Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |             bezdenna i nieobjęta na podobieństwo błękitu nieba spomiędzy
 2  1,  1 |        pojedynkę. Wytarł oczy i, na podobieństwo sarn skacząc przez choiny,
 3  1,  3 |            palce wbił we włosy i na podobieństwo mełameda wykrzykiwał:~-
 4  1,  4 |    niematerialne, płynące z dala na podobieństwo owego jadła, które pustelnikowi
 5  1,  8 |           kilofem, mającym niejakie podobieństwo do niego samego, wydzierał
 6  1,  8 |    spracowane, cięższe od głazu, na podobieństwo westchnienia.~Wyrwij z serca
 7  1,  12| niesłychanym, zaświatowym echem, na podobieństwo głosu rozlegającego się
 8  1,  17|           potem mknęły koło uszu na podobieństwo wielkich chrabąszczów, skarabeuszów
 9  2,  2 |       jakoby zapasy siły z siłą. Na podobieństwo przelotnych obłoków widziadła
10  2,  6 |             stamtąd w martwy las na podobieństwo tysiąca toporów rozrąbujących
11  2,  11|            w niebo kępa cyprysów na podobieństwo pięciu czarnych płomieni.
12  2,  11|      odziemek, który zrzuca korę na podobieństwo człowieka pod zwrotnikiem,
13  3,  3 |      uśmierzał wybuchłe w rowach na podobieństwo prochowych min bunty robotników.
14  3,  3 |             rozwiązały i klinem, na podobieństwo czarnego cyprysa wierzchołkiem