SPRAWA I
Teatr przedstawia las, w głębi po
prawej stroniewidać wzgórek okryty krzewinami. Bryndus, Morgal,
Świstos przychodzą z lewej strony pełni radości, i
śpiewają.
ŚPIEW
BRYNDUS
Wsystko
łepsko się udało,
Mamy bydło,
mamy owce,
Niechaj
poznają Krakowce,
Co umiemy,
choć nas mało.
MORGAL
Sto
wiepsaków.
ŚWISTOS
Świń
ze dwieście.
MORGAL
A
woły?
ŚWISTOS
A
kozioł tłusty?
MORGAL I
ŚWISTOS
Jak
się to wypseda w mieście,
Będzie
cem hulać w zapusty.
BRYNDUS
Więc
się ciesmy psyjaciele,
Mamy
zemstę, mamy chwałę,
I kazem
chłopy zuchwałe,
I zdobycy
mamy wiele.
MORGAL
Ale gdy
nas zechcą gonić?
Gdy
zechcą bydło odbierać?
BRYNDUS
Tseba nam
się męznie bronić,
Lub
zwycięzać, lub umierać
Bracia!
stańmy ksepko w boju,
(we trzech śpiewają.)
Nie załujmy
krwie i znoju,
Wsak, choć
casem licha sprawa,
Ten ma
słusność, co wygrawa.
Prawda, ze te
łupy, cośmy im zabrali,
Przechodzą
nase skody i trudy.
I nacós
sobie dały zabrać je te dudy?
A, kiej
tchóze, niech cierpią, my pseto wygrali. -
Dziewuchy,
niechaj psed nami
Bydło
pędzą, my s tyłu za niemi pójdziemy,
Bo, gdyby
wej do bitki psysło s Krakowcami,
My
się tu pierwej z niemi ucierać będziemy.
Kaj
są nase kobiety? niechaj idą wpsodzie.
MORGAL
A
wsyćtkieć tam zostały pod górą psy tsodzie.
BRYNDUS
(oglądając się).
Patsaj jak
twoja Kaśka tryksa się z baranem.
SWISTOS
A
Zośka wej na wierzbę wlazła za cabanem.
MORGAL
A Małgośka za rogi pochwyciła
byka,
O jakze ona skace! jakze on byś bryka!
BRYNDUS
Łepsko się bawią dziewki.
MORGAL
Okrutnie kontente,
Bo tes to
bydło ślicne, a kiejby się ostać
Mogło
psy nas, tylko ze te chłopy zawzięte,
Jak nas tu gdzie
przysiędą,
BRYNDUS
To ich będziem
chłostać,
Wsak i my
ręce mamy. - Ale cós to? cicho!
Jakiś
tam chałas słychać.
ŚWISTOS
Obac jeno
z góry.
MORGAL
(wybiega na pagórek.)
Biada nam! Krakowiacy lecą, kieby
chmury,
Oj! cós
tes to tam tego.
ŚWISTOS
Oj, będzies
tu licho!
BRYNDUS
Nie bójta się,
ty, Świstos, ksyknij na kobiety,
Niech
pędzą tsodę,
(Świstos odchodzi)
resta skryjmy
się w te ksaki,
A jak nas jus
pominą wsystkie Krakowiaki,
To i bydło
zyskamy, i ochronim grzbiety,
I osukamy
wszyćkich.
MORGAL
Nie
ujźrą nas moze,
Bo jesce są
daleko. Dalej! w imię Boze,
Dalej
bracia! spieście się, a sypko do wody.
|