Odslona, Sprawa
1 I, I | strachu,~Toć górale nie są carci~A jeźli będą uparci,~
2 I, I | widzę dokonale,~Zeć to oni są górale. (skacze z drzewa.)~
3 I, I | te wsytkie matki korowody~Są furdą, jezeli mas słowo
4 I, III | kochało,~Chocias w młodości są kwiecie,~Chocias się dobrze
5 I, VI | ci, co nam chleb zjadają, są istni prózniacy,~I wy dziewki,
6 I, VI | macie,~Lec w małzeństwie są roskose, których wy nie
7 I, VI | byłby świat taki,~Nikcemne są takie dziewki, djabła nie
8 I, VII | Oto idą, słuchajmy, co to są za jedni. (chowa się.)~ ~
9 I, XI | przywitanie Góralów. Basia i Stach są smutni, Dorota ma minę tryjumfującą.
10 I, XIII | Uwieść, bo te kobiety gorse są od biesów,~A najbardziej
11 I, XVIII| świec.~MIECHODMUCH~Gdzie są te wyrodki,~Co się nam ważą
12 II, I | niemi ucierać będziemy.~Kaj są nase kobiety? niechaj idą
13 II, I | ujźrą nas moze,~Bo jesce są daleko. Dalej! w imię Boze,~
14 II, III | wejcie Krakusy,~Skłonniśma są do zgody, psebacamy z dusy.~
15 II, IV | świat ten jest zepsuty,~Są na nim tak beszczelne i
16 II, IV | Którzy, widząc, żeście są prostacy po trosze,~Zmyślonemi
17 II, IX | Nie ci nam dają, którzy są bogaci,~Nie ci, co przymus
18 III, VII | pozuciły.~BARDOS~Może już tam są znowu, obaczmy.~DOROTA ~(
19 III, VII | nigdy nie ma.~BARDOS~Teraz są zapewne.~DOROTA ~(n. s.)~
20 III, IX | Wszystkie moje żądania już są dopełnione.~ŚPIEWKI~BARTŁOMIEJ~
|