Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] axamitowski 2 axamitowskiego 3 axamitowskim 2 az 278 azaksiô 1 azali 3 azaliz 5 | Frequency [« »] 293 gdzie 285 dla 279 byla 278 az 275 które 272 byly 267 chwili | Stefan Zeromski Popioly IntraText - Concordances az |
Tom, Rozdzial
1 1, 1 | grania słabło coraz bardziej, aż wreszcie utonęło w milczeniu 2 1, 1 | niezmierną ławicę skalisk aż do gruntowej posady serdecznym 3 1, 1 | ciągną się w poprzek role, aż do Kraj na, aż na szczyt 4 1, 1 | poprzek role, aż do Kraj na, aż na szczyt góry Kamienia. 5 1, 1 | Ciekot, Brzezinek, po górach aż ku Kielcom. Zginęły za jego 6 1, 1 | rok wdzierają się wyżej aż popod szczyty zawalone głazami 7 1, 1 | obłoczki ranne z krańców nieba aż tu przyżeglowały i między 8 1, 1 | huczy od echa janczarów. Aż oto w pewnym miejscu zasłona 9 1, 1 | tylko, że walą za drzewami, aż ziemia stękała.~- Ts... 10 1, 1 | Ino sprzężaj zacina... Aż jak ta konie poszły co duchu, 11 1, 1 | płoszyli z Lisowskich lasów aż po Siekierno... Ile razy 12 1, 1 | krwi, szedł jednak twardo aż do drogi bodzentyńskiej. 13 1, 1 | świtu idziemy w knieję.~- Aż nadto, wuju.~- Nadto, nie 14 1, 1 | kulig wyruszę, i to jeszcze aż gdzieś za Klimontów, we 15 1, 1 | strzelec Kacper i łykał ślinę, aż mu się grdyka ruszała. Zajęty 16 1, 1 | nimi dzika prawie żywcem.~- Aż tak? - dziwił się Galicjanin.~- 17 1, 1 | zagajnik. Cicho, cicho... Aż jak wrzaśnie oto ten - Rozbój: 18 1, 1 | dał wielki bal, gdzie się aż do samego rana bawiono. 19 1, 2 | wyleciały jak z procy skądś, aż z ostatnich sanek, swawolne 20 1, 2 | oczywiste prawdy zatrzęsły nim aż do samej głębi duszy. Pochylił 21 1, 2 | śmiechem radosnym, prawdziwym aż do samego dna. Był to jak 22 1, 2 | utrzymywali, że wypadnie objechać aż na Koprzywnicę; inni byli 23 1, 2 | dobrodzieju, na waszym gruncie, aż w całej parafii dudni... - 24 1, 2 | rozmów napełnił dom cały aż do ostatniej sionki, gdzieś 25 1, 2 | alkierze, bokóweczki, sienie, aż wreszcie zatrzymał się przed 26 1, 2 | Zdumienie przenikało ich serca aż do samej głębi i trwoga 27 1, 2 | szczęśliwy i radosny, że aż same nogi drgały:~W Krakowie 28 1, 2 | własnoręcznie przez matkę rozebrany aż do bielizny, przykryty. 29 1, 2 | zdołał wciągnąć na łydkę aż do kolana.~Tak dziwny był 30 1, 3 | patrzał. Z nagła radosnym, aż sennym z rozkoszy głosem 31 1, 3 | obadwaj zbiegli szybko wąwozem aż na samo dno doliny wiślanej. 32 1, 3 | łoskotem tłukły się w niej, aż wreszcie tył łodzi twardo 33 1, 3 | później coraz prędzej, aż wreszcie pobiegł. Lecieli 34 1, 3 | miejskich, szli po zapłociu ich aż do swego, w skok wdarli 35 1, 3 | pełne upadków i wybuchów. Aż oto w jej głębi, jakby w 36 1, 3 | zmieniały nastrój w inny aż do rdzenia. Tymczasem zeszli 37 1, 4 | musiał wracać na gumno. Aż do obiadu siedział w stodołach, 38 1, 4 | młócących zboże. Poobiedzie aż do zmierzchu, aż do upragnionej 39 1, 4 | Poobiedzie aż do zmierzchu, aż do upragnionej chwili wiania 40 1, 4 | któremu towarzyszyła trwoga, aż do róż wiernego uśmiechu, 41 1, 4 | wykwitających na ustach, aż do błyskawic szczęścia w 42 1, 4 | w prześlicznych oczach, aż do wyznań zaprzysiężonych 43 1, 4 | go prali, żeby cierpieć aż do obłąkania. Śniły mu się 44 1, 4 | wszystkich i dla niego samego aż do tych dni, położyć dłonie 45 1, 4 | ponosiła bezdrożami, w nocy, aż obojgu dech zamierał i serce 46 1, 5 | uchwycił chorągiew, zaniósł ją aż na koniec mostu, został 47 1, 5 | zostawiając je na całą noc, aż do chwili swego powrotu, 48 1, 5 | godzinę równym kłusem jechał aż do opłotków, które były 49 1, 5 | jechał polem noga za nogą aż do miejsca z dawna przewidzianego.~ 50 1, 5 | sercu, który go przenikał aż do szpiku kości. Duch jego 51 1, 5 | rozwartą paszczękę i wbiła się aż po gardziel. Piorunowym 52 1, 5 | podwójnym ciosem w drugie, aż się po dłoń zatopiła krzywa 53 1, 5 | Miażdżył je teraz póty, aż się klucz na poły we łbie 54 1, 6 | przerażenia, u boku śmierci. Aż oto dobrotliwy, łaskawy 55 1, 6 | głowami. Co chwila zsuwał się aż na ubite klepisko.~ 56 1, 7 | na zawsze. Wiedział o tym aż nadto dobrze mocą tajemnych 57 1, 7 | więcej nie pokazywać na oczy aż do dalszego rozkazu. Stał 58 1, 7 | wszystkie szczeble tęsknoty aż do ostatnie go. Było to 59 1, 7 | całe, olbrzymie jak świat, aż do tej chwili i miejsca. 60 1, 7 | później znowu lepszą drogą, aż do Staszowa. Po kilkogodzinnym 61 1, 7 | coraz bardziej niepokojący, aż wreszcie zgoła ustały. Nie 62 1, 7 | południa, w słońcu, co pali aż do zgnicia wszelkiego truchła, 63 1, 7 | przez duszę wpośród ukłonów aż do ziemi i wpośród dymów 64 1, 7 | brylantowe strzały w jasny lazur aż do samego zenitu, w zagięciach 65 1, 7 | leśnym szlakiem jechali aż do wieczora. Korzenie świerków 66 1, 7 | wyzyskaną była każda skiba aż do przykopy, te zapomniane 67 1, 7 | wciąż się dźwigał ku górze aż do dworu. Bez turkotu, bez 68 1, 7 | w tył zaczesane spadały aż na kołnierz jego białego 69 1, 8 | ciągnął dalej.~- Toż pamiętam aż do tej chwili sejmiki. Sejmiki! - 70 1, 8 | go wiodła; jeśli chciał, aż na tron.~- Dawnom to już 71 1, 8 | na twoje oczy szczęśliwe aż do śmierci, zapalane po 72 1, 8 | rodzaju zabrały mu cały czas aż do zmierzchu.~Ściemniało 73 1, 8 | wówczas cisza była wszędy aż do następnego momentu, kiedy 74 1, 8 | górę udręczenia, dopóty aż się na poły umarli, bez 75 1, 8 | wykonał?~Czemużeś się uniżył aż do ran moich wylewających 76 1, 8 | wylewających krew zropiałą, aż do wzdrygnień i tchórzliwych 77 1, 8 | kiedykolwiek przenika ją aż do samego dna.~O, Boże, 78 1, 10| lipy, a za oknem zwieszała aż do ziemi gałęzie przecudna, 79 1, 10| będzie wyczekiwała na swego, aż ci osmętnieje z tego, jako 80 1, 10| kroku. Rafał czuł bolesną, aż do zemsty podniecającą mękę-uwielbienie. 81 1, 10| jak burza zbliżały się, aż wreszcie zabrzmiały w sąsiednim 82 1, 11| pełen namiętności wybujałych aż do szaleństwa, piął się 83 1, 11| błota. Wściekły ból od czoła aż do brody w pobliżu nosa 84 1, 11| całej siły, cofnął się i aż przysiadł na zadzie. Rafał 85 1, 12| niezliczony poczet artystów aż do wielkiego Tycjana, byli 86 1, 12| świętego Marka od Aleksandrii aż do tajemniczego grobowca. 87 1, 12| bezwładne, zastygłe, przejrzyste aż do samego dna, jak niezmierzony 88 1, 12| Breściańskie i Mantuańskie, i aż w samą Bolonię, co teraz 89 1, 13| Byliby nas żywcem zarznęli. Aż tu nadchodzi wieść: pokój 90 1, 13| z wrzaskiem i plastyczną aż do zbytku mimiką ktoś opowiadał 91 1, 13| na jutro. Idziemy wprost aż na Palma Nuova. Mamy się 92 1, 14| sylogizmy obronne, doskonałe aż do tej chwili niby szpady 93 1, 14| Mój drogi, znam ja siebie aż nadto dobrze. Wiem, czego 94 1, 14| oszalały tłum ludzki wypchnął aż tak wysoko'? Mylisz się: 95 1, 14| we władanie jego bałwany aż po zdradzieckie mielizny 96 1, 14| zdeptał barbarzyńskie ludy aż po Kolchidę i Phasis, a 97 1, 14| wziął w posiadanie morze aż po erytrejskie wybrzeża. 98 1, 15| karnawale. Miasto Kraków aż drżało od zabaw, huczało 99 1, 15| wlokącymi się po szarym gruncie, aż oto jęk w sobie słyszał 100 1, 16| Długo ze sobą walczył, aż wreszcie powziął decyzję: 101 1, 16| dni. Raz tatuńcio jeździł aż do Opatowa, tośmy się do 102 1, 17| deszcze, docierał częstokroć aż do Angeli na wybrzeżu Lago 103 1, 17| w szuwarach i trzcinach aż pod Belfiore, skąd raz w 104 1, 17| Nuova, przez Simeone i Valle aż do Sparavera i, zatrudniając 105 2, 1 | tak bardzo i głęboko, że aż wyprostowany usiadł. - Tam, 106 2, 1 | licha sekretnie pisze, że aż ty musisz mu pomagać? Przecie 107 2, 1 | To tak głupio brzmi, że aż abominacja bierze. Ale to 108 2, 1 | rękę. To podnieciło animusz aż do wściekłości. Wymacawszy 109 2, 1 | zatrzymali się wcześniej, aż dosięgli bezpiecznego schronienia. 110 2, 2 | która była, jest i będzie aż do skończenia świata. Ja... 111 2, 2 | którzy odtrącili wszystko, aż do napoju i jadła - żyją 112 2, 2 | We dnie pali go słońce aż do śmierci, a w nocy udręcza 113 2, 2 | dziejów pierwszej miłości aż do dziejów ostatniego złudzenia. 114 2, 2 | prawie całą twarz od czoła aż do ust zasłaniała. Złota 115 2, 2 | zamarł w oczekiwaniu, tęsknym aż do boleści. Ani jedna myśl 116 2, 3 | uderzył młotkiem, milczące aż dotychczas towarzystwo poczęło 117 2, 3 | urzędnicy między sobą wszyscy aż do Rafała, najnowszego ucznia. 118 2, 4 | prawie całą twarz od czoła aż do ust zasłaniała. Złota 119 2, 4 | zamarł w oczekiwaniu, tęsknym aż do boleści. Ani jedna myśl 120 2, 5 | oczy, które bym kochała aż do śmierci za dziewiczość 121 2, 7 | ciągnął się w dół smug łąki aż do potoku, który się pienił 122 2, 7 | granitową skalinę Tatr, aż się wyrwał w ciepłe niziny, 123 2, 7 | zapatrywali się w swe oczy aż do śmierci. Tylko uśmiech, 124 2, 7 | dobywał się wszystek instynkt aż do korzenia. Stawała się 125 2, 7 | niespodziewanych wybuchach, aż do przepaści wodospadu... 126 2, 7 | Kiedy niekiedy zabłąkał się aż tam z odległych regli pomarańczowy 127 2, 8 | oblatał przestwór daleki, aż jak melodia najcudniejsza 128 2, 8 | postronki werznęły się w niego aż do kości, a same kości zatrzeszczały. 129 2, 9 | sposobem nie uczynił tego aż do tej chwili. Szedł wielkimi 130 2, 9 | skacze na inną, na inną, aż do ostatniej. Nie opuszcza 131 2, 10| słuchał zdrętwiały w sobie aż do ostatniej kropli krwi, 132 2, 10| do ostatniej kropli krwi, aż do korzeni włosów:~- Wyrwę 133 2, 10| smycz zgłodniałych nędz aż do nieznanej, aż do ostatniej, 134 2, 10| zgłodniałych nędz aż do nieznanej, aż do ostatniej, której jeszcze 135 2, 10| Zawracał w miejscu i skakał aż do sufitu, zwinnie, pomimo 136 2, 11| przezeń odkryte, przepłynione aż do ostatniej granicy, skąd 137 2, 11| wisząc soplami długimi aż do ziemi, uczyniły z tej 138 2, 11| głębi kielichów ciemniejąca aż do najtęższego karmazynu. 139 2, 12| Leżeć w barłogu więzienia, aż koniec jakiś będzie! I wzgardziwszy 140 2, 12| taką siłą, że ten odleciał aż pod szynkwas. Potem wstał 141 2, 14| większa, fornalów posłał aż do Wólki i ze starego lamusa 142 2, 14| Charty! - zapalił się Trepka, aż mu oczka zabłysły - charty 143 2, 14| krzyczał~Cedro zbliżając twarz aż do twarzy przyjaciela i 144 2, 15| wiewiórki przychodziły aż do futryn okiennych, zięby 145 2, 15| leżało w uspokojeniu niemocy aż do nadejścia nowego powiewu. 146 2, 15| nienasyconą, zbliżającą się aż do granic bólu, wlepił oczy 147 2, 16| nie włażących do głowy, aż do najbłahszych, a nawet 148 2, 16| długich butach, zachlastani aż do czapek, jechali wczesnym 149 2, 16| nogi w sukiennych kamaszach aż do kolana nurzały się miarowo 150 2, 17| na nich oczy siwe, śmiałe aż do zuchwałości i czyste 151 2, 17| my, we swoich ścianach. Aż oto jednej i tej samej nocy 152 2, 17| od modrego jeziora Garda aż do miejsca zwanego Mamalagna 153 2, 17| dnia przybył z dalecyny, bo aż, mówili, z Konstantynopola. 154 2, 17| Francuzów. Gnali my białasów aż pod mury Werony. Ale bitwa 155 2, 17| chwili, jako i zaklnie, aż w kościach trzeszczy, ale 156 2, 17| ich armia osiąść i czekać aż do czasu. Z tym planem udał 157 2, 17| lotem w górę, na skrzydłach, aż ta zginie. U nóg twoich, 158 2, 17| wielkie osłabienie, dochodzące aż do omdleń. Ręce i nogi przeszywał 159 2, 17| południe. Wzmógł się wiater. Aż się ów statek weźmie i wściecze 160 2, 17| tak my tym żyli ciągle, aż do ostatka, bo nam chleb 161 2, 20| lewo do pokojów służebnych, aż wreszcie $ trafili na starego 162 2, 20| poprzez czas i przestrzeń aż do błękitnych krain, których 163 2, 21| nogi powyżej kostek. Długie aż do ramion rękawiczki osłaniały 164 2, 21| do taktu muzyki gawota, aż znowu szept, głos cichy 165 2, 21| drzwi.~Nic już nie rzekła aż do końca. Źrenice oczu skryły 166 2, 21| Gdzieżeś ty był, wariacie, aż do tej pory! - wołał z największym 167 2, 21| Dociągnął go w swych barach aż do sanek, usadowił w głównym 168 2, 21| ciągnąc w piersi powietrze, aż runął na dziób łodzi, zwieszonymi 169 2, 21| wymacał dukata, to wszystko, aż do ostatniej sztuki, kładł 170 2, 21| kieszeni wszystko, co miał, aż do sztyletu i krócicy, Rafał 171 2, 22| się jałowcowymi zaroślami aż do wioski. Wesołe jej dymy 172 2, 22| okryte śniegiem od korzenia aż do najwyższej gałązki i 173 2, 22| uciekły.~- Takie bitwy to aż miło!~- He, he! a bo i pewnie.~ 174 2, 22| kobylicą i zwalił dwu jegrów aż na środek drogi. Cedro niespodziewanie 175 2, 22| precz już samymi lasami aż pod Koniecpol. Dopieroż 176 2, 22| nocą. Zabrnęli my lasem aż pod Tarnowskie Góry. Rzeczywiście 177 2, 22| piechura szabliskiem, że aż nogi zadarł. Ale gdzież 178 2, 23| się i szukać schronienia aż na przedmieściu Bratkowickim. 179 2, 23| całej siły i nie puszczał aż do końca mowy. Ale oto ujrzeli 180 2, 24| piechoty było wielobarwne, aż miło. Ponieważ na miły Bóg 181 2, 24| polach tak akuratnie, że aż chłopom świeczki w oczach 182 2, 24| nich nie utworzyła wysoka aż pod kopułę a elastyczna 183 2, 24| została odparta, odpędzona aż pod baterie, wegnana za 184 2, 24| siebie. Gnał pustkowiem, aż zdało mu się, że cała łąka 185 2, 24| czat, te podały go dalej, aż stanął przed obliczem generała 186 3, 1 | generał Zajączek pozostał aż do dnia 26 maja, nieznaczny 187 3, 1 | Jechali w głuchym milczeniu aż do chwili stanowczej. Krzysztof 188 3, 1 | Kreczmer przedarli się lasami aż pod Burdingen, a kiedy jazda 189 3, 1 | awansu, jaki się okaże.~Aż do dwunastego maja dywizja 190 3, 1 | pierwszego regimentu poszła aż nad morze, pod Kołobrzeg... 191 3, 1 | z góry, a tak szczerze, aż go i urwał. Pyta go się 192 3, 1 | wyruszył w wielki marsz - aż do Bajonny. Szedł przez 193 3, 1 | odpowiadając szumowi drzew.~- Aż się ludowa wypełni wiara 194 3, 1 | furażowania i dostawy paszy aż za Saint-Jean de Luz, na 195 3, 1 | z lewej strony sięgając aż do Ustaritz. Zmierzch się 196 3, 1 | jakoby snem patrzącego oka, aż wreszcie wymykała się z 197 3, 1 | ustanku a niepostrzeżenie aż pod same mury Fuenterrabii. 198 3, 1 | z wód, wyciągnął w górę aż do granicy ostatniej, kiedy 199 3, 1 | ścigłym podrzutem wtargnął aż na wysoki i cały ląd. Bryły 200 3, 2 | miejscowość zwaną Macaye aż do Jaxu. Tam spoczęli na 201 3, 2 | zmęczeniu, po trudzie drożnym aż do siódmego potu, po wykonaniu 202 3, 3 | pędzili swe stada na szosę i aż do samych bram oblężonej 203 3, 3 | plądrowali góry i wąwozy aż pod sam szczyt Puig Cervero 204 3, 3 | przecznicami grodu, które sięgały aż do placu Engracia i bramy 205 3, 3 | Drzewa oliwne rozciągały się aż do samych murów miasta. 206 3, 3 | szczenię, kąsającą mu ręce, aż do drzwi. Rozwarł je uderzeniem 207 3, 3 | niepomału. Bijesz Celtyberów aż trzeszczy. Daj tylko jeszcze 208 3, 3 | czwartą i piątą. Wszystkie aż do ostatniej. Wtedy przymknął 209 3, 4 | przed drugim, na wyprzódki! Aż tchu brak. Tworzy się z 210 3, 4 | garnuszka.~Nie ocknął się aż późno w dzień. Świeciło 211 3, 6 | zalewiskiem, które podchodziło aż pod suche pola. Zaraz pod 212 3, 6 | rudawiska ciągnęły się stamtąd aż po wieś Tworki i Pruszków. 213 3, 6 | kompania na ziemi w pozyturze aż do komendy:~- W miejscu - 214 3, 6 | zsunęły się po drzewcach kopii aż do miejsca, którego mogły 215 3, 6 | wrąbali w siebie nawzajem, aż stal z trzaskiem zgrzytała. 216 3, 6 | że lewa noga, kolano, but aż do stopy zalane są krwią.~ 217 3, 6 | stronie", ociągał się dopóty, aż go chirurg porwał za kołnierz.~ 218 3, 6 | potoku napełniający doliny aż do szczytu zbójeckich okien 219 3, 6 | ostrożnie, potem coraz mocniej, aż wreszcie Sokolnicki zgrzytnął:~- 220 3, 6 | Zatoczył koło, przeciągnął się, aż w nim, zda się, wszystkie 221 3, 6 | nieprzebyta gać błotna, a idzie aż Bóg wie dokąd. Człowiek 222 3, 6 | rozstawione brygady konne aż do Błonia, do Woli i do 223 3, 6 | Wywodził tak bez przerwy aż do przybycia nowej osoby.~ 224 3, 6 | tym miejscu i biłbym się aż do śmierci.~Pelletier usłyszawszy 225 3, 6 | przy sobie bez żadnej rangi aż do chwili, kiedy znajdę 226 3, 6 | granatowa fala przyniosła aż do grobli i ułożyła na jej 227 3, 6 | duszę moją w tej minucie aż do samego dna...~Druga kompania 228 3, 6 | od Falent Dużych i sięgał aż do wsi Puchały, postawił 229 3, 6 | brzegiem olszyny i bajorów aż ku Puchałom. Będzie tam 230 3, 6 | rozkosz szczególną, podnieconą aż do najwyższej kresy, rozkosz 231 3, 6 | Pozostał na tym polu dopóty, aż konnica Rożnieckiego oddaliła 232 3, 6 | zatrzęsły się całymi pniami aż do korzeni, zadygotały ich 233 3, 6 | szeregi rogatych czapek aż ku przodowi batalionu i 234 3, 6 | lasek olszowy został zdobyty aż do wioski. Tam także wrzała 235 3, 6 | zabitych cofała się w tył, aż do linii wozów. Tam stanąwszy 236 3, 6 | mundurze, bez czapki, mokry aż do ramion. Szedł na oślep 237 3, 8 | wybrzeżem, pustkami ulicy Dobrej aż do rogu Bednarskiej. Obmurowany 238 3, 8 | od szańca przedmostowego aż do zagięcia łachy. Wrócił 239 3, 8 | szerokie zatoczyło płoty? Aż po Modlin?~- Tak jest! Musicie 240 3, 8 | kogoś z naczelników.~- Może aż do samego wodza?~- A pewnie, 241 3, 8 | i ciekawości dochodzącej aż do granic trwogi. Książę 242 3, 8 | dywizji-że nie przyjdzie aż do takiej klęski ostatecznej...~- 243 3, 8 | po prawej stronie Wisły aż do jej źródła. Możemy po 244 3, 9 | Zawadami, Kępą Oborską i dalej aż pod Oborkami, Jeziorną, 245 3, 9 | było na niej widać mostu aż do miejsca, gdzie się zaczynało 246 3, 9 | rozciągających się od Warszawy aż do Góry. I oto gdy natężonym 247 3, 9 | boku.~- Proszę o milczenie aż do chwili rozkazu... -rzeki 248 3, 9 | prowadząc go za uzdę doszedł aż do rowu. Wojsko zginęło 249 3, 10| należałoby trzymać toto aż do skutku... Miejsce bogate. " 250 3, 10| byle do niego tylko... Aż przyjdzie taki wiek w życiu 251 3, 11| tamtej stronie, od zamku aż po drogę opatowską, owe 252 3, 11| rozbite sprężyny i wagi, aż w powszechnej ruinie zapadły 253 3, 11| kościół Świętego Jakuba i aż do klasztoru benedyktynek. 254 3, 11| tego ostatniego klasztoru, aż wreszcie zdobyły go wraz 255 3, 11| armatach baterii czwartej aż do momentu zupełnego odepchnięcia 256 3, 11| klasztornych Marii Magdaleny aż do zamku, że ciągną zarówno 257 3, 11| poskoczyli obaj fosą zachodnią aż do końca murów klasztornych. 258 3, 11| korytarze, w gęstym mroku. Aż oto w jednym miejscu przyjmie 259 3, 12| wiedzący, a przecie wierny aż do ostatniego kroku...~Wtem 260 3, 13| Jednej kazał iść dalej drogą aż przed kościołek, a sam na 261 3, 13| końmi w las uciekać na lewo, aż do wskazanej polanki. Rafał 262 3, 13| dłoni. Ale milczy, milczy aż do grobu. Widzi oto w tej 263 3, 14| paralelami, nieprzerwanie idącymi aż ponad Ebro. Stojąc na górze, 264 3, 14| złotodajnych niwach na wschodzie, aż pod sam klasztor Świętej 265 3, 14| milczeniu szli górą na wschód aż do samej rzeki. Dopiero 266 3, 14| obszar jego posiadłości aż poza ogrody, aż do klasztoru 267 3, 14| posiadłości aż poza ogrody, aż do klasztoru Świętego Tomasza 268 3, 14| wszystkie domy dzielnicy aż do uliczki Recogidas stanowiły 269 3, 14| na twarz w głębokie jamy, aż wreszcie obszedł w różnych 270 3, 15| Per, do Alcaniz i stamtąd aż pod Monroyo. Wracali z tych 271 3, 15| zgoła nowy. Mieli dotrzeć aż do przesmyków górskich wiodących 272 3, 15| twarz bladą. Spał jak kłoda aż do południa następnego dnia. 273 3, 15| jeszcze długo wartować, aż do rozkazu.~- Tak, aż do 274 3, 15| wartować, aż do rozkazu.~- Tak, aż do rozkazu. Ten sam człowiek, 275 3, 17| tu sięgające za głęboko, aż do podgleby skalistej, rzucane 276 3, 17| płynęła rzeka. Niwa ta służyła aż dotąd za pastwisko. Wyrosły 277 3, 17| czas przy ojcu byłeś?~- Aż do tej chwili. Ledwiem się 278 3, 17| wesołym i hucznym, że Rafała aż złość wzięła. Zarazem jednak