Akt, Scena

 1  1,  4 |       Jakoś mu nie idzie sporo,~bo się ino pogapuje.~KLIMINA~
 2  1,  9 |       nie dawały.~PANNA MŁODA~A bo chciałeś.~PAN MŁODY~Same
 3  1,  11|     Może, hm, po pewnym czasie,~bo to człowiek jest człowiekiem,~
 4  1,  11|         przykładem tylu ludzi -~bo to człowiek jest człowiekiem,~
 5  1,  11|      krosna!~PAN MŁODY~A kocha, bo jest zazdrosna.~KSIĄDZ~Ach,
 6  1,  12|      ino godos o tem.~PAN MŁODY~Bo mi serce wali młotem,~bo
 7  1,  12|        Bo mi serce wali młotem,~bo mi w głowie huczy, szumi...~
 8  1,  12|          jak trza, juści twoja;~bo cóż cie ta znów tak dumi?~
 9  1,  17|       to mi się aż serce kraje,~bo to rzecz drażniąca wielce~
10  1,  20|       Może słóweczko z wymówką,~bo coś na mnie kiwa główką.~
11  1,  22| zakupiłbym sobie grajka -~spać, bo życie zbyt zawiłe,~trza
12  1,  23|       Tylko cicho, tylko cicho,~bo jak najdziesz twoje,~to
13  1,  24|       króla Piasta!~GOSPODARZ~A bo chłop i ma coś z Piasta,~
14  1,  25|      gości od Krakowa!~OJCIEC~A bo lo nich to rzecz nowa,~co
15  1,  25|    krwiom zamrocył,~a nie upod, bo był ścisk.~A to było przy
16  1,  25|    krwiom zamrocył,~a nie upod, bo był ścisk.~GOSPODARZ~Toście
17  1,  25|       Pon mi razy dwa nie powi,~bo jo orze grunt i basta.~Znom,
18  1,  25|          co kruk, a co pędraki,~bo jo orze grunt i basta.~GOSPODARZ~
19  1,  27|        patrzy.~ŻYD~Taka szopka,~bo to nie kosztuje nic~potańcować
20  1,  28|        dzieje.~ŻYD~A sprzedaję, bo mam sklep; -~Czepiec jutro
21  1,  29|  karczmie sie rozpiro.~KSIĄDZ~A bo wy nie chcecie płacić.~CZEPIEC~
22  1,  29|         chcecie płacić.~CZEPIEC~Bo drzecie skóre aż miło.~ŻYD~
23  1,  29|     CZEPIEC~(wskazując Żyda)~A, bo trzeba drzyć takiego.~KSIĄDZ~
24  1,  30|         strzegę się tych badań,~bo mi trują myśl o polskiej
25  1,  32|      później jeszcze.~JASIEK~Ja bo się panienką pieszcze~jak
26  1,  38|         Cy on nos tyz posłucha,~bo to głucho psiajucha.~PAN
27  2,  3 |      twój tatuś na mnie wdział,~bo się bał, bo się bał,~jak
28  2,  3 |        mnie wdział,~bo się bał, bo się bał,~jak jesienny wicher
29  2,  4 |      Odpocznijze haw, Wojtecku,~bo i jo tańcem zmęcona.~WOJTEK~
30  2,  5 |         trup,~nie wierz, Maryś, bo to kłam;~żywie Duch, żywie
31  2,  7 |    Wielki mąż!~STAŃCZYK~Wielki, bo w błazeńskiej szacie;~wielki,
32  2,  7 |     błazeńskiej szacie;~wielki, bo wam z oczu zszedł,~błaznów
33  2,  7 |        łzą nie pożegnane żadną,~bo śmierć ulga, ulga zgon.~
34  2,  7 |      ale Świętości nie szargać,~bo trza, żeby święte były,~
35  2,  12|    puste żale, mnie nie szkoda,~bo ja pan, piekielny pan,~drwię
36  2,  15|       Przyszedłem tu do Wesela,~bo byłem ich ojcom kat,~a dzisiaj
37  2,  16|     KASIA~Cóz ta, Jasiu?~JASIEK~Bo to widzis, Kasiu, że to -~
38  2,  19|            PAN MŁODY~A pocałuj, bo będziesz żałować.~PANNA
39  2,  21|         się zwróciłam w drodze;~bo mi w poprzek ścieżki przeszła~
40  2,  21|     nieprzespanej,~będą cudne - bo oczy patrzące~stały się
41  2,  22|    Polaka~nie ujzoł -~GOSPODARZ~Bo żyjesz mało;~jeszcze duża
42  2,  24|     właśnie była przy pacierzu,~bo się dziecka kładło spać.~
43  2,  24|         w alkierzu...~GOSPODARZ~Bo się dziecka kładło spać;~
44  2,  26|       jaki nie był od lat stu -~bo wszyscy wytężą słuch.~Ino
45  2,  26|     wytężą słuch.~Ino nie zgub, bo róg złoty,~bo go zseła Jasny
46  2,  26|         nie zgub, bo róg złoty,~bo go zseła Jasny Bóg.~JASIEK~
47  3,  2 |        wieczną.~NOS~Piję, piję, bo ja muszę,~bo jak piję, to
48  3,  2 |        Piję, piję, bo ja muszę,~bo jak piję, to mnie kłuje;~
49  3,  6 |       pan coraz zbliża,~ani ja, bo ja wciąż nieśmiała.~POETA~
50  3,  8 |            MARYNA~Kiedy!-~POETA~Bo po co się to ciągle skarżyć
51  3,  8 |      nocy, ciemności!~Oszaleć - bo wszędy czuję~ten ustrój
52  3,  8 |    skrzydeł nie ruszy~mój Duch, bo spętany.~Słyszałem, jakby
53  3,  9 |      wierzycie- - jest podkowa,~bo koń złotem był podkuty;~
54  3,  9 |  Słuchaj, Kuba, podź ty ze mną,~bo jest ciemno.~Bedzies świciuł,
55  3,  14|    jesce tu płacząca przylecis,~bo tutok duszę mos,~bo tu sie
56  3,  14|  przylecis,~bo tutok duszę mos,~bo tu sie serce przyjeło,~a
57  3,  16|       niech ino pon nie szydzi,~bo pon, to po dniu zdziwuje,~
58  3,  16|   siedze w karecie~i pytam sie, bo mnie wiezą przez lasy,~przez
59  3,  17|   wyciągamy ręce~do widziadeł - bo to są widziadła,~i tak mi
60  3,  17|        tak mi fantazja zbladła,~bo już się była układła~do
61  3,  18|          Jaka piękna.~CZEPIEC~A bo nastawiona.~PAN MŁODY~Prawda,
62  3,  19|         po próżności nie stoję,~bo mi próżno mitręga i wstyd.~
63  3,  19|     waszych lic.~CZEPIEC~Wyście bo to żarnych świc~rozpalili
64  3,  19|        Co on mówi- A to dziwne,~bo mi się to dziś marzyło:~
65  3,  19|       wychodzi)~I stąd widzieć, bo to z bliska;~trza zobaczyć.~