Tom, Rozdzial

 1  2,  22|       woźnicy znane. Wkrótce tedy wypadli na trakt i, pilnie patrząc
 2  2,  24|           kiedy właśnie z moczaru wypadli na trakt starogardzki, raptownie -
 3  3,  1 |     łatwością. Z głębokiego mroku wypadli sformowani w lotne oddziały.
 4  3,  3 |     lepkimi i ociekającymi, chyżo wypadli wreszcie na pierwszy plac.~
 5  3,  3 |        tłumek oczyma... Za chwilę wypadli zza węgłów ulicy i z krzykiem
 6  3,  3 | kilkadziesiąt cel. W mgnieniu oka wypadli na korytarz zamknięci tam
 7  3,  3 |         na bagnetach.~Z korytarza wypadli teraz jak wichrem pędzone
 8  3,  6 |      ujrzawszy go uformowały się.~Wypadli z szeregów adiutanci i salutując
 9  3,  6 |         jakby wyrośli z ziemi czy wypadli z zasadzki. Książę szedł
10  3,  12|         wyciągnięte z ganku ręce.~Wypadli z podwórza olbrzymimi susami