Odslona, Sprawa

 1     I,  I  |   racej, ze rozpustniejby się jesce zyło,~Ale wies co, te wsytkie
 2     I,  I  |       stracę dziewcynę.~JONEK~Jesce tutaj nie zdązą ani za godzinę.~
 3     I,  III|      Zawse to chore, ksywe,~A jesce tak podejzliwe,~Chciałby
 4     I,  III|      głośno)  ~Słuchajze, toć jesce być moze,~Zebym ci Baśkę
 5     I,  III|     zakręciła głowę,~Zeby cię jesce wyprał za takową mowę.~Spróbujno,
 6     I,  IV |       Paweł was prosi~Bo dzis jesce chciałby urwać rózyckę u
 7     I,  IV |     cy mu zyła wiernie,~Jeśli jesce u rózycki, ma kolące ciernie. (
 8     I,  VI |        4.~DZIEWCZĘTA~Psyjdzie jesce kłopot taki,~Kiedy cię obsiędą
 9     I,  VI |  WAWRZYNIEC~O! ani za godzinę jesce tu nie staną,~Wysiedli,
10     I,  VI |    snać na msą śpiewaną.~Mamy jesce dość casu.  ~(idzie do karczmy.)~
11     I,  XI |       piśnij.~STACH~Dziwy,~Ze jesce dotąd zyję.~BARDOS  ~(do
12    II,  I  | MORGAL~Nie ujźrą nas moze,~Bo jesce są daleko. Dalej! w imię
13   III,  I  |       z ułomności~Zgzesyć, to jesce nie tak wiele w tem jest
14   III,  VII| DOROTA~Ot, plecie.~BARTŁOMIEJ~Jesce mi tak pyskujes, pocekaj.~