Tom, Rozdzial

 1  1,  5 |       Wreszcie odszedł. Dużymi krokami przebył w poprzek szerokie
 2  1,  5 |   skoczył na ziemię i wielkimi krokami poszedł w tamtą stronę.
 3  2,  2 |       który ma kierować twoimi krokami. Niech dadzą pani de With
 4  2,  4 |       który ma kierować twoimi krokami. Niech dadzą pani de With
 5  2,  9 |     tej chwili. Szedł wielkimi krokami, rozwalając po drodze piargi,
 6  2,  10|       swego barłogu i twardymi krokami zbliżył się do górala. Czuł
 7  2,  21|      szedł w taniec jedwabnymi krokami, z uśmiechem na ściśniętych
 8  2,  21|  spokojny. Szedł takimi samymi krokami jak jego mentor. W milczeniu
 9  2,  22|     teraz przemierzyć krwawymi krokami. Głuche, zagmatwane przeczucia
10  3,  2 |       ku owemu światłu cichymi krokami zmory nocnej. Zstępując
11  3,  3 |      Drzwi na oścież!~Wielkimi krokami, z pieśnią na ustach rozszalałą
12  3,  3 | maszerował przed siebie dużymi krokami mówiąc prędko i obojętnie:~-
13  3,  8 | ożywieniem pośpieszył wielkimi krokami w stronę Saskiej Kępy i