Odslona, Sprawa
1 I, I | porwą Basię?~JONEK~Jesceć im, od tego zasię.~Ale cicho!
2 I, VI | błogosławieństwo kładąc im na głowę,~Taką do nich cynię
3 I, VI | i Bartka i zony,~Nalewaj im gozałki miodem zaprawionej,~
4 I, VII | przestrachu traci męstwo.~Im sroźsze ciernia, głogi,~
5 I, VII | się człek do nich zbliży.~Im srożej Los nas nęka,~Tem
6 I, XI | mnie okiem zmiezają,~Kiej im z węgierska tańcuję.~Będzies
7 I, XIII | najtęsse chłopaki~Nigdy im w boju nie starcą,~Bo ony
8 I, XVI | Związali ich, i wsystko bydło im porwali,~Pędzą go tam do
9 I, XVIII| uciechy weszelne?~Dam ja im, niechby sobie brali dobra
10 I, XVIII| te wyschłe profoszy,~To im wnet tym kapturkiem, poucieram
11 II, I | Prawda, ze te łupy, cośmy im zabrali,~Przechodzą nase
12 II, III | zaraz nie zgodzicie,~Jeżeli im wszystkiego bydła nie zwrócicie,~
13 II, III | sumienia zgryzoty~Żeście im skradli bydło?~BRYNDUS~Juści
14 II, III | mojej obecności,~Dajcie im ręce na znak zgody i jedności,~
15 II, V | Bo pobocne marmuziele~Tak im głowy psystrajają,~Ze chodzą
16 III, II | uderzył w nogę.~JONEK~Potem im chciał wybić skórę.~BRYNDUS~
17 III, VII | trzeba zawsze podłożyć im miodu.~BARTŁOMIEJ~Jać to
18 III, VII | pszczołach pieczę.~BARTŁOMIEJ~Jać im dogadzam.~DOROTA~Ten ras,
19 III, IX | tylko z kałamarza.~Lecz im się często, chłodno i głodno
20 III, IX | sługą~Mruczą ludzie, że im bieda a zyją dość długo.~
|