Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
mgnienie 14
mgnieniu 29
mi 235
mial 247
miala 44
mialaby 1
mialam 1
Frequency    [«  »]
262 ziemi
261 wszystko
253 niego
247 mial
245 we
235 jakby
235 mi
Stefan Zeromski
Popioly

IntraText - Concordances

mial

    Tom, Rozdzial
1 1, 1 | Nad sobą i przed oczyma miał tęgie, powykręcane, obmarzłe 2 1, 1 | chwycił za kordelas, który miał przy sobie, i byłby zadał 3 1, 1 | Porąbek, co to z Miemcem miał sprawę.~- Nic nie wiem o 4 1, 1 | pedają, noc szła - cóżem ta miał robić?..."~- Któż Niemca 5 1, 1 | samo o starym Szafrańcu, co miał ze sto lat abo więcej, że 6 1, 1 | Dopieroż zobaczyli, że miał między rogami krzyż złoty 7 1, 1 | palnąłem.~- Skrzydła też to miał, skrzydła! Jezus ci Maryja... - 8 1, 1 | cicho szepnął urzędnik. - Co miał spać?... Czuwał!~- Więc 9 1, 1 | czkawki czy łkania.~Hibl miał twarz spokojną, tylko jakby 10 1, 1 | moje chłopy siedzą. Nie miał na zawołanie najemników, 11 1, 2 | tych dwu zjawisk, które miał przed oczyma. Teraz już 12 1, 2 | Rafał dopadł wierzchówki i miał skoczyć na siodło, ujrzał 13 1, 2 | z głową schyloną, jakby miał zamiar uderzyć nią w tłum 14 1, 2 | gięły, jakby w nich nie miał kości. Usłyszał wtedy nad 15 1, 2 | wchłonąwszy wszystko, co miał pod ręką, udał się na palcach 16 1, 3 | polach wylał, niż jej obecnie miał w sobie. Trudno było określić, 17 1, 3 | ramiona, jakby wszystko, co miał do powiedzenia, wciągał 18 1, 4 | wyjątku, nawet matka, nie miał prawa rozmawiać z "zakałą'', 19 1, 4 | kancelarii starego pana, miał rozkaz zjadłszy kolację 20 1, 4 | moralna przebudowa. Nie miał apetytu. Istotna choroba 21 1, 4 | pierwszej chwili jej życia.Miał w oczach, gdy była włochatym 22 1, 5 | skwapliwie żuć siano...~Miał już iść od niej... Otrząsnął 23 1, 5 | jeszcze otrząsnąć ze snu. Miał wciąż w objęciach gibkie 24 1, 5 | bardziej chyży. Jeździec miał teraz pełne usta śniegu. 25 1, 5 | źre dostojne piersi. Nie miał odwagi wstać. Łkał leżąc 26 1, 5 | serca nie chcą się oddalić.~Miał przy ustach przecudne kędziory, 27 1, 5 | wcale, gdyż magierę wsuniętą miał na uszy i głowę owiązaną 28 1, 6 | Przelazł brodami bez Wisłę i miał jeszcze przechodzić bez 29 1, 7 | na nogach i tego też dnia miał po śniadaniu odjechać z 30 1, 7 | tamtędy wiodła i furman miał już skręcić na lewo, gdy 31 1, 7 | długi ogród. Miejsce to miał w sobie, zamykał je pieszczotliwie 32 1, 7 | niebo rozwartymi oczyma. Miał jeszcze w sobie osłupienie 33 1, 7 | odpowiadał sobie na pytanie, ale miał je wyryte w sercu. Wówczas 34 1, 7 | odpowiedzieć, gdyż nie brata miał przed sobą. Zapytał wreszcie:~- 35 1, 7 | nieco naprzód pochylony. Miał twarz bardzo piękną, zupełnie 36 1, 8 | pan kapitan i wtedy nie miał potrzebnej siły, a jałowiec 37 1, 8 | jak ludzka bieda. Nie. Nie miał siły. Może miał dawniej, 38 1, 8 | Nie. Nie miał siły. Może miał dawniej, pewnie miał, ale 39 1, 8 | Może miał dawniej, pewnie miał, ale teraz to już całkiem 40 1, 8 | cieniu lip obok brata i miał za chwilę wyruszyć na dalszą 41 1, 8 | stała obok niego, torbę miał pod ręką. Czekał tylko, 42 1, 8 | Gdy zdjął kapelusz, Rafał miał możność podziwiania jego 43 1, 8 | była coś niebywałego. Oczy miał szeroko rozwarte i pełne 44 1, 8 | Dowiódłbym ci, gdybyś zdrowie miał lepsze, że te twoje palladia 45 1, 10| łyżkę do ust. Zrazu tak miał wzrok zmącony, że gdyby 46 1, 10| siedział książę Gintułt. Oczy miał utkwione w twarz tej sąsiadki, 47 1, 10| nie tylko brat księżniczki miał w oczach ów szczególny wyraz. 48 1, 10| koniec końców do garnka nie miał co włożyć.~Rafał wrzał wszystek 49 1, 10| całych nie masz, to skądżebyś miał znać się na całej prawdzie! 50 1, 10| Chłuka przerwał frazes, który miał wyrzucić, i wiechy swych 51 1, 10| brat waćpana ma, to jest miał u mnie pieniądze. Pożyczył 52 1, 11| pysznych rumaków. Rafał miał ścigłego gniadego anglika. 53 1, 11| cudowną dziewczynę. Chwilę miał jej włosy na chciwych ustach, 54 1, 11| z ust krew ciekła. Wargi miał czarne, oczy podbite i zamknięte, 55 1, 11| wwaliła się do serca. To, co miał przed oczyma, to, co włamywało 56 1, 11| cięcia szpicrutą. Głowę miał pełną dymu, w kościach pałające 57 1, 12| oczyma na długo tam został. Miał więc znowu to, za czym tęsknił. 58 1, 12| wszedł do bazyliki, książę miał pod powiekami jasnowidzenie 59 1, 12| powieści o więźniu, który miał w lochach przebyć czterdzieści 60 1, 12| wydrążonym w grubym murze. Miał fosfor sycylijski i jeden 61 1, 12| ze lwem przy nogach. Lew miał paszczę otwartą, a zamiast 62 1, 13| szturm do bramy San-Zeno, bo miał dwanaście armat! Tam to 63 1, 14| czoła na tył głowy. Oczy miał wielkie, nadzwyczajnego 64 1, 14| stopniu kapitana-adiutanta, miał odpowiedzieć: "Dlatego nie 65 1, 14| Pomyśleć!... Gdybym ja właśnie miał, posiadał jego tajemniczą 66 1, 14| żebym jadł i pił. Jeślibym miał siedzieć bezczynnie, pracować 67 1, 15| powszechnie łacińsko-niemieckich miał swoje własne przyczyny. 68 1, 15| ulicy. Do dom wracać nie miał ochoty ani możności, a udać 69 1, 15| Rafał został na koszu. Nie miał, co prawda, chęci wyjeżdżać 70 1, 15| obok kuchni de Olbromski miał możność wymykania się na 71 1, 15| stołami i podartymi bilardy miał tajemniczy urok, którym 72 1, 15| kawalerii narodowej. Opiekun miał duży majątek w okolicach 73 1, 15| wyruszano na reduty. Jarzymski miał zawsze u siebie kilka butelek 74 1, 15| sobie szklankę kawy i bułkę. Miał właśnie wyłożyć zebranym 75 1, 16| zmiękło i oczy zaszły łzami. Miał chwilę tak dziwną, że pragnął 76 1, 17| lombardzki. Książę Gintułt miał właśnie wyjeżdżać z ojczyzny 77 1, 17| generał Foissac-Latour miał na przeprowadzenie wszelkiego 78 1, 17| czuwania nieustannego. Książę miał polecenie obserwowania wysokości 79 1, 17| z fortów Axamitowskiego. Miał polecenie od generała Bortona 80 1, 17| wygniecionym posłaniu i wnet usnął. Miał sny straszliwe, sny niezapomniane 81 2, 1 | barczystego pana. Nowo przybyły miał ogromną głowę z nadzwyczaj 82 2, 1 | pomimo jesiennego chłodu, miał na sobie długopoły frak 83 2, 1 | ramieniem o ramię, jak to miał zwyczaj czynić, gdy obok 84 2, 1 | po trzy na partie. Rafał miał przy sobie kilkanaście dukatów, 85 2, 1 | wszystkie sprawy,' które dopiero miał poznać, rozumiał okoliczności, 86 2, 1 | których istnieniu dopiero miał się dowiedzieć. Śmiało, 87 2, 1 | chustkę i głośno sapał. Oczy miał wlepione w Rafała.~Rzekł 88 2, 1 | powiem ci otwarcie, nie miał...~Rafał pomyślał sobie, 89 2, 1 | czegoś krzyczano, a sam miał przed oczyma to salę widzów, 90 2, 1 | wołali wszyscy.~Rafał nie miał nic w ręku, nawet laski. 91 2, 2 | się, zakopał w pościeli i miał zamiar zdmuchnąć świecę, 92 2, 2 | wiekuista pochodnia...~Rafał miał oczy spuszczone na wiersze 93 2, 2 | przestaje. Ciągle również miał przed oczyma dzieła św. 94 2, 2 | Rafał ukrywał się doskonale. Miał własny klucz od mieszkania 95 2, 2 | niesmaku i zawodu.~Damy, które miał przed oczyma, nie budziły 96 2, 3 | szeroka, biała szarfa. Na ręku miał rękawiczki.~Przeszli teraz 97 2, 3 | Znajdujący się pośrodku miał na ramieniu obnażoną szpadę. 98 2, 3 | Sandomierzu, kiedy pierwszy raz miał przystąpić do konfesjonału.~- 99 2, 3 | Prowadźcie go na Zachód.~Uczeń miał znowu obok siebie dwu ludzi.~- 100 2, 3 | opaskę. Gdy po raz trzeci miał uderzyć młotek, Mistrz mówił 101 2, 3 | Drżyj waćpan, gdybyś miał zostać wiarołomcą! Drżyj! 102 2, 3 | trzeci. Tuż przed sobą miał kobierzec z dziwnymi znakami.~- 103 2, 3 | tego zrozumiał. W głowie miał szczególny szum i ogień, 104 2, 4 | przestaje. Ciągle również miał przed oczyma dzieła św. 105 2, 4 | Rafał ukrywał się doskonale. Miał własny klucz od mieszkania 106 2, 4 | niesmaku i zawodu.~Damy, które miał przed oczyma, nie budziły 107 2, 5 | stokroć!~Nie chcę, żebyś miał prawo do jednego palca mej 108 2, 7 | przywdziewał strój myśliwski. Miał zawsze przy sobie damasceński 109 2, 8 | dosięgnąć sztyletu, który miał w zanadrzu, ale ręka nie 110 2, 9 | ciepłą kolebą.. Pod głową miał obfitą kępę naniesionego 111 2, 9 | potrzaskały się, gardziel miał pełną ognia, a w piersiach 112 2, 10| Cłeku! Powim. Za cóz byk miał siedzieć, kiek dezenterował!~- 113 2, 11| zgasłym tak samo, jakby miał przed sobą ściany i piec 114 2, 11| się morze dalekie. Książę miał w oczach płomień, a okrzyk 115 2, 11| w ręku ściśniętych. Oczy miał spuszczone na kwiaty.~Z 116 2, 12| do ostatniej żyły. Twarz miał żółtą z sinymi plamami, 117 2, 12| przedostał się dolinami ku Czacy. Miał w tym miejscu odpocząć, 118 2, 12| przelatujący tymi stronami miał na co padać, ukazywało się 119 2, 12| złamanego cwancygiera nie miał przy duszy, przesadził rozciapane 120 2, 12| pogardą tak szczerą, jakby miał kieszenie pełne dukatów, 121 2, 12| pożegnania z karczmy czmychać. Miał zamiar znowu się zbliżyć 122 2, 12| Ohydne, zgniłe gałgany, które miał na sobie, zwinął w kłąb 123 2, 12| sinymi lasami. Olbromski miał teraz to, czego tak pragnął: 124 2, 13| stary pan, którego Rafał miał przed oczyma.~- Siłą go 125 2, 13| Węgierki... To nie dla nas. Miał już z Tarnowa wracać da 126 2, 14| sześćdziesiątym rokiem życia. Twarz miał smagłą, ciemną. Gęste jego 127 2, 14| grubymi brwiami.~Jegomość ów miał na sobie dosyć dziwaczne 128 2, 14| przy francuskim surducie, miał szalik wełniany, obwiązujący 129 2, 15| wśród mnóstwa wiadomości miał niemało lekarskich, nie 130 2, 16| zupełnie innymi, a tyle miał dowcipu, że nawet obcując 131 2, 17| Sokolnickim. W tym samym czasie miał regiment kawalerii pochwycić 132 2, 17| cyzalpińskiej, a trzeci miał zostać w Etrurii. Sztab 133 2, 17| już żaden nie czuł czy nie miał... Każdemu wszystko jedno: 134 2, 17| jagłów a do żelaznej kaszy, miał ci teraz ile chciał pomarańczów, 135 2, 17| batalionu, który tysiąc miał ludzi, zostało nas stu kilkunastu. 136 2, 18| okryła jego twarz.~Oczy miał półzawarte, usta zacięte. 137 2, 19| który dalszymi losami ich miał kierować.~Podjeżdżając do 138 2, 19| Baum... Ciekawość, czyby to miał być syn konsyliarza?... - 139 2, 19| spadały na szyję nagą. Białe miał czoło. Nieruchome oczy jak 140 2, 20| ułożonego misternie planu; miał wypaść nad Wisłą w majątku 141 2, 20| widm i wspomnień, to znowu miał zamiar podmówić Krzysztofa, 142 2, 20| wypatrzyć z akwareli, którą miał przed oczyma, wszystko, 143 2, 20| mąż nie wraca z Wiednia. Miał już być... Wprawdzie on 144 2, 20| przejrzystych prawie od próżniactwa, miał w sobie niepokojący powab. 145 2, 20| blond jak wiechy. Twarz miał tęgą, tłustą, czerwoną z 146 2, 20| tortury, przynajmniej będę miał sposobność niewydania nazwisk 147 2, 20| święty Szczepan. Com ja miał z tym brzydactwem! ~- Bardzo 148 2, 20| mieczem. Wobec tego w głowie miał taki zamęt, że na pytania 149 2, 20| sąsiadowała druga" gdzie miał spać Krzysztof. Rafał rozebrał 150 2, 21| stratowaną rozpacz. Wszystko miał teraz postawić na kartę. 151 2, 21| tańcząc na vis-a-vis będzie miał możność obcowania z nią 152 2, 21| znużony, jakby wszystkie kości miał połamane. Był obojętny na 153 2, 21| Otrząsnął się i co prędzej miał ku drzwiom.~Ze dworu już 154 2, 21| z kieszeni wszystko, co miał, do sztyletu i krócicy, 155 2, 22| zostać. Byłbym w tym, żebyś miał stopień oficerski od razu 156 2, 22| myśl... A nawet będę was miał w pamięci, szlachetni młodzieńcy! 157 2, 22| kuli świeżo wystruganej i miał głowę przewiązaną bandażem, 158 2, 22| szable, sztucery co kto miał - wszystko w kupę - i bij, 159 2, 22| łby! I nie my jedni. Kto miał konia tęższego, a mógł go 160 2, 22| tej aferze wyśli. A kto miał konia ścigłego i nie czekał, 161 2, 23| artylerii. Krzysztof nie miał ani grosza, gdyż wszystkie 162 2, 24| kompanii stał kapitan. Ten miał pod sobą: porucznika, podporucznika, 163 2, 24| batalionu stał jego szef. Ten miał pod sobą adiutanta-majora 164 2, 24| Kompanią dowodził kapitan, a miał pod sobą porucznika, podporucznika, 165 2, 24| kalisko-sieradzko-wieluński". Generał Niernojewski miał pod sobą regiment młodego 166 2, 24| Tłum cywilny, który nie miał prawa znać hasła ni parolu, 167 2, 24| mazurską ziemię?...~Aczkolwiek miał pocztowego, Krzysztof sam 168 2, 24| ale i nie ostatni. Krzyż miał żelazny, boki zwięzłe, mocny 169 2, 24| znaków szarży oficerskiej i miał możność przyczepienia do 170 2, 24| buchnęły w piersi jeźdźca. Miał jeszcze w olstrach pistolety, 171 3, 1 | generał Wołodkiewicz, a miał pod sobą regiment czwarty 172 3, 1 | i rozegnała. Krukowiecki miał 25 żołnierzy poległych i 173 3, 1 | Tak myślał młody Cedro. Miał stanąć, a raczej zamieszkać 174 3, 1 | Cóż mnie po tym, żeby mi miał bele fąfel przewodzić, co 175 3, 1 | kompanii grenadierskiej, to miał przy czapie kitę czerwoną 176 3, 2 | wszelakie odzienie, co tylko kto miał. Więc każdy żołnierz kładł 177 3, 2 | dolinie. Dopiero w Tudeli miał być most, a z tej strony 178 3, 2 | obok niego piechotą. Zrazu miał kilkunastu towarzyszów, 179 3, 2 | przez taki ogrom widzeń, miał zanieść go do miejsca sławy... 180 3, 2 | zjadł kromkę chleba, którą miał był jeszcze z dnia poprzedniego 181 3, 2 | tornistrze i mundurze. Dłonie miał związane w tył postronkiem, 182 3, 2 | pochyleni, i właśnie Cedro miał zamiar wytłumaczyć staremu 183 3, 2 | wściekłością, jakby za chwila miał głowę położyć na nożu gilotyny, 184 3, 2 | siodło ustawił jak wezgłowie. Miał pod ręką lancę i rzemienie 185 3, 3 | ostrogą wpartą w bok bieguna. Miał teraz iberyjczyka, konia 186 3, 3 | generał-inżynier Lacoste, który miał kierować robotami oblężniczymi, 187 3, 3 | z oczu we łzach. Drugi miał głowę rozwaloną czerepem 188 3, 3 | westchnął i ucichł.~Cedro nie miał dostępu do okna. Zaczął 189 3, 3 | chwilach poprzednich. Głowę miał pełną piachu i dymu, w ustach 190 3, 3 | każdy prawdziwy człowiek miał sposobność mordowania wrogów 191 3, 3 | przezywał Scypionem Młodszym.~Miał zamiar rzucić Wyganowskiemu 192 3, 3 | wiedział, co to za gmach. Bramy miał potężne, zamczyste, okute, 193 3, 3 | przechodzące wojsko, służyć miał za punkt zborny, za szpital 194 3, 3 | przytroczył szablę. Ręce miał wyciągnięte, żeby zwiewny 195 3, 3 | zeszedł ku cysternie. Oto miał przed sobą uśpione krzaki 196 3, 3 | prawdzie i pełni salę, którą miał w mózgu jak widziadło. Ogarnął 197 3, 3 | został na swym miejscu.~Oczy miał utkwione. w twarzy śpiącej. 198 3, 5 | obecność pułku. W oczach miał jeszcze otaczające wieś 199 3, 6 | widocznie z rekonesansu. Ukośnie miał przeciąć pole przed frontem 200 3, 6 | pędzie.~W zmrużonych oczach miał błękitną i błyszczącą smugę. 201 3, 6 | zwarty, żołnierski tłum. Miał szablę wśród świstu szabel 202 3, 6 | bezmyślnej pijatyce. Głowę miał ciężką, a w rękach i nogach 203 3, 6 | zapalić światło. Rafał nie miał o to pretensji: prawdziwie 204 3, 6 | patrzał na tego natręta i miał właśnie zamiar wygnać go 205 3, 6 | odzienie i zamilkł. Ów oficer miał na sobie krótki, granatowy 206 3, 6 | mógł już myśleć o spaniu. Miał przed oczyma pełgający krąg 207 3, 6 | obwisłą. Osobliwie piękne miał oczy: aksamitne, płomienne, 208 3, 6 | bronić.~- Osobliwie, że będę miał staw i bagna za sobą, a 209 3, 6 | naciągnął płaszcz na ramiona i miał się również ku wyjściu. 210 3, 6 | generale.~Namyśl się. Bo gdybyś miał zasnąć...~- Obudzę, panie 211 3, 6 | powijaków bandaża, którym miał opasane żebra. Zaczął targać 212 3, 6 | dostęp do wsi. Za armatami miał twardy dostęp do grobli 213 3, 6 | teraz wszystkie siły polskie miał przeciwko sobie. Dwanaście 214 3, 6 | pchnięć bagneta. Płomienie miał w oczach i w głowie, a jednak 215 3, 6 | widok całego tego pola, miał w ramionach ruchome kupy 216 3, 7 | drzemania. Po dniu wczorajszym miał wciąż jeszcze huk w głowie. 217 3, 7 | widać było pod błotem. Twarz miał czarną i posępną od znużenia. 218 3, 7 | pragnienie, ale przede wszystkim miał w oczach i myśli wczorajsze 219 3, 7 | czuł się daleko lepiej. Miał wprawdzie jeszcze ból głowy, 220 3, 8 | markietanów, z których każdy miał numer dający mu prawo do 221 3, 9 | na prawy brzeg Wisły, czy miał gotowy most, czy tylko przewiózł 222 3, 9 | sąsiedztwie swego dowódcy. Miał spać w maleńkim narożnym 223 3, 9 | od lat nie zamieszkany, miał w sobie coś z rozpusty saskiej, 224 3, 9 | rzekł do towarzyszów:~- Miał Turno rację. Nie widię palisad 225 3, 9 | usta, a oczy miotały ogień. Miał w sobie coś z drapieżnego 226 3, 9 | i tam składały budulec.~Miał siadać w chłopskiej chacie 227 3, 9 | działać ostrożnie. Wódz miał wiadomość z Warszawy, że 228 3, 9 | rozpostarł się jak włok i miał postępować za infanterią 229 3, 9 | mokrą ziemię. Gdzieś w głębi miał za sobą pochód pułku Weyssenhoffa. 230 3, 9 | i całodziennym marszem. Miał słuch bardzo wyczulony i 231 3, 10| obejrzał się poza siebie... Miał złudzenie, półzłudzenie, 232 3, 10| spomiędzy wszystkich, nie miał powrócić?~- Tyle wiesz! 233 3, 10| Wszystko to jego, wszystko to miał... Dla niego rośnie to zboże, 234 3, 11| po gliniastych stopniach, miał chwilę samowiedzy, że już 235 3, 12| podnieśli chorego. Twarz miał koloru ziemi, oczy szkliste. 236 3, 12| patrzący w jeden kąt. Czoło miał jednostajnie, nieodmiennie 237 3, 13| dany znak przez trębacza miał z końmi w las uciekać na 238 3, 13| Tymczasem drzwi wywaliły. Nie miał się, chudziak, kady oprzeć...~- 239 3, 14| jakoby w biały dzień. Nie miał zgoła wiadomości o tym, 240 3, 15| fatalny stan zdrowia. Kości miał potłuczone, płuca i wątrobę 241 3, 15| podjazdu uszedł w góry. Miał pod sobą jego wachmistrzowską 242 3, 15| bezdrożach, upłazami, gdzie sypki miał leciał spod stopy w głuche 243 3, 15| kapitan Wyganowski. Krzysztof miał przełamać niemałe trudności, 244 3, 15| niego prowadzące. Kapitan miał tu łóżko, stoliczek i dwa 245 3, 17| mizernym stopniu porucznika, miał z Krakowa powracać na leże 246 3, 17| w tym dziwowisku, jakie miał przed oczyma. Nie będzie 247 3, 17| wiele na uprawie tego łanu. Miał zamiar siać z wiosną owies


IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL