Tom, Rozdzial

 1  1,  5 |        Wlókł się po zagonach, padał na twarz w lotne zaspy,
 2  1,  12|  Widok każdego oddziału nożem padał w piersi i utykał w sercu.
 3  2,  12|     rozległe szerokiego lasu. Padał zmierzch, kiedy bryczka
 4  2,  17|     który mu prosto w źrenice padał, i rzekł:~- Żebrak.~Młody
 5  2,  17|       i wysokich lip cień już padał tak gruby, że w głuchą noc
 6  3,  1 |     Pizarro...~Zmierzch wolno padał na góry. Cedro spiął konia
 7  3,  3 | czyhała lufa strzelby, strzał padał i kula świstała zza każdego
 8  3,  3 |     szły w drzazgi i wióry, a padał zza nich nieubłagany strzał.
 9  3,  11|     całej olbrzymiej ścianie, padał na staję młodego jęczmienia,
10  3,  14|   mury, zlatywał w szczeliny, padał na twarz w głębokie jamy,