Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |          skrzywdzony przez pana, żadną drogą samowładnie sprawiedliwości
 2  1,  3 |    winowajcy i tysiąc myśli, ale żadna nie zamieniła się w słowo.~-
 3  1,  9 |        rozmiękłej drogi. Mimo to żadna do powozu nie wsiadła. Dopiero
 4  1,  11|           A co raz posiadł, tego żadna już potęga nie byłaby w
 5  2,  1 |  zastanawiał się ani sekundy nad żadną kombinacją, nie wiedział
 6  2,  2 |         tajemnicza zmaza, której żadna z potęg nie mogła zniweczyć.
 7  2,  2 |       odwagi zachwiać nie mogło, żadna przeciwność nie oziębiła.
 8  2,  4 |       odwagi zachwiać nie mogło, żadna przeciwność nie oziębiła.
 9  3,  4 |     czuwa nad znużonymi myślami. Żadna nie da się odpędzić aktami
10  3,  6 |       nie rozumie.~- Nawet gadać żadną gwarą nie umiesz, kapcanie!
11  3,  6 |        Munduru nie zdołał zapiąć żadną miarą wskutek grubych powijaków
12  3,  10|       życiu człowieka, że go już żadna nie nęci.~- Tyś to go wywiódł
13  3,  11|      chwili, gdyby się nie mogli żadną miarą utrzymać. Pomocy im
14  3,  11| Rozumiesz?~Rozumiem.~- Gdyby się żadną miarą utrzymać nie mogli,
15  3,  13|      wapnie wgłębienia liter, co żadną miarą nie dały się zabielić...