Tom, Rozdzial

 1  1,  2|     młodej klaczki swego chowu. Baśka liczyła sobie dopiero trzy
 2  1,  5|     śpiący w tak zwanej gródzy. Baśka parsknęła kilkakroć, gdy
 3  1,  5|    garść wodze i był na siodle.~Baśka w podskokach przeleciała
 4  1,  5|     polach, ucichły, umilkły...~Baśka niosła go wskroś wiatrów
 5  1,  5|         szlakiem, i skoro tylko Baśka wkraczała na zagony, sprowadzał
 6  1,  5|        w wicher. Teraz już sama Baśka niosła go przez bezdroża.
 7  1,  5|    strzemionach, gdy go opadły. Baśka rzuciła się naprzód jak
 8  1,  5|       przed się miernym kłusem. Baśka mknęła chętnie, bujała w
 9  1,  5|    Wisła stoi okuta przez lody. Baśka szła krokiem wolnym, ostrożnym,
10  1,  5|      świt nie pokazywał...~Wtem Baśka skoczyła w bok, jak ciosem
11  1,  5|        wśród tańczących śniegów Baśka kopnęła się w przecwał coraz
12  1,  5|     nacichało. Na gołych polach Baśka ubiegała wilki o staje albo
13  1,  5|         ku opłotkom, na których Baśka załamała się była i zginęła.
14  1,  6| Usiłował spojrzeć w okienko, bo Baśka rży. Baśka rży... Daleko,
15  1,  6|        w okienko, bo Baśka rży. Baśka rży... Daleko, daleko w
16  1,  7|       za kobyła takiej ceny?~- "Baśka", co to źrebica po Popielatce.~-
17  3,  6|    Chrapnął jak ongi zdychająca Baśka, wspiął się dęba i z wysoka