Tom, Rozdzial

 1  1,  1 |   odwilży przymarzł wierzchem; okryła go śreń, cienka skorupka
 2  1,  3 |       zielona bladość twarz mu okryła. Straszna wściekłość zionęła
 3  1,  5 | ramiona futrzaną szubkę, którą okryła się była, widać, przed chwilą
 4  1,  5 |       świst. Wyciągnięta szyja okryła się gorącą pianą. Była jak
 5  1,  16|        sama zniosła kamienie i okryła je ziemią a darnią. Po co?
 6  2,  1 |     jego sczerniała, zeschła i okryła się zmarszczkami. Oczy przygasły.
 7  2,  12|       ręce wtuliła w zanadrze, okryła się wystrzępioną spódniczyną.
 8  2,  18|     ruchem. Śmiertelna bladość okryła jego twarz.~Oczy miał półzawarte,
 9  3,  7 |  oczekiwaniu. Żelazne szczeble okryła ruda rdza. Rygiel furtki
10  3,  9 |      których jeszcze trawa nie okryła, w pobliżu Zagoździa, strwożeni