Tom, Rozdzial

 1  1,  2 |     wszystko, gdy znowu ogarniać go zaczęła bezwładność i po wtóre usnął
 2  1,  5 |         przywiązał na głucho. Basia zaczęła skwapliwie żuć siano...~
 3  1,  7 |              Już w szkole, uważasz, zaczęła się była komocja w umysłach.
 4  1,  8 |           targnęła się i prawa ręka zaczęła niecierpliwie szukać, macać
 5  1,  11|          Wtedy krew z wolna ustawać zaczęła w jego żyłach. Czekał blady
 6  2,  9 |           niewiadomego czasu boleść zaczęła przemieniać się i doskonalić.
 7  2,  9 |            bujna krew znowu broczyć zaczęła na jasne kwiatuszki hali,
 8  2,  9 | podnieceniach, wśród rachunku i łez zaczęła marzyć...~Poszedł na prawo
 9  2,  13|           coraz wyraźniej, piękniej zaczęła nucić bez słów. Głowa jej,
10  2,  13|                   Aha, już wiem!...~Zaczęła śpiewać:~Auprs d'une féconde
11  2,  18|        prześliczna, zgrzybiała ręka zaczęła ślizgać się bezsilnie po
12  2,  23|       Stanisław i Józef Dönhofowie.~Zaczęła się msza polowa. W milczeniu
13  3,  6 |             krew bujną falą broczyć zaczęła z zanadrza. Bielizna była
14  3,  6 |         samej chwili konnica polska zaczęła wolno, wolno rozsuwać się
15  3,  6 |       wystawiona na ogień cofać się zaczęła za pałac, ku grobli, cała
16  3,  10|    przymknięte... Podniosła głowę i zaczęła śpiewać:~ ~ ~La nuit tomboit