Akt, Scena

 1 Osob   |    HETMAN~RYCERZ CZARNY~UPIÓR~WERNYHORA~
 2  2,  24|          SCENA 24.~GOSPODARZ, WERNYHORA.~WEHNYHORA~Sława, panie
 3  2,  24|       stroi się w alkierzu...~WERNYHORA~Ostań, panie Włodzimierzu.~
 4  2,  24|      się dziecka kładło spać.~WERNYHORA~Niechajże żona w alkierzu...~
 5  2,  24|      tu żona jest w alkierzu.~WERNYHORA~Niechajże żony w alkierzu,~
 6  2,  24|    Ano proszę, bardzo proszę.~WERNYHORA~Siadaj.~GOSPODARZ~Siadam -
 7  2,  24|       proszę;~ceremonii dość.~WERNYHORA~Ja z daleka - hen od kresów,~
 8  2,  24|  zechcieli tu, Ichmość Panie?~WERNYHORA~Z daleka, a miałem blisko~
 9  2,  24|    myśmy sobie prości - mali.~WERNYHORA~Z daleka, a miałem blisko;~
10  2,  24|   Dziad z lirą, brodą siwą...~WERNYHORA~Ot, dziadzisko z siwą brodą.~
11  2,  24|  blisko.~Pokażę waćpanu żonę.~WERNYHORA~Złote żniwo, serce złote:~
12  2,  24|        każe zaraz podać piwa.~WERNYHORA~Zostaw, panie Włodzimierzu,~
13  2,  24|   lepiej gada się przy wenie.~WERNYHORA~Kiej się nie rozchodzi o
14  2,  24|      spytać o nazwisko... - ?~WERNYHORA~Nie poznałeś - ?~GOSPODARZ~
15  2,  24|       stary,~jak wiek cały...~WERNYHORA~Dawnej wiary.~GOSPODARZ~
16  2,  24|     mi znany, niespodziany...~WERNYHORA~Przypominasz krwawe łuny~
17  2,  24|     jakieś stare dumy, bajki.~WERNYHORA~Jeszcze w uszach mam te
18  2,  24|     jakieś stare dumy, bajki.~WERNYHORA~Ja stałem w pożarnej łunie~
19  2,  24|    marze:~Pan-Dziad z lirą...~WERNYHORA~Wernyhora.~GOSPODARZ~Pan-Dziad
20  2,  24| Pan-Dziad z lirą...~WERNYHORA~Wernyhora.~GOSPODARZ~Pan-Dziad z lirą -
21  2,  24|  GOSPODARZ~Pan-Dziad z lirą - Wernyhora!~Wy mnie znany - spodziewany,~
22  2,  24|   poprzed dom mój, z wieścią.~WERNYHORA~Słowem!~GOSPODARZ~Wy ze
23  2,  24|     ze Słowem - Wy ze Słowem!~WERNYHORA~Ja z Rozkazem.~GOSPODARZ~
24  2,  24|     tem wezwaniem piorunowem.~WERNYHORA~Słowo-Rozkaz, Rozkaz-Słowo;~
25  2,  24|       osobliwa.~Jakiż rozkaz?~WERNYHORA~Trzy zlecenia.~GOSPODARZ~
26  2,  24|     żem niejako jest wezwany.~WERNYHORA~Roześlesz wici przed świtem,~
27  2,  24|      mnie przez to weselisko.~WERNYHORA~Ma być jawne, co jest krytem;~
28  2,  24|    swoim chłopskim sprytem...~WERNYHORA~Niech jadą we cztery strony!~
29  2,  24|       Wytężam, wytężam słuch.~WERNYHORA~Ja wiem, żeś jest Asan zuch - - ~
30  2,  24|     co to, rozpoczęcie - -  ?~WERNYHORA~Słuchać ślepo, wierzyć święcie;~
31  2,  24|       chwila dziwno osobliwa.~WERNYHORA~Bądź gotów, nim wstanie
32  2,  24|    słońca świcie;~będę gotów!~WERNYHORA~Przysiąż Słowo.~GOSPODARZ~
33  2,  24|     Słowo.~GOSPODARZ~Rzekłem.~WERNYHORA~Przysiąż.~GOSPODARZ~Rośnie
34  2,  24|      jako żywo, jako żywo - !~WERNYHORA~Mówię Słowo - rzecz prawdziwą;~
35  2,  24|     zmiłuj się nad nami - - !~WERNYHORA~Leć kto pierwszy do Warszawy~
36  2,  24|      to jako rzecz prawdziwą.~WERNYHORA~Wszystko święte, wszystko
37  2,  24|     róg.~GOSPODARZ~Złoty róg.~WERNYHORA~Możesz nim powołać chór.~
38  2,  24|        GOSPODARZ~Bratni zbór.~WERNYHORA~Na jego rycerny głos~spotężni
39  2,  24|        GOSPODARZ~Dziękuj Bóg.~WERNYHORA~Waść masz porozsełać wici,~
40  2,  24|    mają radzić ? - co uradzą?~WERNYHORA~Jutro: wielką tajemnicą,~
41  2,  24|      słuch.~GOSPODARZ~Jutro?!~WERNYHORA~Jutro!!!~GOSPODARZ ~Wszelki
42  2,  25|    GOSPODARZ~Kto ten stary: - Wernyhora;~jeno nie mów to nikomu,~
43  2,  25|     blisko;~goniec, zwiastun, Wernyhora!~Tam! już jakaś wielka Zgoda.~
44  3,  33|       słuch:~był u mnie Duch: Wernyhora!~WSZYSCY~Co ty mówisz, wszelki
45  3,  33|     takich śkapach!~GOSPODARZ~Wernyhora! - Wernyhora!~Obudziłem
46  3,  33|        GOSPODARZ~Wernyhora! - Wernyhora!~Obudziłem się ze snu -~
47  3,  33|        HANECZKA~Wjedzie stary Wernyhora!?!~GOSPODARZ~I przeżegna
48  3,  33|        Boże!~On, On - cicho - Wernyhora. -~W pokłon głowy, prawda
49  3,  33|      ażeby to była prawda:~że Wernyhora tam leci~z Aniołem, Archaniołem
50  3,  33|      ażeby to prawda była:~że Wernyhora tam leci,~a za nim tabunem