Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |                   drzewem z cicha i czekają. Aże słyszą: duch-duch! Idzie.
 2  1,  1 |                      wyrozumieć. Przyjechali aże~z samych Kielc z drugim.
 3  1,  1 |                 mięso ozdarł, jak cygankiem, aże w kolano. Pod siebie mię
 4  1,  6 |               dziadku, macie skrzypki, że ta aże za Królestwo Niebieskie
 5  1,  6 |                       zołmierz idzie, idzie, aże przyszedł do wielkiego miasta,
 6  2,  10|                 przeźres, bo to kansi idzie, aze do kraju świata. No, toz
 7  2,  17|                      się patrzy, oparłem się aże w regimencie grafa von Koenigsegg-Rothenfels.
 8  2,  17| Koenigsegg-Rothenfels. W trzecim batalionie, aże w mieście Pilsen, w Czechach
 9  2,  17|                     wyżyny, pomiędzy skały i aże ku białym śniegom... Zrazu
10  2,  17|                      dolne żagle, naciągnie, aże zawarczą, zaświszczą liny.
11  2,  19|                     Sam smyka mam pod wąsem. Aże po sercu źga, jak se pomyśleć.
12  2,  22|                tumult, za miastem strzelają, aże szyby w kościele dzwoniły.
13  2,  22|                   nimi po zagonach dym wlókł aże po rzekę, po Małápanew.
14  3,  1 |                    raz dojrzeli daleki kraj. Aże chłop gadać nic mógł, jak
15  3,  1 |                   zdziwił i zamartwił, że mu aże gęba otworem stanęła. Takie