Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] gdys 3 gdysmy 3 gdyz 45 gdzie 293 gdziekolwiek 4 gdziem 4 gdzieniegdzie 18 | Frequency [« »] 314 bez 310 ten 295 ksiaze 293 gdzie 285 dla 279 byla 278 az | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances gdzie |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | brzmi w boru, nie wiedzieć gdzie, to jakby od strony Samsonowskich 2 1, 1 | niej przymarzłych gałęzi. Gdzie indziej sterczały wykroty 3 1, 1 | wieczne wody sączyły. Tam gdzie kosmaty rsiok wiekami rósł 4 1, 1 | trwogą, patrzał w to miejsce, gdzie wiedźmy, strzygi, błędnice 5 1, 1 | zlatują się o północku i gdzie się ukazuje sam Zły. Gładkie 6 1, 1 | żałosny świst-poświst... Gdzie zamierał?~Może na zburzyszczu 7 1, 1 | przyciesi świętej kontyny, gdzie przed wiekami Pogoda łaskawie 8 1, 1 | drzewa. Zapominał wówczas, gdzie jest i co się z nim dzieje. 9 1, 1 | zawlekło...~Kiedy to było i gdzie? Czy były naprawdę, czy 10 1, 1 | żebracze badyle. W tym miejscu, gdzie może był ołtarz, gdzie oczy 11 1, 1 | gdzie może był ołtarz, gdzie oczy wyznawców szukały widomego 12 1, 1 | jest sam na tym miejscu, gdzie przed sekundą odbyło się 13 1, 1 | przestronnymi wąwozami ku dolinom, gdzie już osiadł zimny cień wieczora. 14 1, 1 | wyboje.~W pewnym miejscu, gdzie stało jeszcze kilkanaście 15 1, 1 | Co mówię? Wjedzie tam, gdzie, zdawałoby się, tylko czarownica 16 1, 1 | Ale! - wtrącił Kacper - gdzie się to taka suka podbije. 17 1, 1 | Bogoryi. Dokoła zajazdu, gdzie my w stajniach pokotem leżeli, 18 1, 1 | Auersperg dał wielki bal, gdzie się aż do samego rana bawiono. 19 1, 1 | który naprzeciwko miejsca, gdzie siedział Nardzewski, wisiał 20 1, 2 | których tyle w tamtej okolicy; gdzie indziej zadęły opłotki, 21 1, 2 | nie masz takiej strony, ~Gdzie by nie kochali chłopcy cudzej 22 1, 2 | daleko w nim błyszczą.~- Gdzie to?~Rafał nachylił się nisko 23 1, 2 | się cofnąć w górę rzeki, gdzie jakoby przed laty był jakiś 24 1, 2 | progiem izby bawialnej, gdzie był już tłok taki, że obrócić 25 1, 2 | dworu większego.~W bokówce, gdzie wisiał wielki obraz Matki 26 1, 2 | dopieroż na półmisku...~- Gdzie indziej mówiono jeszcze 27 1, 2 | odwracała głowę w tym kierunku, gdzie był jej kawaler. Gdy w przerwach 28 1, 2 | wstającego słońca.~Z izby, gdzie tańczono, dolatywał śpiew 29 1, 2 | razy w szybę, w to miejsce, gdzie w okiennicy jest wykrajane 30 1, 2 | taranem. Nie wiedział tylko, gdzie mu się ten tłum sprzed oczu 31 1, 2 | sąsiedzi. Rafał nie wiedział, gdzie jest i co się z nim dzieje. 32 1, 2 | domyślił się wreszcie, gdzie jest, ale nie mógł przyjść 33 1, 3 | niezmiernych stawideł.~- Rafał, gdzie my jesteśmy? - cicho spytał 34 1, 3 | Skądże ja mogę wiedzieć, gdzie my jesteśmy?~- Co to tak 35 1, 3 | truchlał na myśł o tym, gdzie się znajdują.~Płynęli tak 36 1, 3 | Muszę nasamprzód zobaczyć, gdzie to jest ten brzeg.~Odszedł 37 1, 3 | Ty się nie orientujesz, gdzie Sandomierz'? - mówił do 38 1, 3 | rowy, nie bacząc na to, gdzie noga stanie. Biegnąc tak 39 1, 3 | zapytał po niemiecku:~- Gdzie byłeś dzisiaj w nocy z Cedrą? 40 1, 3 | może twoją karę złagodzić. Gdzie byliście obadwaj? Mów zaraz 41 1, 3 | odpowiadał? Wiemy wszystko. Gdzie byłeś dziś w nocy?~- Na 42 1, 4 | sam w narożnej izdebce, gdzie też sypiał na sienniku rzuconym 43 1, 5 | Kto się sam udał? Kto się gdzie udał, mośćbrodzieju?~- Udał 44 1, 5 | tam szła na mały wzgórek, gdzie omijane przez żyjących, 45 1, 5 | kobyłę za bróg, w ciszę, gdzie wiatr ledwie milczkiem kąsał, 46 1, 5 | u dołu filarach z cegły, gdzie w czasie deszczu stawiano 47 1, 5 | dotyka ręką węgłów domu, gdzie ona jest na pewno, że może 48 1, 5 | dali od tego miejsca. Był gdzie indziej, z nią razem, w 49 1, 5 | rozłożystym bzem, w tym miejscu, gdzie serce jego najboleśniejsza 50 1, 5 | najboleśniejsza miłość ścisnęła i gdzie żal płynął z najgłębszej 51 1, 5 | wcale nie mógł osądzić, gdzie jest. Było tu zacisznie. 52 1, 6 | stanęła na wiatrowisku, gdzie się zbiegają z czterech 53 1, 7 | na Dersławice jedziemy?~- Gdzie zaś! Na Bazów, na lasy Golejowskie.~- 54 1, 7 | na poły wyschłych, ledwie gdzie u szczytu okryte młodymi 55 1, 7 | czuje, że nawet nie wie, gdzie jest i co się z nim dzieje, 56 1, 7 | widać było samotne obręby, gdzie na znacznym obszarze spokojnie 57 1, 7 | uprawnych niwach sandomierskich, gdzie wyzyskaną była każda skiba 58 1, 7 | zarosłych olchami. Miejsce, gdzie znajdowała się bryczka, 59 1, 7 | ginęły w błękicie. Tam gdzie jeszcze świt nie dotarł, 60 1, 8 | jare to już siał Michcik. Gdzie to kto widział, żeby taki 61 1, 8 | lipowy. Z rabat kwietnika, gdzie stały rzędem wątłe balsaminy, 62 1, 8 | obok podmiejskiego błonia, gdzie się mieściło obozowisko 63 1, 8 | darniny, gorejące ogniska, gdzie zarzynano woły naszego kontrkandydata 64 1, 10| grubości, szczególnie na dole, gdzie pozostały izby sklepione 65 1, 10| wyprawił ziemi niemało! Gdzie dawniej, jak ludzie zapamiętają, 66 1, 10| przez ciekawość, zapomniał, gdzie jest. Śniło mu się, że i 67 1, 10| połowami drzwi środek salonu, gdzie śliczne dorastające panienki 68 1, 11| zawsze przez jakieś knieje, gdzie noga ludzka nie postała, 69 1, 11| noga ludzka nie postała, gdzie tylko ona i on... I tchu 70 1, 11| nie odwróciła w tę stronę, gdzie był, ale on doskonale wiedział, 71 1, 11| właśnie w okolice Wygnanki, gdzie zmarł brat Rafała. Wziął 72 1, 11| konia? co? prawda?~- Ależ gdzie tam!~- Daj no pokój! Skocz, 73 1, 12| wyniosłości i zawaliska, gdzie woda w głąb ziemi ucieka, 74 1, 12| na owe dywany z kamienia, gdzie tylekroć hulały bałwany 75 1, 12| które wybucha ze ścian, gdzie w czworograniastych słupach 76 1, 12| sklepieniem chrzcielnicy w Pizie. Gdzie się podziały ludy z ich 77 1, 12| wolą, czynem i sprawą'' Gdzie państwa ich i królowie? 78 1, 12| zalewisko zgniłych wysp, gdzie królował przypływ morza. 79 1, 12| Dziesięciu, a nawet w izbie, gdzie zasiadali Inquisitori di 80 1, 12| zleciałby był w przepaść, gdzie koła. obracały się ciągle, 81 1, 12| koła. obracały się ciągle, gdzie ostre noże i kolce żelazne 82 1, 12| bazyliki na balustradę nawy, gdzie zwykle nikt nie patrzy. 83 1, 12| schody, do sali Cedrowej, gdzie zasiadała wszystka dziedziczna 84 1, 12| Koszucki.~- A reszta legii gdzie?~- Poszła w Breściańskie 85 1, 13| wywołany został z tej kaźni, gdzie po kątach chrapały jakieś 86 1, 13| długim stole grano w karty, gdzie indziej z wrzaskiem i plastyczną 87 1, 14| étendues ŕ terre. Jeżeli gdzie bywa, to chyba w teatrze, 88 1, 14| Gintułt. - "Milczą, tam prawa, gdzie lśni oręż". Tak niegdyś 89 1, 15| wiedziano, ani słyszano, gdzie się obraca. Rafał został 90 1, 15| przez emigrantkę Francuzkę, gdzie mieli konwersację i odbierali 91 1, 16| odzież i szedł na pole, gdzie mu kazano. Wszystko w sobie 92 1, 16| wciąż już to w Berlinie, gdzie prowadziły jakieś procesy 93 1, 16| żeby też nikt nie wiedział, gdzie on jest!~- No, nikt.~- Ale 94 1, 17| z ojczyzny Wirgiliusza, gdzie się na nocleg w drodze swej 95 1, 17| wybrzeżu Lago di Sopra, gdzie Austriacy zaczęli nocami 96 1, 17| kanonady dla zamaskowania prac gdzie indziej prowadzonych. Gdy 97 1, 17| mianowicie adiutantuje, gdzie służy. Był i w biurach Bortom, 98 1, 17| czworoboki zamkniętych redut, gdzie kolejno umieszczali swe 99 1, 17| zachodem słońca do Miglioretto, gdzie było czoło boju. Minął bramę 100 1, 17| słyszał, ledwie wiedział, gdzie jest. Powtarzał sobie w 101 1, 17| miejsce wyniesione nad poziom, gdzie stają obrońcy, żeby strzelać 102 1, 17| sąsiedniego bonnet de prętre; gdzie spał niedawno. Gintułt przycupnął 103 1, 17| że przewraca w tualetce, gdzie nic cennego nie było. Bawił 104 1, 17| którzy z ognia wyszli, gdzie bez drżenia umierali ich 105 2, 1 | rozsiekany przez Arabów w bitwie, gdzie we dwudziestu żołnierza 106 2, 1 | tym miejscu nie wyrośnie, gdzie zgasły oczy króla w rodzie 107 2, 1 | kwitnąca...~O osobności, gdzie one rodzą się głazy, z których 108 2, 1 | cedził nie spiesząc się - gdzie ty mieszkasz? W jakimś tanim 109 2, 1 | sam w domu, a jeżeli się gdzie zjawić raczy, to tyle zawsze 110 2, 1 | prywatnym mieszkaniu, lecz zgoła gdzie indziej -z cicha wycedził 111 2, 1 | tylko jeszcze nie wiem gdzie, na Kłopockiem czy gdzieś 112 2, 1 | patriotycznym zakrętasem, co wtedy? Gdzie sprawiedliwość?~- Wrzucimy 113 2, 1 | Długo nie wiedział wcale, gdzie jest. Dopiero wprowadzony 114 2, 2 | życzliwymi ruchami. W pokoju, gdzie Rafał pierwszą noc spędził, 115 2, 2 | Obojętnie szedł do sali, gdzie poprzednio zastał księcia. 116 2, 2 | drapieżnych zwierząt tam, gdzie wykołysał się duch ludzkości, 117 2, 2 | wykołysał się duch ludzkości, gdzie w bezgranicznym odosobnieniu 118 2, 2 | przepędził, pierwszy pustelnik, gdzie Antoni w świętych marzeniach 119 2, 2 | przychodzień z pustyni, gdzie ze swej pieczary w ciągu 120 2, 2 | wpatrywał się w niebiosa, gdzie przez szereg dni i nocy 121 2, 2 | owego miasta Hippo regius, gdzie numidyjscy królowie władali - 122 2, 2 | samym ma żywioły nieznane, gdzie rozkosz splata się z boleścią, 123 2, 2 | rozkosz splata się z boleścią, gdzie mądra myśl wyrasta wolno 124 2, 3 | ostrze szpady w tym miejscu, gdzie bije serce. Ktoś ujął go 125 2, 3 | palący się na wzniesieniu, gdzie siedział Mistrz. Twarz majora, 126 2, 3 | korytarzem do innej sali, gdzie już były zastawione stoły. 127 2, 3 | węgielny~I przybytek okazały,~Gdzie Budownik Nieśmiertelny~Żąda 128 2, 6 | że ona jest na pewno tu, gdzie na nią czekał tyle godzin 129 2, 6 | piersiach był wilk, tu, gdzie tak bije serce! Aleś go 130 2, 7 | prowadziły do tej świetlicy, gdzie się przed ludźmi schowało 131 2, 7 | zawsze rozkołysane. W dole, gdzie w kamiennym łożysku pieniła 132 2, 7 | wyniosłych wierzchołkach, gdzie żywej istoty nie było nigdzie, 133 2, 7 | ciemnej a przezroczystej wody, gdzie zawartym kołem zielonym 134 2, 9 | otwarł oczy, żeby zobaczyć, gdzie jest, z niedbałością tak 135 2, 9 | zimny i mężny. Tam jednak, gdzie przewidywał, śladów nie 136 2, 9 | Mijał puste doły granitu, gdzie wiekuista pustka leży. Spoglądał 137 2, 9 | Spoglądał w lasy dziewicze, gdzie tytaniczne drzewa rosną 138 2, 10| górska koza nie chodzi, gdzie ptak w locie truchle je, 139 2, 10| ptak w locie truchle je, gdzie wąż nie pełza, gdzie promień 140 2, 10| je, gdzie wąż nie pełza, gdzie promień słońca na mgnienie 141 2, 10| źrenicy chyłkiem zagląda, gdzie odrętwiała ciemność leży 142 2, 10| przybywającego do głuchej mety, która gdzie jest i jaka... komuż wiadomo?... 143 2, 10| piachu i skał międzymorze, gdzie jedynie drapieżny ptak czasami 144 2, 10| więźniem. Ten jakby zapomniał, gdzie jest i co się z nim dzieje, 145 2, 11| żeby odwalać zaspy, jeśli gdzie drogę przecięły, a obadwaj 146 2, 11| oślizgły przesmyk w otchłani, gdzie przeszywające gwizdanie 147 2, 11| szczeliny lodowych pieczar, gdzie już nie masz życia. Gardziel 148 2, 11| z bata, pędząc w doliny, gdzie stał perłowy zmrok wiosennych 149 2, 11| przełęcze, i znowu lecąc dołu. Gdzie rzucić okiem, słały się 150 2, 12| za chwilę, gdy go pytano, gdzie jest kobieta, z którą, według 151 2, 12| Poszła do miasta z płaczem. Gdzie jest obecnie, tego nie wie. 152 2, 12| braciszków w pewnym klasztorze, gdzie mu dano nocleg pod dachem; 153 2, 12| strzępiaste suknie. Rzadko gdzie leżały jeszcze na zagonach 154 2, 12| Nawet nie umiem wyrozumieć, gdzie to być może.~- Żebyś wiedział! 155 2, 13| Zabawili dzień w Tarnowie, gdzie Rafał przeistoczył się w 156 2, 13| zamożne, gęsto zabudowane, gdzie pleciak wiklowy wygradza 157 2, 13| powracał właśnie z Bardyjowa, gdzie na wodach bawił z przyjaciołmi, 158 2, 13| saloniki, nie na pokaz, gdzie ocalały podniszczone, staromodne 159 2, 15| głębszymi stały się cienie tam, gdzie nie dosięgło słońce. Olchy 160 2, 16| ojcem i siostrą we Lwowie, gdzie panna Mery w świat wchodziła. 161 2, 17| miejsca Austerlitz zwanego, gdzie my niesłychaną batalią wygrali, 162 2, 17| Wszyscy moi kamraci... gdzie nie wiedz... Za górami, 163 2, 17| Krzysztof drżącymi usty - gdzie stąpisz, na czyj próg, tam 164 2, 17| powieką...~A taki swój swego gdzie nie wiedz, w dziesiątym 165 2, 17| wód. Jest takie miejsce, gdzie ich już oko nie chwyci - 166 2, 17| my w pośrodku rumowisk, gdzie cienia nie znaleźć przed 167 2, 17| One ciemne a wąskie jamy, gdzie słońce nigdy nie dociera!... 168 2, 17| opanować bramę Pradelli, gdzie tyle krwi naszych wyciekło 169 2, 17| wznosił się w tym miejscu, gdzie zginęło, blady, sinawy pas 170 2, 17| inaczej, tylko w szałasach, gdzie mahoniowa deska zastępowała 171 2, 17| przemierzają równiny moje, gdzie rządził Prusak. Obok nich 172 2, 18| grudzie. Przybyli do miejsca, gdzie się drogi rozstają idąc 173 2, 19| protekcję rachować, ale gdzie! Trzy haki w "ciotkę" wkręcone! - 174 2, 20| był Olbromski. Zapomniał, gdzie jest. Oczy jego utonęły 175 2, 20| otworzył w tym miejscu, gdzie była założona haftowaną 176 2, 20| Z tą sąsiadowała druga" gdzie miał spać Krzysztof. Rafał 177 2, 20| głuche doły odtrącenia, gdzie wicher potępieńczy wyszarpuje : 178 2, 20| pobliżu tego domu szczęścia, gdzie każdy sprzęt wrasta w duszę, 179 2, 20| zamienia się w jej skarb, gdzie chropawe ściany są zasłonami 180 2, 20| ściany są zasłonami rozkoszy, gdzie każdy szelest może być ukochanym 181 2, 21| jeszcze niżej na platformie, gdzie się zawracały schody, kłaniał 182 2, 21| z miejsca nie ruszał.~- Gdzie jest kwatera komendanta? - 183 2, 21| nogi swoje w tym miejscu, gdzie stał, zakaszlał się straszliwym 184 2, 21| już wrócił po wyjaśnienie, gdzie tu najbliższa wieś czy dwór, 185 2, 22| najprędzej ku takiemu ślusuje, gdzie garnizon i festung.~- Patrzajcież!~- 186 2, 22| trakcie będzie austeria, gdzie warto by koniom wytchnąć, 187 2, 22| krzycząc, żeby wskazywał, gdzie jest wejście na strych.~ 188 2, 22| Wędrowcy poszli do dworu, gdzie mieszkał komendant placu. 189 2, 22| potem światami, Bóg wie gdzie, na Lelów, na Irządze, na 190 2, 22| za ckliwe gdakanie...~- Gdzie? kto z Galicji?~- Panów 191 2, 23| tamtego oddziału urywał, gdzie mógł, oddziałki pruskie, 192 2, 23| dookoła starego ratusza, gdzie mieścił się sztab główny, 193 2, 24| przechadzkę tam właśnie, gdzie stały zaciągnięte warty 194 2, 24| stały zaciągnięte warty i gdzie nie wolno było przystępować. 195 2, 24| ogrzeje nic. Noclegi wypadały gdzie Bóg dał. Czasami w pobliżu 196 2, 24| że nie on winien...~- A gdzie też to Cesarz jegomość siedzi. 197 2, 24| wachmistrzu?~- Bóg jego sam wie, gdzie on. Słuchaj, skąd głos idzie. 198 2, 24| mazowieckie piachy cicho płyną. Gdzie to ta wlazł - Jezusie, Maryja! 199 2, 24| Kraków się podciągnął, ale gdzie! Za Górą Kalwarią, do Warki, 200 2, 24| żołnierza, co je ów Gdańsk, gdzie i na jakiej ziemi stoi Kołobrzeg. 201 2, 24| Opaleniem, czyli Minsterwaldem, gdzie jazda dziewanowczyków dopadła 202 2, 24| Kwidzyniem dnia 11 lutego, gdzie marszałek Lefebvre pobił 203 2, 24| walczył przeważnie lancą.~Gdzie mógł kupą się rzucić w skok 204 2, 24| Przy bramie Gdańskiej, gdzie Prusakami dowodził major 205 3, 1 | i Niborg (Neydenburg), gdzie generał Zajączek pozostał 206 3, 1 | że na młynek pod Malgą, gdzie konsystował oddziałek złożony 207 3, 1 | pszczoły na pracę wracają, gdzie wszystkie siły ludu prężyły 208 3, 1 | Kamraty jeszcze - chy - gdzie! Spod starego jeszcze kochanka. 209 3, 1 | starego jeszcze kochanka. Gdzie takie nie bywały! Wszystkie 210 3, 1 | strzemienia nogę wywłóczyć! Gdzie on, tam i my. On zażywa 211 3, 1 | swych strzech, w te lasy, gdzie ino trza? Z końca świata 212 3, 1 | obłudy życia wiedeńskiego, gdzie zmiażdżona duma szarpała 213 3, 1 | się do twierdzy w Koźlu, gdzie się szwadron lansjerów, 214 3, 1 | maszerowania do Osnabrücku, gdzie była kwatera pułkownika 215 3, 1 | gór Germanii w tę stronę, gdzie słońce z niebios w morze 216 3, 1 | zwiastun nocy. Stamtąd, gdzie tonęło słońce i płonęły 217 3, 2 | zerwanych ze ścian obrazach, gdzie nikłe pajęczyny chwiały 218 3, 3 | step zburzony, strzaskany, gdzie cisza i głusza, gdzie suchy, 219 3, 3 | strzaskany, gdzie cisza i głusza, gdzie suchy, bezmglisty cień poranka 220 3, 3 | nogi. Ani jednej myśli... Gdzie to on jest i co robi? Co 221 3, 3 | Przeraźliwe jęki umierania... Gdzie to on tu jest'?~Tuż obok 222 3, 3 | drogi ataku. Z miejsca, gdzie się znaleźli, szła wąska 223 3, 3 | wewnątrz. Nie wiedzieli, gdzie są. Ciemność ich teraz ogarnęła 224 3, 3 | Zadawał sobie pytanie, gdzie też jest w danej chwili 225 3, 3 | u wylotu ulicy Engracia, gdzie się już zaczynał biały od 226 3, 3 | polski, z wyjątkiem wieży, gdzie usadowieni Hiszpanie razili 227 3, 3 | strzyżonego bukszpanu, w kąty, gdzie gaje wyniosłych kamelii 228 3, 4 | ale nie bardzo wiedział, gdzie jest. Ciemność nieprzyjazna, 229 3, 4 | oczyma, wlecze się po piasku, gdzie w zamyśleniu błądziła stopa, 230 3, 4 | u Boga, ma być Trepka? Gdzie?~Wracają trzeźwe i spokojne 231 3, 4 | lekkie jak zimny dech. Gdzie stanie, tam przeraźliwy 232 3, 4 | całą gębą, bo dobry!~- A gdzie to my jesteśmy? - Już my 233 3, 5 | nareszcie do wsi Val de Penas, gdzie mu przepowiadano obecność 234 3, 5 | Pan pułkownik Konopka? Gdzie! Już we Francji nasz pan 235 3, 5 | gorzkich.~ ~Orle Sarmacki! Gdzie są pierony,~Gdzie są ogniste 236 3, 5 | Sarmacki! Gdzie są pierony,~Gdzie są ogniste grady Bellony?~ 237 3, 5 | są ogniste grady Bellony?~Gdzie dziarska ochota?~Gdzie pradziadów 238 3, 5 | Gdzie dziarska ochota?~Gdzie pradziadów cnota?~Gdzie 239 3, 5 | Gdzie pradziadów cnota?~Gdzie męstwo?~ ~Jeszcze brzmiała 240 3, 6 | pierwszego skrzydła, z miejsca, gdzie stała ostatnia wedeta, wejść 241 3, 6 | trawka puszczała się wszędy, gdzie tylko grunt zetknął się 242 3, 6 | osobliwie za kościołem, gdzie kilkuset chłopów sypało 243 3, 6 | Nikt nie umiał powiedzieć, gdzie umieścić rannych. W samym 244 3, 6 | oknach "na drugiej stronie", gdzie zapewne musiała być rzadko 245 3, 6 | ruchy zaczął szukać miejsca, gdzie by się mógł wyciągnąć.~Nie 246 3, 6 | mógł wyciągnąć.~Nie było gdzie, chyba na ziemi. Zsunął 247 3, 6 | chirurg, że cię ranili. Gdzie to?~- Mam ranę w boku.~- 248 3, 6 | Jestem już zdrów, a nie wiem, gdzie jest mój szwadron. Pono 249 3, 6 | idziemy za tę grobelkę. Gdzie twój pułk stoi?~- Właśnie 250 3, 6 | kościołem a murowanymi domami, gdzie mieścił się sztab główny, 251 3, 6 | tysiące płotów - na darmo. - Gdzie moje kwatermistrzostwo ramię 252 3, 6 | Księstwa Warszawskiego tam, gdzie jego dobra wola będzie" - 253 3, 6 | rozpalonej lufie. Zapomniał, gdzie jest i co się z nim przytrafia. 254 3, 6 | legowisko. W Raszynie nie było gdzie postawić nóg, nie tylko 255 3, 7 | ale dokładnie nie wiem, gdzie i kiedy...~- Cóż myślisz 256 3, 7 | zasięgając wiadomości, gdzie jesteś.~Rafał zamilkł. I 257 3, 7 | Czy nie wiadomo księciu, gdzie się obraca generał Sokolnicki?~- 258 3, 8 | w drewnianych barakach, gdzie ludzie dusili się czekając 259 3, 8 | gościowi i rzekł półgłosem:~- Gdzie ja go widziałem?...~Książę 260 3, 9 | nad brzeg, żeby pokazał, gdzie tu woda najpłytsza. Prąd 261 3, 9 | potrafili tylko objaśnić, gdzie istnieje. przewóz na Wiśle. 262 3, 9 | szedł z rozkopanych (ech, gdzie już tkwiły czarne listki 263 3, 9 | widać mostu aż do miejsca, gdzie się zaczynało kolano rzeczne 264 3, 9 | obszerniejszego budynku, gdzie by się większa kompania 265 3, 9 | pałacowego przedsionka, gdzie Sokolnicki w płaszczu czekał 266 3, 9 | Sokolnicki wyszedł z izby, gdzie mieszkał, i wkroczył między 267 3, 10| był w ogrodowej altanie, gdzie toczono jakąś naradę. Młodzi 268 3, 11| konno to na Góry Pieprzowe, gdzie przy sypaniu okopów wyrzucano 269 3, 11| pokrytą młodymi zbożami, gdzie drzewiej, przed wieki, na 270 3, 11| córka Piotra Krempy, i gdzie śmiercią zginęła dla ocalenia 271 3, 11| nocnej w tej świątyńce, gdzie się modlili za życia wymordowani!... 272 3, 11| kawałku żerdzi, w miejscu gdzie w trzynastym wieku istniały 273 3, 11| Krakowskim Przedmieściem, gdzie płonęły rzędy podmiejskich 274 3, 11| waćpan możesz go zabrać, gdzie wola...~- Łazi tu i rozporządza 275 3, 11| pomyłkę w łeb strzeli...~- Gdzie ja go wezmę?~- Zamknij go 276 3, 12| W Sandomierzu nie było gdzie trzymać rannego. Szpitale 277 3, 12| Książę leży w tej izbie, gdzie tylekroć o nim po nocach 278 3, 13| uniknąć głównego gościńca, gdzie mógł łatwo zetknąć się z 279 3, 13| między rabaty kwiatowe, gdzie wysmukłe lilie o strzępiastych 280 3, 13| dół i poszli ku Kielcom.~- Gdzie leżą?~- Wszystkich za lamusem 281 3, 14| to? Naszych garsteczka. Gdzie jednego ubędzie, tam ci 282 3, 14| klasztor Świętej Moniki. Gdzie oko padło, widać było drogi 283 3, 14| i żrąc wzajem. Na dnie, gdzie przeraźliwy fetor trupów 284 3, 14| zgoła wiadomości o tym, gdzie jest i co robi. Rypał nagimi 285 3, 15| wolnym ogniu niż wyjaśnić, gdzie się zakręca albo rozwidla 286 3, 15| zupełnych bezdrożach, upłazami, gdzie sypki miał leciał spod stopy 287 3, 15| Morella, forteczka w górach, gdzie z dwiema secinami ludzi 288 3, 15| Życie mi uratował. - Gdzie?~- Pod Burviedro. Byłbym 289 3, 15| Dopóki mi nie każą iść gdzie indziej. To chyba jasne. 290 3, 16| pobliżu klasztoru jezuitów, gdzie stał batalion trzeci polski 291 3, 17| gdziekolwiek rzucić było okiem, gdzie stąpnąć nogą. Kiedy poruszono 292 3, 17| dawnych, zarosłych wykrotach, gdzie teraz gnieździła się wilgoć 293 3, 17| i Augustów pod Mir. Ale gdzie nasz pułk siódmy być może,