Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zielonym 3
zielonymi 5
zielska 1
ziemi 262
ziemia 77
ziemiach 1
ziemianski 1
Frequency    [«  »]
272 byly
267 chwili
264 który
262 ziemi
261 wszystko
253 niego
247 mial
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

ziemi

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | skrętów w każdy zuchelek ziemi i wysysając każdą kroplę 2 1, 1 | pościel śniegowa, zwieszone ku ziemi powyginały się w pałąk. 3 1, 1 | ginęły w podścielisku na ziemi tak bez śladu jak krople 4 1, 1 | kryształy, nim spłynął ku ziemi.~Około południa łagodna 5 1, 1 | trzymały wysokie głowy u samej ziemi nie mogąc oderwać od niej 6 1, 1 | wykroty pniów wysiepanych z ziemi przez srogie świętokrzyskie 7 1, 1 | jest, co płacze i woła z ziemi za odchodzącym dzieckiem? 8 1, 1 | przez czas pewien leżał na ziemi, pękając ze złości: Po chwili 9 1, 1 | począł go ścinać u samej ziemi małą siekierką, którą nosił 10 1, 1 | trzyma jego łeb zgięty ku ziemi. Jedzie ku słońcu, ku słońcu, 11 1, 1 | Jak my go rozciągnęli na ziemi, to psy, przecie nie bele 12 1, 1 | krakowskiego jako też i ziemi sanockiej. Wytrzymałem dziesięcioniedzielny 13 1, 1 | domostwach, na świętej, pospólnej ziemi, z której nie płacili przecie 14 1, 2 | wszystkim i niczym, o niebie i ziemi, o frakach i najładniejszych 15 1, 2 | panna Helenka klęczała na ziemi i wyrównywała, jak mogła, 16 1, 2 | kilka posłanych łóżek, a na ziemi przez całą szerokość leżało 17 1, 2 | usiadł na posłaniu. Dokoła na ziemi i na łóżkach chrapali sąsiedzi. 18 1, 2 | znaleziono go śpiącego na ziemi, o kilka kroków od posłania, 19 1, 3 | które, widać, woda wydarła z ziemi i zwaliła. Na wystających 20 1, 3 | małe dziecko. Usiadł na ziemi.~Kostniejącymi rękoma Rafał 21 1, 3 | brzozowej przycisnął do ziemi jej szyjkę, jak potem ujął 22 1, 3 | tylko skłębione ich ciała na ziemi. Za chwilę ujrzał mały łebek 23 1, 5 | walił zewsząd: rwał się z ziemi i smagał z boku. Trwała 24 1, 5 | serce. Wzywały ku niemu z ziemi wzgardzone mogiły... Uderzył 25 1, 5 | gdyby z jakichś szczelin w ziemi. Była ciemność nieprzejrzana, 26 1, 5 | odbijały się od zmarzłej ziemi: pławiła się w tumanach 27 1, 5 | brzozy, zgiętych do samej ziemi... Nade wszystkim wszakże 28 1, 5 | brzuchem rozgarniała śnieg na ziemi. Rafał utracił rozumienie 29 1, 5 | żelazo i dźwignął się z ziemi. Czuł śmierć nad sobą i 30 1, 5 | Błękitne śniegi porywają się z ziemi, a nieprzejrzane pustkowia 31 1, 6 | żrzynów, chrustu, z gliny i ziemi uklepana, drżała, gdy w 32 1, 6 | trup ostał, rozciągnęli na ziemi i bili tęgo laskowymi kijami 33 1, 7 | zazdrość. Zazdrościł skibom ziemi, kamieniom, zagonom, dalekim 34 1, 7 | radosny jar okrył szarą nędzę ziemi. Od zetknięcia prętów z 35 1, 7 | rozwidlone u samej prawie ziemi, powikłane w konary, ze 36 1, 7 | duszę wpośród ukłonów do ziemi i wpośród dymów wonnego 37 1, 7 | zachwytu, najpotężniejszych na ziemi, niedościgłych. Zdawało 38 1, 7 | czarne place zgorzałej ziemi, których murawa przejąć 39 1, 7 | i zapach jej spływał ku ziemi. Jeszcze się trawa bujna 40 1, 7 | od kogo, jakby od głuchej ziemi, miała matka. Wiedziało 41 1, 7 | wioszczynę i tak siedzę. Ziemi tu mało, więc karczujemy 42 1, 7 | świata idąc obejmowała rąb ziemi. Piotr rzekł:~- Nie widziałeś 43 1, 7 | mgły cudnobarwne. Pokrewne ziemi i niebu, opuszczały wodę 44 1, 8 | niego samego, wydzierał z ziemi jałowce. Rafał wdał się 45 1, 8 | owies rósł tam na nowej ziemi, jak dzikie ziele. Wśród 46 1, 8 | rozpatrzyć wartość i jakość ich ziemi, znieść pańszczyznę, skoro 47 1, 8 | tobie mam... mam na tej ziemi... jeszcze jeden dzień...~ 48 1, 8 | pan. Gdzież był kiedy na ziemi świat podobny? Samuel Zborowski, 49 1, 8 | Spostrzegłszy klucz na ziemi, podniósł go i oddał Rafałowi 50 1, 8 | oczom w tej odległej jakoby ziemi. Złoto-biała obwódka, zrazu 51 1, 8 | na moje oczy, błądzące po ziemi z cypliska góry udręczenia. 52 1, 8 | jego ręku udźwignąłeś mię z ziemi.~Tyś to uczynił, któryś 53 1, 9 | ogrom liści, schylała się ku ziemi jak kudłata głowa chłopa-starca. 54 1, 10| za oknem zwieszała do ziemi gałęzie przecudna, wyniosła 55 1, 10| idące po twardej, gliniastej ziemi, znikały od uderzeń zimnego 56 1, 10| wznosić, nie dźwigać z tej ziemi, lecz na skrzydłach lecieć 57 1, 10| już moja rzecz. Co zaś do ziemi, to nie można powiedzieć: 58 1, 10| można powiedzieć: wyprawił ziemi niemało! Gdzie dawniej, 59 1, 10| się śmiech, ów jedyny na ziemi... Rafał zakrył twarz dłońmi 60 1, 11| innym, czego jeszcze na ziemi nie było, z uśmiechem niebiańskim, 61 1, 11| chwila Michcik zrywał się z ziemi z krzykiem coraz straszniejszym. 62 1, 12| zawaliska, gdzie woda w głąb ziemi ucieka, tworząc w jej łonie 63 1, 12| ich kroków grzmi na tej ziemi wewnątrz próżne-" Regiment 64 1, 12| odepchnięte, o pogrzebane w ziemi zwłoki i o całuny uczuć, 65 1, 12| przychodziły ze wszystkich kończyn ziemi. Zdawało się, że głębokie 66 1, 12| jednego dnia przybywa z ziemi twardej samotrzeć w gondoli 67 1, 14| wyczuwać... Tylko on jeden na ziemi, między tylu żołnierzami, 68 1, 14| jedyny pług, który drze ugory ziemi, żeby siewca mógł w rozerwane 69 1, 14| kiedy już trup pochowany w ziemi, a spadek rozerwali wierzyciele. 70 1, 14| odchodził, a za mną na całej ziemi dymiła się krew wylana. 71 1, 14| białych spódnicach do samej ziemi, w płaszczach tajemniczego 72 1, 14| darowanie życia. Tarzając się po ziemi, walczyli na ciałach konających 73 1, 14| owiewał najcudniejsze lica tej ziemi, królewskie jagody Kleopatry, 74 1, 14| we śnie stopami gorącej ziemi pustyni, odbywam piaszczyste 75 1, 16| zdumieniem zobaczył głęboko w ziemi wyrytą między cierniami 76 1, 17| celami wrócił z Egiptu, Ziemi Świętej i Grecji. Śpieszył 77 1, 17| i smutku ciche pogwary o ziemi dalekiej i sprawie... Owe 78 1, 17| Dalekie smugi wyrzuconej ziemi, równie ogniowe szańców 79 1, 17| kule", wyrzucały z bruku i ziemi leje sążniowej średnicy 80 1, 17| łomot i stęki wyrwanej ziemi, buchanie prochu, trzask 81 1, 17| stóp, krzyk człowieka na ziemi.~Rzucił okiem na czarną 82 1, 17| półtora sążnia, wyrzucała stóg ziemi z korzeniami fig i migdałów, 83 1, 17| znowu padnie, odbije się od ziemi i skoczy kula skrzydlata... 84 1, 17| Spełniłeś największą zbrodnię na ziemi: podstępnie, na hańbę wydałeś 85 2, 1 | szczególnie o pustyni, 'Egipcie, Ziemi Świętej, Azji Mniejszej, 86 2, 1 | złote pieniądze zakopane w ziemi. Trwało milczenie. Niekiedy 87 2, 1 | zdarzeń. Uczucia, pogrzebane w ziemi, dźwigały się ze swoich 88 2, 1 | nosem. Kłaniał się do samej ziemi, nie spuszczając z Rafała 89 2, 1 | kamieniami znalezionymi na ziemi. Wnet żelazny drąg siłacza 90 2, 1 | latarniami, dźwigając z ziemi poturbowanych, cucąc omdlałych.~ 91 2, 2 | możność wyprowadzania z nagiej ziemi czegoś tak tajemniczego, 92 2, 2 | kwiatów na tej całej cudownej ziemi... Boski ogrodnik! On, który 93 2, 2 | całego żywota wszystkich na ziemi roślin. W ziarnie ustaje 94 2, 2 | Pochłonięcie zasianego przez skibę ziemi. Ciężka żałoba matki Demetry - 95 2, 2 | szuka swej córki po całej ziemi przez dni dziewięć, a dziesiątego 96 2, 2 | Skąd się poczęło trzęsienie ziemi i burza na szlakach morskich? 97 2, 2 | pieczary w najwyższą potęgę ziemi, w najzawilszą sprawę świata, 98 2, 2 | napisany w chwili poczęcia ziemi między morzem a lądem suchym. 99 2, 2 | niespodziane trzęsienie ziemi, na morze, które gonitwa 100 2, 3 | tym dotknięciem jakby do ziemi przybity, jakby przykręcony 101 2, 3 | ale wszystkie na całej ziemi oręże Braci pośpieszą ku 102 2, 3 | masonów, od bieguna do bieguna ziemi, więc przed wystrzałem uczyńcie, 103 2, 5 | Gwiazdy były jaskrawe, bliskie ziemi, brylantowe. Zdawało się 104 2, 5 | ustach i od szukania po ziemi prawdy ze zmarszczkami na 105 2, 5 | na falę morza, na widoki ziemi, na obłoki niebawidzę 106 2, 5 | kocham. Za jego szczęście na ziemi dałabym sobie bez żalu uciąć 107 2, 6 | jak o świcie mgła sucha z ziemi ukwieconej, wstały i rozszerzyły 108 2, 6 | głębokość gruntu jakby wskroś ziemi jaskinie dolin. Tam to rzucała 109 2, 6 | gałęzie, cicho zwieszone ku ziemi, wzdrygały się niespodzianie 110 2, 6 | się nie boisz nikogo na ziemi! Masz przy sobie sztylet, 111 2, 6 | nikogo, nikogo, nikogo na ziemi. Ani ludzi, ani zwierząt! 112 2, 7 | kwiatom, spowiadała się ziemi rodzącej, wodzie, która 113 2, 7 | niezmierzonych obszarach niebios i ziemi. Strudzenie wydzierało z 114 2, 7 | Wody, że jeszcze żyją na ziemi. Wtedy przedziwne pragnienia 115 2, 7 | przepaść zionącą z głębi ziemi. Potok szumiał na dnie, 116 2, 7 | niepodobne do niczego na ziemi, niby to w kliny włochate, 117 2, 7 | bezmiernym, ojcu wiecznym, o ziemi, ślicznej matce. Wskroś 118 2, 8 | spłynęły na wypatrywaniu ziemi i nieba. Sennymi oczyma 119 2, 8 | melodia najcudniejsza tej ziemi wracał do nich i owiewał 120 2, 8 | szczęścia największego na ziemi. Cały świat zewnętrzny przemienił 121 2, 8 | błogosławieństwo nieba i ziemi, wychwalanie wszystkiego, 122 2, 8 | straszne uczucie. Targnął się z ziemi... W mgnieniu oka poczuł, 123 2, 8 | nie ma. Leżał twarzą ku ziemi, z rękoma w łokciach i dłoniach, 124 2, 8 | najstraszniejsze, co mógł zobaczyć na ziemi. Począł żreć kamienie obłąkaną 125 2, 8 | dłonią przydusił łeb do ziemi. Nie słyszał już wtedy nic 126 2, 9 | krzesanicy...~Schylał się ku ziemi, ku kwiatom jeszcze w wilgoci 127 2, 9 | i znalazł je w zdeptanej ziemi... Czarne, wilgotne zlepki 128 2, 9 | na szarym głazie grudka ziemi wilgotnej, przyniesionej 129 2, 9 | co przecierpiane było na ziemi... Zmiłujcie się nade mną, 130 2, 9 | śnieg i skąd cieką wody ku ziemi, zaglądał w błękitne, zielone 131 2, 9 | gleby buka, nawet z dala od ziemi.~Wtedy, gdy o tym myślał 132 2, 9 | chciał. Wtedy dźwignęły go z ziemi razy bata. W dolinie za 133 2, 10| Zostawiony w ciemności, usiadł na ziemi i z uciechą wsparł plecy 134 2, 10| Nieznany towarzysz siedział na ziemi. Przykuty był do swego miejsca, 135 2, 10| ucha.~Zapomnę, żeś jest na ziemi.~Niech cię upadającego potrąca 136 2, 11| wisząc soplami długimi do ziemi, uczyniły z tej drogi majestatyczny, 137 2, 11| A jeśli już odeszłaś z ziemi, bądź błogosławiona... na 138 2, 12| same raz w raz leciały ku ziemi, a w dłoniach czuł wciąż 139 2, 12| krowiny, a obok nich kuca na ziemi pasturka, workiem od deszczu 140 2, 12| podków końskich, a wołać z ziemi za uciekającym...~ 141 2, 13| poczuł nozdrzami powiew z ziemi nasiąkłej wodą, zadrzewionej, 142 2, 15| strzaskanych przez trzęsienie ziemi, wśród rzeczy odrażających 143 2, 15| białym szronem leżąca na ziemi i liściach...~Wspomnienie 144 2, 15| radości, płynące z widoku ziemi...~W tej samej chwili nad 145 2, 16| cieczą. Zwieszały się ku ziemi bezsilnie i z gnuśnym bezwładem. 146 2, 16| dopiero szarą bladaczką. Na ziemi, pod kopytami koni, szemrały 147 2, 16| a wielkie czapy dotykały ziemi, gdy podkładając lewary 148 2, 17| francuskiej stronie. Na ziemi płaskiej i na dnie morza 149 2, 17| Niemało ja z kamratami ziemi zdeptał, onych person broniący. 150 2, 17| generał, nogą stanie na ziemi francuskiej, otrzyma wszystkie 151 2, 17| zalegających pokotem na ziemi bez dozoru, pomocy i opatrzenia. 152 2, 17| czasy! Tam my w gorącej ziemi złożyli starszego Bolestę, 153 2, 19| miasto i zatrzęsie posadą ziemi. Wtedy gwar cichnie, przygasa, 154 2, 21| morskiej wody, nie dosięgająca ziemi, otoczona była u dołu liśćmi 155 2, 21| własnego spojrzenia udźwignąć z ziemi. Widział jej stopy w białym 156 2, 21| daleki, niebieskawy spłacheć ziemi. Połyskiwała rzeka, szybko 157 2, 22| trupiego wyłaziło jak spod ziemi...~- To jednak musi być 158 2, 23| ciągnące pod Stokowskim z ziemi wieluńskiej, pod Lipskim 159 2, 24| zimowych ów po Zawiślu spłacheć ziemi pod galicyjską granicą, 160 2, 24| gniewliwy a potężny łoskot ziemi, głuchy i tępy, głębią gruntu 161 2, 24| swego nie masz, zuchelka ziemi nie masz, złodzieju cudzego 162 2, 24| kozła magniesz ze świętej ziemi. Poznałeś, jako to pachnie, 163 2, 24| Gdańsk, gdzie i na jakiej ziemi stoi Kołobrzeg. Nieśli z 164 2, 24| niemieckiego mieszkańców na ziemi Polskiej", której to odezwy 165 2, 24| rodu ludzie, zamieszkali na ziemi Polskiej, którzy się zachowają 166 2, 24| przychodnie, na waszej osiadli ziemi, przez wspólne dla kraju 167 2, 24| niósł słotne chmury po samej ziemi. Z mroku, z lasów niewidzialnych 168 3, 1 | rozespanych, którzy się zrywali z ziemi i siadali na koń wśród wrzasków, 169 3, 1 | kozły złożona, jeźdźcy na ziemi, łapy po boku. Nim się dzień 170 3, 1 | stanie w czapie, tylec na ziemi postawi u nogi, to ma chorągiewkę 171 3, 1 | minąwszy obszary piasków ziemi Guyenne i Gaskonii, lasy 172 3, 1 | głowę Rolanda podnosi z ziemi, a sam przy zmarłym bez 173 3, 1 | namiętnie. - Ileż uczynił na ziemi! Te niezmierzone skrzydła 174 3, 1 | w zaraniu świata plemion ziemi, ni to groty spis, dłuta, 175 3, 1 | zstąpiło, a którego droga ku ziemi zeszła się teraz na nowiu 176 3, 1 | poczną ścigać się po okręgu ziemi, biegnąc ze wschodu na zachód 177 3, 1 | galopem, na przekór biegowi ziemi z zachodu na wschód: lot 178 3, 1 | się i kołacąc po brzegach ziemi suchej. Taka sama nastanie 179 3, 1 | nie ukazała i nie ukaże ziemi, głosiła otchłań powieść, 180 3, 1 | kuje wrota w rozszarpanej ziemi...~Wzmogła się pieśń. Grzmi 181 3, 2 | kochany towarzysz z ojczystej ziemi, przeprowadził przez tyle 182 3, 2 | wywleczone z brzucha leżały na ziemi. Do pasa trup owinięty był 183 3, 2 | wybite witraże. Ze dworu po ziemi szedł mokry chłód.~W kłębach 184 3, 2 | śladu. Naokół tarzały się po ziemi ornaty, kapy i bielizna 185 3, 3 | nim słońce wstanie zza gór ziemi Monnegros, co koń skoczy 186 3, 3 | przyzwyczajone do żywota w ziemi pustej i do wędrówek w Pirenejach 187 3, 3 | pasy, a sięgające do samej ziemi jak togi rzymskie... Wierzgały 188 3, 3 | buchał zewsząd, nawet z ziemi, z okien piwnicznych.~Francuzy 189 3, 3 | nie widzieli na szerokiej ziemi. Ścięli zęby, ścisnęli w 190 3, 3 | zda się, bretnalami do ziemi przybite. Każdą z nich dziesięć 191 3, 3 | koleją. Widząc towarzysza na ziemi i sądząc, że jest zamordowany, 192 3, 3 | wiedźmy, nim zdołały wstać z ziemi, jedną po drugiej we dwu 193 3, 3 | Nareszcie dźwignął się z ziemi jak ciężko pijany. We łbie 194 3, 3 | hiszpańskich. Leżeli na ziemi i na sprzętach. Znoszono 195 3, 3 | Jeszcze wszystka należała do ziemi. Jeszcze spomiędzy zwartych 196 3, 3 | jego zawalona była workami ziemi. Wcisnęli się tam po jednemu 197 3, 3 | przedpierśniem z bruku, ziemi i worków czatowali obrońcy. 198 3, 3 | szczęk młotów, szarpanie ziemi i odwiecznych murów. Ale 199 3, 3 | wierzchołkiem zwróconego ku ziemi, zwisły ze spracowanej głowy. 200 3, 4 | postawiono ruchome łóżko na ziemi. Krzysztof rozejrzał się 201 3, 4 | rannych, którzy leżeli na ziemi pokotem, jedni na materacach, 202 3, 4 | na przemokłej i ohydnej ziemi. Bez przykrości zagłębiał 203 3, 4 | materaców, der, z nagiej ziemi dźwigają się porwane szczątki, 204 3, 4 | nienadaremnie, że dla mojej ziemi... Cesarzu, Cesarzu!~Nieme 205 3, 5 | Oto gość!... Jakby spod ziemi wylazł... - Wódki mu dawajcie 206 3, 6 | ognia buchające z głębin ziemi.~Olchy po nadrzeczu, w błotach 207 3, 6 | saper nie będzie ci wywalał ziemi przed deszczami, dopiero 208 3, 6 | i, wyrywane z tężejącej ziemi, pojękiwały do taktu. Pod 209 3, 6 | snu obudził każdą grudkę ziemi, ciepły wiater powiał zza 210 3, 6 | przepada, kiedy tak!~Skiby ziemi sztorcem się nasuwają przed 211 3, 6 | człowiek stanęła kompania na ziemi w pozyturze do komendy:~- 212 3, 6 | odpiąć pałasze, złożyć na ziemi lance, zdjąć Czapki i włazić 213 3, 6 | końskich po mokrej, miękkiej ziemi głucho, głucho przepływała 214 3, 6 | cna. Położono wojaka na ziemi, ściągnięto garderobę i 215 3, 6 | Nie było gdzie, chyba na ziemi. Zsunął dwa krzywe krzesełka, 216 3, 6 | płacz, zawodzenie. Jak spod ziemi wyrosłe, zjawiły się u jego 217 3, 6 | Żołnierze od dźwigania ziemi, nawozu na chłopskich noszach, 218 3, 6 | Właśnie wiara siadła na ziemi i zabrała się do mantelzaków 219 3, 6 | naprędce tu i ówdzie w ziemi wydartych i zarzuconych 220 3, 6 | siła zacięła do rdzenia u ziemi toporem. W tej samej chwili 221 3, 6 | chwycił karabin leżący na ziemi i stanął w szeregu.~- Równaj 222 3, 6 | tak nagle, jakby wyrośli z ziemi czy wypadli z zasadzki. 223 3, 6 | chałupy, zdobywali każdą piędź ziemi, każdy rów, zasiek. Z góry, 224 3, 6 | wolniejsze od dymu przy samej ziemi powietrze.~Coraz bliższe 225 3, 6 | wyważyły przyciesi, wyrwały z ziemi słupy, żołnierze przenosili 226 3, 6 | te w chwili pęknięcia na ziemi albo w powietrzu miotały 227 3, 7 | że wciąż przysiadał na ziemi. Wspominał sobie to głód, 228 3, 7 | ostatni raz dźwignął się z ziemi i podniósł oczy, ujrzał 229 3, 7 | Każdy dziś człowiek na tej ziemi powinien być żołnierzem. 230 3, 8 | fortecę i skraweczek ziemi? Gdzież się tu podziać? 231 3, 9 | Zamilkł i znowu rył nasypy ziemi pociskami krwawych oczu. 232 3, 9 | jeszcze stopy nie postawił na ziemi, a już pytał:~- Czy zaczynamy?~- 233 3, 9 | ciężki smutek wszystkie ku ziemi nachylił głowy. Generał 234 3, 9 | łoskot bębnów jak dźwięk brył ziemi lecących na trumnę. Coraz 235 3, 9 | grzęźli w rozmiękłych kupach ziemi, która wraz z nimi zjeżdżała 236 3, 10| dobrotliwym i nauczającym - ziemi innej, nie mojej ani twojej, 237 3, 10| kulturą, szlachtę wysadzili z ziemi licytacjami, miasta zalali 238 3, 10| domu i władać kawałkiem ziemi? Przypomnij sobie jego duszę... 239 3, 11| sypaniu okopów wyrzucano z ziemi urny staropogańskie ze słowiańskiego 240 3, 11| przecie nie masz nic na tej ziemi sprawiedliwszego od wyroku 241 3, 11| Najwyższe tu powysypywano odkosy ziemi po wzgórkach i najwyżej 242 3, 11| dotrzymywać placu, chwycił z ziemi karabin i w gronie kilkunastu 243 3, 11| Michcik dźwignął się z ziemi, obejrzał wkoło i jednym 244 3, 11| krzyczał Gintułt, leżący na ziemi - nie słuchajcie tego rozkazu! 245 3, 11| głowę Rafała, dźwignął go z ziemi i posadził na kamieniu. 246 3, 11| radę. Powiódł oczyma po ziemi. To książę Gintułt... Nad 247 3, 11| żołnierz złożył księcia na ziemi. Ściągnął ze siebie zwinięty 248 3, 12| chorego. Twarz miał koloru ziemi, oczy szkliste. Słowa bez 249 3, 12| owoce: już ciągną gałęzie ku ziemi. Chmiel dziki wyrósł bujnie, 250 3, 13| Ujrzał Nardzewskiego na ziemi w krwawej kałuży, porąbanego 251 3, 14| twardego. Czuł wstrząśnienie ziemi, na której leżał, jakoby 252 3, 14| Wtedy gniew go dźwignął z ziemi. W nieprzejrzanym mroku 253 3, 14| Klęczeli teraz obaj na ziemi z twarzą przy twarzy i chwilę 254 3, 14| chwili schylił się i porwał z ziemi olbrzymią bryłę, którą stopami 255 3, 14| trzecią, czwartą! Szukał po ziemi coraz większych, nieudźwignionych 256 3, 15| przez nie ręce swoje, gdy z ziemi pełnej .trupów poduszonych 257 3, 16| się wołać na Krzysztofa z ziemi. Roje moskitów, much i drobnych, 258 3, 17| górskich, kupy wydartego z ziemi jałowcu, który palono wraz 259 3, 17| ubodzy zarobnicy darli z ziemi korzenie wielkich pniaków 260 3, 17| ale i pod cienką warstwą ziemi rodzajnej, którą okrywała 261 3, 17| starym lesie wielki szmat ziemi, otaczający szerokim ramieniem 262 3, 18| jakoby po nasypach martwej ziemi, po palisadach z drzewa,


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL