Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |       jakby się paliło, pobiegł do sąsiedniej izby, przyniósł stamtąd
 2  1,  2 |      rzewnymi łzami szedł dalej.~W sąsiedniej izbie ujrzał rodzonego swego
 3  1,  2 |             udał się na palcach do sąsiedniej śpiżami, której drzwi zostawiono
 4  1,  3 |      poruszył. Zabłysły światła. W sąsiedniej izbie ktoś skrzesał ognia,
 5  1,  7 |        ujrzał brata wychodzącego z sąsiedniej izby. Kapitan Olbromski
 6  2,  1 | Jarzymskiego.~- Bufet jest w izbie sąsiedniej! - głośno odezwał się jakiś
 7  2,  2 |     Przewodnikowi udać się do sali sąsiedniej i prosić zgromadzone tam
 8  2,  4 |     Przewodnikowi udać się do sali sąsiedniej i prosić zgromadzone tam
 9  2,  13|      brutalstwem. Wszedł prędko do sąsiedniej salki. Staremu panu sprawiało
10  2,  14|            Cedro otworzył drzwi do sąsiedniej stancji i ukazał ją Rafałowi.
11  2,  20|           styka się z patrolem wsi sąsiedniej. Palą nocą ogniska na całej
12  2,  20|          jest we wsi. Jest także w sąsiedniej. I to tyle ich, takie hordy...
13  2,  21|         przejściu wiodącym do sali sąsiedniej. Tył głowy wsparł o śliskie
14  2,  22|          pałasza, wychodził z izby sąsiedniej wołając:~- Kapitanie komendancie,
15  3,  6 |        gadał, wreszcie wkroczył do sąsiedniej izby. Tu obejrzał z fukaniem
16  3,  8 |         otwarł drzwi, posłyszeli w sąsiedniej stancji gwar żywej rozmowy.
17  3,  12|        zarzuca nici swe na gałęzie sąsiedniej jodły. Dzikie drzewa wyrosły