps| jest wyklęty król przez Boże-Sądy.~ ~XL~Miałem opuszczać kraj, 160 Raps| zajęci,~na ołtarz patrzą, do bożego sioła~przystępujący; - u 161 Raps| wydano,~jak błagalnica ta z Bożego-miasta,~gdy nad Chrystusa grobem 162 Raps| wiślany,~że tam cudy na znak bożej łaski,~że już biskup ze 163 Raps| w rodzonym ujrzał wroga bracie;~żem jest rzucon na rozstajnej 164 Raps| Bądź wskrzeszon!~Bo już nam braknie tchu żyć, bo już mrzemy!~ 165 Wier| listem ni przez karty,~w braku cierpliwości piszę~wszem 166 Wier| pól,~minąć siedem czarnych bram,~aż się zhartuje ból...~ 167 Raps| drżeli jak wojenne liche brańce,~śpiewy żałosnym mieszając 168 Raps| opodal - że on mnie dziś duch braterski:~stoi, na mieczu ręka; - 169 Raps| zmienione;~krzywd niepamiętne bratnich, podniesione,~więc się ocknięci 170 Raps| wpoją, jak zawisną~u zimnych brązów rękami; - - i płynie~na 171 Raps| przelotem~dźwięków przeciągłych brązu, rozmodlony,~pogłębiający 172 Wier| proroczo sprawić mógł,~im breiten Kreis Sie schaffen!~Tantieme 173 Raps| Już chylę nad letejskie brodła~głowę i czerpam pić, już 174 Raps| coraz spod stóp giną strugi, brody ...~Chociażby łodyg narwać 175 Raps| trupie - i że jakby chciały bronić~przystępu; że wszerz skrzydła 176 Wier| ubożuchnie~ponad bielański las ku Bronowicom ...~Ty masz tam przestwór 177 Raps| patrzysz mury~i zapuszczone brony~i kłonisz twarz ponury ...~ ~ 178 Raps| łzach i płaczach pleśnił,~bruzdami czoło poorał i lice~i starzał - 179 Wier| biega~we sprzęgu wałów, w brył rozprzęgu~w górę się piętrzą, 180 Raps| w mówcę młot, że piersią bryznął~ ~CIV~i padł - a naród obaczył 181 Raps| dworem świszczą zawieruchy~brząkają w łuski rybie u okienic,~ 182 Raps| XXXIII~Po nocach widywałem te brzaski~z okien zamku ku stronie 183 Raps| czyli pszczelne roje tak brzęczą~za orszakiem - czyli ziemie 184 Raps| wciąż ten łomot głuchy brzęczy~jeszcze w uszach - - - że 185 Wier| znad brzegu Wilii lub z brzegów Wilejki,~gdyby choć jaki 186 Raps| słyszałem wieczność całą brzęk łańcucha,~rzucam zwycięzcom 187 Raps| Już biegł - już mieczem o brzeszczot uderzę~i siekłem; - ciepła 188 Raps| wichrowym locie płaczą drzewa~brzozy, a liścia warkoczem się 189 Raps| gdy na mnie, jako orkan, bucha~narodu zgodny jęk, rozkaz 190 Raps| ktoś, to się odchyli;~raz buchnie światło prędsze, znów przygaśnie~ 191 Raps| niej nowym ogniem życie buchto.~Historia! Dzieje! Otom 192 Raps| i myślom z chaty pałace buduje;~że potem taki człowiek 193 Wier| i zjawiać się co dnia z budzącą wieścią,~więc choć ode mnie 194 Raps| rząsą;~tylko, jak dawniej, bujne wężowiska~w skałach i sady, 195 Raps| Oni, ci sami, których ja buławą~i mieczem niegdy muszę ku 196 Wier| ogromne mieć znaczenie;~w Burgu protekcję przyrzekł dać,~ 197 Wier| słyszę choralną,~jak rosną w burzę nawalną,~w gromy i wichry 198 Wier| sroka skrzeczy~w oborze bydło ryczy? -~Czyś znalazł wszystkich 199 Wier| zyskowną,~gdzie mój talencik byłby zapłacony;~lecz chcę, by 200 Wier| gdyby garść piasku, lecz byle z tej ziemi,~gdzieśmy przysięgli 201 Raps| oto dasz w ręce karzących,~byśmy twą siłę i prawość pojeni~ 202 Wier| dla sceny~tak nagle i tak bystro ujawnioną w czynie;~przyjaźń, 203 Wier| czyliś posągiem tylko śmierci bytu;~tym przeto duszy panująca,~ 204 Wier| tylko talent i zwykle tak bywa.~ ~Talent sprawił, żem na 205 Raps| echo się po Polsce niosło całej:~ ~LXXXVI~"Pomstę mi dajcie, 206 Raps| pobory swoje bierze~Nędza, całemu władna pokoleniu.~I rany 207 Hymn| Wieszczący Bóg,~przejdziemy cało złość i kłam.~Zwól przez 208 Wier| że przez analogię~uznaje całość za trylogię.~Natychmiast, 209 Raps| wonności,~uwonić strzępy, proch całować usty;~niechby w nas Spokój-wiekowy 210 Raps| dobywanych, co przed nim ulicę calutką~zamkły - że stają w mieczyskach 211 Raps| konieczny;~com zatrząsł królów całym pokoleniem,~com stał w mej 212 Wier| un jardin des rois.~jadis ce jardin m'appartenait a moi.~ ~ 213 Raps| ze wszystkich kościołów~z cechami, wieńcami,~co kwietne, pachnące,~ 214 Wier| samemu,~bo nie mogę dojść do celu,~ale póty błądzić muszę,~ 215 Wier| ogień miłości.~Nam trzeba za cenę życia~po ogień jasny iść,~ 216 Wier| chateau ici~un chateau a cent tours.~ ~un jour~j'ai vu 217 Wier| działa skrycie, nie ma nigdy ceny,~żaden jej objaw czułości 218 Wier| Tak wszelką wielkość duszy cenzor mały skryśli.~ ~dnia 24- 219 Wier| było Zamojskiego,~by precz Cesarza zgnał Maxymiliana.~ ~SW~ 220 Raps| skończył ja królewski i cezarny,~Odtąd patrzyłem na Słońca 221 Wier| Jak widzę z listu, to Pan chadza~piechotą. Radzę Panu płynąć 222 Raps| w kapturach krwi chciwi,~chadzali w moich zwierzyńcach straszliwi.~ ~ 223 Wier| J płynie krasa w róż.~Chaosu lotem zmierz przestworze~ 224 Hymn| DWORZE W PAŁACU W ZAMKU~W CHAT OKOLU~JAK RZEK STRUMIENIE~ 225 Wier| widział pawia na ogrodzie,~pod chatą dzieci płowe?~Czyś pochylony 226 Wier| je ludzie litośni ocalą,~chcąc w nich klucz widzieć do 227 Raps| Święte nasze!"~ ~LXVII~"Chcemy położyć głowę w ich pościeli,~ 228 Wier| jest bowiem zbyt zawiłe,~a chciałby coś pochwycić z tego,~by 229 Raps| wsparły~na trupie - i że jakby chciały bronić~przystępu; że wszerz 230 Raps| jako kaci w kapturach krwi chciwi,~chadzali w moich zwierzyńcach 231 Wier| myśl, tę myśl pogodną,~i chęć tych dążeń, co są młode,~ 232 Wier| wstrząsają makówki~i krzyczą: cherche la femme, poszukajcie Guiza,~ 233 Wier| ma patrie ici~ma patrie chérie.~ ~11 lutego 1896 rp. Kraków~ 234 Wier| tours.~ ~un jour~j'ai vu des chevaux dans les plaines d'alentour,~ 235 Raps| padół cały w mgły spowity,~chłód - czekać tu, aż błyśnie 236 Raps| pni ciosanej, z boru;~już chłonę zapach, już czar powiał 237 Raps| drżały,~gasnąc; - już dal je chłonie nieskończona.~Już kresy 238 Wier| duch żył w starych pudłach.~Chłop mnie na swoją hetkę nie 239 Raps| pozakuwał pęty.~ ~LIV~A gdy ja chłopak stałem mu przy ręku~i na 240 Raps| ludne roje,~na skoki rześkie chłopców, pląsy dziwek,~co szły częstować 241 Raps| rzesze~ptasie; kraczące chmarami złowrogie,~świergotne czyże, 242 Raps| moje, znów zbiegnięte~w chmurę, szeleszczą zawieszone nade 243 Wier| i skały murem!!~Tu ledwo chmurki przemkną ubożuchnie~ponad 244 Raps| złowrogo -~a ponade mną te chmurne straszydła~orłów nad moją 245 Raps| stóp giną strugi, brody ...~Chociażby łodyg narwać jaskru - pusta~ 246 Raps| przy harf rzewnym brzęku;~a chodząc w kołach z lauru drzew uszczkniętych,~ 247 Wier| cudem,~rozumie naraz, o co chodzi,~przestał już o tym myśleć 248 Wier| rzecz taką,~która by miała chodzić na dwóch szczudłach,~nie 249 Wier| krzewach,~czy ścieżką kiedyś chodził,~czyś poznał Elfy po ich 250 Wier| tłumem;~tam chłopiec mały chodziłem, co czułem,~to później w 251 Raps| stoi~piedestał w ciemne choiny przybrany~. . . . . . . . . . . . . . .~ ~ 252 Wier| ludzie w jugach, koń stąpa w chomątach,~nim myśl, puszczony wolant, 253 Raps| kroczy...~lecz po cóż niosą chorągiew Anioła ...~jakby na walkę 254 Wier| sztuką moją,~melodię słyszę choralną,~jak rosną w burzę nawalną,~ 255 Raps| pół-usty szeptając swe wiejskie~chorały; - duchem wzniesione, marzące.~ 256 Wier| niezdrowe myśli, dziwaczne i chore.~Pan Spasowicz mnie za to 257 Wier| już chyba gadał,~by siłę Chóru znać,~by Chór mi odpowiadał.~ 258 Raps| z nich był jakby duchem chory;~widać, że wielkiej chwały 259 Wier| muszę rzec~tym, co w mym Chórze żyli,~niech wiersze rzucą 260 Wier| czemuż słońce za chmury się chowa?~Hej, gospodarz myje powóz 261 Raps| do garścieni,~a męty te chowają jak lektwarze~z Lalników 262 Raps| miałem zwierzyńce - w nich chowałem ptaki:~orły; orłowie są 263 Raps| mię w sosnową trumienkę chowali.~- Aż gdy mi i koronę zdjęto 264 Raps| godłem w rodzie,~więc się chowały, a na łbach czapraki~pąsowe, 265 Wier| weń uroczystość set-letnia chowana,~milczał, a mnie zdawało 266 Raps| duchy, których śmiałość chroma:~drużbowie Sławy, dziś niewolni 267 Raps| krzyżami żegnali:~AVE MARYA ? CHRYSTE ? DUCH NAD NAMI.~ ~LXXXI~ 268 Raps| żalach szaty rwiemy.~Jako ów Chrystus był na krzyż zawieszon,~ 269 Raps| z Bożego-miasta,~gdy nad Chrystusa grobem zapłakaną~pocieszał 270 Raps| walce duchów padłe.~ ~XX~Tam Chrystusową dźwignięto mogiłę,~ze skalistego 271 Raps| XXII~A ust pragnienie pali, chuć łakoma~tych wód, tych białych 272 Wier| weszła już z lampą Aurora~w chustce krasej. - Do widzenia.~Światło 273 Raps| zgrzebni,~przechować klejnot chwał w ruin ostępach;~w gruz 274 Wier| której chwila to jedyna,~i chwałę swoją przypomina:~"jam jest - 275 Wier| przez gęste sito,~że ziemie chwastem zarosły, nie kwieciem;~że 276 Raps| bitwą walną uklękał wśród chwastów;~w wielkiej gorętwie serca, 277 Raps| naród jak ugorne pole,~że chwasty kłosom przerosły głowami,~ 278 Raps| napowietrzny,~co się nade mną chwiał na chmurach czarny.~żem 279 Raps| ludem,~cienie po baszcie chwiejąc wawelowej~olbrzymie! snadź-że 280 Wier| pływają kaczki~i zboże jak chwieje się,~modre bławaty, krasne 281 Raps| bezdomni,~tulą się, bladzi, chwiejni, nieprzytomni.~ ~XLIX~Już 282 Wier| światów,~urokiem snów i czarem chwil omdlenia;~czy nie ma ciebie 283 Raps| gdy jedna je przejęła chwilka~trwogi; - tak myśli moje, 284 Raps| błogosławiący - - o stój, chwilo cudu!~może nad moją skreśli 285 Wier| łodyga i kwiatuszki~innych chwilowym szczęściem~nieszczęśliwe.~ 286 Raps| płynieniu;~nie pozwalała tchu chwytać i blasku,~że marły wciąż 287 Raps| ściany ciekły;~to się aż chwytał stropów i sklepienia -~rozkołysany 288 Raps| Skoczyłem i jego w pół-pierś chwytam prawie;~o dziecko, krwią 289 Wier| wieczorna pora; -~powiędłe róże chylą się ze dzbana;~w uszach 290 Raps| wstały na izbie przede mną,~a chyląc się, mierzały we mnie grotem~ 291 Raps| żywotne trudy,~idzie ... - Już chylę nad letejskie brodła~głowę 292 Raps| do pocałunku głowę chylił w długich lokach,~z oczu 293 Raps| ptaszę! - jako kłos się chylisz spadły.....~O dziecię - 294 Raps| LXIII~A już wieść chyża, żem przez psy rozwleczon,~ 295 Raps| ciszę,~łowiec pogłosów, co, chyższe niż groty,~gasły za wichrem - - . . . . . . .~ ~ 296 Wier| schylon rzeką,~wód pędem chyżym fale cieką,~wiary potęga 297 Wier| przyda.~Osy - trza żądłem osy ciąć ...~beim Fahren nach Kolchida.~ ~ 298 Raps| łąki idą dusze~pochodów ciągiem nieprzerwanym,~aż wstąpią 299 Raps| co troskliwy,~z myślami w ciągłej niezgodzie, szaleniec,~przespałem 300 Raps| tam nie poszedł, choć mię ciągło,~i wstyd - nie lęk; lecz 301 Raps| tajemnice;~że sam w tych ciągłych łzach i płaczach pleśnił,~ 302 Raps| tworów cieśń skłębiona,~ciał ludzkich, wężych, pniów, 303 Raps| i blasku,~że marły wciąż ciałami wryte w piasku.~ ~XVIII~ 304 Raps| patrzą, w pustkę czarną ciasną; -~choć kośćmi jamę rozprzeć! - 305 Raps| Powietrza! - Tchu!... Jakby ciasnemi~ ~XXIV~jestem ujęty ściany - 306 Raps| się ciskają nagle w dół i ciążą~skrzydłami ponade mną, dziwe-ptaki,~ 307 Raps| sięgająca ust - już duchem ciążę~ku wodzie: - pamięć mię 308 Raps| straszliwa Noc dla ducha ciąży,~a dusze zapęd rwie ... 309 Raps| progi~porostów; - chociaż cicha, szybko wiewna~po kiściach 310 Raps| mych stóp opary,~deszcz cichł - a oni wciąż milczące mary.~ ~ 311 Raps| sobą śmiechy słyszę -~to cichną - zbieram się w największym 312 Raps| wichrem tęskno szuści...~cichnie. - Już ludzie ci, jak moi 313 Raps| ostać Sam - na te nieszpory~cicho płonących świec, jak się 314 Raps| płomieniąca;~w zorzach się ludzi cichych kilku tłoczy;~żarem się 315 Raps| zawieszon, z mieczem gotowym do cięcia,~ty Śmiały, coś mordował 316 Raps| ciepła krew już z ręki ciecze -~już słabnę - chcę się 317 Raps| tę rubaszną~gawiedź ciekawą trwożąc, bom zaciężył~nad 318 Raps| wpółbiedrza . . . wszędy ciekawi i skrzętni,~aż ustali: - 319 Raps| potem nad wodą stali i krwią ciekli~z mleczów i zbroi; czekając, 320 Wier| zdolną do czynu duszę w żywym ciele,~tę, której czas i dzień 321 Hymn| łon,~by człowiek przemógł cielska trok~i mocen wzniósł się 322 Raps| pół-ruchu,~w polocie jeszcze cielskiem, spali w duchu.~ ~C~Śpiący 323 Raps| rozdziera prawd zasłonę ciemną. -~Gdy się ode mnie króla 324 Raps| gdzie stoi~piedestał w ciemne choiny przybrany~. . . . . . . . . . . . . . .~ ~ 325 Raps| zewsząd osaczony;~samotny w ciemni drżał, na świetle malał,~ 326 Wier| trwają.~Nas mroki kryją ciemnią nocy,~a one żyją światłem 327 Raps| gorące dechom - w straszne ciemnie~oczy się patrzą, w pustkę 328 Raps| perłach, z tą twarzą malowaną ciemno,~a skrzydła w pąsach i mieczysko 329 Raps| słyszałem ostatni~spod sklepów ciemnych głębokiej czeluści,~długotrwający - 330 Wier| śmiercią przerazić,~a sławę cieniem postawy~i przejść wrota~ 331 Raps| brzeszczot uderzę~i siekłem; - ciepła krew już z ręki ciecze -~ 332 Raps| i przyjmie pracę wysługi cierpliwą;~już serce szczęścia nadmiarem 333 Wier| bez sromu.~Czekać trzeba cierpliwie, aż po pewnym czasie~nowy 334 Wier| ni przez karty,~w braku cierpliwości piszę~wszem dostępny - list 335 Raps| XV~Tak była mnoga tworów cieśń skłębiona,~ciał ludzkich, 336 Raps| skorupach;~jak na spuścizny cieszył się fortunach,~rozmiłowany 337 Raps| siecią strumieni.~ ~XCVI~W ciężarach tarcz i zbroić mchów zielonych,~ 338 Raps| rzeka ponad nimi spławna,~ciężarem bielma tłoczyła w płynieniu;~ 339 Raps| mordów, zbrodni mrąca wagą;~ciężaru upragniona zbyć i stać się 340 Raps| kona~wciąż, pod pokrywą ciężką rzek przelewnych -~ten raz 341 Raps| kość czółna wżarty wrąb ciężkiej korony,~a w ręku berło jakoweś 342 Raps| śpiący we snach przelękali~i ciężko dysząc, robili piersiami,~ 343 Raps| bije godzina,~że ma uderzyć cios, pod którym padnie~ponęta 344 Wier| przejść wygodnie gościńce ciosane.~Las nie trzebiony dostrzegłem 345 Raps| trumnie,~ze świeżych pni ciosanej, z boru;~już chłonę zapach, 346 Raps| i sarkophagum stawiłem ciosowe~ojcu - niech spoczął po 347 Raps| chmurach dziwnie mali,~to się ciskają nagle w dół i ciążą~skrzydłami 348 Raps| żałosnym mieszając jęczeniem,~ciskali o podłogi ziem kagańce~i 349 Raps| żeby nie były ku szkodzie;~ciskało im się zwierz mały wszelaki;~ 350 Raps| ich potem, jak do krat się cisną,~którymi byłem odgrodzon, 351 Wier| Niech kto chce grudę ziemi ciśnie,~aż koniec mnie przywali.~ 352 Raps| już z trwogą zasłuchany w ciszę,~łowiec pogłosów, co, chyższe 353 Wier| skarbnicy strzec należy w ciszy;~za mało, bowiem są w postaciach 354 Raps| klei oczy - gnie mię.~ ~CIX~Przecież się zrywam, potrząsam 355 Raps| biskup - ludu zbiegowisko; -~ciżba wylękła ich ku drzwiom się 356 Raps| Żywi! - tak piękni byli! a cmentarni.~ ~XCVI~I nazywali królami 357 Wier| mocy.~Noc, co zatraca nas cmentarnie,~nie sięże ku nim, ich nie 358 Raps| memu dziadowi, ojcu! - do cmentarza~lecąca, w jakimś rozpędzie, 359 Wier| bouffon - jadis~jadis j'ai connu un chateau ici~un chateau 360 Wier| j'avais douze fils a mon coté~douze ministres et un bouffon - 361 Wier| mes ennemis plus forts.~ ~courbé sur un baton~pour manteau 362 Wier| moi.~ ~sur mon front une couronne~assis sur un trone~j'avais 363 Raps| Daj usta, moja miła,~cóżeś się pochyliła,~cóż bladość 364 Raps| słuchajcie, postójcie;~cóżeście nas tak porzucili;~my strasznie 365 Raps| wryte w piasku.~ ~XVIII~Cożkolwiek przeznaczono duchom działać,~ 366 Raps| przemazał - iżby zgnilizną nie cuchło,~co ma być strawą żywych 367 Raps| podwoda - czy pogoń - czy cuda ...~cóż serce się moje zarywa - - ?~ 368 Wier| tam słońce zachodzi tak cudnie,~jakby się kończył świat 369 Raps| serdeczna prowadzi,~tak się cudowny nad nim dźwięk rozbrzmiewa.~ ~ 370 Wier| tylko tam, gdzie rządzę;~pod cudzy namiot przygodny nie zbłądzę.~ 371 Wier| postać?~Czyliż tak wszyscy cudzym kształtem żyją,~że już nie 372 Raps| zbrojach grały rzewne.~ ~CV~A ponad nami z tych szczytnych 373 Raps| więzi ktoś mocą tajemną!~ ~CVI~"Sam tu! Giermak! Haj!" - - 374 Raps| las - ludziska mokną.~ ~CVII~Kto nas tu zagnał?! jakeśmy 375 Raps| oni wciąż milczące mary.~ ~CVIII~Szedł zmierzch, zapadła 376 Raps| kleszcze i w larwę zaklęty.~ ~CX~I już wschodzące Słońce 377 Raps| archanielski Sąd nade mną grożon:~ ~CXI~"Ty będziesz wieczność całą 378 Wier| poszła w usługi podlotków,~od cyzelerów cierpiąc i cierpiąc od młotków~ 379 Wier| cierpiąc od młotków~temuż cyzelunkowi służących. - W okiście~Pan 380 Raps| się chowały, a na łbach czapraki~pąsowe, żeby nie były ku 381 Raps| pół-ruchu stoję: dłoń jak czara,~już sięgająca ust - już 382 Raps| zaląkł, posmucił;~że mnie czarni opadli szatani~Bóg ode mnie 383 Wier| tylko z biedy,~również "Czarnoksiężnika", za złe ci to biorę,~to 384 Raps| wstydu twarz pociekła~i czarność na się i mroki nawlekła.~ ~ 385 Raps| łkali,~straszeni duchów czarnymi lotami.~I już się grozą 386 Wier| wieniec woniejących ziół,~co czarodziejską upoiwszy siłą~fantazję ... 387 Wier| ty nie śpisz jeszcze snem~czarodziejskich sił,~ani pierś ci zakwitnęła~ 388 Raps| Już moje władztwo widzę czarodziejskie:~Czujni - już teraz tylko 389 Wier| cierpliwie, aż po pewnym czasie~nowy frazes papudze w pamięć 390 Wier| kapryśnej dziewczynie~onego czasu topór wydarł z dłoni~i pchnął 391 Wier| KSIĘDZU CZAYKOWSKIEMU~Towarzyszowi nocy w Rymanowie~ 392 Wier| wolny".~ ~O, niechaj ci, co czcić chcą dumę twoję,~dziś uszanują 393 Raps| na mogile~i cienie ojców czcząc stosu pogrzebem,~z każdym, 394 Wier| czego chcą - ?! - Boże - czegoż łzy po twarzy cieką -~ja 395 Wier| siła,~gdzie śmierć i sława czekają,~samotnika zaduszą,~zadławią, 396 Raps| ciekli~z mleczów i zbroi; czekając, aż stróże,~przysłani z 397 Raps| jakaś zbłąkana, bezpańska czeladka; -~inni papierów pliki, 398 Raps| już piorun z nich wypadł i czeluść rozświeci,~powietrzne dziwadła 399 Raps| Gdyby ojca przed tobą czerniono,~gdyby ciebie, żeś syn mój, 400 Raps| zrozumiałem, co chciałem uczynić,~czerpając wody - ... zapomnieć: zawinić!~ ~ 401 Raps| letejskie brodła~głowę i czerpam pić, już sięgam źródła ...~ ~ 402 Raps| twarzą figlarną.~I wody czerpią strutej do garścieni,~a 403 Raps| że ja purpurę zmieniam w czerwień kata.~ ~XXV~Mszę sprawiał - 404 Wier| na stół rzucony na sukno czerwone,~i błękit ciemny ten nad 405 Raps| małeć serce;~czy chcesz na Czerwone-miasta,~jak cię pana witają i własta~ 406 Raps| jak w błękitach,~słońcem czerwonym oblane po szczytach.~ ~XCV~ 407 Raps| rozpostarły~strzegąc, by żadnej części nie uronić;~że ich nie śmiano 408 Wier| myśl i co mię budzi.~Im częściej na mnie kamieniem rzucicie,~ 409 Raps| Pomorzony.~ ~6. Czy chcesz za czeskie góry,~czy na węgierskie 410 Raps| wielkiej chwały nie dosięże;~że często ledwo sił zyska pozory; -~ 411 Raps| chłopców, pląsy dziwek,~co szły częstować stare Bogi swoje. -~Dziś 412 Raps| niby wodnica jakaś włosy czesząc,~wodospad - w przepaść! 413 Raps| grób złożym godła obłędu człowiecze:~korony królów dwie, dwa 414 Raps| z przegniłem widziadłem człowieczem,~że choć rzecz była w pół-śnie 415 Wier| wyżyn wprost na ubranie człowieka i rękę!" -~On miał duszę 416 Wier| sercem, czuciem, wolą - jest człowiekiem!~ ~Stanisław Wyspiański~ 417 Wier| Nie na to dałem ci talent, człowieku,~byś krzywdę czynił, lecz 418 Raps| że tak mię opuścili do czna~wszyscy. - Za dworem świszczą 419 Raps| skromne;~że światłość na ich czołach posłannicza,~że dumy-szczerbce 420 Raps| zamknięty w skałę;~w kość czółna wżarty wrąb ciężkiej korony,~ 421 Wier| promykiem,~namalowany (metr cztery korony) . . .~A ty tam masz 422 Raps| błoniach.~ ~LXXVII~Aż upłynęło czterykroć dni czworo,~cały stok wzgórza 423 Wier| tęcza siostrą,~ani tobie czucie swatem. -~Rzuć pojęcia, 424 Wier| ni wiekiem,~lecz sercem, czuciem, wolą - jest człowiekiem!~ ~ 425 Wier| widząc końca swemu objęciu,~a czując wszechbyt swego pojęcia~ 426 Raps| władztwo widzę czarodziejskie:~Czujni - już teraz tylko berłem 427 Hymn| duszom piętno włóż,~przez czułość serc, zdrój żywy, żar.~Zbrój 428 Wier| nigdy ceny,~żaden jej objaw czułości nie ginie.~Mniej się czuję 429 Wier| krogulce, ptaki krnąbrne z piór czupryną,~i chyba orła wyślę ze szponami,~ 430 Raps| króla-węża, któren wiecznie czuwa~na dnie, a węzeł święty 431 Raps| upłynęło czterykroć dni czworo,~cały stok wzgórza narodem 432 Raps| znów przygaśnie~i głowa czyjaś inna; - patrzą, czyli~jestem - 433 Raps| Kogóż to szukam - po czyjeż to godło,~li opętanie mnie 434 Raps| i śledził po mej twarzy, czym nie bladszy,~i horoskopy 435 Raps| w pył się rozprószył.~A czymże są wielkości, co się śniły?~ 436 Raps| krwi rozlewie i przeboju;~czynach, od których serca mają pałać;~ 437 Wier| myśl czyja, gdy znaczy się czynem,~nie może wolą tegoż dziełu 438 Raps| Czyli znak umówiony -~Gwar czynią dworzanowie;.......~Ty w 439 Raps| wieczna, jak lodem, je ścięła;~czyniąc jakoby zastęp skamieniały,~ 440 Raps| Mówili wszystko, co powinien czynić~naród - w rozstajne wskazując 441 Wier| w sobie całą,~zdolną do czynu duszę w żywym ciele,~tę, 442 Wier| uzyskasz, coś żądał,~gdy w czyny moje - ty nie będziesz wglądał~ 443 Raps| XIX~Być, jako dziecko, czystą i niewinną;~nie znać, co 444 Raps| myśl jakby w szalupach;~że czytać znał, jak w powikłanych 445 Raps| mnie za kupce kramu.~Oto czytaj w sercu i sumieniu,~dajęć 446 Wier| na tronie mej próżności~i czytał mi artykuł swój,~gdzie spisał 447 Raps| trudów znoju,~wypiszą same czytelnie: "została-ć~li dusza jeno, 448 Raps| chmarami złowrogie,~świergotne czyże, jaskółce podstrzesze,~żurawne 449 Raps| stopą wryte w ziem, ponad dach szczytne~ ~XIX~łbami, we 450 Wier| przestrony,~rósł w grzywy dachów, rósł w baszt dziwne głowy~ 451 Raps| zawieruche~i huczał wichrem dący ponad fale,~a grzmiał, że 452 Raps| we skrzydła,~wśród trąb dących złowrogo -~a ponade mną 453 Wier| tej nocy stoi.~(Kordiału dając nam, co żale koi).~Mówiłem, 454 Raps| całej:~ ~LXXXVI~"Pomstę mi dajcie, wy ludzie pogrzebni!~Pomstę 455 Raps| czytaj w sercu i sumieniu,~dajęć duszę w tym rąk uściśnieniu.~ ~ 456 Raps| rzutnymi;~już hen, już z dala od rzeki, od grodu,~widmami 457 Raps| strugi w step, w odwieczne dale~gromki głos mary zbudził 458 Wier| jeszcze armia przed mostem - daleko,~jeszcze - tajemnic nie 459 Raps| Mówił, a ryk po falach szedł daleko-siężny:~ ~XVII~"Wracaj!" - a oto 460 Wier| krzywdzisz ludzi.~Nie na to dałem ci talent, człowieku,~byś 461 Raps| naraz orły moje widzę w dali,~jak nad Skałką polatują 462 Wier| jedności żyć z niemi.~Lecz z dalsza nic.~ ~Stanisław Wyspiański~ 463 Raps| lice~i starzał - w coraz dalsze patrząc groby;~wzrok tężył 464 Wier| sensie pisze Laskowski "ciąg dalszy",~gdzie będzie Pan Tadeusz 465 Wier| słowie na scenie chcę mieć daną wolę.~Nie o posadę staram 466 Wier| uniósł [?] w sercu dar i z darem leku~szedł między ludzi 467 Raps| dla baśni trudy podjąłem daremne;~wszędy przepaście; skaliste 468 Raps| nowy wybucha;~w krepach daremno silę trud mozolny,~niesilen 469 Raps| miecz zerdzały mój, wieki daremny;~żem chciał zatracić był 470 Raps| mgłach oparnych z łąk~na darniach ległe ciała kąpią;~i idą 471 Raps| wygnałem śpiewców, wypaliłem darnie,~a Echa do mnie biegły, 472 Hymn| żar.~Zbrój nas we siedem darów łask,~Prawicą Ojca ojce 473 Raps| mój ojciec, słuchajcie, darujcie,~ja z wami, chcę z wami, 474 Raps| proszalny,~co mię zbiegł darzyć łez obiatą hojną.~Nad miastem 475 Wier| Wien wird auf Euch gaffen!~Das Thema andern sollen Sie~ 476 Raps| czerwieni,~ty ten miecz oto dasz w ręce karzących,~byśmy 477 Raps| na wielkie męki wydane od dawna;~wiekami wielu jęczące w 478 Raps| przypomniał mi lud rolny,~dawnym w zagrodach rządny obyczajem; -~ 479 Raps| widzę, oto ku mnie, ku mnie dążą;~to się aż gubią w chmurach 480 Raps| skręty,~w stronę, gdzie dążę, kędy Rzeka-wieczna~Zapomnień - 481 Wier| myśl pogodną,~i chęć tych dążeń, co są młode,~bo dusza tych 482 Raps| rwie ... nie wie, gdzie dąży.~ ~XLVII~"O znaj ty nasze 483 Wier| armia przekroczy.~Armia - dbać dla niej trzeba o prowianty,~ 484 Wier| przyznają premie~za to, że dbałem o format infuły,~lub całą 485 Raps| twarz własną,~jeszcze gorące dechom - w straszne ciemnie~oczy 486 Wier| LA LEGENDE DU ROI~ ~(Le décor dévaste d'une richesse d' 487 Raps| strojone~w pąsowe żupany, delije.~8. I dziewki przekrasne,~ 488 Wier| bym kiedy skończył też~den Dimitri von Schiller.~To 489 Raps| w skarbnicach skrzynie denarów wybrane; -~jedne im oczy 490 Wier| zmierz przestworze~i pal, i depc, i siecz, i płuż.~ ~ 491 Raps| sala mroczna~i te leżące na deskach okruchy~wosku, i duszność 492 Raps| szukał duszą,~oczami, które deski trumien kruszą.~ ~LXI~Taka 493 Raps| Był dzień, lecz cały dzień deszcze ulewne~po skałach i po naszych 494 Wier| zwiędłe, kruche~w jesienną deszczną zawieruchę.~6. Tak samo 495 Raps| rozpędach, miecąc od się trzosła~deszczowe kropel, co zanim rozprysły,~ 496 Wier| pluszcze sobie,~jak słucham deszczu za tą ścianą - -~i wiem, 497 Wier| LEGENDE DU ROI~ ~(Le décor dévaste d'une richesse d'autrefois)~- 498 Wier| jednak wystarczy, by MYŚL diabli wzięni.~St. Wyspiański~dnia 499 Wier| nasze po ścierniach goniące.~Diese ganze podsłoneczne wonne,~ 500 Wier| bym kiedy skończył też~den Dimitri von Schiller.~To może być