Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zdusic 1
zdybiu 1
zdziwuje 1
ze 203
zebralem 1
zebrana 1
zeby 20
Frequency    [«  »]
249 poeta
221 jak
219 co
203 ze
201 gospodarz
172 mlody
159 tak
Stanislaw Wyspianski
Wesele

IntraText - Concordances

ze

    Akt, Scena
1 1, 1 | panowie to nijak nie wiedzą,~że chłop chłopskim rozumem 2 1, 1 | garniemy.~DZIENNIKARZ~Ja myślę, że na waszej parafii~świat 3 1, 1 | Głowacki.~A, jak myślę, ze panowie~duza by juz mogli 4 1, 2 | nie tłumię.~ZOSIA~Dobrze, że przynajmniej pan umie~zmiarkować, 5 1, 2 | Tak jakbym się dziwiła,~że mnie tyle honoru spotyka;~ 6 1, 2 | czemuż pani się gniewa?~ZOSIA~Że pan jak Lohengrin śpiewa~ 7 1, 2 | nade mną jak nad łabędziem,~że my dla siebie nie będziem,~ 8 1, 4 | wy skora, kumosiu;~ledwo że wkoło spojrzała,~już by 9 1, 5 | ZOSIA~Drużba tańczy, proszę ze mną.~KASPER~Panienka obcesem 10 1, 5 | Panienka się nie zgniewają,~że lepiej gabne w pasie,~ 11 1, 8 | co mną gardzą,~żem jest ze wsi, bom jest z chłopa.~ 12 1, 8 | PANNA MŁODA~Jo myślała, że co inne.~KSIĄDZ~Naiwne to 13 1, 9 | szczęście!~Nie myślałem, że tak wiele.~PANNA MŁODA~Ano 14 1, 10| POETA~Kwita -~nie myślałem, że coś świta,~pani prawie obrażona - ?~ 15 1, 10| pan jeszcze szuka?~POETA~Że nie poszła w las nauka.~ 16 1, 10| wzajemnie:~Ja od pani, pani ze mnie.~MARYNA~A na cóż mnie 17 1, 10| ja o pana się przelękła,~że ta strzała niespodziana~ 18 1, 12| warkocze we wstążek splotce;~że to moje, że to własne,~że 19 1, 12| wstążek splotce;~że to moje, że to własne,~że tak światłem 20 1, 12| że to moje, że to własne,~że tak światłem gorą lica!~ 21 1, 12| moja złota.~PANNA MŁODA~Ze sewcem tako robota.~PAN 22 1, 15| dziwne, bardzo nowe,~tylko że tak robią wszyscy.~POETA~ 23 1, 15| ale gdzie ta.~Pan myśli, że ja zajęta?~POETA~Widzę, 24 1, 15| ja zajęta?~POETA~Widzę, że pani pamięta,~jaka komu 25 1, 16| miłości ciebie grodzi.~ZOSIA~Że to tak losy szczęściem gardzą,~ 26 1, 16| losy szczęściem gardzą,~że tak nie sypią szczęściem 27 1, 17| przyjaciele.~ŻYD~No, tylko że my jesteśmy~tacy przyjaciele, 28 1, 17| ja wiem od mojej córki,~że pan młody muzykę czuje.~ 29 1, 17| przyjdzie sama tu;~mówiła, że zamiast snu~woli widok panów 30 1, 17| Nawet wierzę.~ŻYD~Mówi, że muzyka bierze,~za mąż 31 1, 19| nie domyślają się wcale;~że ich tam czeka ogarek,~co 32 1, 19| zobaczy pan, proszę pana,~że się do poezji nada,~jak 33 1, 21| błyski - ?~RACHEL~Pan sądzi, że koniec bliski;~że mnie porwie 34 1, 21| sądzi, że koniec bliski;~że mnie porwie Amor-bożek?~ 35 1, 21| Więc go pani zaniedbuje,~że to człowiek pracy - ?~RACHEL~ 36 1, 23| MŁODY~A mnie się widzi, że patrzę~na piękno i szczęście 37 1, 23| piękno i szczęście cudze,~że nie moje to, co moje.~POETA~ 38 1, 23| serca.~POETA~To ciekawe,~że, co my rozumiemy przez prozę,~ 39 1, 23| przetapia się na dźwięk, rymy~i że potem z tego idą dymy~po 40 1, 23| obłoków chmura;~co by się ze stosu wzbiła?!!~PAN MŁODY~ 41 1, 24| granitu,~rycerz z czoła, ktoś ze szczytu~w grze uczucia, 42 1, 24| męką,~więc mętów czerpa ze studni;~u źródła, jakby 43 1, 24| strojem, dawnym krojem,~a ze sercem zawsze swojem;~to 44 1, 24| się w każdym poniewiera,~że czasami dech zapiera;~tak 45 1, 24| pod czwartą głębną skibą,~że swego serca nie dostać.~ 46 1, 24| raz wstaje wielka postać,~że ino jej skrzydeł dostać,~ 47 1, 24| jesteśmy jak przeklęci,~że nas mara, dziwo nęci,~wytwór 48 1, 24| serce bierze, zmysły draźni;~że nam oczy zaszły mgłami;~ 49 1, 25| hukne w pysk -~juzem myśloł, że sie stocył,~on sie tylko 50 1, 25| hukne w pysk,~myślołem juz, że sie stocył,~on sie ino krwiom 51 1, 25| podróżuje...~CZEPIEC~Szkoda, że pon nie lubuje,~u nas wschodzi 52 1, 25| człowiek się na ból łakomi,~że ból swój, że to swoi - - - ~ 53 1, 25| ból łakomi,~że ból swój, że to swoi - - - ~ucieka 54 1, 25| przestworze!~Taki grot się ze mną włóczy;~myślę, że ten 55 1, 25| się ze mną włóczy;~myślę, że ten ból jest siłą.~CZEPIEC~ 56 1, 25| nastawali - ?~Pon pedzieli, że żurawiec.~POETA~Ptak powrotny.~ 57 1, 26| i cóż wy na to mówicie,~że to niby różne stany - ?~ 58 1, 27| ŻYD~Z weselem tyle hałasu,~że wszystko się gniecie tu.~ 59 1, 30| co jest jeszcze w ludzie,~że coś z tego przecie będzie;~ 60 1, 30| który się wsiąka, wdycha,~że się tak w tych zbożach tonie;~ 61 1, 33| JASIEK~Nie wiem, co.~KASPER~Że te panny to nos chcom.~JASIEK~ 62 1, 33| KASPER~Nie wiem, no?~JASIEK~Że tak one ino kpiom.~KASPER~ 63 1, 35| czy dziwota:~zamiast wody, że chcę mleka;~że nie gonię, 64 1, 35| zamiast wody, że chcę mleka;~że nie gonię, kto ucieka;~na 65 1, 36| i tym jestem szczęśliwa:~że święta i dla mnie żywa.~ 66 1, 36| święta i dla mnie żywa.~POETA~Ze świętymi pani przestaje;~ 67 1, 36| ogrodzie~owitą w chochoł ze słomy;~przed pałubą słomianą~ 68 1, 36| tu -~może uwierzycie mu,~że prawda, co mówi Rachela.~ 69 1, 37| Panno młoda, myślę sobie,~że co zechcesz, to się stanie:~ 70 1, 37| o cóz się to rozchodzi,~że pon tylo się spodziwo~po 71 2, 3 | CHOCHOŁ~Tatusiowi powiadaj,~że tu gości będzie miał,~jako 72 2, 4 | i tak mi sie uwidziło,~że lazom koło nos cienie...~ 73 2, 4 | Czarno figura po ścienie~ze światła - o, patrzajże sie,~ 74 2, 4 | Marysia zabiera lampkę ze stołu. Izba pozostaje ciemna - 75 2, 7 | Skapały, zżarły się świece,~a że do rąk przytroczone,~więc 76 2, 7 | co było wielkie w kraju;~że wszystko, co było, przepadło,~ 77 2, 7 | ale znać z Acana mowy,~że jest - tak - przeciętnie 78 2, 7 | kto te pozakładał pęta~i że ręka, co przeklęta,~była 79 2, 7 | nasze pola.~STAŃCZYK~Łzy ze źródła!~Tyle żalów o nieswoje!?~ 80 2, 7 | grobach leżą?~Myślisz - że się trupy odświeżą~strojem 81 2, 7 | pragną powrotu~i wiedzą, że tam, gdzie dążą,~wylądu 82 2, 7 | do ust pocznie chlustać~ze znużenia - wtedy padną,~ 83 2, 8 | kaduczą.~POETA~Nie przeczę, że rozmyślania uczą,~ale cóż 84 2, 8 | ja plwam~na to wszystko, ze serca szczerego -~i nie 85 2, 8 | Litość: kłam,~a słyszę, że gadają o przyjaźni.~Miłość 86 2, 8 | które mają duszę w uwięzi,~że gdy tak mi grają bez przerwy,~ 87 2, 8 | bez przerwy,~zdało mi się, że moja dusza~ze mnie wyszła 88 2, 8 | zdało mi się, że moja dusza~ze mnie wyszła i koło mnie 89 2, 8 | się - sam mówisz przez to,~że o jedno złudzenie więcej.~ 90 2, 9 | dań.~POETA~Wracasz do dom ze snów, z dali...~RYCERZ~Z 91 2, 10| się palą;~zdaje mi się, że słyszę gdzieś górą,~jak 92 2, 14| PAN MŁODY~Oj, tu Diabły, ze samego Piekła,~włóczyły 93 2, 16| JASIEK~Bo to widzis, Kasiu, że to -~tak mnie ciągnie bez 94 2, 16| mom ci sepnonć.~KASIA~Co, że co - ?~KASPER~Radź, co z 95 2, 19| chciałabym żałować~jutro, że dzisiaj nie dosyć,~jak dzisiaj, 96 2, 19| nie dosyć,~jak dzisiaj, że nie dość wczora,~ażem osłabła, 97 2, 19| osłabła, prawie chora,~ino, że mi nie trza doktora,~ino 98 2, 20| myślę, panie redaktorze,~że tam w tej wiejskiej komorze,~ 99 2, 20| półblasku kuchennej lampy,~że tam mój taniec coś znaczy.~ 100 2, 21| ale mnie się wymarzyło,~że się tu zaczyna coś dziać - ?~ 101 2, 21| widzenia.~RACHEL~Ja prawie że jestem w trwodze -~a wie 102 2, 21| jestem w trwodze -~a wie pan, że się zwróciłam w drodze;~ 103 2, 21| króla;~zatrzęsło się tu ze wszech jak do ula.~RACHEL~ 104 2, 22| GOSPODARZ~Weźcie konia~razem ze Staszkiem ku szopie;~podrzućcie 105 2, 24| Czego nie zjęzykowali:~że pan stary, że Dziad stary,~ 106 2, 24| zjęzykowali:~że pan stary, że Dziad stary,~że Dziad z 107 2, 24| pan stary, że Dziad stary,~że Dziad z lirą, brodą siwą...~ 108 2, 24| chce się wydać urodziwa,~że to gość niespodziewany,~ 109 2, 24| Zostaw, panie Włodzimierzu,~że to chwila osobliwa...~GOSPODARZ~ 110 2, 24| gwarzy się przy szklenie,~że to z drogi, tyle błoto;~ 111 2, 24| się nie rozchodzi o to;~że to chwila osobliwa,~możemy 112 2, 24| WERNYHORA~Słowem!~GOSPODARZ~Wy ze Słowem - Wy ze Słowem!~WERNYHORA~ 113 2, 24| GOSPODARZ~Wy ze Słowem - Wy ze Słowem!~WERNYHORA~Ja z Rozkazem.~ 114 2, 24| Przymierzu.~GOSPODARZ~To jak ze snu prawda żywa,~chwila 115 2, 24| stany.~GOSPODARZ~To jak ze snu prawda żywa;~prawie 116 2, 24| snu prawda żywa;~prawie że wszyscy społem~u mnie 117 2, 24| Waści weselisko;~prawie że wszyscy społem;~roześlesz 118 2, 24| próchno, czy ty czarem,~żeś ze słowem przyszedł starem,~ 119 2, 24| tysiąc koni grudy bije~ze złotymi podkowami!~GOSPODARZ~ 120 2, 25| wiesz, mama, tyle tego,~że mi w głowie huczy, szumi;~ 121 2, 26| Dobędzie się i pałasza:~JASIEK~Ze pon wojak - dobra nasza!~ 122 2, 27| znak widoczny, oczywisty,~że zawitał gość ognisty~na 123 2, 29| ani zbili pan w koronie,~że stoimy gdzieś na szczerbie,~ 124 3, 2 | ten miał nos.~GOSPODARZ~(ze swego miejsca)~Gdzieżeś 125 3, 2 | się przechyliła~i czuję, że wino kapie;~szkoda wina; - 126 3, 2 | wina; - w tym przyczyna,~że trzymałem flaszkę w łapie;~ 127 3, 2 | no, ale się jakoś stało,~że wypiłem flaszkę całą~i... 128 3, 6 | chwila - ja panu oddana;~a że to tak przemija~i ani się 129 3, 6 | którem ja widziała -~a że to tak przemija;~że my się 130 3, 6 | a że to tak przemija;~że my się rozejdziemy,~że się 131 3, 6 | że my się rozejdziemy,~że się wzajem zapomniemy,~to 132 3, 6 | To będzie pani kontenta,~że myśl tak upornie zajęta.~ 133 3, 8 | poeci; -~czy nie uważa pan, że nad nas leci~jakaś kaskada 134 3, 8 | jakaś kaskada czułości,~że się nam na oczach świeci,~ 135 3, 8 | POETA~Może, to może być,~że staliście się anieli~przez 136 3, 8 | dalej z anielstwem począć -~że do wozu się koniki zaprzągnie,~ 137 3, 8 | wcale rozsądnie i szczerze:~że tego, tamtego trzeba bić,~ 138 3, 8 | tego, tamtego trzeba bić,~że się nie trzeba dać, że trzeba 139 3, 8 | że się nie trzeba dać, że trzeba jakoś żyć,~że dłużej 140 3, 8 | dać, że trzeba jakoś żyć,~że dłużej tak nie może trwać,~ 141 3, 8 | pan - jakoś temu wierzę,~że to było rozsądnie i szczerze.~ 142 3, 8 | rozsądnie i szczerze.~POETA~Że jakby przyszło do czego...~ 143 3, 8 | chmurze.~Mnie się zdaje - że coś jest...~POETA~Tam? !~ 144 3, 8 | jest Szczęście, co się ze mną mija,~i Nieszczęście, 145 3, 8 | które mnie tuli.~MARYNA~Że to pan wszystko tak pamięta,~ 146 3, 8 | pan wszystko tak pamięta,~że pan tym wszystkim tak się 147 3, 9 | bić Moskali!~Myśmy dwa ze Staskiem stali.~Jesce wam 148 3, 9 | Mówili o jakisi rzezi, krwi -~że trza objezdzywać dwory;~ 149 3, 9 | się prędziuśko zmówili,~że jak stary już skońcyli,~ 150 3, 9 | skońcyli,~tośmy ledwo odskocyli~ze Staskiem ode drzwi~i niby 151 3, 9 | Staskiem ode drzwi~i niby to, że trzymomy siwka.~CZEPIEC~ 152 3, 9 | podrywka,~czy Czart może ze mnie drwi?~Kto go więcej 153 3, 9 | Słuchaj, Kuba, podź ty ze mną,~bo jest ciemno.~Bedzies 154 3, 12| się tak w młyn zamiele,~że bywam, i bywam wiele;~wist, 155 3, 13| ś nim.~RADCZYNI~Ja wiem, że twoja uroda~niejedną trudność 156 3, 14| Cieszę się, a myślę sobie,~że ci bedzie, siostro, żal.~ 157 3, 14| ja,~byłyśmy razem doma;~że ci sie zacnie bez stajnie;~ 158 3, 14| roboty,~bez tego harowanio;~że jak ty bedzies panią,~ciesze 159 3, 14| ciesze sie, a myślę sobie,~że ci bedzie, siostro, żal.~ 160 3, 14| Czego żal - - ?~MARYSIA~Że ci sie bedzie cnieło~bez 161 3, 14| tych płotów, bez ogroda;~że choć sie chłopem uciesys,~ 162 3, 15| przecie wolałam mego -~chyba że onemu samotno.~OJCIEC~Ka 163 3, 15| nic tu dla mnie, a tu ide,~że tu tańczą - jak przed laty:~ 164 3, 16| MŁODA.~POETA~Panna młoda - ze snu, z nocy?~PANNA MŁODA~ 165 3, 16| ta na śnie, nie dziwota,~że sie jakie byle co zwidzi;~ 166 3, 16| tacy, co za to płacą;~że z jednego takiego bajania~ 167 3, 16| osłabła...~Śniło mi się, że siadam do karety,~a oczy 168 3, 16| o rety. -~Śniło mi się, że siedze w karecie~i pytam 169 3, 17| we fantastycznym świecie:~że to, co jest tu przed nami 170 3, 17| się nagle wiatrem zmiecie;~że my próżno wyciągamy ręce~ 171 3, 17| nocy.~Określiłbym to tak, że dusza pnie się~po skale 172 3, 17| stromej w górę~i wie - wie, że stanie tam!~Taka pewność 173 3, 18| mnie skrzywiom, jak rzeke,~że my sie nie rozumiewa~i na 174 3, 19| robotą,~juzem sie wycniół ze spania~i jestem gotów, i 175 3, 19| widno, niewidomy;~widać, że nie znacie nas.~PAN MŁODY~ 176 3, 19| żeście krwi łakomy;~jeno że na krew nie czas.~CZEPIEC~ 177 3, 19| nas jest wielga moc,~jako że moc jest zaklęta,~że sie 178 3, 19| jako że moc jest zaklęta,~że sie kiedyś opamięta...~Wyście 179 3, 19| chcesz znać, co som my:~że w nas dnieje, dusa świci,~ 180 3, 19| nas dnieje, dusa świci,~że zarucko kur zapieje,~że 181 3, 19| że zarucko kur zapieje,~że na nas czekają w mieście,~ 182 3, 19| na nas czekają w mieście,~że nas tu jest ze dwiedzieście~ 183 3, 19| mieście,~że nas tu jest ze dwiedzieście~z kosom, cepem, 184 3, 19| kosom, cepem, żelaziwem~i że to, to nie som sny.~POETA~ 185 3, 23| wyfurknęło przed sam nos~że Jaga krzykła w głos;~ 186 3, 27| PANNA MŁODA~(ciągnie go ze sobą)~Podź sie patrz:~dają 187 3, 29| PAN MŁODY~(wraca pędem)~Ze Zorzy się zrobiła krew:~ 188 3, 30| ogromiec kruk.~Potem sie ze skrzydlich wag~uniósł, wzleciał, 189 3, 32| to prawda, bracie drogi,~że oni tam jakiś śpiew~napowietrzny 190 3, 33| Wernyhora!~Obudziłem się ze snu -~kazał broń - broń 191 3, 33| POETA~Zerwały się wrony dwie~ze sadu.~PAN MŁODY~Z ogrodu 192 3, 33| CZEPIEC~(cały w słuchu)~Bedzie ze sta, do sta koni.~GOSPODYNI~ 193 3, 33| ażeby to była prawda:~że Wernyhora tam leci~z Aniołem, 194 3, 33| Aniołem, Archaniołem na czele;~że tej nocy, gdy my przy muzyce,~ 195 3, 33| kędyś, stało się tak wiele:~że Kraków ogniami płonie,~a 196 3, 33| dysze,~ażeby to prawda była:~że Wernyhora tam leci,~a za 197 3, 33| kosy; to imając szable, ze ściany pochwycone; to znów 198 3, 35| chłopie, czapkę z piór:~czapkę ze łba wicher zmiótł.~JASIEK~ 199 3, 37| malowaną się wygramolił i ze skrzyni tak do drużby poczyna:)~ 200 3, 37| nie najdzie stąd.~CHOCHOŁ~Ze skałek postrzepuj proch~ 201 3, 37| spokojny, pogodny, półcichy - że ledwo szumią spodnice sztywno 202 3, 37| długie wstęgi i stroiki ze świecidełek podzwaniają - 203 3, 37| ciężkie - taniec ich tłumny, że zwartym kołem stół okrążają,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL