Akt, Scena

 1  1     |     masie w takt jakiejś ginącej we wrzawie piosenki...~I cała
 2  1,  1 |   spokojna.~CZEPIEC~Pon się boją we wsi ruchu.~Pon nos obśmiwajom
 3  1,  12|         gors, spódnica,~warkocze we wstążek splotce;~że to moje,
 4  1,  23|   rozmowy u pola,~i w ogródku, i we dworze,~w sieni, na przysionku,
 5  1,  24|          patrzy,~i przegląda się we studni.~A gdy wody czerpnie
 6  2,  2 |    przykręcaniem lampki i patrzy we światło. Północ bije na
 7  2,  7 |     momentu palączce~oślep gnasz we własne próchno.~A gdy na
 8  2,  12|        smalić cholewki:~byłać ta we mnie cnota.~Asan mi tu Polski
 9  2,  15|     przyjacielu...~DZIAD~Kto! ty we krwi! precz, piekielny!~
10  2,  19|          sybko pusco,~het ściany we trzy roki ocieni.~PAN MŁODY~
11  2,  19|     będziemy se siedzieć w maju,~we kwitnącym sadzie.~PANNA
12  2,  24|      którym jeszcze wczora~tylko we śnie, tylko w marze:~Pan-Dziad
13  2,  24|      którym jeszcze wczora~tylko we śnié, tylko w marze:~jak
14  2,  24|         przed świtem;~niech jadą we cztery strony.~GOSPODARZ~
15  2,  24|             WERNYHORA~Niech jadą we cztery strony!~Bądź gotów,
16  2,  24|          przed kościołem?~to jak we śnie prawda żywa.~Któż mnie
17  2,  24|          mnie użył sposobów~i co we mnie tajemnicą,~ty mówisz,
18  3,  3 |      SCENA 3.~CZEPIEC, MUZYKANT~(we drzwiach weselnych)~CZEPIEC~
19  3,  8 |       sobą prawdę własną kryję~i we mgle jakowejś żyję.~Tyle
20  3,  8 |          poetyczności~i wszystko we mnie tańcuje:~mgły i smutek,
21  3,  10|         DZIAD.~CZEPIEC~(nastąpił we drzwiach na wchodzącego)~
22  3,  16|          MŁODA~- - - - - - - - -~We złotej ogromnej karocy~napotkałam
23  3,  17|       się nagle prozy,~jaka jest we fantastycznym świecie:~że
24  3,  17|          się była układła~do snu we widziadeł lesie.~POETA~A
25  3,  17|         jabłoniami i z bodiakiem~we złotawem słońcu takiem...~
26  3,  19|         A tam ludzie sie szamocą~we wsi - tam sie garną, kupią;~
27  3,  23| POPRZEDNI, PAN MŁODY.~PAN MŁODY~(we drzwiach)~Stado mi białych
28  3,  24|     niewyspani,~W izbach swąd, a we łbie dym.~
29  3,  25|          jakby jakiś niosły plon~we łbach.~GOSPODARZ~Bracie -
30  3,  29|         wieża Zygmuntowska~miała we dwie strony wąs.~
31  3,  32|     słyszą gdziesi?~POETA~A może we wichrach biesi~śpiewają
32  3,  33|         dziedzińcu.~PANNA MŁODA~(we drzwiach)~Sami swoi!~GOSPODYNI~(
33  3,  33|          sień, w drugą izbę, aże we drzwiach w głębi staje pierwszy
34  3,  35|    ludziach).~(Od sadu, od pola, we świetle szafiru,~co idzie
35  3,  37|        się sztywno pary taneczne we wieniec uroczysty, powolny,