Tom, Rozdzial

 1  1,  14|   przybył r Konstantynopola, za późno, na pogrzeb, kiedy już trup
 2  1,  17|  rozległ się krzyk.~Było już za późno. Kolumna była rozerwana
 3  2,  1 |     samotna świeczka w latarni, późno w noc wyszedł w towarzystwie
 4  2,  2 |         Rafał ocknął się bardzo późno w jakimś ciemnym schronieniu.
 5  2,  2 | podszept miłosny...~Obudził się późno w nocy i usiadł na pościeli,
 6  2,  9 |        sztylet, ale już było za późno. Kilkanaście rąk chwyciło
 7  2,  20|   rzucił na łóżko. Zaraz usnął. Późno w nocy zbudził się i podniósł.~
 8  2,  21|    Mruknął ze srogim gniewem:~- Późno! Dzień wylazł...~Kazał im
 9  2,  24|       Do pistoletu! Wszystko za późno. Pierwszego trębacza chwycił
10  3,  4 |    garnuszka.~Nie ocknął się aż późno w dzień. Świeciło wielkie,
11  3,  6 |            No, teraz już iść za późno. Trzeba było nie puścić
12  3,  12|      rejterady. Ale już było za późno. Zstępował tedy ze stopni