Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |             dodając:~- Diabli cię z twoim Niemcem!~Wpośród wściekle
 2  1,  8 |          ręku piastował. Byłoż co w twoim życiu lepszego niż owe noce
 3  1,  8 |         Tobą, niech wyznam na łonie Twoim krzywdę mą i niechaj zazna
 4  1,  8 |           moje wiecznego spokoju na Twoim sercu, któryś jest Bóg,
 5  2,  1 | powszechnego hałasu - zaciągnięte w twoim atelier...~- Dowiedziałem
 6  2,  1 |         Mylisz się. Będę tańczył na twoim grobie, to prawda, ale ci
 7  2,  3 |             niezmiernym narzekaniem twoim. Bacz, co mówię.~Dwaj towarzysze,
 8  2,  5 |           człowieczego rodu! Gardzę twoim niezwyciężonym rozumem i
 9  2,  21|         wasanu zadał, żebym tak był twoim ojcem!~- A no... Bóg strzegł.~-
10  2,  22|    komendancie, obowiązkiem to jest twoim, żebyś się nam wystarał
11  3,  3 |          które cię wydało, imieniem twoim nazwałbym miasto, kraj mój,
12  3,  3 |        swoim armiom defilować przed twoim trupem z rozwiniętymi sztandarami...~
13  3,  9 |              Zażądałem, generale, w twoim imieniu poddania szańca
14  3,  15|             pocztowe zostały dzięki twoim staraniom nawiązane... Może