Odslona, Sprawa
1 I, I | A jeźli będą uparci,~Tak ich tu gracko wyćwicem,~Ze się
2 I, V | Byście swoją osobą udazyć ich chcieli,~Psytem, byście
3 I, VII | wlazłszy między gbury,~Jak ich zacznę zabawiać twojemi
4 I, VIII | sksydłami.~Patsąc na to ich rusanie,~Taka mnie lubość
5 I, XII | dwoje ludzi zgubić na całe ich życie.~Basia też s swojej
6 I, XII | was tu~Nie zarwą, przecie ich tu ledwie kilkunastu,~A
7 I, XIII | kobiety na świecie,~Prózno ich chłopcy nie chcecie,~Gdy
8 I, XVI | nasych się porwali,~Związali ich, i wsystko bydło im porwali,~
9 I, XVI | wspólnie biją,~Wsakze to ich dobytek, wsakze z niego
10 I, XVII | znaleść w mojej głowie~Żeby ich zgodzić można! bo mojej
11 I, XVIII| grabiami, pałkami, na czele ich Miechodmuch s kapturkiem
12 II, I | gdzie przysiędą,~BRYNDUS~To ich będziem chłostać,~Wsak i
13 II, II | próżno, chciałbym przywieść ich do zgody,~Ale ich tak przynajmniej
14 II, II | przywieść ich do zgody,~Ale ich tak przynajmniej pomięszam,
15 II, III | po nas!~KRAKOWIACY~Teras ich frycujcie!~(Górale wszyscy
16 II, III | gwałtu!~KRAKOWIACY~Teras ich!~BARDOS ~(głosem wyniosłym).~
17 II, III | srogiemi~Być chcecie? zabijać ich, gdy leżą na ziemi,~Chcecież
18 II, VI | kochała się wiernie.~O! jak ich uszczęśliwić pragnąłbym
19 II, VII | cemus mi się nie godzi~Wziąć ich na naukę do mnie.~Takbym.~
20 III, I | DOROTA ~(sama)~Cós to, ze ich tak długo nie widać?~Cy
21 III, V | na krok się nie ruse;~Mam ich wejcie zostawić samych?~
22 III, VII | Ja co dzień zazieram,~Ale ich nigdy nie ma.~BARDOS~Teraz
23 III, IX | psują~Zony i męzowie,~Ze ich dzieci nie zgadują,~Któzy
24 III, IX | dzieci nie zgadują,~Któzy ich ojcowie.~BASIA~Wanda lezy
|